Stłuczka sprawa w sądzie

Witam

W dniu wczorajszym miałam stłuczkę. Miała ona miejsce po wyjeździe z pod mostka z ustępem pierwszeństwa, zaraz za mostkiem jest łuk (może 5 metrów od mostku). Pani wyjeżdżająca z pod mostku (gdzie ona miała ustąpić pierwszeństwo) z dużą prędkością ścieła łuk tak, że nie zdążyłam zahamować. Ona ma przednie i tylnie drzwi do klepania, ja lewe światło i błotnik. Nie było świadków więc wiedziałam, że policja orzeknie współwinę. Ja zgodziłam się z przyjęciem mandatu, pani odmówiła mandatu i sprawa trafia do sądu. W sądzie prawdopodobnie współwina zostanie potwierdzona. Czy w takim wypadku, mimo że chciałam przyjąć mandat w dniu wczorajszym mogę zostać obarczona kosztami sądowymi? (nadmienię, że miły Pan policjant na sam koniec powiedział mi żebym się niczym nie przejmowała bo są osądzi współwinę lub winę tej Pani, która ścieła zakręt).
Czy prawdą jest, że jeśli sąd orzeknie współwinę to z OC tej pani dostanie 50% kosztów naprawy szkody?
Kiedy mogę się spodziewać wezwania do sądu?
Czy mogą mi wlepić koszty sądowe mimo, że chciałam przyjąć mandat za współwinę?
Czy jeśli w dniu zdarzenia chciałam przyjąć współwinę czy w sądzie mogę mówić, że druga strona ścieła zakręt i to była wina drugiej strony?