Chcę zrobić siłownię (niekomercyjną) w piwnicy czy mam do tego prawo?

Mam pytanie Sprawa wygląda następująco. Posiadam mieszkanie spółdzielcze z piwnicą w bloku. Chciałem w piwnicy zrobić razem z przyjaciółmi na własny użytek (nie komercyjnie) małą siłownie. Zaprotestowała sąsiadka (z 2 pietra, czyli nie bezpośrednio nad piwnicą) grożąc skierowaniem sprawy do sądu jeżeli siłownia jednak powstanie (na jakiej podstawie?). Prace nad siłownią na razie polegają na malowaniu ścian. Rozumiem, że jako własność spółdzielcza użytkowanie jest ograniczone. Ale zakładając licznik na prąd w piwnicy (obecnie lokatorzy rozliczają się wspólnie) utrącam argument o kradzieży energii. Zachowując się natomiast cicho (w końcu nie robimy tam prób kapeli rokowej), nie potwierdzamy argumentu o uciążliwości w stosunku do innych mieszkańców Wydaje mi się że w momencie kiedy nie naruszam wolności innych osób (i prawa generalnie), to co robię w mieszkaniu, piwnicy i innym lokalu jest tylko i wyłącznie moją sprawą. Moje pytanie brzmi czy robiąc siłownię nie łamię jakiś praw i czy groźby sąsiadki są w jakiś sposób uzasadnione.

jeżeli nie naruszasz konstrukcji budynku, nie kradniesz pradu (jak sam piszesz), nie hałasujesz, nie utrudniasz innym korzystania z ich pomieszczeń, to masz prawo w swojej piwnicy robić co chcesz, możesz trzymac tam ogórki albo sztangi według wyboru :)