przedsądowe wezwanie do zapłaty listem zwykłym

Witam, mam prośbę o poradę co z tym zrobić:
Dostałam na stary adres zamieszkanie (pod którym nie mieszkam od pół roku) listem ZWYKŁYM przedsądowe wezwanie do zapłaty z firmy finansowej, która jest pełnomocnikiem ubezpieczalni ubezopieczającej samochody. Chodzi o niezapłacone ubezpieczenie za auto, które kupiłam w przekonaniu że jest ubezpieczone. W swojej głupocie zapomniałam po zakupie zgłosić to w ubezpieczalni. Miesiac później (tuz przed upływem ubezpieczenia) sprzedawałam auto i poszłam zgłosić ten fakt w ubezpieczalni. Okazało sie że gość który mi samochód sprzedawał okłamał mnie i nie zapłacił dwóch rat ubezpieczenia.
Czekałam pół roku na odzew ubezpieczalni - zgodnie z radą pani w punkcie obsługi klienta.
Teraz dzięki życzliwości nowych właścicieli mojego poprzedniego mieszkania wpadł mi w ręce ów list z wezwaniem do zapłaty.
PYTANIA:
1. Czy zbagatelizować taką formę - list zwykły? Równie dobrze mogłabym go nie dostać...
2.Czy wpłacać pieniadze na podane konto? Nie wiem czy to nie są jacyś oszuści - dane auta się zgadzają, polisy nie mam jak sprawdzić bo ją oddałam z autem)
3. Może jeśli wpłacić, to pójść do siedziby ubezpieczyciela? W piśmie nie jest jasno napisane czyje to konto itp.