Charakter odpowiedzialności członka zarządu na podstawie 299 ksh oraz wysokość szkody poniesionej przez wierzyciela.

Przepisy obowiązującego kodeksu spółek handlowych dają wierzycielom niewypłacalnych spółek narzędzie, przy użyciu którego wierzyciele mogą zaspokoić sie z majątku członków zarządu. Pociągnięcie do odpowiedzialności członka zarządu za zobowiązania spółki jest możliwe tylko w określonych przypadkach. Te przesłanki enumeratywnie wymienia art. 299 ksh. Kluczową kwestią jest bezskuteczność egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. Koniecznym więc elementem jest przeprowadzenie czynności zakończonych uzyskaniem klauzuli wykonalności na tytuł przeciwko spółce i następnie uzyskanie postanowienia o bezskutecznym zakończeniu postępowania egzekucyjnego. Co jednak w sytuacji, gdy spółka w toku procesu bądź po uprawomocnieniu się orzeczenia spłaca część należności? Co w sytuacji gdy egzekucja przeciwko spółce początkowo jest skuteczna, jednakże w jej toku okazuje się, że wierzyciel nie uzyska całkowitego zaspokojenia i ostatecznie egzekucja zostaje umorzona z uwagi na bezskuteczność? Obowiązujące przepisy nie dają nam expressis verbis odpowiedzi na powyższe pytania, jednakże orzecznictwo Sądu Najwyższego rozwiewa wszelkie wątpliwości w tej materii.

Rozważania należy rozpocząć od charakteru odpowiedzialności członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Ta kwestia wydaje się być klarowna, bowiem Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 7 listopada 2008r. III CZP 72/08 (OSNC 2009, nr 2, poz. 20) przesądził, że odpowiedzialność ustanowiona w art. 299 ksh ma charakter odpowiedzialności odszkodowawczej o charakterze deliktowym. Powyższe ustalenie powoduje, że odpowiedzialność członka zarządu na podstawie 299 ksh jest odpowiedzialnością własną członka zarządu dłużnej spółki za szkodę wyrządzoną wierzycielowi. Tym samym odeprzeć należy pogląd, zgodnie z którym odpowiedzialność członka zarządu na podstawie 299 ksh miała by mieć charakter odpowiedzialności gwarancyjnej (co ma miejsce w sytuacji odpowiedzialności za reprezentowaną spółkę).

Do powyższego dodać należy, że "szkodą poniesioną przez wierzyciela jest uszczerbek, jaki powstał na skutek niemożności wyegzekwowania od spółki wierzytelności, spowodowany bezprawnym, zawinionym niezgłoszeniem przez członków zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości spółki."1

Nie ulega więc wątpliwości, że warunkiem koniecznym do wszczęcia procesu przeciwko członkowi zarządu niewypłacalnej spółki jest przeprowadzenie procesu przeciwko spółce, na skutek którego wierzyciel uzyska orzeczenie, które po uprawomocnieniu i wniesieniu stosownego wniosku będzie mogło być zaopatrzone w klauzulę wykonalności i skierowane do egzekucji. Kolejnym warunkiem jest wykazanie przez wierzyciela faktu niemożności zaspokojenia swojej wierzytelności z majątku ruchomego i nieruchomego dłużnej spółki. Wykazanie tej okoliczności następuje przy użyciu postanowienia komornika (bądź innego organu egzekucyjnego) o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z uwagi na bezskuteczność, jak również postanowienia sądu upadłościowego o oddaleniu bądź umorzeniu postępowania upadłościowego dotyczącego dłużnej spółki.

Na kanwie powyższego przyjęto, że ciążący na poszkodowanym wierzycielu dowód bezskuteczności egzekucji przeciwko dłużnej spółce stanowi w istocie dowód doznania szkody w wysokości niewyegzekwowanej wierzytelności i koniecznych kosztów, jakie wierzyciel poniósł w postępowaniu egzekucyjnym.

Bez znaczenia dla charakteru i wysokości odpowiedzialności członka zarządu jest zawarcie przez członków zarządu umowy ich łączącej, w której uregulowano sposób kierowania sprawami spółki, w szczególności ustalono w umowie podział czynności między członkami zarządu. Tego rodzaju umowy mogą mieć znaczenie wyłącznie wewnątrzorganizacyjne.” Przepis art. 299 k.s.h., chroniący interes wierzycieli, ma charakter bezwzględnie obowiązujący i nie może być pozbawiony skuteczności przez porozumienie wspólników.”2

Wysokość odszkodowania, jakie może żądać wierzyciel w procesie przeciwko członkowi zarządu powinna być uzależniona od zakresu i wysokości poniesionej szkody. Wierzyciel ma ułatwione zadanie, bowiem korzysta z domniemania, że wysokość poniesionej przez niego szkody jest równoznaczna z kwotą zasądzoną prawomocnym orzeczeniem wydanym przeciwko spółce. Sytuacja jest jasna w przypadku, gdy wierzyciel nie uzyskał żadnego zaspokojenia od dłużnika, ale co w sytuacji gdy pierwotne żądanie wpisane na pozew sądowy wniesiony do sądu przeciwko spółce uległo zmianie?

Kluczowym dla oceny takiej sytuacji jest moment, w jakim to częściowe zaspokojenie wierzyciela nastąpiło.

Po pierwsze, wpłata może nastąpić w toku procesu przeciwko spółce, od momentu wniesienia pozwu do sądu do momentu wydania orzeczenia w sprawie. W przypadku zaistnienia takiego stanu faktycznego to powód (wierzyciel) winien poinformować sąd o wpłacie i powinien dokonać cofnięcia powództwa w co do uiszczonej kwoty. Jeśli powód tego zaniecha, a orzeczenie zostanie wydane, to pozwany (dłużnik) winien takie orzeczenie zaskarżyć, by nie dopuścić do istnienia w obrocie prawnym prawomocnego orzeczenia na wyższą niż należna powodowi wierzytelność. Gdy i pozwany zaniecha obowiązku zaskarżenia orzeczenia, wówczas takie orzeczenie się uprawomocni i po opatrzeniu go w klauzulę wykonalności będzie pełnoprawnym tytułem wykonawczym uprawniającym wierzyciela do prowadzenia postępowania egzekucyjnego. W takiej sytuacji pozwanemu do zaskarżenia takiego orzeczenia mogą służyć wyłącznie instrumenty przewidziane dla zaskarżania prawomocnych orzeczeń - przy spełnieniu koniecznych przesłanek, bądź w toku egzekucji przy pomocny powództwa przeciwegzekucyjnego, czy też na skutek skorzystania z instytucji przywrócenie terminu do wniesienia środka zaskarżenia (o ile będą spełnione przesłanki z art. 169 kpc.

W tym miejscu na podkreślenie zasługuje fakt, iż zgodnie z art. 299 ksh przesłanką odpowiedzialności odszkodowawczej członka zarządu dłużnej spółki jest bezskuteczność egzekucji wobec tejże spółki, a wierzyciel wszczynając proces przeciwko członkowi zarządu winien co najmniej posiadać tytuł wykonawczy przeciwko spółce oraz wykazać bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce.3 Sąd w procesie przeciwko członkowi zarządu nie bada okoliczności jakie były podstawą wydania orzeczenia przeciwko spółce. Zgodnie bowiem z art. 365 § 1 k.p.c., który statuuje instytucję prawomocności materialnej orzeczenia, ”prawomocne orzeczenie wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej. Sąd rozpoznający sprawę dotyczącą roszczenia opartego na art. 299 § 1 ksh musi więc uznać istnienie roszczenia powoda przeciwko spółce, zasądzone dołączonym do pozwu prawomocnym orzeczeniem.4 Pozwany członek zarządu nie może zatem bronić się zarzutami przysługującymi ewentualnie spółce, których spółka nie wykorzystała w sprawie, w której wydano tytuł egzekucyjny przeciwko niej, np. zarzutem przedawnienia roszczenia (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008r., III CZP 94/08, OSNC 2009, nr 10, poz. 135) albo zarzutem, że dochodzenie tego roszczenia stanowiło nadużycie prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2010r., II CSK 506/09), prowadziłoby to bowiem do podważenia prawomocnego orzeczenia zapadłego przeciwko spółce przez ponowne badanie zasadności zasądzonego już w nim świadczenia, co jest w świetle art. 365 § 1 k.p.c. niedopuszczalne."5

Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie dopuszcza jednak możliwość skorzystania z instytucji potrącenia, "w sytuacji, w której po wydaniu prawomocnego orzeczenia przeciwko spółce i po stwierdzeniu bezskuteczności wyegzekwowania od spółki zasądzonej tym orzeczeniem należności, spółka złożyła oświadczenie o potrąceniu wierzytelności objętej wystawionym przeciwko niej tytułem wykonawczym z wierzytelnością przysługującą jej od wierzyciela. W takim stanie rzeczy zgłoszenie zarzutu dokonania tego potrącenia nie podważa przymiotu prawomocności materialnej orzeczenia wydanego przeciwko spółce; jeśli zarzut ten okazałby się dopuszczalny i skuteczny, to zgodnie z art. 498 § 2 kc wierzytelność objęta tytułem wykonawczym uległaby umorzeniu jako wierzytelność niższa. Powszechnie przyjmuje się, że potrącenie stanowi formę zaspokojenia długu, skoro zaś ma ono moc wsteczną od chwili, kiedy stało się możliwe (art. 499 zdanie drugie k.c.), może to bezpośrednio rzutować na ewentualną odpowiedzialność członka zarządu, bowiem w toku procesu przeciwko członkowi zarządu może się okazać, że dochodzona od niego wierzytelność została umorzona, co w konsekwencji winno być asumptem do rozważań, czy wierzyciel poniósł jakąś szkodę (art. 299 § 2 in fine ksh)."6

Drugą sytuacją, jaką należy rozważyć jest stan faktyczny, w którym częściowe zaspokojenie wierzytelności należnej wierzycielowi nastąpiło po uprawomocnieniu się orzeczenia wydanego przeciwko spółce lub w toku postępowania egzekucyjnego przeciwko spółce.

W sytuacji spłaty części wierzytelności po uprawomocnieniu się orzeczenia, której to wpłaty wierzyciel nie uwzględnił w żądaniu pozwu przeciwko członkowi zarządu, wydaje się, że słusznym byłoby przyjęcie stanowiska, że to pozwany członek zarządu w sytuacji, w której nie może przy użyciu przesłanek egzoneracyjnych z art. 299 § 2 ksh uwolnić się od odpowiedzialności co do zasady, będzie się bronił w ten sposób, że będzie kwestionował żądanie pozwu co do wysokości.

Odnosząc się do przypadku wpłaty, potrącenia czy wpływu z tytułu sprzedaży ruchomości bądź nieruchomości dłużnika w toku egzekucji, wskazać należy, iż komornik bądź inny organ egzekucyjny kończąc postępowanie egzekucyjne jest obowiązany do umieszczenia stosownej wzmianki na tytule wykonawczym o wysokości wyegzekwowanych kwot, ze wskazaniem na poczet jakich należności winny te uznania być rozliczone (należność główna, należności uboczne (odsetki), czy koszty. Tytuł z tymi adnotacjami jest załączany do pozwu, co wyklucza możliwość żądania przez powoda ponownie zapłaty uregulowanych już należności.

Podsumowując powyższe wywody należy dojść do wniosku, że w sytuacji, w której członek zarządu nie może uchylić się odpowiedzialności odszkodowawczej z art. 299 ksh co do zasady, winno się przeprowadzić analizę pod kątem wysokości żądanego przez powoda (wierzyciela) odszkodowania i jeśli jest taka sposobność, a zarzut taki jest procesowo dopuszczalny i nie jest sprekludowany, winno się w interesie klienta z niego skorzystać.

1 uchwała SN z dnia 7.11.2008r. sygn. akt III CZP 72/08 (OSNC 2009, nr 2, poz. 20)

2 Wyrok SN z dnia 9.12.2010r. sygn. akt III CSK 46/10

3 Wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2003 r., I CK 160/02, nie publ. i z dnia 17 marca 2010 r., II CSK 506/09, OSNC - ZD 2011, nr A, poz. 2 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 1999 r., III CZP 10/99, OSNC 1999, nr 12, poz. 203

4 por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2001r., III CZP 69/01, OSNC 2002, nr 10, poz.118 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2004r., IV CK 148/04, nie publ

5 uchwała SN Uchwała z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 129/10

6 uchwała SN Uchwała z dnia 17 lutego 2011 r., III CZP 129/10


Paulina Kopańska

Radca prawny

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Rafał 2017-07-02 15:34:11

    Witam w Pani artykule wszystko wygląda pięknie, ale rzeczywistość bywa różna. Ja mam np. 1 wyrok przeciwko spółce i pozew w sadzie przeciwko prezesowi tej spółki z art. 299 ksh. Ale niestety w drugiej sprawie przeciwko tej samej spółce i na podstawie tej samej umowy nie mam wyroku przeciwko Spółce lecz odrazu skierowałem pozew przeciwko Prezesowi Spółki personalnie. Wiem, że to błąd, ale stało się. Czy wg Pani mam szansę się obronić tym, że nie mam w tej sprawie drugiej wyroku na spółkę bo nawet gdybym go miał to i tak egzekucja taka była by bezskuteczna i takie postępowanie generowałoby po mojej stronie koszty. Czy może mi Pani wskazać jakieś orzecznictwo ? Dziękuje z góry za pomoc.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika