Były mąż w Anglii, a syn w Polsce

Witam wszystkich. Mam pytanie do forumowiczów, mianowicie czy nie sądzicie że okażę się straszną zołzą jeśli wystąpię do sądu o podwyższenie alimentów :) Nasza sytuacja wyglada następująco. Jesteśmy po rozwodzie od przeszło 4 lat, dziecko- syn lat 9 , jest ze mną, mam zasądzone 200 zł alimentów. Od ok. 3 lat ojciec syna pracuje legalnie w Anglii a od ok.2 lat przesyła mi nie 200 a 300 zł dobrowolnie. Wiem że od jakiegoś czasu pobiera dodatkowo child benefit na syna, gdyż sama wyciągałam odpis aktu urodzenia i mu przesyłałam. Syn od urodzenia choruje na astmę, potrzebuje leków, zastrzyków na oczulanie i tak jak każde 9 letnie dziecko rozrywek typu kino. W niedługim czasie spodziewam się drugiego dziecka z obecnym mężem i moje dochody to ok. 800 zł. Co wy na to? Nie chcę go ciągać po sądach, bo nienawidzę tej instytucji.

To nie rozumiem Pani czego oczekuję? No albo alimenty podwyższone sądownie albo dobrowolne dogadanie się. Powodzenia

nawet się nie zastanawiaj, czy podwyzszać alimenty czy nie , wystąp do sądu z wnioskiem o podwyższenie. Jestem w identycznej sytuacji jak Ty i sama dopiero co przerobiłam ten temat.Sad alimenty synowi podwyższył, niewiele bo ma 6 lat i nie jest przewlekle chory, ale i tak uważam ,że zrobiłam dobrze występując z tym wnioskiem.Zbieraj dokumentację (faktury, zaśw. od lekarza itp.) i do dzieła.Na pewno warto!My matki nie tylko dzieci utrzymujemy ale też wycowujemy . Czy naszą pracę nad dziećmi można przeliczyć na pieniądze..? Niech jego ojciec płaci, bo rola ojca nie kończy się na spłodzeniu dziecka!!!!

po co babsztylu podjudzasz rozsądne kobiety do walki w sądach??? chyba wyraźnie się pyta o opinie czy nie za dużo i chcę to załatwić ugodowo. Uważam że jej się zdecydowanie należy a facet nie ma honoru tym bardziej jeżeli bierze Child benefit. Ale po co od razu kłócić się w sądzie. Co do spłodzenia to skąd wiesz czy facet nie chcę wychowawać dzieciaka? przynajmniej nie będzie miał wpojonej neinawiści przez takie głupie babsztyle jak ty

Troszkę szacunku do kobiet. Stwierdzeniem że, "brak mu honoru" nie wyżywi się dziecka. Jeśli facet bierze benefity na dziecko a przysyła mniej niż dostaje tego benefitu to nie sądzę aby można było powiedzieć że interesuje się wychowaniem dziecka. Chyba nikt w takim przypadku nie ma co do tego wątpliwości. Wiem że są uczciwi i wartościowi mężczyźni na tym świecie ale ty kolego z samego podejścia do kobiet widać ze napewno do nich nie należysz.