podszywanie się pod firmę?

Sprawa wygląda tak. Wysłałem e-mail do kolegów z adresu udającego firmę rowerową z propozycję sponsoringu. Miał to być żart, który okazał się głupi. Podałem w tym mailu ofertę firmy i zaproponowałem sponsoring. Jako że był to żart, gdy koledzy odpisali, odpisałem że obecnie nie jest możliwy sponsoring. I tyle. I teraz zanim powiedziałem im że to żart to oni zdążyli porozmawiać przez GG z pracownikiem tej firmy. I oni na to że to nie od nich mail i że zgłoszą sprawę na prokuraturę. Co mi grozi? Mają moje IP. Ale już napisałem im mailem że przyznaj się i że przepraszam i mam 17 lat i nei chce iść do więzienia itp. Jakby dosło do sprawy sądowej to co może mi grozić. Przecież to nie było jakieś zaszkodzenie firmie tylko głupi mail wysłany do kolegów! Co mam zrobić w tej sytuacji? Czy będę miał jakiekolwiek szanse do obrony jeśli do jdzie do sprwy sądowej? I za taką błahostkę zapłacę grzywnę lub pojde do więzienia?

Żart niezbyt wyszukany, mogłeś wymyślić nieistniejącą firmę, byłby i żart i byłoby bezpiecznie. Jeżeli nie naraziłeś firmy na szkodę, w rozumieniu ogólnym, nie tylko materialnym, nie musisz obawiać się konsekwencji, wystarczy wyrażona skrucha i przeprosiny. Sądzę, że ani firma, ani prokuratura nie ma czasu na zajmowanie się takimi drobnymi wykroczeniami. W przyszłości najpierw pomyśl, potem zrób i nie licz, że internet zapewni Ci anonimowość. Głowa do góry.

Niestety nie mam dobrych wieści. Jest to przestępstwo i możesz pójść siedzieć. Takie żarty są niedopuszczalne. Dawno już ukończyłeś 15 lat i jesteś świadom swoich czynów - raczej więc nie będzie tu okoliczności wyłączających winę, czy też umożliwiających zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary. Jakimś wyjściem jest doborwolne poddanie się karze - wówczas jest szansa na zamianę więzienia na prace społeczne. Jest to jednak możliwe, o ile firma pod którą się podszywałeś nie zechce wystąpić z oskarżenia prywatnego. Wówczas raczej kraty murowane.

Nie marte się. Nie bedziesz siedzial. Prokuratura na pewno nie postawi ci nawet zarzutow.

a prokuratura może olać taką sprawę? Adresat maila może potwierdzić że nie było to tylko głupstwo bo to moj kolega! Aż nie chce mi sie wierzyć że dojdzie do sprawy o taką błahostke! Skoro mowisz ze prokuratura to oleje to jak to możliwe. Czy nie jest tak ze ona ma obowiazek zająć sie wszystkim? Co powie tej firmie?

karane jest śmiercią

taki żart nie jest zbyt zabawny. Firma mogła (bądź może) wytoczyć Ci sprawę w sądzie. Postaraj się dogadać z firmą w ten sposób, aby Ci odpuściła