pracodawca nie wypłacił wynagrodzenia- pomóżcie!

Witam, założyłam nowy temat gdyż sprawa jest troszkę skomplikowana. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże.
Przez kilka miesięcy pracowałam w oparciu o umowę o prace na pół etatu (formalnie), ale w rzeczywistości był to cały etat. Za pół etatu pracodawca przelewał wynagrodzenie na konto a reszta szła "do ręki". Po trzech miesiącach zdecydowałam się zrezygnować z powodu tego jaki był szef i warunków w pracy (w biurze nie było ubikacji, żadnego zaplecza, była duża wilgoć, zimno i ogrzewane tylko piecykiem z butlą gazową). Szef poprosił mnie żeby została jeszcze miesiąc, aby kogoś przyuczyć i to był mój błąd, że się zgodziłam. Po tym stał się jeszcze gorszy, ale myślałam (bo tak wyglądał), że z wypłaceniem wynagrodzenia nie będzie problemu, że jest uczciwy. Wraz z końcem ostatniego miesiąca w pracy przelał mi wynagrodzenie za pół etatu na konto jak zawsze, a reszta miała być za kilka dni... Umówiliśmy się na spotkanie w celu rozliczenia, a w konsekwencji było tak, że terroryzował mnie psychicznie przez 2 godz i na koniec powiedział, że nie zapłaci. Tu sprawa się komplikuje, bo wyciągnął biling z telefonu służbowego z tych miesięcy i zaczął mi wyliczać ile w pracy z telefonu służbowego wydzwaniałam i ile rozmawiałam w celach prywatnych. Byłam w szoku jak podawał mi czas tych rozmów, bo nie przypominam sobie, żeby (w większości)takie rzeczy miały miejsce. Dodam tylko, że na początku gdy zaczynałam tą pracę powiedział mi że są tu nielimitowane rozmowy i mogę korzystać z tego telefonu ile chcę. I z powodu tych telefonów niby, powiedział ze mi nie zapłaci reszty wynagrodzenia (800zł).
Troszkę się rozpisałam, ale chciałam wyjaśnić dokładnie jak to wyglądało. Proszę o rady co z tym zrobić. Pozdrawiam