wypadek art 177 .

Witam mialem stluczke z motocyklista wskutek ktorej on zlamal reke na miejscu w szoku nie wzielem od niego zadnego numeru telefonu ani danych, meczy mnie sumienie bo nigdy nikomu nic nie zrobilem a teraz jeszcze sie naczytalem w internecie ze moge dostac zawiasy nawet do 3ch lat:/ troche lipa za spowodowanie wypadku nie umyslnie, ogolnie dosc glupie skrzyzowanie do tego policjant poweidzial ze sie tylko musnelismy a że ten Pan miał 60 lat to nie trudno było o złamanie. poszedlem na komisariat drugiego dnia po zdarzeniu to Pani w sekretariacie powiedziala mi, że jeszcze nie maja dokumetow i zebym dzownil telefonicznie po kilku probach telefoniczych komendant zaczol zaznajamiac sie ze sprawa i mialem dzwonic kolejengo dnia o 10 zadzonilem o 10 to zostalem odbity do Pana co prowadzi sprawe on powiedzial ze ze mna nawet przez tel nie bedzie gadac, to mowie ze przyjade do niego on na to ze to i tak nie ma sensu nastepnego dnia go odwiedizlem no ale faktycznie nie mialo to sensu bo nic mi nie powiedzial poradzil mi jedynie zebym napisal pismo że staralem sie nawiazac kontakt z poszkodowanym i jak wezwa mnie na rozprawe to żebym wziol ze sobą tysiaka i plolozyl na stol mowiac ze to na poczet grzywny i wtedy może prokurator odstapi od postawinia aktu oskarzenia skazujacego na warunkowe pozbawienie wolnosci ( czy jakos tak), no ale teraz tak wysypac tysiaka z kieszeni to nie takie hop-siup bo ostanio mam zadyszke finansowa żona otworzyla biznes do ktorego trzeba dokladac conieco co miesiac do tego jestem zatrudniony na najnizsza krajowa + zlecenie i kokosow nie zarabiam postepowanie ma sie zaczac za miesiac albo dwa a nie chcialbym tez sie ladowac w jakies kredyty czy pozyczki. ogolnie meczy mnie sumienie bo nigdy nikomu nic nie zrobilem a tu taka skucha- przezemnie poszkodowany ma zlamaną ręke cala akcja sni mi sie po nocach. Poczytalem też, że jest możliwość warunkowego ożeczenia o każe czy jakoś tak art. 335 nie wiem czy można go tutaj zastosować choć z tego co wyczytalem to można stosować go w wyrokach do 10 lat pozbawienia wolności. Oczywiscie wolę zaplacić jakąś kwotę pieniedzy niż dostać zawiasy bo troszke mnie to przeraża, nie wiem też jak udowodnić skruchę i żal za spowodowanie tego wypadku. ogolnie mam 26 lat prawojazdy od jakiś 2ch lat 0 punktów i mandatów zawsze jezdze przepisowo a pech chciał że bus przyslonil mi droge i nie widzialem tego motocyklisty i oczywiscie bylem trzezwy. Proszę o jakieś info. z gory dziekuje i pozdrawiam Łukasz

W Pana sprawie mamy do czynienia z dwoma kwestiami- jedna to sprawa karna i ewentualna kara, druga to kwestia odszkodowania i zadośćuczynienia dla poszkodowanego (może być połączona ze sprawą karną, ale może też toczyć oddzielnie, według procedury cywilnej, np. po prawomocnym wyroku karnm).
Niestety nawet jeśli zapłaci Pan odszkodowanie i zadośćuczynienie, to nie oznacza, że nie może toczyć się przeciwko Panu postępowanie karne.

Jeżeli przyznaje się Pan do winy, to oczywiście już na etapie przesłuchania w prokuraturze można Pan spróbować uzgodnić z prokuratorem karę i środek karny (art.335 kpk). Wówczas istnieje możliwość, że zostanie Pan skazany bez przeprowadzenia rozprawy (bedzie po prostu szybciej). O ile sąd przychyli się do wniosku prokuratora.

Jeżeli nawet dojdzie do rozprawy przezd saądem, to ciągle ma Pan szansę na dobrowolne poddanie sie karze i nie będzie wówczas prowadzone postępowanie dowodowe (to też oznacza szybsze zakończenie sprawy).

Co się zaś tyczy warunkowego umorzenia postępowania, to zależy od kwalifikacji prawnej czynu. Zgodnie bowiem z art. 66 § 2 kodeksu karnego warunkowego umorzenia nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 3 lata pozbawienia wolności.

Pórby kontaktu z pokrzywdzonym i starania naprawienie szkody zawsze dobrze świadczą o sprawcy.

dziekuje serdecznie za odpowiedz, co do odszkodowania to pokryje je zapewne oc wiec tutaj się jakoś nie obawiam, ogolnie pieniadze to jest rzecz nabyta i trudno jestem sprawcą najwyżej za to zapłacę, chodiz mi o to żebym nie dostał tylko wyroku w zawieczeniu. dziekuje jeszcze raz za odpowiedz

Witam,
sprawy nie należy bagatelizować. Co do zagrożenia i ewentualnych konsekwencji prawnych duże znaczenie będzie miała opinia biegłego z ZMS na okoliczność obrażeń ciała pokrzywdzonego. Wielokrotnie prowadziłem podobne sprawy i nie zawsze wina potencjalnego sprawcy jest tak oczywista ja mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. W razie dalszych pytań podaję maila kminkowski@gmail.com