niesłusznie oskarżone dziecko

witam, proszę o pomoc w następującej sprawie. Mój syn (10 lat)został niesłusznie oskarżony przez rodziców jednego z uczniów szkoły o, to że pobił jego syna. Chłopcy się nie znają z nazwiska ponieważ uczęszczają tylko na lekcje w-f. Nazwisko mojego syna podał ten pobity chłopiec swojemu ojcu, a ten nie sprawdził i nie zweryfikował zdarzeń u wychowawcy i pedagoga, którzy wiedzieli o całej sprawie. Chłopcy którzy bili przyznali się od razu i sprawę wyjaśniła szkoła. dostałam wezwanie z policji wraz z synem. tam dowiedziałam się, że mój syn był zamieszany w pobicie tego chłopca. A moje dziecko o niczym nie wiedziało, o całym incydencie dowiedział się od wychowawczyni na drugi dzień po zdarzeniu. co wyjaśnił policji- ja napisała oświadczenie,że nie zgadzam się z przedstawioną sprawą bo moje dziecko po zajęciach w-f poszło na świetlicę szkolną a o wszystkim dowiedział się na drugi dzień od wychowawcy na lekcji. po spotkaniu z ojcem pobitego chłopca (na moja prośbę) wyjaśniłam temu Panu i wychowawcy z pedagogiem, ze zaszła pomyłka-zbieżność imion. Ociec przeprosił i miał wycofa sprawę z policji-zrobił to telefonicznie. proszę o pomoc co mam teraz robić?? chcę,żeby mój syn został oczyszczony z zarzutów i nie miał kartoteki na policji. tym bardziej , ze jest niewinny.
Najgorsze było dla mnie to co powiedziało do mnie moje dziecko-mamo nie warto być uczciwym bo i tak cie oskarżą. nie umiałam mu pomóc i racjonalnie wyjaśnić tego-bo zderzył się z drastyczną ą okolicznością w życiu.