Arbitraż i sądownictwo polubowne

Zapraszam do dyskusji na temat sądownictwa arbitrażowego (polubownego)

(miami)

Sądownictwo polubowne - TAK. Jest tanie, szybkie, wyrok jest równoznaczny z wyrokiem sądu powszechnego, sąd polubowny może stosować niekonwencjonalne metody dochodzenia prawdy, strony mogą wybrać sobie swojego arbitra, itp. itd.
Zalet jest bardzo dużo - to prawda.
Niestety sądownictwo polubowne nie jest jeszcze alternatywne w stosunku do sądownictwa powszechnego. Powodem jest konieczność wyrażenia zgody przez stronę pozwaną.
Sprzedawca - który jest zdecydowanie mocniejszym partnerem rynkowym, dysponuje zapleczem organizacyjno-prawnym, ewentualna przegrana nie ma żadnego wpływu na jego stan majątkowy - doskonale wie, że "mały" konsument zwyczajnie boi się sądów. Na drogę sądową (cywilną) decyduje się co dziesiąty nabywca bubla. Na to właśnie liczą sprzedawcy odmawiając zgody na sąd polubowny.
Moim zdaniem: w przypadku drobnych (do 5 tys. zł) roszczeń z tytułu umów kupna-sprzedaży - sądownictwo polubowne winno być obligatoryjne.
Co na to rzecznicy konsumentów???
JRS

w przypadku zwykłych konsumentów tylko sądy polubowne, arbitraż dotyczy przedsiębiorst w podmiotowym tego słowa znaczeniu, duże znaczenie ma sama klauzula arbitrażowa i sposób jej ułożenia, wiele z klauzul staje się niemożkiwe to egzekwowania z powodu braku podpisów albo odpowiedniego odniesienia do niej w samym kontrakcie (szczególnie na arenie miedzynarodowej), może i postepowanie szybsze,ale nie tansze...opłacenie arbitrów i sporządzenie materiału dowodowego przy bardzo swobodnej ocenie zawartosci, zwieksza koszty niewiarygodnie. arbitraż instytucjonalny w odroznieniu od ad hoc jest sprawniejszy i nie wymaga tak duzego zaangazowania. wybor stosowanego prawa pozotawia sie arbitrom (chyba ze wybralismy aplikowalne prawo do sporów wynikłych z zawartego kontraktu), instutcje jak np. Krajowa Izba Gospodarcza albo London Chamber of Commerce and Industry są świetnie przygotowane. klauzula arbitrażowa spowoduje brak jurysdykcji sądów powszechnych na rzecz wybranego lub doomyślnego trybunału arbitrów.

w przypadku zwykłych konsumentów tylko sądy polubowne, arbitraż dotyczy przedsiębiorst w podmiotowym tego słowa znaczeniu, duże znaczenie ma sama klauzula arbitrażowa i sposób jej ułożenia, wiele z klauzul staje się niemożkiwe to egzekwowania z powodu braku podpisów albo odpowiedniego odniesienia do niej w samym kontrakcie (szczególnie na arenie miedzynarodowej), może i postepowanie szybsze,ale nie tansze...opłacenie arbitrów i sporządzenie materiału dowodowego przy bardzo swobodnej ocenie zawartosci, zwieksza koszty niewiarygodnie. arbitraż instytucjonalny w odroznieniu od ad hoc jest sprawniejszy i nie wymaga tak duzego zaangazowania. wybor stosowanego prawa pozotawia sie arbitrom (chyba ze wybralismy aplikowalne prawo do sporów wynikłych z zawartego kontraktu), instutcje jak np. Krajowa Izba Gospodarcza albo London Chamber of Commerce and Industry są świetnie przygotowane. klauzula arbitrażowa spowoduje brak jurysdykcji sądów powszechnych na rzecz wybranego lub doomyślnego trybunału arbitrów.

Trudno generalizować. Chociaż ogólne zasady działania sądów polubownych reguluje k.p.c. - to przecież regulamin sądu doprecyzowuje szczegóły. A regulaminy są bardzo różne. Pouczający i dający niezłe porównanie, chociaż (z konieczności) bardzo wybiórczy jest artykuł na temat sądownictwa polubownego w ostatnim "Radcy Prawnym". Są sądy polubowne stanowiące konkurencję dla sądownictwa państwowego, co szczególnie widać w przypadku opłat sądowych. Ale są także sądy "droższe". Na przykładzie SSP przy Pomorskiej Izbie Przemysłowo-Handlowej w Gdańsku mogę powiedzieć, że postępowania są szybkie (w porównaniu z sądami polubownymi - błyskawiczne), opłaty konkurencyjne nie tylko wobec sądów powszechnych, ale nawet innych sądów polubownych, a szybkość postępowania to przecież interes arbitra. Wynagrodzenie otrzymuje po wydaniu wyroku, więc zależy mu na jego szybkim wydaniu. Arbitrami są uznani prawnicy-praktycy (choć nie tylko). Rosnąca liczba spraw sprawia, że sąd zyskuje na popularności i ma dobrą ocenę w oczach tych, którzy zdecydowali się na oddanie mu sporu do rozpatrzenia. Co jest problemem? 1) mizerna wiedza przedsiębiorców dotycząca tej alternatywnej formy rozstrzygania sporów (ale to się zmienia i zmieni) 2. nikła wciąż wiedza sędziów sądów powszechnych i przedstawicieli wolnych zawodów prawniczych o sądownictwie polubownym co powoduje miłe zaskoczenie po stronie tych drugich, kiedy sprawy nie leżą w sądzie miesiącami i różne zabawne historie po stronie tych pierwszych, którzy nierzadko nie wiedzą co zrobić ze skierowanym doń wnioskiem o nadanie klauzuli wykonalności.
Marcin Wiszowaty
Sekretarz SSP przy PIPH
www.piph.pl/sad.php