OSZUKANY PRZEBIEG W AUCIE

Witam serdecznie

Sprawa wygląda następująco :

W pazdzierniku zeszlego roku pojechałem z Krakowa do Łodzi zakupić samochód marki Honda Accord z 2005 roku. Umówilem się telefonicznie ze sprzedawcą. Mechanikiem nie jestem i średnio sie na samochodach znam, więc postanowiłem podjechać do autoryzowanego serwisu Honda w Łodzi ( wskazanego przez SPRZEDAWCĘ ) aby poznać opinię specjalistów. Samochód sprawdzili, uznano że wszystko jest ok i tylko klocki powinny byc wymienione. Za usługę sprawdzenia samochodu zapłaciłem ja 270 PLN. Z salonu otrzymałem FAKTURĘ na której uwzględniono przebieg auta 135.000 km ( tyle było na liczniku i tyle też podano w ogłoszeniu na otomoto ). Dane z salonu uznałem za prawdziwe i zdecydowałem się na zakup samochodu. Zaufałem ludziom z salonu..

Sam przebieg zakupu wyglądał bardzo dziwnie - mi i mojemu szwagrowi ( który od początku był ze mną ) kazano zejść do parkingu pewnego budynku, aby podpisać umowę i zapłacić za auto. Było to małe pomieszczenie w podziemiach budynku. Ustaliliśmy cenę na 34500 PLN, ale...Panowie sprzedawcy poprosili, żeby na fakturze zaznaczyć mniejszą kwotę 20700, aby nie zapłacili zbyt wysokiego podatku od sprzedaży.. na co ja GŁUPI się zgodziłem, bo pomyślałem, że do niczego mi to potrzebne nie będzie. Obiecano, że podeślą książeczkę serwisową, czego oczywiście nie zrobili. Fakt jest taki, że działałem pod wpływem emocji, samochód mi się bardzo podobał i chciałem jak najszybciej nim odjechać i zakończyć transakcję.

Po paru miesiącach postanowiłem sprzedać samochód, ponieważ potrzebuję gotówki na kupno mieszkania. I co się okazało ? Jeden z klientów poważnie zainteresowany zakupem, sprawdził go w salonie Honda w Krakowie i okazało się, że auto ma nie 135 tys ale 330.000 km PRZEBIEGU !!! Postanowiłem sam sprawdzić i faktycznie miał rację.. we wrzesniu zeszlego roku auto mialo 330 tys km a w pazdzierniku ( tuz przed tym jak go zakupiłem ) 200 tys mniej...

Auto sporo traci na wartości z takim przebiegiem, gdybym wiedział, że ma tyle przejechane w życiu bym go nie kupił !!! Pytanie jest, jakim sposobem stacja obsługi Hondy z Łodzi, nie przekazała mi takiej informacji o prawdziwym przebiegu samochodu ?!? Przecież dysponują informacją w SYSTEMIE
Może są powiązani w jakiś sposób z nieuczciwym sprzedawcą ?

Kolejny mój błąd : Niestety przy transakcji nawet nie wylegitymowałem sprzedawcy, jedyne co mam to zaniżona faktura na 20700 wystawiona na mnie przez jakąś dziwną firmę. Wiem, że sprzedawca - oszust cały czas sprzedaje w Łodzi samochody, głownie Hondy i Toyoty. Używa tego samego telefonu.. Pytanie jest co mogę zrobic aby jak najmniej stracić na sprzedaży auta...Po tym jak dowiedziałem się, ze auto ma taki a nie inny przebieg, nie jestem w stanie okłamywać potencjalnych klientów, a Ci jak się dowiadują o faktycznym przebiegu, nie są zainteresowani kupnem auta.

Jeden z prawników powiedział, że należałoby na początku wystosować dwa pisma:

1. do sprzedawcy-oszusta, który przekręcił licznik i grozić skierowaniem sprawy do sądku/prokuratury lub zaznaczyć opcję ewentualnej rekompensaty

2. do serwisu Hondy w Łodzi, którzy to mając dane w systemie, nie poinformowali mnie o oszukanym przebiegu, grozić im również sądem i zwróceniem się do Honda Polska o odebranie licencji..chyba, żę zrekompensowaliby różnicę wartośći auta

Szwagier był świadkiem w momencie płacenia 34500 - faktycznej sumy i opinii wydanej w serwisie Hondy w Łodzi

Prawda jest taka, że popełniłem szereg błedów przy transakcji: od zaniżenia kwoty na fakturze do niesprawdzenia samochodu w innym punkcie..

Chciałbym się dowiedzieć jakie podjąć kroki, żeby ukarać oszustów - nie wiem ilu ludzi nabrali i oszukali, ilu mogą jeszcze nabrać.. Fakt jest taki, że auto mogłem sprzedać kilka dni temu za 33-32 tys a teraz z faktycznym przebiegiem nie wiem czy jest warte 20-25 tys..

Trochę się rozpisałem, ale nie ukrywam, że jestem wściekły zarówno na siebie, że za bardzo zaufalem, jak i na oszustów, którzy wpakowali mnie w te kłopoty.


Bardzo proszę o porady. Z góry dziękuję i życzę miłego wieczoru