Alimenty na pełnoletnie dziecko (strona 3)
(pero)
Odpowiedzi w temacie: Alimenty na pełnoletnie dziecko (strona 3) (161)
Jeszcze jedno. Szef zaproponował mi umowę na czas okreslony do końca roku za minimalne wynagrodzenie. Czy jesli mam teraz szansę na alimenty czy to będzie jakąś przeszkodą?
Dziękuje za odpowiedź!
pozdrawiam!
Proszę o szybką odpowiedź.
Moje pytanie również dotyczy nie tyle wysokości alimentów tylk faktu czy matka mieszkająca za granicą może przesyłać alimenty na konto bankowe pełnoletniego dziecka czy musi je otrzymywać z potwierdzeniem ojciec z którym to dziecko mieszka?
Bardzo mi zależy na odpowiedzi.. z góry dziękuje i Pozdrawiam
Obecnie mam jednak nieco trudniejszą sytuację. od ponad dwóch lat opiekuję się matkę, która jest niepełnosprawna, została przeze mnie ubezwłasnowolniona i jestem jej opiekunem prawnym. Zakres opieki i wydatki na matke przekraczają znacznie środki, które ona otrzymuje z tytułu emerytury. Leki, środki pielęgnacyjne, a przede wszystkim pieluchy....Ponieważ matka wymaga stałej opieki przebywa u mnie. Opłacam jej mieszkanie, które było zadłużone.
I teraz: Dziecko ma 19 lat. Przyjeżdża do mojego miasta. Chce się usamodzielnic, nauczyc życia, postudiowac. Na studia dzienne się nie dostało, pójdzie na studia prywatne, zdaje się w systemie zaocznym. W ramach pomocy dziecku zobowiazałem się do tego, że ja przeniosę się do mieszaknaia matki, a na moje wejdzie dziecko, które chce razem z koleżanką tu zamieszakac. Koszt wynajmu takiego mieszkania to 1000-1200 złotych miesięcznie. Od dziecka oczywiście nie będe brał. Ma się wykazac odpowiedzialnością i zadbac jedynie o uiszczanie opłat za media i czynsz. Zastanawiam się jednak, czy ja mam nadal obowiązek płacenia alimentów? Jesli tak, to nagle okazałoby się, że zamiast 700 złotych plus extra wydatki i kieszonkowe na rzecz dziecka, będę musiał wydatkowac ponad 2000 złotych, bo nie mógłbym wynaj swojego mieszkania. A nawet gdybym chciał tyle wydatkowywac, to jest to obecnie niemożliwe. W ciągu dwóch lat, z powodu opieki nad matką dwukrotnie straciłem już pracę. Spóźnienia, wcześniejsze wyjścia, koniecznośc pójścia do lekarza, który przyjmuje wiadomo w jakich porach, koniecznośc załatwienia spraw sadowych, urzędowych, itd.Są kłopoty z uzyskiwaniem dochodów.
Reasumując: Chcę dziecku pomóc. Daję mu możliwośc mieszkania w moim mieszkaniu tylko za opłaty. Uważam, że skoro studia są zaoczne powinno sobie na nie zarobic i na życie, skoro nie potrafiło się dostac na studia dzienne. Uważam też, że nie powinienem dalej płaci alimentów. Czy mam rację?
Pzdr
Niedawno skonczylem 18 lat mieszkam z matka ktora pracuje i zarabia 1000 zl na miesiac. Ja uczeszczam do szkoly, do technikum. Alimenty dostaje moja matka w wysokosci okolo 230 zl. Moj ojciec ma wyksztalcenie podstawowe i nie pracuje. Chcialbym sie dowiedziec czy: 1) Moge dostawac ja alimenty do reki jesli tak to co mam zrobic ? 2) Chcialbym podwyzszyc moje alimenty ale nei wiem jak mam napisac wniosek i gdzie zlozyc ? 3) Czy sad moze podwyzszyc moje alimenty w sytuacji gdy moj ojciec ie pracuje ? Za pomoc bardzo dziekuje.
Pozdrawiam
Teraz probuje szczescia zaocznie gdyz zostaje ojcem i musi zaczac utrzymywac wlasna rodzinke,wiec pytako w tej sprawie czy ja mam obowiazek dalszego placenia na syna. Dziekuje z gory za odpowiedzi.
Sądy rodzinne często nagminnie nie zważają na sytuację materialną osoby zobowiązanej, zasadzajac wprost bardzo wysokie świadczenia alimentacyjne na rzecz wnoskodawcy o alimenty.
Stad moja rada brzmi następujaco:
- przed Sądem nalezy miec na uwadze, czy osoba wnioskujaca o alimenty postępuje w sposób właściwy i nie narusza zasad współzycia spolecznego- np. dotad nie ukonczyla szkoly, a w chwili jak opisano w poscie ubiega sie o alimenty moim zdaniem podstepnie. Sa Osrodki pomocy społecznej i tam powinna sie kierować się o pomoc i wsparcie finansowe. Może tez zgłosic sie do urzedu pracy jako osoba poszukujaca pracy, poniewaz tok nauki ma tryb zaoczny, wiec nie stoi nic na przeszkodzie, aby podjeła jakakolwiek prace do czasu zdobycia kwalifikacji.
Ponadto. Od stycznia 2009r przez najblizsze dwa lata bedzie obowiazywalo prawo krajowe, potem juz prawo UNII EUROPEJSKIEJ.
Miejmy nadzieje, ze w koncu politykaka represji prawa roszczen o alimenty na rzecz doroslego dziecka czy innych czlonkwo rodziny spadnie na wydzialy polityki socjalnej. W żadnym z krajów UNII nie ma tego typu represji prawa jaka dominuje w Polsce. To zwyczajne nadużycie!
Jesli to nie pomoże, w wypadku niskich dochodow majac wysokie ropszczenia alimentacyjne istnieje prawo do zlozenia wniosku do MOPS w miejscu zamieszkania o zasiłek okresowy i kwota pobrana zostanie wyrownana przez swiadczenie MOPS.
Nadto, dzisiejsza polityka rodzinna skłania do tego, ze kto jest przebiegły i ma mozliwosc poniesienia jednorazowej opłaty notarialnej - dokonuje ustroju małzenskiego czyli - rozdzielnosci majatkowej majacej ułatwic w zyciu danej osoby.
Tak, ze mozliwosci jest wiele, zalezy jak i w jaki sposób mozna sie odniesc do sprawy. Zycze powodzenia(tu)
Pozdrawiam i serdecznie proszę o pomoc
moja mama ma sama przydzielone alimenty na moja 14 letnia siostre. dostaje 500 zł miesiecznie. mnie sad nie wziol pod uwage bo niestety jestem pełnoletnia.
Jestem dziennikarką i przygotowuję obecnie program o kobietach, które porzucone przez mężów walczą o alimenty sle siebie, tak by mogły dalej godnie żyć. Jeżeli uważasz, że Twoja historia jest warta opowiedzenia, jeśli chcesz ostrzec inne kobiety przed tym co je może spotkać jeśli zapragną odszkodowania od niewiernego męża - bardzo proszę o kontakt.
W programie możemy zagwarantować anonimowość. Bardzo proszę o pomoc w realizacji programu. Zdaję sobie sprawę, iż jest to temat niezwykle delikatny i trudny, ale jednak bardzo istotny.
Z góry dziękuję za przychylność,
gabriela.ryka@onet.eu
Mam pytanie, może ktoś tu udzieli mi jakiejś wiążącej informacji. Czy mogę pobierać alimenty od ojca i do kiedy mogę je dostawać, jeżeli mam orzeczenie o stopniu niepełnosprawności umiarkowanym oraz obecnie nie kontynuje nauki, czy jest jeszcze możliwość dochodzenia tego świadczenia? Dodam, że mam 29 lat. Nie moge znaleźć pracy jestem po operacji kręgosłupa kto mnie przyjmie po operacji gdzieś do pracy jak dźwigać nie moge i siedzieć długo też nie moeg. Czy ktoś będzie w stanie odpowiedzieć mi na te zagadnienia? Z góry dziękuje. Bardzo prosze o odpowiedź pilną na e-mail
Bardzo proszę o poradę w dość zawiłej sprawie. Całość ciągnie się od lat.
