Sprawa cywilna

Witam, Szanowni Państwo mam taki problem do rozwiązania, a nie bardzo wiem gdzie i kogo się poradzić. Ponad 3 lata temu miało miejsce zbiegowisko kibiców, w którym brałem udział. Podczas zdarzenia omyłkowo został zaatakowany policjant. Piszę omyłkowo, bo bez munduru i żadnego przedstawienia się zaatakował grupę kibiców. Sprawa po apelacji ostatecznie się zakończyła, Sąd Okręgowy zawiesił mi kare na okres próby lat 5, który to okres próby jaki mi dano wykorzystuje w 100 procentach zgodnie z prawem. Do wyroku oczywiście były koszta, które zapłaciłem tj. zadość uczynienie dla policjanta 400 zł, koszta sądowe, a także 500 złoty na cele społeczne (organizacja dla osób niepełnosprawnych). Po ponad 2 latach od wyroku przyszło mi pismo z Sądu Cywilnego, że policja chce abyśmy my(czyt. uczestnicy zajścia skazani prawomocnymi wyrokami) solidarnie wpłacili do skarbu państwa kwote ponad 8000 złoty. Uzasadniają to, iż jest to 5500 wypłaty dla policjanta, który przebywał na zwolnieniu lekarskim, a także dodatkowe odszkodowanie od policji dla policjanta w kwocie 2500 złoty. Sumy są oczywiście podane w przybliżeniu, gdyż nie mam dokumentów przed sobą.

Drodzy czytelnicy prosiłbym o pomoc, gdyż nie wiem czy jest sens się odwoływać od tego pisma i czy naprawdę muszę to płacić. Obecnie pracuje na pełen etat najniższa krajowa tj 1500 brutto i studiuje zaocznie taka kasa na dzień dzisiejszy to dla mnie ogromna kwota.

Z góry dziękuje za odpowiedzi i rady. Pozdrawiam