Konsekwencje

Witam,
Pytanie może z pozoru głupie i nie wiem, w którym dziale je opisać - proszę moderatorów ewent. o usunięcie go z tematu, w którym nie powinien być.
Sprawa wygląda tak - byłem świadkiem próby drobnego przestępstwa (sam sie zgłosiłem jako świadek), Policja spisałą dane z mojego dowodu osobistego. I teraz pytanie - jakie mam szanse na "złe konsekwencje" ze strony policji/prokuratury - bo kolega który studiował prawo powiedział, że wyświadczyłem sobie niedźwiedzią przysługę i musze się liczyć się z możliwością przykrych konsekwencji przez oskarżonego (typu, że z łatwością może oskarżony uzyskać dane wzięte przez policje, jezeli nie osobiście - to przez obrońcę) lub nawet z względnie dużą szansą na niedopatrzenie policji i "zamianą miejsc" (czyli że w wyniku niedopatrzenia, oskarżony zostanie osądzony, ale ja... poniose za to konsekwencje).
Brzmi to troche irracjonalnie i głupio - ten kolega to nie jakiś wierny, oddany przyjaciel, niemniej też wolę się spytać osób "w środowisku", jak wygląda sprawa.
Będe wdzieczny za każdą odpowiedź, pozdrawiam