Jestes prostytutką? Udowodnij to fiskusowi!

Jezeli ktos uprawia zawod prostytutki to musi sie z tego rozliczyc. Urzędnik skarbowy może żądać list klientów od osób, które twierdzą, że zarobiły prostytucją. Czy to nie jest przesada?! Przeciez nikt nie zostawia sowich danych u prostytuki zeby go skarbówka sprawdzałą i moze jeszcze wysłała mu pismo do domu ze oficjlanie zgadza sie to co powiedział ze korzysta z usułg prostytutek. Absurdy u nas biją absurdy!!

Dobry patent, w końcu wyjdzie na jaw, kto się zasłaniał tym zwodem, zeby wykręcić się Fiskusowi.

do tej pory wystarczyło powiedzieć : \"zarobiłem ciałem\" i wystarczyło, żyby nie musieć wyjaśniać skąd mieliśmy kasę na noawe 4 mieszkania.

prosze cie, przeciez jak jestes prostytutka, to masz paru znajomych ktorzy to potwierdzą, jakis alfons, albo kolega i tyle, dziekuje czesc.

eee jak dla mnie to to jest kolejne martwe prawo, łatwo będzie to obejść, sam mógłbym sie do tego przyznać jakbym dzieku temu miał mieć rozliczenie bez patrzenie na ręce.

Do bycia prostytutką bezkarnie przyznać się może każdy - do bycia klientem tejże "prostytutki" , każdy kawaler(panna;-) - ale do bycia alfonsem już nie!
Mogą jeszcze w skarbówce zażądać przekazania danych alfonsa żeby uznać kogoś za prostytutkę - wtedy policja zgarnie alfonsów (to akurat jest w Polsce przestępstwem), po wysłaniu pism do domów przedstawionych klientów(z dostarczonych list klientów) ,ich żony rozprawią się z potencjalnymi "darczyńcami" i problem,że ktoś w urzędzie powiedział,że "zarobił ciałem" sam się rozwiąże! Bardzo chytry plan urzędników z US;-p

o właśnie o to chodzi, \"każdy\" czyli także inna prostytuka(męska, żeńska).
i moze to potwierdzic. bedzie teraz sporo figurantów którzy będą świadczyć usługę poświadczenia czegoś takiego. ale fakt, dobrze że się za to zabrali.