Komornik i dług czynszowy.

Witam serdecznie.
Będę bardzo wdzięczna za pomoc i wyjaśnienie w jakiej sytuacji dokładnie się znajduję.
Mój tata to alkoholik. Mieszka sam w mieszkaniu własnościowym. Jest jego jedynym właścicielem.
Ja i mój brat wyprowadziliśmy się od niego jak mieliśmy po 18 lat.
Ja osiedliłam się 200 km od domu rodzinnego w związku z problemami związanymi z ojcem alkoholikiem.
Nie miałam jednak gdzie się na stałe zameldować - mieszkałam na stancjach i wynajmach. Teraz wraz z mężem i dziećmi również mieszkamy w wynajętym domu. Przez cały czas niestety miałam pobyt stały u taty ( On wykupił to mieszkanie za przysłowiową złotówkę ).
W ciągu ostatniego miesiąca moja babcia wyraziła chęć przepisania mi swojego mieszkania w formie umowy dożywocia abym nie musiała nic spłacać tacie. Wtedy całkiem przypadkiem weszłam w artykuł o długach za rodziców.
Postanowiłam dowiedzieć się czy mój tata takiego długu nie ma choć podczas sporadycznych odwiedzin widziałam, że ma prąd i inne media więc miałam nadzieje, że czynsz również opłaca.
Niestety po telefonie po spółdzielni dowiedziałam się, że mieszkanie jest zadłużone na 17 tysięcy zł, że były wysyłane pisma do domowników.
Ja nic o tym nie wiedziałam bo tata przede mną to ukrywał.
Pani prawnik z spółdzielni niestety potwierdziła, że dług już jest prawomocny bo odbyły się trzy sprawy sądowe oraz jedna komornicza.
Już się wymeldowałam ale ten dług ciąży też i na mnie.
Wg informacji które otrzymałam z spółdzielni teraz eksmisja i licytacja mieszkania taty jest na poziomie oszacowywania wartości. Pani prawnik doradziła przeczekać aż do licytacji dojdzie i zostanie dług wyzerowany.
Ja jednak nie mogę spać po nocach - nigdy nie miałam ani złotówki długu.
Ponoć nawet nie mogę iść do pracy bo wtedy komornik zajmie mi wypłatę.
Dodatkowo zblokowała się również sprawa przepisania tego mieszkania babci na mnie i męża bo boimy się, że komornik może i do tego mieszkania się doczepić. Czy możecie mi podpowiedzieć jak w powyższej sprawie postępować? Czy powinnam się skontaktować z tym komornikiem? Nawet nie mam na niego namiaru. Nakierujcie proszę...
Pozdrawiam i dziękuję z góry.