Drazliwa sytuacja rodzinna

Witam!

Opiszę może pokrótce swój problem. Mianowicie, z moją babcią na mieszkaniu jest zameldowany jej syn, osoba bez pracy, ciągle matacząca, mająca pełno długów, alkoholik, można śmiało powiedzieć, że jest społecznym zerem. Ma na koncie już jeden wyrok za alimenty (10, albo 12 miesięcy pozbawienia wolności), jednak po wyjściu z więzienia nic się nie zmieniło. Człowiek 40-o letni nie daje żadnych pieniędzy na opłacenie mieszkania, ma pełno długów, a do tego nie wiem jakim cudem teraz ma telefon na abonament, gdzie pierwszy rachunek już opiewa na kwotę ponad 200zł. On tego nie spłaci, a nie możemy pozwolić na to by babcia opłacała za niego kolejne rzeczy (jak to było np. z pożyczka w providencie).

Osobnik ten jest cholerykiem i prawdopodobnie już schizofrenikiem, nie panuje nad sobą i dostaje napadów furii, czy jego zachowanie wobec starszej osoby można podciągnąć pod znęcanie psychiczne, albo jakiekolwiek inne wykroczenie? Jeśli nie to w jaki sposób można się go pozbyć z mieszkania?

Druga sprawa jest taka, czy istnieje jakieś "prawo majątkowe", które może uratować to co babcia ciężko wypracowała w sytuacji kiedy np. na jego długi przyjdzie komornik? Czy komornik może zabrać z mieszkania np. telewizor za to, że on nie płaci np. tego rachunku za abonament? Rzeczy te nie należą do niego, a babcia ma na to fakturę. Jednak czy jest jakaś możliwość by jego długi wisiały tylko i wyłącznie na nim, a nie również na tej biednej kobiecie?

Pozdrawiam
Michał Chwastyniak