Blokowanie bramy wjazdowej - mandat

Witam,

W weekend miałem pewną nieprzyjemną sprawę, a mianowicie, zaparkowałem samochód na osiedlowej drodze w gąszczu innych samochodów. Ponieważ było ciemno i padał śnieg nie zauważyłem schowanej w głębi bramy wjazdowej do posesji. Policja zatrzymała się przy moim samochodzie, więc wyszedłem sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że ktoś po nich zadzwonił, aby usunęli mój samochód. Prze parkowałem auto, ale okazało się, że czeka mnie jeszcze kara. Policjant na mocy Art. 49. 2. kodeksu drogowego wystawił mandat na 300 zł i 1 pkt karny!!! (mimo prośby o łagodną karę, ponieważ jestem studentem itd). Mandat przyjąłem, ponieważ wina ewidentnie leżała po mojej stronie, ale kara wydawała mi się nieco za wysoka (Policjant powiedział, że mam i tak szczęście, ponieważ mogłem dostać 1000 zł i samochód mógł zostać zabrany na parking policyjny.... 0.o). Następnego dnia przeglądając fora internetowe oraz aktualne taryfikatory mandatów okazało się, że za tego rodzaju wykroczenie mandat wynosi 100 zł i 1 pkt. Nie mam zamiaru płacić tych 300 zł, ponieważ jest to dla mnie niemała kwota. Chcę się odwołać. Proszę o poradę czy warto w tym wypadku składać wniosek o uchylenie mandatu do sądu? Jakieś dodatkowe rady, jak postąpić?

Pozdrawiam serdecznie