Zadłużenie mieszkania wynajmowanego od spółdzielni

Witam,

Poszukuje rzetelnej porady prawnej w Warszawie - także płatnej w rozsądnej cenie. Sprawa dotyczy zadłużenia mieszkania spółdzielczego (wynajem). Poniżej krótki opis sprawy.
1. Głównym najemcą mieszkania była moja mama, która się z niego wymeldowała pozostawiając w nim brata wraz z rodziną. Mieszkanie nie było "formalnie" zdane i nie było przepisania umowy najmu.
2. Jak później się okazało brat nie dokonywał żadnych opłat dotyczących mieszkania. Przez okres kilku lat stale rósł dług.
3. Niejednokrotnie zeznawane było w spółdzielni, że mieszkanie zasiedlane jest wyłącznie przez brata z rodziną. Spółdzielnia wiedziała i miała dokładny obraz całej sytuacji - potwierdza to fakt posiadanych dokumentów.
4. Przez długi czas spółdzielnia kontaktowała się wyłącznie z bratem oraz jego partnerką w celu uiszczenia zadłużenia i opuszczenia mieszkania. Domyślam się, że ze względu na córkę spółdzielnia nie była w stanie ich wyeksmitować przez co dług stale rósł.
5. W związku z tym, że brat z rodziną opuścili mieszkanie nie regulując zadłużenia i nie wyjaśniając niczego w spółdzielni mieszkanie zostało "zdane" pod koniec 2015 roku. Mieszkanie zdała mama po otrzymaniu pisma/wezwania od spółdzielni.
6. O tyle sprawa jest dziwna, że przez kilka lat spółdzielnia kontaktowała się wyłącznie z bratem i partnerką.
7. Niestety po zmianie zarządu spółdzielni które miało miejsce w 2015 r., spółdzielnia zaczęła "nękać" o całą sprawę mamę.
W ostatnich dniach otrzymaliśmy pismo w którym spółdzielnia obciąża ją całym zadłużeniem.
Zwracam się z prośbą o pomoc w sprawie. Chętnie przedstawię więcej informacji i umówię się na konsultację w Warszawie. W razie pytań osoby zainteresowane pomocą, proszę o kontakt mailowy na adres karolek.1991@wp.pl

Pozdrawiam,
Karol