Mobbing w pracy - jak się bronić?

Zjawisko mobbingu może pojawić się wszędzie tam, gdzie przez dłuższy czas przebywa ze sobą grupa osób. Najczęściej mówimy o mobbingu w miejscu pracy.

Czym jest mobbing?

Mobbing to zespół działań mających na celu upokorzenie, obniżenie poczucia własnej wartości, wyeliminowanie z zespołu i zastraszenie pracownika lub grupy pracowników. Zachowania te mają charakter długotrwałego, systematycznego i uporczywego dręczenia psychicznego. 

Zgodnie z definicją Międzynarodowej Organizacji Pracy mobbing jest obraźliwym zachowaniem poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowanie zaszkodzenia jednostce lub grupie pracowników (...), którzy stają się przedmiotem psychicznego dręczenia. 

Jest to proces przemocy i nękania psychicznego pracownika trwający nie krócej niż sześć miesięcy, stosowany systematycznie, przynajmniej raz w tygodniu, godzący w godność i osobowość człowieka, naruszający integralność psychiczną i fizyczną. Działania mobbingowe rzadko ustępują samoistnie, raczej są to procesy długotrwałe i wymagające zdecydowanych działań ze strony ww. organizacji.

Pojęcie to zostało wprowadzone do polskiego Kodeksu pracy 1 stycznia 2004 roku. Zgodnie z treścią jego art. 94 z ind. 3, pracodawca zobowiązany jest do przeciwdziałania mobbingowi.

Zobacz także: Naruszenie dóbr osobistych pracownika.

Jakie działania kwalifikują się jako mobbing?

Osoba poddana mobbingowi nie ma możliwości obrony. Często narażona jest na ataki zarówno ze strony pracowników, jak i pracodawcy. Działania mobbingowe wywołują lęk związany z utratą zatrudnienia oraz wpływają na pogorszenie atmosfery i wydajności pracy w przedsiębiorstwie.

Narzędzia wykorzystywane w praktykach mobbingowych to zwodzenie, szykany, podstęp i intryga, kłamstwa, plotki, oszczerstwa, zachowania sadystyczne. Celem sprawcy jest zepsucie opinii ofiary i zaszkodzenie jej w sposób, który pozwoli wyeliminować ją z pozycji jaką zajmuje. 

Odpowiedzialność pracodawcy za mobbing

Pojęcie mobbingu zostało zdefiniowane przez Kodeks pracy i oznacza „działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników".

Pracownik, który padł ofiara mobbingu, ma prawo dochodzić od pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. 

Przede wszystkim pracodawca odpowiedzialny jest za dopuszczenie do zaistnienia zjawiska mobbingu w zakładzie pracy niezależnie od tego, kto jest jego sprawcą, a kto ofiarą. Sprawcą mobbingu może być zarówno przełożony, jak i współpracownik, a nawet podwładny ofiary. Jednak, w myśl przepisów, za wystąpienie takiej sytuacji odpowiada pracodawca, gdyż to on jest osobą odpowiedzialną za to, co dzieje się w zakładzie pracy.

Jeżeli jednak pracodawca wykaże, iż podjął działania skierowane na zapobieganie temu zjawisku, lub zareagował na już zaistniałe, można będzie mówić o zmniejszeniu odpowiedzialności, a nawet – w wyjątkowych przypadkach - jej całkowitym wyłączeniu.

Pracodawca powinien czuwać nad atmosferą w zakładzie pracy, bacznie przyglądać się zmianom w zachowaniu pracowników, a w większych zakładach szerzyć działania prewencyjne takie jak organizowanie szkoleń czy "pogadanek".

Uprawnienia pracownika w związku z mobbingiem

Pracownik, który ucierpiał wskutek mobbingu, może rozwiązać umowę o pracę w trybie natychmiastowym, bez wypowiedzenia oraz żądać od pracodawcy odszkodowania, którego górna granica nie jest ustawowo wyznaczona.

Warto nadmienić, iż rozstanie z pracodawcą do niedawna było warunkiem koniecznym dochodzenia w.w. odszkodowania. Brak zaistnienia tej przesłanki limitowało roszczenia pracownika do zadośćuczynienia na podstawie art. 94 z ind. 3 par. 3 Kodeksu pracy lub przepisów Kodeksu cywilnego. Obecnie zaś pracownik, który doznał mobbingu lub wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów.

Jak udowodnić mobbing?

Ciężar przedstawienia dowodów w sprawie mobbingu spoczywa na pracowniku. Można domniemywać, że kluczową rolę w tego typu postępowaniach odgrywać będą orzeczenia biegłych psychologów lub psychiatrów oceniające stopień "rozstroju zdrowia" wywołanego mobbingiem.

 

Podstawa prawna:

  • ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (Dz.U. 1998 r., Nr 21, poz. 94, ze zm.)

Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Euzebi 2020-01-23 17:52:36

    Mówią, że najlepszą obroną jest atak. Zgłoszę moją sprawę jutro rano brygadziście. Jeśli to nie przyniesie efektu, lub po tym będą się na mnie mścić, albo wybuchnę i kogoś pobiję, albo zgłoszę sprawę do prezesa firmy.

  • M 2017-09-09 18:46:10

    Głównym problemem z mobbingiem jest fakt, że pomimo nagrań, kilkunastu świadków, 3 opini psychologów i biegłych psychiatrów itp. Sędzia w sądzie pracy ma w nosie pracownika mobbingowanego. Rację ma tylko PRACODAWCA. Moja sprawa ciągnie się już ok 3 lat i pomimo dowodów pisemnych, nagrań, opini 2 kompletów biegłych, którzy byli powołani przez Sąd i wydali opinię na moją korzyść Sędzia robi wszystko aby przeciągać sprawę i wydać wyrok niekorzystny dla mnie. Przez całasprawę Sedzia faworyzował świadków Pracodawcy,podawał za nich oczekiwane odpowiedzi i zastraszał oraz krzyczał na moich świadków. Sedzia również zmieniał sens wypowiedzi świadków - dyktując protokolantce inne zdania do protokołu. Ostatnio nawet odmówił zapłaty biegłym za wydaną opinię. WNIOSEK - NIE MA W POLSCE PRAWA, A SPRAWIEDLIWOŚĆ TO TYLKO SŁOWO NA LITERĘ "S".

  • jania 2017-06-10 13:36:02

    Gocha, z drugiej strony bez wskazania czasowego, zarzuty mobbingu mógłby skierować każdy przeciw każdemu w dowolnej sytuacji. Np. po burzliwej wymianie zdań w sytuacji stresującej dostajesz pozew o zadośćuczynienie za mobbing, bo nakrzyczałaś na koleżankę, że zawala projekty i nie masz zamiaru nadrabiać jej zaległości, a jak nie daje rady - niech się zwolni bo się do tej pracy nie nadaje. Zakładając, że na co dzień jesteś koleżeńska i nie krzyczysz na ludzi, po prostu raz puściły Ci nerwy, w normalnej sytuacji ogarniesz się, ochłoniesz i przeprosisz - i nikt się tu doszukiwać mobbingu nie będzie.

  • pp 2017-05-18 09:56:52

    a inne dowody? maile? nagrania? spróbuj też pogadać z tą osobą na neutralnym gruncie, ale nade wszystko zdobądź inne dowody.

  • załamana 2017-05-18 09:01:26

    Co zrobić, jeśli świadek (jedyny) mobbingu został zastraszony (albo przekupiony) i nie chce już ze mną rozmawiać, choć wcześniej obiecywał pomoc???

  • Gocha 2017-05-04 11:36:37

    Ja totalnie nie rozumiem tego wymogu "sześciu miesięcy". Chyab specjalnie ktoś stworzył taki przepis, żeby wpływało mniej zawiadomień o mobbingu. Przecież wiadomo, że jeśli ktoś jest mobbingowany w pracy, to jesli tylko sytuacja na to pozwala, poszuka sobie szybko nowej pracy, pół roku to dużo czsu. A tym samym faktyvznie ten "mobbingujący" nie podlega żadnej karze To trochę jakby ktoś regularnie przez pół roku musiał Cię okradać, żebyś mógł zgłosić na policji kradzież.

  • co-za-kretyńskie- 2017-04-22 12:23:19

    Przeraża mnie przepis mówiący o tym, że mobbing to określone zachowania trwające nie krócej niż 6 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli jeśli ktoś trktuje Cię w pracy jak śmiecia, to musisz to znosić przez pół roku, by ten drań mógł ponieść karę, tak? Toż to absurd, prawo bardziej chroni tu sprawcę niz ofiarę! Zgodnie z przepisami mogę zatrudnić pracownika, zrobić z jego życia koszmar i zwolnić go 5 miesiącach i wówczas będę niewinny i bezkarny.

  • kajett 2017-04-10 07:40:20

    Nie zgadzam się z komentarzem osoby o nicku "pracodawca". Przede wszystkim niezwykle trudno jest wykazać mobbing osobie, która faktycznie była źle traktowana - często brakuje świadków, dowodów,a jeśli jest to słowo przeciwko słowu, to domniemywa się, że pracodawca jest niewinny,bo nic mu nie udowodniono. Więc niby jak ma taki zwolniony frustrat w ramach odwetu wrobić byłego szefa w mobbing, co? Co najwyżej może założyć sprawę, która zostanie umorzona z braku dowodów. A prawda jest taka, że te przepisy bardziej właśnie chronią szefa niż pracownika.

  • _arp 2014-11-25 12:49:40

    To nie jest wina pracodawców bo oni również odczuwają negatywy tego zjawiska nasilającego się coraz bardziej. Mobbing to spiętrzenie sprzeczności w krótkim okresie czasu w systemie relacji międzyludzkich. Taka definicja wymaga jeszcze oceny Prof. Miodka i Bralczyka ale może być wyjściem w dyskusji. Dobrym porównaniem jest słownictwo z ringu bokserskiego - kontra i garda. Taka z reguły jest również obecna obrona na bezpośredni mobbing w środowisku. Warto poddać pod dyskusję inne porównanie słów. Mobbing i Odpuszczenie. To myślę najlepszy sposób obrony i to w przekroju wszystkich poziomów zrozumienia.

  • saab275 2014-11-23 15:27:57

    Nakazywanie załatwiania prywatnych spraw własciciela firmy, poza godzinami pracy pod groźbą zwolnienia z pracy jest mobingiem czy nie ?

  • Miriam 2012-03-25 22:22:19

    Bzlam mobbingowana przez wiele lat w pracy,bylo to w roznych odstepach czasu.Od 5 lat jestem po chorobie nowotworowej,mimo tego bylam molestowana psychicznie przez kierownictwo,efektem tego,ponioslam uszczerbek na zdrowiu psychicznym,jakiej rekompensaty,powinnam oczekiwac?

  • kokaz 2012-03-25 15:28:01

    Może nie aż tak mocno jak przedmówca, ale prawdą jest, że sądy w Polsce nie rozumieją czym jest mobbing bagatelizując go jeżeli już przyznają jakieś odszkodowanie to jest ono na tyle symboliczne, ze pracodawcy sobie z tego bimbają

  • pracodawca 2012-03-25 15:26:35

    wielu młodych ludzi którzy zostaja zwolnieni z pracy bo są nieefektywni nie zgadzając sie z decyzją szefa próbują go wrobić w mobing aby na odchodne wyciągnąć jeszcze kasę o czym sami oświadczają ,że tak mogą zrobić bo sądy idą za pracownikiem choć jest nieuczciwy a rzadko bronią pracodawcy ,który broni swojej firmy przed takim pracownikiem -leserem zwalniając go -TU BRAK JEST NOWYCH przepisów które też powinny bronić pracodawcy

  • ostatni samuraj 2012-03-25 14:50:55

    Nie ma niestety siły na mafię pracodawców działających w chwili obecnej w naszym kraju.I jest to bardzo smutna i okrutna prawda.Osoba mobbingowana nie może liczyć na niczyją pomoc.Po prostu Polska.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika