Matka wydaje alimenty na siebie

Witam, za niedługo mam 18 lat. Moja sprawa jest taka,że matka ma zasądzone alimenty na 550zł od mojego ojca. Pragnę zaznaczyć że wcześniej wynosił one 350zł ale ojciec kupował mi co miesiąc jakieś ubrania bądź rzeczy po prostu mi potrzebne dodatkowo za 100zł. Mama poszła do sądu z wnioskiem o podniesienie bo jak to ona powiedziała " chce umożliwić dziecku rozwijanie swojej pasji (trenuje koszykówkę za co płaci ojciec) i na wyjścia do na przykład kina i inne takie rzeczy" Alimenty zostały podniesione a ja tych pieniedzy nie otrzymuje. Ubrania muszę sobie kupować sam bo ona mi nie daje a jak już to najlepiej z lumpeksu. Jedzenie w domu jest jak najniższej jakości. Na kino NIGDY nie dostałem, na książki mi nie daje a za każde pytanie czy mi da jakiś grosz otrzymuje odpowiedź nie mam. Matka ma za to na papierosy dla siebie co jest koszt około 400zł miesięcznie i na cotygodniowe zabawy w dyskotekach i robienie imprez w domu. Co mogę z tym zrobić? Ojciec powiedział że po moich 18 urodzinach będzie sprawa o zasądzenie alimenty na moje konto. Tylko obawaim się że wtedy w domu to będzie istne piekło. Pragnę jeszcze dodać że na sprawie sędzia powiedział że koszty utrzymania dziecka ponoszą oboje rodziców... szkoda że w praktyce utrzymuje mnie ojciec.

Po osiągnięciu 18go roku zycia załóż własne konto i niech ojciec na niego wpłaca pieniądze. W sądzie na pewno bedziesz świadkiem więc tam powiesz jak sytuacja wygląda w praktyce. Teoretycznie sądu nie interesuje ile ojciec daje Tobie. Poza alimentami może Ci dawać ile chce. Ojciec ma obowiązek skoro mieszkasz z matką dawać jej pieniądze na Ciebie. Ewentulanie możesz dopytać jak wygladałaby sprawa o alimenty od matki. Jakoś nic innego mi do głowy nie przychodzi

Najlepiej byłoby jakbys zamieszkał z ojcem. Ale rozumię że taka opcja nie wchodzi w grę.