Zgłoszenia inernetowe

Mam pytanie odnoście tego, jak wiążące jest zapisanie się na coś przez internet.
Mianowicie w ramach studiów miałam możliwość zapisu na dodatkową specjalność-właśnie przez internet, okazało się jednak, że nie będę w stanie na nią uczęszczać. Prosiłam o skreślenie z listy jednak dowiedziałam się, że nie jest to możliwe.
Zapis polegał na podaniu swoich danych i potwierdzenie kliknięciem, pod którym znajduje się tekst 'Wysłanie formularza jest zgodą studenta na podjęcie nauki i uiszczenie opłaty w całości.'
Moje pytanie jest takie, czy słusznie twierdzę, że nie podpisując nic na papierze moje zgłoszenie jest nie ważne? Czy jednak będę zmuszona zapłacić?
Dziękuję za odpowiedzi

Wydaje mi się, że sprawa może być bardziej skomplikowana niż Ci się powierzchownie wydaje. Przede wszystkim błędnie myślisz, że skoro nie złożyłaś podpisu na dokumencie papierowym, to nie doszło do zawarcia umowy. Prosty przykład: kupując cokolwiek przez internet także zawierasz umowę. Jeśli nie dostajesz zakupionego przedmiotu, podejmujesz stosowne kroki, które umożliwiają Ci istniejące przepisy. Trochę uproszczę, ale to po to, żeby zobrazować Ci sytuację: czy gdybyś po złożeniu zamówienia i opłaceniu go usłyszała od sprzedawcy, że nie przyśle Ci przedmiotu, bo ma taki kaprys, a Ty nie możesz nic mu zrobić, bo on nie zobowiązał się na piśmie, że dany przedmiot Ci sprzeda, to wówczas byś na takie stanowisko przystała? Raczej nie, prawda? Tak więc idziesz w złym kierunku.
Problem polega na tym, że składając zgłoszenie zaakceptowałaś regulamin. Teraz kwestią jest to, czy regulamin jest zgodny z obowiązującymi przepisami prawa. Takich przypadków było wiele: powstawały serwisy internetowe/smsowe, których regulamin określał horrendalne stawi za wysyłkę np. newslettera. Oczywiście wówczas prawo stawało po stronie naciągniętych klientów. Na to są wyroki! To, co możesz zrobić, to albo na własną rękę poszukać tych wyroków w sieci albo wejść na stronę lextel.pl i tam uzyskać profesjonalną, pisemną opinię prawną, którą podeprzesz się przy ewentualnym sporze. Dużo za to nie zapłacisz, a będziesz mieć w ręku solidny argument. Z doświadczenia wiem, że ta druga opcja często kończy wolę drugiej strony do dochodzenia wydumanych należności (o ile oczywiście w tym przypadku te należności są wydumane, ale tego też się dowiesz po wyczerpującym przedstawieniu sprawy na lextel.pl).