grozba ... 190kk

Witam, poł roku temu miało miejsce zdarzenie przed jednym z klubow w Krakowie, ja wraz z moimi 2 kolegami oblewalismy zdany egzamin - chcielismy wejsc do jednego z klubow ale nie chcieli wpuscic kolegi poniewaz nie mial przy sobie zadnych dokumentow. Od slowa do slowa i ochroniarz mnie uderzyl w taki sposob i rozwali mi glowe , pozniej przyjechala policjia ktora ja wezwalem . Szczerze to chciałbym pominac fakt iz na "dzien dobry" Panowe Policjantowie przywitali sie z ochrona a o nas powiedzieli cyt" te cwele dzwoniły?" w kazdym razie cale zdarzenie zostalo nagrane przez jednego z kolegow telefonem komorkowym - kolega podobnie jak ja zostal uderzony a jego telefon zostal wrzucony do kratki sciekowej. Sprawa zostala zgloszona na Policje - w czerwcu zostalismy poinformowani ze sprawa zostala umorzona z powodu braku dowodow ( az dziwne ze w samym centrum Krakowa ciezko bylo znalesc jedna kamere przemysłowa ktora by zarejestrowala to zdarzenie) , natomiast ja zostalem wezwany na przyszly tydzien i z tego co wiem zostane przesłuchany i zostana mi postawione zarzuty z art 190kk ze grozilem smiercia jednemu z tych Panow . Nie wiem zbytnio jak sie bronic przed tym , jestem studentem 3 roku prawa, ponad to jestem osoba niepełnosprawna, nie bylem karany i nigdy nie byłem w takiej sytuacji... Prosze o jakies konkretne wskazowki , i z gory dziekuje

Szczerze mówiąc to dziwne, co piszesz. Student prawa, 3 roku i nie wiec co robić. Jesteś niepełnosprawny, a dość dobrze się bawisz. Ale do rzeczy. Po pobiciu robi się odbukcję, policja spisuje sprawcę i spisuje dane świadków. Odobiście zostałem pobity przed domem i za uderzenie i złamanie zęba sprawca dostał 3 w zawiasach. Nawet nie miałem świadka, sam zadzwonił na policje, pomyśl sobie, taki idiota. Po drugie, udowodnienie gróźb karalnych to ciężka sprawa. Druga strona musi mieć zeznanie bezstronnego świadka, nie rodziny. Jeśli on Cię nie nagrywał, to mów, że do niczego takiego nie doszło, że to on był napastnikiem, że próbuje się zemścić. Bądź miły na przesłuchaniu, nie denerwuj się, nie dawaj podstaw do podejrzeń, że takie coś mogłeś zrobić.

Przepraszam, za literówki, za szybko pisane :)