Rozpijanie i demoralizacja nieletnich

Witam. Przytrafiła mi się mega dziwna sytuacja. Zostałem oskarżony o rozpijanie i demoralizowanie nieletniej. Dokładnie to mojej młodszej, i niepełnoletniej siostry(17 lat). Po zakupach poszliśmy na jedno piwo do kolegi na podwórko. Ja i kolega piliśmy siostra rozmawiała z jakąś tam dziewczyną. Naraz wpada straż miejska i dowodziki. Chcieli dać po mandacie, ale się okazało że to podwórko dołączone do kamienicy i nic nie mogą zrobić bo to teren prywatny właściciela kamienicy. Wkurzyli się trochę strażacy i dali mi i kumplowi mandat za rozpijanie i demoralizacje młodzieży... mandatu nie przyjęliśmy bo nikt nie dawał siostrze alkoholu, sama też nie wzięła. Czy ten madnad, którego nie przyjęliśmy jest mimo wszystko w stanie nam zaszkodzić czy to był podpucha tych strażników?

za rozpijanie nie, za demoralizacje... też nie, ponieważ alkohol sam w sobie demoralizujący nie jest, jego picie również. panowie strażnicy zdaje się chcieli was jeleni zrobić.

Tak Lilio , niemowlakowi daj spirytus , gdzie Ty masz rozum