Forum prawne

problem mieszkaniowy

Witam,
w 2004 roku w kamienicy gdzie mieszkałem z mamą pojawił się właściciel. od razu drastycznie podniósł czynsz itd, po czym...sprzedał kamienice komu innemu. Moja mam nie wiedziała gdzie ma wpłacać pieniądze ponieważ nie dostała żadnego numeru konta ani żadnego aneksu do umowy. W tym miesiącu okazało się że odbyła się rozprawa (za naszymi plecami) o zapłacenie należności i eksmisje. Okazało się że nowy właściciel podpiął umowę jednostronnie podpisaną (przez niego) z której wynikało że chciał od nas niskie opłaty jednak z racji tego że nigdy nie widzieliśmy tego pisma nie mogliśmy ich płacić. (ogólnie właściciel stopniowo utrudniał nam życie najpierw wyłączył windę, potem odciął centralne ogrzewanie i w końcu wyłączył gaz). od kiedy się pojawił tj. styczeń 2007 rok urósł dług na 8000zł plus koszty rozprawy zasądzony został do "solidarnej spłaty"(mnie i mamy), sprawa trafiła do komornika,(tu muszę dodać że w tym mieszkaniu praktycznie nie przebywam bo studiuje w innym mieście i od półtora roku jestem tam praktycznie gościem), komornik powiedział mojej mamie żeby mnie wymeldowała to wtedy ten dług zejdzie z "mojego konta" a że moja mama jest na rencie(niestety tylko socjalnej ok 300zl) to będzie musiał umorzyć postępowanie "z braku możliwości spłaty", a mama wtedy będzie musiała dostać mieszkanie socjalne i jakoś powoli spłacać wierzyciela. Jednak tu pojawia się problem bo co ja mam zrobić zostanę bez meldunku a tutaj mieszkam z uprzejmości znajomych i wątpię żeby chcieli mnie tu zameldować...Czy mogę wystąpić np. do gminy zważywszy na moje dobre wyniki w nauce, zaangażowanie w życie uczelni i miasta (takie pismo mogę otrzymać od rektora uczelnie)? i co się stanie z tym długiem co jest teraz...

2009.11.26 12:1:56

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: problem mieszkaniowy

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika