Problem z ogrzewaniem

Witam. Proszę o Waszą opinię na temat sytuacji mieszkaniowej w jednej z miejscowości znajdujących się nieopodal Leszna w woj Wlkp.
Moi teściowie mieszkają w po PGr owskich bloczkach od wielu lat. Jest to mieszkanie własnościowe. Bloki te należały do spółdzielni mieszkaniowej X. Przez wiele lat stanowisko prezesa piastował pan Y. Jako prezes był odpowiedzialny bezpośrednio za zobowiązania mi kotłowni, która zaopatrywała w ciepło 5 bloków ww spółdzielni. W ostatnim roku mieszkańcy dowiedzieli się, że pomimo tego, że na bieżąco wnosili opłaty czynszowe żadne zobowiązania spółdzielni nie były regulowane. Nie wiem czy Panu Y postawiono zarzut niegospodarności, ale na pewno został on usunięty z swojego stanowiska. Spółdzielnia X rozpadła się a w jej miejsce powstała nowa, która istnieje do dnia dzisiejszego. W związku z nieuregulowanymi zobowiązaniami spółdzielni pana Y pojawił się pan komornik i z tego co wiem położył swoją rękę na kotłowni, która należała do spółdzielni X. Nowa spółdzielnia, która powstała próbuje odciąć się od zajętej przez komornika kotłowni tym samym próbuje scedowac na mieszkańców dostawę ciepła proponując żeby w każdy lokal własnościowy zaopatrzył się w piec, którym będzie się ogrzewał. Cześć mieszkańców przystała na takie rozwiązanie i rozpoczęto przygotowania projektów zabudowy jednak są osoby które nie chcą przystać na takie rozwiązanie. Nie dziwie się, że cześć mieszkańców nie chce zgodzić się na takie rozwiązanie jeżeli przez szereg lat mieli CO a w przyszłości sami musieli by martwic się o opał. Chciałbym również zauważyć ze w tym gronie są również ludzie wiekowi, którzy musieli by wnosić opal (nieważne w jakiej postaci na chociażby 3 piętro). Podłączenie w każdym lokalu pieca wiąże się także z przerobieniem instalacji ogrzewania w domu oraz koniecznością wykonania po wszystkim remontów. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami oraz spadkiem wartości mieszkania bo kto w obecnych czasach będzie chciał kupi mieszkanie z "kozą" postawioną na środku kuchni jak dowcipnie zażartował jeden z przedstawicieli spółdzielni.
Moje pytanie: Czy spółdzielnia może odciąć się od dostawy ciepła i zmusić mieszkańców do założenia pieców w każdym lokalu?? Jeżeli tak co z tymi, którzy nie zgadzają się z tą sytuacją , mają pomrzeć z z zimna czy pali ogniska na środku chociażby pokoju???

Z wyrazami szacunku

Łukasz