W 2003 roku wniosłem do sądu pozew o rozwód. Jednocześnie w tym samym czasie żona (jeszcze wtedy) wniosła do sądu o zabezpieczenie alimentacyjne. Sąd ustalił na czas trwania sprawy rozwodowej po 500 zł na dziecko. Mam dwoje dzieci. W dniu orzeczenia o zabezpieczeniu alimentacyjnym dzieci miały - córka 14 lat, syn 16 lat. Żona natychmiast udała się z orzeczeniem sądu (Sprawa zawieszona - zabezpieczenia alimentacyjne na czas trwania sprawy rozwodowej po 500 zł na dziecko) do płatnika mojego uposażenia z wnioskiem o obciążenie moich przychodów. Tak też się stało. W 2008 roku zakończyło się postępowanie rozwodowe. Wielokrotnie odkładane posiedzenia sądu na wniosek żony, spowodowały ponad 5 leni okres trwania sprawy. W tym czasie co miesiąc przekazywane były pieniądze na konto bankowe żony celem zabezpieczenia dzieci. W międzyczasie córka ukończyła szkołę średnią i dostała się na studia, syn niestety zaprzestał nauki mniej więcej w 2006 roku. W związku z tym że syn się nie uczył i pracował dorywczo żona moim zdaniem - wiedząc o zaistniałych zmianach powinna powiadomić o tym sąd. Nie uczyniła tego.
Po orzeczeniu rozwodu sąd ustalający zabezpieczenie alimentacyjne z 2003 roku - odwiesił sprawę alimentów i orzekł, że wobec nie wnoszenia roszczeń ze strony pełnoletnich dzieci, umarza sprawę. Do sądu trafiły oświadczenia o nie wnoszeniu o alimenty. Jedno podpisała córka a drugie było "podpisane" przez syna. Syn zaprzecza że cokolwiek takiego podpisał.
Na moje pytanie dlaczego była żona pobierała co miesiąc 500 zł na syna pomimo ustania podstaw - stwierdziła, że zadecydowała iż pieniądze należą się córce i nie musi się przede mną z tego tłumaczyć.
Proszę Państwa o podpowiedź czy mam podstawy o ubieganie się o zwrot niesłusznie pobieranych środków przez byłą żonę. Jeżeli tak to jak to mam uczynić - pozwem, wnioskiem do sądu itp?
Chcę dodać że w okresie potrącania alimentów z moich przychodów dodatkowo płaciłem na kurs przygotowawczy do studiów dla córki w 2007 roku. Obecnie od 2 miesięcy syn mieszka razem ze mną i w związku z tym nie płace alimentów dla córki twierdząc że była żona pobrała wystarczająco dużo pieniędzy i teraz może to przekazać dla córki. Wiem, ze to nie do końca poważne uzasadnienie ale moja sytuacja finansowa na dzień dzisiejszy uległa załamaniu. Mam długi zaciągnięte wcześniej na utrzymanie. Nie jestem w stanie płacić córce choć bardzo bym chciał. Mam przy sobie syna, którego musze i chcę wyciągnąć z kłopotów w jakie popadł mieszkając wspólnie z matką.
Jeszcze raz proszę o pomoc i podpowiedź. Chętnie przyjmę korespondencje na email:
neven1963@o2.pl
Z góry wielkie dzięki.
mam problem z moja 18letnia corka. gdy tylko skonczyla 18 lat (dwa tyg temu) opuscila dom rodzinny i poszla mieszkac z chlopakiem.Jestesmy z zona zalamani. Nie chcielismy zeby sie wyprowadzala sama tak zdecydowala. W domu sa wysmienite warunki do zycia, uczenia sie pieniedzy na nic nie brakuje i nigdy ich jej nie zalowalismy, miala wszystko. Czy moze ona teraz ubiegac sie o alimenty. Niechcemy płacić chcemy aby z do nas wrocila. Czy mozemy sie jakos odwołać? przeciez u Nas są super warunki.uczy sie w liceum.
Obowiązek alimentacyjny spoczywa na rodzicach dziecka, które nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (art. 133 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Poza powyższym przypadkiem uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest ten, kto znajduje się w niedostatku (art. 133 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
Zgodnie natomiast z art. 135 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego do alimentacji.
Wykonanie zaś obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także w całości albo w części na osobistych staraniach zobowiązanego o jego utrzymanie lub wychowanie, jak stanowi art. 135 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Obiektywnie rzecz biorąc, to zawsze ?(...) Zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie.? (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 48/75).
W literaturze podano mianowicie, iż możliwe jest, aby w sytuacji ?Jeżeli dziecko przebywa poza miejscem zamieszkania rodziców (kształci się w innej miejscowości, (...) itd.), rodzice mogą zaspokoić jego potrzeby w postaci np. żywności, w postaci pieniężnej bądź przez dostarczenie mu stosownych kwot na utrzymanie (...).? (T. Smyczński, Prawo rodzinne i opiekuńcze. Analiza i wykładnia, Warszawa 2001, s. 395 i n.).
Warto jednak przypomnieć, iż dziecko, które ma dochody z własnej pracy, powinno przyczyniać się do pokrywania kosztów utrzymania rodziny, jeżeli oczywiście mieszka u rodziców (art. 91 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Natomiast dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u rodziców, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie, jak określa art. 91 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Co do zasady też, ?Wprawdzie obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka nie wygasa z osiągnięciem przez uzyskanie przez nie pełnoletności. Stosownie bowiem do przepisów art. 133 w związku z art. 96 k.r.o. rodzice powinni w miarę swych możliwości ?troszczyć się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka i przygotowywać je należycie do pracy dla dobra społeczeństwa odpowiednio do jego uzdolnień?. Jeżeli więc uzdolnienia dziecka przemawiają za tym, że w celu ich należytego wykorzystania dla dobra społeczeństwa powinno ono odbyć studia wyższe obowiązek alimentacyjny rodziców powinien w zasadzie trwać do czasu ukończenia tych studiów [i z tak też określoną sytuacją najprawdopodobniej mamy do czynienia w opisywanym przypadku]. Niemniej jednak nie można przyjąć, by rodzice byli obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które będzie już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie. (...). Poza tym przepis art. 133 k.r.o. nie może być realizowany w oderwaniu od kryteriów zawartych w art. 135 § 1 k.r.o. Modyfikacja zakresu świadczeń alimentacyjnych ?w razie zmiany stosunków? powinna być dokonywana stosownie do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego, jak i zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.?, jak określono w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1980 r., sygn. akt III CRN 144/80, OSNCP 1981/1/20.
Zauważono również w orzecznictwie, iż istotnie jest tak, że ?Potrzeby materialne i niematerialne każdego człowieka kształtują się inaczej. Obydwa te rodzaje potrzeb są ze sobą sprzężone i tylko ich łączne zaspokojenie zapewnia godziwą egzystencję. W takim kontekście można mówić o zaspokojeniu potrzeb usprawiedliwionych, które każdy uprawniony powinien mieć zapewnione. Są one uzależnione od indywidualnych cech uprawnionego (...). Przez usprawiedliwione potrzeby uprawnionego rozumieć należy potrzeby, których zaspokojenie zapewni mu (...) prawidłowy rozwój fizyczny i duchowy. (...).? (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86, OSNICAPUS 1988/4/42). Zawsze też, postać i wysokość alimentów dla dziecka ustalana jest w stosunku do jego obecnych potrzeb, a więc ?(...) nie mogą być uwzględnione przewidywane dopiero w przyszłości koszty nauki, (...) itp.; w razie późniejszego wzrostu potrzeb dziecka alimenty mogą być zawsze podwyższone.?, jak to zresztą wypowiedziano w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 10 października 1950 r., sygn. akt C 300/50, PiP 1951/10.
Istotnie jest więc tak, że w razie zmiany stosunków można żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego (art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).
W orzecznictwie wyjaśniono mianowicie, że ?Zmiana orzeczenia lub umowy o obowiązku alimentacyjnym może nastąpić w drodze powództwa z art. 138 Kro (...).
Potrzeby uprawnionego oraz możliwości zobowiązanego ulegają zmianie; tym samym może ulegać zmianie wysokość alimentów. Dlatego w razie zmiany stosunków zarówno uprawniony, jak i zobowiązany mogą żądać zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego (art. 138 Kro). Zmiana stosunków może prowadzić (...) do podwyższenia (...) alimentów. (...). Podwyższenie alimentów następuje wówczas, gdy zwiększaniu uległy potrzeby uprawnionego albo zwiększyły się możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. (...).
Dla stwierdzenia, czy nastąpiła zmiana stosunków w rozumieniu art. 138 Kro, należy brać pod uwagę, czy istniejące warunki i okoliczności ? na tle sytuacji ogólnej ? mają charakter trwały, dotyczą okoliczności zasadniczych, ilościowo znacznych i wyczerpują te przesłanki, które w istotny sposób wpływają na istnienie czy zakres obowiązku alimentacyjnego. Zmiana orzeczenia dopuszczalna jest tylko w razie zmiany stosunków powstałych po jego wydaniu, a jej ustalenie następuje poprzez porównanie stosunków obecnych z warunkami i okolicznościami uprzednio istniejącymi. (...).? (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86, OSNCP 1988/4/42). Tak więc ?Powództwo o zmianę przewidziane w art. 138 k.r.o. wchodzi w grę w razie zmiany stosunków. Przez pojęcie ?stosunków? w tym wypadku należy rozumieć okoliczności istotne z punktu widzenia ustawowych przesłanek obowiązku alimentacyjnego i jego zakresu (np. art. 133 i 135 k.r.o.). Zmiana zatem ?stosunków? tak pojmowanych, bez potrzeby zajmowania się zagadnieniami szczególnymi, jest zmianą okoliczności, od których zależy istnienie i zakres obowiązku alimentacyjnego. (...).? (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 1974 r., sygn. akt II CO 9/74).
Wypowiedziano się również w orzecznictwie, iż ?Przy ocenie, czy zachodzą przesłanki do zmiany orzeczenia lub umowy dotyczącej obowiązku alimentacyjnego w myśl art. 138 k.r. i op., należy brać pod uwagę wszelkie okoliczności mogące świadczyć o zmianie stosunków, a zwłaszcza możliwości zarobkowych i majątkowych stron. W wypadku gdy zobowiązany do alimentacji posiada określony majątek, o zmianie okoliczności świadczy nie tylko zmiana stosunków własnościowych (utrata lub powiększenie majątku), lecz także zmiany w zakresie faktycznego dysponowania majątkiem, możliwości jego upłynnienia w celu zaspokojenia zobowiązań alimentacyjnych itp.? (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1969 r., sygn. akt III CRN 54/69). Również więc i w opisanym przypadku istotna zmiana stosunków będzie podlegała każdorazowej ocenie sądu, rozpatrującego sprawę (K. Gromek, Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz, Warszawa 2004, s. 906). Przy czym, jak słusznie podaje się w piśmiennictwie, ?(...) upływ czasu, jaki nastąpił od daty ostatniego wyroku alimentacyjnego do daty orzekania o podwyższenie alimentów sam w sobie nie może jeszcze przemawiać za zasadnością powództwa; na stronie ciąży wówczas obowiązek wykazania, że zmiany takie nastąpiły stosownie do ogólnej reguły dowodowej (art. 6 k.c.). Sąd nie jest w takim przypadku wolny od obowiązku działania z urzędu (art. 5, 212 k.p.c.).? (T. Domińczyk, w: Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem, pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2000, s. 778).
Co do zasady też, jak podano w literaturze prawniczej ?Uprawnionymi do skorzystania z możliwości zmiany w przedmiocie określonego wyrokiem lub ugodą obowiązku alimentacyjnego są strony stosunku prawnorodzinnego, z którego ten obowiązek wynika. Z uprawnienia tego mogą one skorzystać lub nie.? (T. Domińczyk, (w:) H. Ciepła, B. Czech, T. Domińczyk, S. Kalus, K. Piasecki, M. Sychowicz, Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem, pod red. K. Piaseckiego, Warszawa 2000, s. 783).
Możliwe jest zatem złożenie do sądu rejonowego (wydział rodzinny i nieletnich ? sąd rodzinny) pozwu o podwyższenie zasądzonych przez sąd kilka lat temu na rzecz uprawnionej osoby alimentów.
Pamiętać przy tym jednak należy, że każdą wniesioną sprawę o alimenty sąd rozpatruje indywidualnie.
Jeże dziecko jest pełnoletnie, nie uczy się ale pracuje ( nie wiadomo na jakich zasadach) wtedy rodzić ma obowiązek płacenia czy nie?
Z góry dziękuje za odpowiedz.
Jeżeli już pełnoletnie dziecko ma kłopoty z ojcem dotyczące alimentów to składa sam czy robi to jego matka?
Czy to prawda, że jak dziecko osiąga pełnoletność to alimenty od ojca podwyższają się? i czy wtedy płaci się je matce czy dziecku?
Moja prośba o skomentowanie tego tematu i w miarę możliwości jakakolwiek pomoc. Żona złożyła do Sądu wniosek o alimenty dla dziecka. Syn ma obecnie 21 lat, pracuje zarabiając od 1000 do 1200 zł miesięcznie na umowę zlecenie oraz podjął naukę na Studiach Niestacjonarnych. Uczęszcza na wykłady 2 razy w miesiącu w piątek, sobotę i niedziele. I tutaj mam pytania..... Czy Sąd może przyznać w takim przypadku alimenty ? Oraz w co musiał bym się zaopatrzyć na sprawę, żeby udowodnić że syn pracuje na pełen etat ? Jestem rencistą po operacjach kręgosłupa (2) Przyznam, że nie jestem wcale w temacie bo nigdy nie miałem do czynienia z takimi sprawami, a zachodzi obawa mataczenia ze strony żony, oraz "lewe" zaświadczenia. Proszę o pomoc.
Czas trwania obowiązku alimentacyjnego rodziców wobec dziecka nie jest ograniczony terminem (np. osiągnięciem pełnoletności) i nie pozostaje też w zależności od osiągnięcia przez uprawnionego określonego stopnia wykształcenia. Jedyną okolicznością, od której zależy bądź trwanie, bądź ustanie obowiązku, jest to, czy dziecko może się utrzymać samodzielnie.
Zgodnie z art. 133. § 3 KRO rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Zgodnie z tym przepisem mógłby Pan uchylić się od zobowiązania alimentacyjnego, udowadniając, że córka mogłaby podjąć pracę.
proszę o pomoc. Płacę alimenty zasądzone przez sąd do rąk matki na nieletniego syna, który w tym roku kończy 18 lat i uczy się. Moje pytanie jest takie, czy po osiągnięciu pełnoletności przez syna mogę przestać płacić alimenty matce, a zacząć płacić bezpośrednio na konto syna. Powiem szczerze, że nie mam zaufania do matki mojego dziecka.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ale zanim rozpoczniesz tę wojnę zapytaj się syna co on o tym sadzi?? - czy jesli oboje zapłacicie synowi nalezne mu alimenty bedzie w stanie się sam utrzymać - zapewne nie, wiec i tak bedzie oddawał te pieniadze mamie.
czasie jego ojciec przestał płacić na niego alimenty, jednak teraz po roku zdecydował się iść na studia i teraz potrzebne jest nam wsparcie finansowe. Czy
można przywrócić alimenty teraz po roku? Bardzo proszę o odpowiedź.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?