Udręczona mama

Witam ,widzę ,że tu dużo ma mam ,problemów z "synkami " a jak sprawa wygląda w mieszkaniu kwaterunkowym ...jestem głównym najemcom ,w marcu ,pozwoliłam synowi zamieszkać na 2-3 miesiące (3 lata wynajmował sobie),umawialiśmy się ,że przez te 2-3 miesiące będzie opłacał to co "zużyje ,prąd gaz.internet \Mieszkając sama ,za gaz płaciłam 50zł,w tej chwili rachunki są od 180-260,za prąd do 100zł na maksa ,w tej chwili 220,do czynszu doliczają mi za syna za wodę 80 zł ,więc wychodzi około 500zł ,w tej chwili syn ma nie zapłacone za 3 miesiące ,więc ja płacę (pracuję na 3 etatach).Chcę by opuścił mieszkanie nie wspomnę o prawie codziennych awanturach ,syn jest narkomanem ,do kogo mam się zwrócić o wymeldowanie do sadu czy do administracji ?

Dzień dobry,
jeśli syn mieszka w tym lokalu nie ma podstaw do jego wymeldowania. Wymeldowanie to tylko administracyjne potwierdzenie faktu, że dana osoba w lokalu nie mieszka. Musi więc Pani wypowiedzieć synowi umowę użyczenia i wezwać go do opuszczenia lokalu w określonym terminie, a gdy tego nie zrobi- złożyć pozew o eksmisję do sądu.
Pozdrawiam
adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz