Zaczadzenie

Witam
W poniedziałek tego miesiąca zatrułem się tlenkiem węgla. Zemdlałem podczas brania prysznicu. W mojej krwi wykryto stężenie tl. węgla 35,05. Skierowano Mnie do komory ciśnień. Dzięki szybkiej interwencji wyszedłem z tego żywy. Mam dokumenty ze szpitala oraz protokół sporządzony przez strażaków stwierdzający niebezpieczny poziom tlenku w. w mieszkaniu zaraz po wypadku.
Należę do wspólnoty mieszk, która zleca zarządzanie nieruchomością uprawnionej firmie. Mieszkam na 2 piętrze w bloku ( blok ma 2 piętra ). Mam piecyk gazowy z otwartą komorą spalania w wentylowanej grawitacyjnie łazience. Po zajściu natychmiast dokonano przeglądu piecyka przez uprawnioną osobę. W protokole stwierdzono 100% sprawność piecyka. Zarówno serwisant jak i kominiarze stwierdzili występowanie zmiennych ciągów w kanale spalinowym (na przemian ciąg prawidłowy z ciągiem wstecznym). Co roku zarządca zleca firmie kominiarskiej wykonywanie kontroli przewodów kominowych i instalacji gazowej. Nigdy nie zostały mojej rodzinie przedstawione nieprawidłowości funkcjonowania komina, żadne zalecenia dot. użytkowania oraz ew. kroki poprawy sytuacji (jeśli w ogóle były wcześniej stwierdzone nieprawidłowości). Protokoły kominiarskie były przedstawiane jedynie zarządcy. Myślę, że pierwszą rzeczą jaką powinienem uczynić to zapoznać się z dotychczasową dokumentacją kominiarską. Czy mam zawiadomić o całym zajściu policję? Co mam robić? Kto ponosi odpowiedzialność? Jeśli dokumenty stwierdzać będą prawidłowy stan techniczny niezagrażający użytkownikom (paragraf 11-regulaminu czynności kominiarskich) to co mam dalej czynić? Ktoś musi za to ponieść odpowiedzialność. Czy mogę wtedy obciążyć naprawą komina (poprawą parametrów technicznych i prawidłowym funkcjonowaniem przewodów kominowych) zakład kominiarski świadczący stałe usługi dla zarządcy? Bardzo proszę o radę w mojej sprawie. Będę bardzo wdzięczny.

Pozdrawiam Mateusz

Chciałem jeszcze dodać iż wywietrzniki powietrza które się znajdują w kuchni są czynne tzn , nie były "zatkane "