Czym jest siła wyższa? Czy siła wyższa zawsze wyłącza odpowiedzialność?

Np. śnieżna i mroźna zima może się dać we znaki wszystkim. Wiele gospodarstw domowych przez kilka lub kilkanaście dni może zostać pozbawionych dostępu do prądu, jak to zdarzyło się w 2010 r. Stan ten może powodować różne szkody, od zmarnowanej żywności w lodówce po rozstrój zdrowia u ludzi zamieszkujących w domach ogrzewanych energią elektryczną. Podobnie straty mogą ponieść przedsiębiorstwa, które muszą ograniczać lub nawet zawieszać swoją pracę z powodu braku prądu. Mimo możliwych procesów, przedsiębiorstwa energetyczne nie są zaniepokojone perspektywą wypłacenia wielomilionowych odszkodowań w razie takich klęsk. Zapowiadają bowiem, że dla udaremnienia wszelkich żądań wystarczające będzie powołanie się na siłę wyższą jako okoliczność wyłączającą ich odpowiedzialność. Poniższy artykuł zawierać będzie omówienie pojęcia siły wyższej oraz jego zastosowania procesach odszkodowawczych w oparciu o orzecznictwo Sądu Najwyższego.

Kiedy siła wyższa wyłącza odpowiedzialność przedsiębiorstwa?

Zgodnie z art. 435 Kodeksu cywilnego prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio do przedsiębiorstw lub zakładów wytwarzających środki wybuchowe albo posługujących się takimi środkami.

Jest to jedno z uregulowań wyłączających odpowiedzialność cywilną za szkodę z uwagi na działanie tzw. siły wyższej.

W świetle art. 435 § 1 k.c. ciężar udowodnienia okoliczności egzoneracyjnych spoczywa na prowadzącym przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, przy czym nie istnieje potrzeba ich wykazywania, jeżeli poszkodowany nie udowodnił przesłanek odpowiedzialności, a w szczególności związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a szkodą (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 10 sierpnia 2018 r., sygn. I ACa 1412/17).

Siła wyższa - czyli co?

Siła wyższa (łac. vis maior, ang. Act of God - "Wola boska", fr. force majeure) to, według Słownika Języka Polskiego PWN, zdarzenie, którego nie można przewidzieć ani, któremu nie można zapobiec. W świetle ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego (por. m.in. wyrok SN z 9 kwietnia 1952 r., sygn. CR 962/51, OSN 1954, poz. 2, wyrok SN z 7 lutego 1953 r., sygn. I C. 60/53, LexPolonica nr 369212, OSN 1954, poz. 35 i wyrok SN z 9 lipca 1962 r., sygn. I CR 34/ 62, OSNCP 1963, nr 11, poz. 262) siłą wyższą jest zdarzenie:

a) zewnętrzne, a więc mające swe źródło poza urządzeniem, z którego funkcjonowaniem związana jest odpowiedzialność odszkodowawcza,

b) niemożliwe do przewidzenia, przy czym nie chodzi tu wcale o absolutną niemożliwość przewidywania jakiegoś zdarzenia, lecz o mały stopień prawdopodobieństwa jego pojawienia się w określonej sytuacji, i to w świetle obiektywnej oceny wydarzeń,

c) niemożliwe do zapobieżenia, aczkolwiek nie tyle samemu zjawisku, ile szkodliwym jego następstwom przy zastosowaniu współczesnej techniki.

Wobec powyższego należy uznać, że polska judykatura stoi na stanowisku pojmowania siły wyższej w znaczeniu obiektywnym.

Ad a)

Nieprzewidziane i nieuchronne zdarzenie musi pochodzić z zewnątrz, czyli spoza sfery działania odpowiedzialnego za szkodę.

Przykład:

W elektrowni zasilanej węglem dochodzi do eksplozji kotła w wyniku którego śmierć ponosi kilku pracowników.

W tej sytuacji elektrownia nie może powoływać się na siłę wyższą, gdyż zdarzenie ma bezpośredni związek z jej działaniem, nie jest wiec zewnętrzne.

Na skutek silnej wichury, w pewnym przedsiębiorstwie produkcyjnym, na zaparkowane na zakładowym parkingu samochody przewraca się komin z pobliskiego budynku.

Jest to klasyczny przypadek zewnętrznego zdarzenia, które może być zakwalifikowane jako siła wyższa.

Ad b) i c)

Przesłanka niemożliwości przewidzenia zdarzenia mającego znamiona siły wyższej ulega stałej ewolucji. Rozwój technologiczny, w tym technik przewidywania zjawisk atmosferycznych i geologicznych, sprawił, że wiele z nich można przewidzieć. Podobnie powstają coraz to nowe sposoby zabezpieczeń przed gwałtowną działalnością przyrody

Przykład:

W pewnej miejscowości miała miejsce burza z piorunami. Jedno z wyładowań atmosferycznych uderzyło w należący do dostawcy prądu transformator, co spowodowało nagły skok napięcia w kilku położonych nieopodal domostwach. W wyniku tego zdarzenia zniszczeniu uległy sprzęt AGD. Okazało się, że transformator posiadał niesprawną i przestarzałą instalację przeciwgromową.

Trudno będzie w tym wypadku powoływać się przez przedsiębiorstwo energetyczne na siłę wyższą, gdyż dla uniknięcia szkody wystarczyłaby zamontowanie stosownej, odpowiadającej bieżącym standardom instalacji przeciwgromowej. Wobec tego nie mamy do czynienia ze zdarzeniem niemożliwym do zapobiegnięcia.

Dla uznania, czy szkoda była wynikiem działania siły wyższej, znaczenie ma także czynnik czasu. Należy pamiętać, że zgodnie z przyjętym w doktrynie i orzecznictwie poglądem nie można się powołać na siłę wyższą, jako na okoliczność wyłączającą odpowiedzialność, wtedy, gdy szkoda powstała w wyniku nieusunięcia zagrażających bezpieczeństwu skutków działania siły wyższej, jeżeli można im zapobiec przez ich zlikwidowanie lub przez skuteczne ostrzeżenie przed grożącym niebezpieczeństwem za pomocą powszechnie przyjętych środków (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 września 1971 r., sygn. II CR 338/1971).

Przykład:

Silne wichury naruszyły stabilność rusztowania postawionego przy ścianie remontowanego budynku. Stwierdzono, że stwarza zagrożenie, i podjęto decyzję o jego rozbiórce w najbliższej przyszłości. Zanim do tego doszło zawaliło się ono samoczynnie na znajdujących się w pobliżu robotników.

Wyłączenie odpowiedzialności inwestora (lub wykonawcy robót) nie jest dopuszczalne w opisanym przypadku z powodu siły wyższej. Jakkolwiek bezpośrednią przyczyną zachwiania konstrukcją rusztowania była wichura, to szkoda powstała na skutek zaniechania natychmiastowego jego rozbiórki, względnie niedostatecznego zabezpieczenia stwarzającego zagrożenie miejsca.

Jakkolwiek nie budzi wątpliwości, że za siłę wyższą można uznać katastrofalne zjawiska przyrody - tak nie jest jasne, czy w tym pojęciu mieści się wojna, zamieszki, masowe strajki czy ataki terrorystyczne, czyli zjawiska wywołane przez człowieka. Naszym zdaniem w większości przypadków wspomnianych zdarzeń, których źródłem jest człowiek, nie będzie spełniona przesłanka nieprzewidywalności oraz niemożliwości zapobiegnięcia tym zjawiskom a tym samym trudno je uznać za przejawy siły wyższej.

Umowne określenie siły wyższej

Warto też zwrócić uwagę, że problematyka siły wyższej jako przesłanka wyłączająca odpowiedzialność za szkodę, może być przedmiotem ustaleń umownych. Korzystając z zasady swobody umów nie jest wykluczone, że strony zobowiązaniowego stosunku prawnego zdecydują, aby uznać za taką przesłankę okoliczności powszechnie niezaliczane do kategorii siły wyższej albo odwrotnie - zawęzić zakres jej zastosowania. Oba wspomniane zabiegi budzą wątpliwości z punktu widzenia zgodności z prawem oraz zasadami współżycia społecznego. Jednak ostateczna ocena zawsze będzie musiała być dokonana w odniesieniu do konkretnego stanu faktycznego.

Michał Włodarczyk, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • gost_n 2012-12-16 21:05:04

    Napewno nie wyłącza i wyłaczać nie powinna tylko nie zwalajmy całej winy na Zakłady Energetyczne. Oni są tylko od nadzoru i usuwania nieprzewidzianych drobnych awarii. Usuwanie skutków kataklizmów jest ponad ich siły.Tu winnych trzeba szukać gdzie indziej. Najwyższy czas aby Instytuty Naukowe zintegrowały swoje siły i wiedzę na temat przewidywalności i przyczyn takich zjawisk. Jest wiele rozwiązań teoretycznych ale rozproszonych. Tam należy zwrócić oko i skierować środki.

  • tadeusz 2012-02-13 18:08:44

    przecież właściciele linii energetycznych sami nie raz w TV przyznawali że słupy są zbyt stare i wysłużone i do tego tak czy inaczej musiało dojść. Pytanie może tylko powstać dlaczego nie inwestują tylko chapią pieniądze do własnych kieszeń i hulają po swiecie i mają to nisko gdzieś. Takich inwestorów co tylko chapią Polska i polacy sobie zasłużyli. Jak sprzedają Ci tam w Warszawie to tylko myślą że te 10% wleci do ich kieszeni a cała reszta to się takim głupkom jak my wyrwie z kieszeni bo my nie mamy w nikim obrońcy, gdyż polską od 1990r nie rządził polak. Ci co dorywają się do władzy to tylko robią kokosy na głupkowatych polakach i kupują domy np. na Florydzie i pakuja swoje zagraniczne kąta, jak widzieliśmy i słyszelismy z ust Sobiesiaka i jemu podobnym. To jest przyczyna że teraz wypną swoje zadki na polaczków. Będą takie struktóry społeczne które od nich wyrwią odszkodowania ale to tylko ci z ameryki itmpodobni.

  • gost_n 2012-02-13 00:46:01

    Nasze życie związane i uzależnione jest od ciągłego ruchu.Zjawiska przyrodnicze i klęski żywiołowe jakich doznajemy są z tym rownież powiązane.Odpowiedzialność! - tak, musimy być odpowiedzialni.Mamy wystarczajacy zasób wiedzy aby wszystko przewidzieć.Ludzkość posiada również wystarczający zasób energii aby przeciwdziałać skutkom takich zdarzeń -trzeba pomyśleć jak tą energię wyzwolić i odpowiednio wykorzystać.Moim zdaniem,winna nastąpić zmiana miernika wartości.

  • Obserwator 2012-02-13 00:25:39

    Wydaje mi się, że energetycy jednak powinni zacząć się bać procesów. Większość uszkodzeń sieci dało by się zapobiec albo znacznie je zawęzić. Byłem w miejscach uszkodzeń sieci z powodu ostatnich zjawisk pogodowych i powiem, że podstawowym problemem jest brak konserwacji sieci. Większość uszkodzeń powstała albo z powodu zawalenia się trzydziestoletnich (i więcej)słupów pod zwiększonym ciężarem linii albo z powodu zwarć powstałych przez gałęzie które nie były przycinane latami i wisiały w pobliżu przewodów. Gwoli zakończenia tematu - nie widziałem złamanego ani jednego współcześnie ustawionego słupa (tzw słupy wirowe)oraz ani jednego zwarcia na linii gdzie przez tereny zalesione zostały puszczone współczesne przewody izolowane. Wydaje mi się to tylko kwestia udowodnienia przez pozywającego, że uszkodzenie nastąpiło na liniach starych, źle konserwowanych. Wystarczy jak ktoś z okolicznych mieszkańców zrobił zdjęcia uszkodzeń tak aby można było rozpoznać w jakim stanie była linia przed uszkodzeniem.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika