Forum prawne

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Ściąganie należności dotyczącej współwłasności

Witam,
przypadek dotyczy ściągania przez komornika należności związanej z mieszkaniem będącym współwłasnością. Należność powstała względem wspólnoty, nie był płacony czynsz przez jednego (zamieszkującego) ze współwłaścicieli. Pytanie, czy komornik sądowy będzie ściągał po połowie z obu współwłaścicieli (współwłasność 50/50)? Czy jako jeden ze współwłaścicieli mogę zapłacić tylko połowę, aby komornik nie wszedł na wynagrodzenie?

2010.4.12 9:35:16

Odpowiedzi w temacie: Ściąganie należności dotyczącej współwłasności (7)

A czy Pan też mieszka/mieszkał w tym mieszkaniu? Wydaje mi się, że to ma znaczenie, chociaż trzeba to sprawdzić, jak to funkcjonuje w przypadku wspólnoty, ale w przypadku spółdzielni mieszkaniowych jest tak, że opłaty obciążają osoby zamieszkujące dane mieszkanie. Chociaż i tu spółdzielnie często (chociaż moim zdaniem błędnie) księgują koszty eksploatacji na mieszkanie, a nie osoby zamieszkujące. Tak mi to kiedyś wyjaśnił prawnik: "nieruchomość można obciążyć jedynie hipoteką, a opłaty są przypisane do użytkowników mieszkania". Miałem kiedyś z tym problem, gdy po zakupie mieszkania spółdzielnia przysłał mi wezwanie do uregulowania zaległych opłat, które zalegali sprzedający mieszkanie. Odesłałem ich do sprzedających właśnie z taką argumentacją, że to nie mieszkanie ale poprzedni mieszkańcy zalegają spółdzielni opłaty. W tym przypadku powinno być tak, że to zamieszkujący współwłaściciel zalega i to z jego majątku wspólnota ma się zaspokoić, a Pana zostawić w spokoju, bo nie mieszkanie zalega z opłatami tylko użytkownik, chyba że tu wchodzi w grę odpowiedzialność solidarna. Proponuję sprawdzić dokładnie regulamin wspólnoty i skonsultować się z prawnikiem. Ale jeśli jest odpowiedzialność solidarna to komornik może zaspokoić się z Pana dochodów lub majątku, a Pan będzie miał prawo wystąpić do współwłaściciela z roszczeniem regresowym. Ponosząc za niego opłaty będzie Pan miał prawo do zaspokojenia się z jego majątku w tym z jego współwłasności w nieruchomości. Teoretycznie płacąc za niego może Pan nabywać prawa do jego części, aż przejmie Pan całe mieszkanie. Nie wiem też jakie mieliście ustalenia między sobą i czy były one zawarte na piśmie, to też ma znaczenie dla roszczeń regresowych.

2010.4.13 12:19:11

Dokładnie jest tak, że współwłasność została już odpłatnie zniesiona aktem notarialnym w połowie grudnia, w Styczniu przyszły rozliczenia i nakaz zapłaty zaległych opłat za okres 10.2008 - 12.2009, w którym to okresie zamieszkiwała mieszkanie osoba, która odstąpiła odpłatnie swoją część. Rozumiem, że wspólnota powinna ściągać opłaty od osób będących w tym okresie właścicielami, jeśli rozliczane jest mieszkanie, lub całość od osoby zamieszkującej, jeśli rozliczana jest osoba zamieszkująca. Czyli to wspólnota powinna zgłosić do sądu pozew o uregulowanie do osób będących właścicielami w danym okresie.

2010.4.13 15:0:51

Trochę inaczej opłatami nie można obciążać mieszkania, tylko konkretne osoby. W przypadku wspólnoty będą to raczej właściciele a nie osoby korzystające z mieszkania. Jeśli Pan nie miał nic wspólnego z tym mieszkaniem w okresie kiedy powstały zaległości, to nikt nie powinien się od Pana domagać uregulowania zobowiązań, które nie są Pańskie.

2010.4.13 18:45:25

No właśnie miałem, byłem jednym z dwóch współwłaścicieli, teraz jestem jedynym. Zgłoszę się do wspólnoty i ustalę, że powinni ściągać należność również z drugiego współwłaściciela w tamtym okresie. Najbardziej jednak nadal interesuje mnie to, czy jeśli do akcji wejdzie komornik, to będzie ściągał należności po połowie od każdego ze współwłaścicieli, czy będzie mu wszystko jedno, a współwłaściciele między sobą będą już dochodzić na drodze cywilnej (???)

2010.4.14 9:42:50

No to jak Pan był współwłaścicielem w czasie kiedy powstało zadłużenie, to widzi mi się, że raczej można się od Pana domagać zapłaty. Jak już wspomniałem, proszę dokładnie przeczytać regulamin wspólnoty w tym zakresie. Jeśli jest tam zapis, że właściciele ponoszą koszty eksploatacji mieszkania, to kaplica i musi Pan płacić. Jeśli jest zapis, że koszty eksploatacji ponosi osoba zamieszkująca, a Pan tam nie mieszkał w tym czasie, to nie ma Pan problemu. Jeśli nie ma regulaminu, albo nie wypowiada się na ten temat, to bierzemy zapisy kodeksu cywilnego i z niego wynika, że musi Pan płacić na podstawie zobowiązania solidarnego. Komornikowi jest wszytko jedno od kogo ściągnie zaległości. Zrobi to tak jak będzie najszybciej, czyli "czepi" się tego dłużnika, którego majątek lub dochody będą najłatwiej dostępne, a wy potem możecie się miedzy sobą rozliczyć lub występować z roszczeniem regresowym, tak żeby każdy poniósł połowę kosztów. Radzę Panu nie dopuszczać do egzekucji komorniczej, bo to tylko podniesie koszty całej sprawy.

2010.4.14 10:46:55

Roszczeniem regresowym? Rozumiem, że będzie potrzebne założenie sprawy cywilnej temu drugiemu współwłaścicielowi, tu również nie wiem, czy sprawa taka będzie się opłacała. Należność do ściągnięcia z niego to 1k PLN, więc czy warto?

2010.4.14 11:21:0

Roszczenie regresowe polega właśnie na odzyskaniu swojej części, którą będzie Pan musiał za tą osobę wyłożyć i zgadza się polega to na wytoczeniu sprawy cywilnej. Czy to się opłaca, musi sam Pan ocenić.

2010.4.14 18:1:54

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika