Odpowiedzialność materialna, powirzenie mienia - bez podpisanych dokumentów

Witam wszystkich z nadzieją, że ktoś mi pomoże, doradzi.
Pracuje w firmie od około 3lat. Moje przejście do tej firmy na stanowisko kierownicze było błyskawiczne ... dużo ustaleń ustnych (umawiałem się z pracodawcą, że odpowiadam materialnie na równi ze wszystkimi pracownikami, wynagrodzenie część na umowie + część "poza umową" itp).Otrzymałem umowę o pracę i żadnych innych dokumentów (nie otrzymałem zakresu obowiązków, nie byłem szkolony z BHP, nie miałem informacji o czasie pracy itp tylko "goła" umowa o pracę). Moja praca zaczeła się inwentaryzacją niby zdawczo - odbiorczą ale była to roczna (razem z moim zespołem). Przez cały okres pracodawca nie ukrywał swojego zadowolenia z mojej (naszej) pracy comiesięczne premie (z kieszeni poza wynagrodzeniem - bez podatku). Niedawno wykorzystując moją nieobecność przeprowadził inwentaryzację opakowań przysyłając kogoś z centrali. O dziwo wyszła źle, gdzie do tej pory przeprowadzaliśmy inwentaryzacje miesięczne, roczne itp i wysyłaliśmy do księgowości ... i nie było żadnej informacji o jakichkolwiek niezgodnościach. Teraz pracodawca stwierdził, że dużo wcześniej barkowało już dużo więcej opakowań niż w wyniku ostatniej inwentaryzacji i każe mi za to płacić. Mam wszystkie kopie inwenatryzacji miesięcznych i rocznych gdzie na każdej podpisywali się wszyscy pracownicy. Mam też jedną roczną gdzie ktoś z centrali wpisał mnie jako osobę odpowiedzialną materialnie wszystkie inne są podpisane przez wszystkich pracowników. Teraz pracodawca chce za wszelką cenę uzupełnić moje dokumenty (zakres obowiązków, szkolenia BHP, czas pracy itp) i grozi mi zwolnieniem i obciążeniem za braki opakowań (wyliczył kwotę bardzo dużą - ja uważam, że coś "namieszał" w systemie razem z informatykiem). Dodam tylko, że kieruję filią firmy i zarządzam kilkunasto osobową grupą pracowników z których część jest zatrudniona w jednej firmie część w innej a ja jeszcze w innej - każdy z pracowników ma dostęp do opakowań. Pomieszczenia gdzie znajdują się opakowania są w różnych budynkach, brak jest monitoringu oraz nie mam odpowiedniej ilości osób, żeby inaczej zorganizować pracę (koszty), a ja sam nie jestem w stanie upilnować tego wszystkiego. Bardzo proszę o podpowiedź co powinienen zrobić w tej sprawie i czy słusznie pracodawca chce mnie obciążyć (czy mogę spać spokojnie)? Pozdrawiam wszystkich