Forum prawne

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Bezprawne odholowanie auta przez SM jako wraku

Zauważyłam, że zniknęło prawidłowo zaparkowane auto mojego taty, który zmarł 2 miesiące temu. Auto ok. 12-letnie, z tablicami rejestracyjnymi, wizualnie w stanie odpowiadającym wiekowi, nie skorodowane, wszystkie szyby, jedynie w oponach brak powietrza. Po śmierci taty auto zostało posprzątane. Po zakończeniu sprawy spadkowej miało być sprzedane.

Na policji powiedzieli, że zostało odholowane przez SM. Przypuszczam, że na podstawie Art. 50a. 1. (Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza.). W skrzynce pocztowej nie było żadnych zawiadomień, ani wezwań do usunięcia auta, więc nie mogliśmy wcześniej zareagować.

Proszę o poradę, co można w tej sytuacji zrobić.

Nie chcemy (spadkobiercy) płacić za odholowanie i parkowanie auta. Zresztą uważam, że zostało odholowane niesłusznie.

Szczerze mówiąc auto nie jest nam do niczego potrzebne, generuje tylko koszty (OC, swoją drogą nie opłacone) i chcemy się go pozbyć, ale sprawa spadkowa w toku, więc nie możemy.
Auta pewnie nam nie oddadzą, bo nie jesteśmy właścicielem.

Może nie robić nic, to po 6 miesiącach przejdzie na własność gminy. Tylko, czy po zakończeniu sprawy spadkowej gmina nie każe płacić spadkobiercom? No i pozostaje jeszcze OC, czy też nie będą nas za nie ścigać. Nie mamy żadnego dokumentu, że SM je zwinęła.

Czy może napisać do SM, że tata nie żyje. Tylko pewnie wtedy będą trzymać to auto do zakończenia sprawy spadkowej, a to trochę potrwa i co wtedy z kosztami.

Sprawa skomplikowana, ale może ktoś będzie umiał doradzić lub pokierować, gdzie możemy się udać po pomoc.

2018.1.12 22:19:47

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Bezprawne odholowanie auta przez SM jako wraku

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika