Czym są dobra i zła wiara i jakie mają znaczenie w stosunkach prawnych

Dobra wiara jest jedną z klauzul generalnych prawa cywilnego. Mimo, że pojęcie to nie jest zdefiniowane w przepisach prawnych, bardzo często wiele od jej istnienia zależy. Istnienie dobrej wiary ma przykładowo decydujące znaczenie dla obliczenia terminu zasiedzenia. Czym jest dobra wiara? Czy zła wiara jest równie ważna? Co to oznacza „być w dobrej lub złej wierze”?

Czym jest dobra wiara?

Dobra wiara jest przekonaniem o przysługiwaniu określonego prawa lub stosunku prawnego. W świadomości osoby pozostającej w dobrej wierze musi istnieć więc usprawiedliwione przekonanie, że istnieje określony stan, który faktycznie w rzeczywistości nie zachodzi.

Przekonanie jest natomiast usprawiedliwione, gdy osoba będąca w dobrej wierze nie wie, że istnieją jakiekolwiek okoliczności, które wpływałyby na jej uprawnienia.

Przykładowo, posiadacz nieruchomości musi być przekonany, że jest jej właścicielem, tzn. że przysługuje mu prawo własności nieruchomości, mimo że faktycznie ono nie istnieje. Sytuacja taka może mieć miejsce w przypadku, gdy umowa darowizny nieruchomości okazała się z pewnych powodów nieważna, jednakże okoliczność ta nie jest znana obdarowanemu i nadal pozostaje on w dobrej wierze, uważając się za właściciela nieruchomości.

Przepisy prawne w niektórych przypadkach odnoszą się do istnienia dobrej lub złej wiary, uzależniając od ich występowania określone skutki prawne.

Zasadniczo  domniemywa się istnienie dobrej wiary: "jeżeli ustawa uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary" – art. 7 Kodeksu cywilnego.

Domniemanie powyższe podlega obaleniu – możliwe jest więc wykazywanie za pomocą środków dowodowych (świadkowie, dokumenty), że określona osoba pozostawała w złej wierze. Dowodzeniu podlega bowiem istnienie złej wiary, gdyż dobrą wiarę się domniemywa – jej nie trzeba więc de facto dowodzić. Oczywiście, jeśli pojawi się spór o istnienie dobrej wiary, osoba pozostająca w dobrej wierze będzie musiała wykazać jej istnienie, broniąc się przed obaleniem jej przez przeciwnika procesowego.

Czy zła wiara jest równie ważna? 

W przeciwieństwie do dobrej wiary, prawo definiuje w kilku przypadkach złą wiarę:

  • w złej wierze jest ten, kto wie, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, albo ten, kto z łatwością mógł się o tym dowiedzieć – art. 6 ust. 2 ustawy o księgach wieczystych i hipotece,
  • za będącego w złej wierze uważa się tylko tego małżonka, który w chwili zawarcia małżeństwa wiedział o okoliczności stanowiącej podstawę jego unieważnienia – art. 20 par. 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego,
  • strona, która w złej wierze lub lekkomyślnie zgłosiła zarzuty przewidziane w art. 252 i 253 (zaprzeczanie prawdziwości dokumentu urzędowego bądź prywatnego – przyp. red.), podlega karze grzywnyart. 255 Kodeksu postępowania cywilnego.
  • kto zgłosił wniosek o ubezwłasnowolnienie w złej wierze lub lekkomyślnie, podlega karze grzywny – art. 545 par. 4 Kodeksu postępowania cywilnego.

W jakich przypadkach dobra wiara ma znaczenie?

Jednak wydaje się, że najważniejsze znaczenie istnieniu dobrej wiary przypisuje się w związku z nabyciem własności ruchomości czy też nieruchomości przez zasiedzenie.

W przypadku własności ruchomości może ją nabyć wyłącznie posiadacz w dobrej wierze, jeśli posiada rzecz nieprzerwanie od trzech lat. Posiadacz w złej wierze, a więc osoba która wie bądź przy zachowaniu należytej staranności może się dowiedzieć, że nie przysługuje jej prawo własności rzeczy ruchomej, nie może w ogóle nabyć własności tej rzeczy przez zasiedzenie.

Inne reguły obowiązują w przypadku zasiedzenia własności nieruchomości. Prawo wymaga w tym przypadku terminu 20 lat – w przypadku samoistnego posiadacza w dobrej wierze bądź 30 lat – w przypadku posiadacza będącego w złej wierze – a więc takiego, który wie i ma świadomość, że nie jest właścicielem nieruchomości i nie przysługuje mu do niej takie prawo. W tym przypadku zła wiara nie uniemożliwia jednak całkowicie nabycia własności przez zasiedzenie tak jak w przypadku ruchomości - wydłuża jednak termin nabycia własności do 30 lat.

 

Podstawa prawna:

  • ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 roku – Kodeks cywilny (Dz. U. 1954, Nr 16 poz. 93 z późn zm.)

Grzegorz Pawelec
e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • ola 2018-02-07 16:28:31

    b. dobry artykul

  • Mariusz 2015-09-10 22:19:57

    W 1998 roku darowałem połowę swojej części nieruchomości, w zamian za służebność osobistą. W tym czasie nie wiedziałem, że jestem niuleczalnie chory na SM, że grozi mi ślepota, wózek inwalidzki........ Nasze stosunki zaczeły sie psuć i zona bez mojej wiedzy darowała całośc na córkę. Uważam, że moja darowizna była przyjęta w złej wierze, bo chciano sie w przyszłości pozbyc chorej osoby i zabrać wszystko co można. Teraz nie wpuszcza sie mnie do domu, utracilem pracę, zostało mi wszystko zabrane...........Nie wiem jak z tym sobie poradzić, corka jest obecnie komornikiem sadowym i wykorzystuje swoje kontakty aby odebrac mi służebność po 10 latach niekorzytania (uniemozliwianie, granie na czas) Nie potrafię z tym wygrać, układy, kontakty zabijają ptawdziwą sprawiedliwość.

  • _arp 2013-12-06 03:21:42

    Artykuł porusza bardzo istotny problem z punktu widzenia analizy prawnej. Fakt, że poddawany jest pod ocenę publiczną i to w formie komentarza świadczy o dużym stopniu wyczucia współczesnej świadomości społecznej. Zadaniem dobrze ułożonego prawa jest prawidłowe kierunkowanie w pełnym tego słowa znaczeniu. Kierunkowanie nie może być krótkowzroczne ale możliwie dalekosiężne i przystające właśnie do bieżącej świadomości. Wydaje się zatem, że wybór dobrej wiary to kierunek zasadniczy dla wszystkich i jednocześnie wyzwanie dla stanowiącyh prawo aby ten kierunek trwale stabilizować. Nie jest rzeczą możliwą uważam pozostawić słowo "wiara" w osamotnieniu. Drugim nie mniej ważnym uzupełnieniem będzie "zaufanie". Sumujac całość wypowiedzi stwierdzam, że podnosi się ranga rozważań filozoficznych w życiu obiegowym a to dobry znak.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika