Wypadek na siłowni.

Witam serdecznie. Mam pytanie. Pod koniec grudnia 2012 roku doszło do wypadku w którym doznałem skręcenia kolana, oraz naderwania rzepki. Miejscem zdarzenia był Kaliski park wodny, a dokładnie korytarz prowadzący z Fitness do szatni. Zgłosiłem się po odszkodowanie (zwrot kosztu leczenia). Jednak ubezpieczyciel parku odmówił mi wypłaty odszkodowania, twierdząc m.in. że "Uważamy, ze doszło wprawdzie do nieszczęśliwego wypadku, ale nie spowodowanego zaniedbaniem lub zaniechaniem naszego Ubezpieczonego". Przebieg wypadku wyglądał w następujący sposób: pani z serwisu sprzątającego czyściła podłogę, ja idąc w kierunku szatni chcąc "przekroczyć" dużym krokiem mokrą powierzchnie nieszczęśliwie poślizgnąłem się i upadłem, w wyniku upadku doszło do w/w kontuzji. Chce dodać, ze nie było żadnego oznakowania typu " UWAGA ! Mokra nawierzchnia".Czy w tej sytuacji mam szanse dostać odszkodowanie czy tez nie. Dziękuję za odpowiedź.

Wszystko zależy od tego, co Pan może udowodnić w ewentualnym postępowaniu przed sądem. Ubezpieczyciele zazwyczaj starają się wymigać od odpowiedzialności, więc to nic dziwnego, że odmówił wypłaty odszkodowania.