Maz chce mi zabrac dzieci

Mieszkam z mezem od roku w niemczech mamy dwoch synow(3 i 7 lat) aktualnie jestem w piatym miesiacu ciazy. Maz zarzadal rozwodu bo twierdzi ze juz mnie nie kocha i nie chce ze mna byc. Maz pracuje i zarabia na dom ja obecnie nie moge pracowac wiec zajmuje sie domem i dziecmi. Aktualnie nie mam zadnych pieniedzy zeby przezyc sama a co dopiero z dziecmi. Maz zaproponowal mi ugode ze jesli zostwie dzieci z nim on wezmie na siebie wszystkie koszty rozwodu wszystkie dlugi nie bedzie utrudnial mi kontaktu z dziecmi. Zabral mi dokumenty dzieci zebym nie wyjechala z nimi do polski gdzie mam rodzine ktora moglaby mi pomoc. Do konca ciazy maz powiedzial ze moge mieszkac w naszym domu a jak urodze to mam oddac mu dziecko. Ja nie wyobrazam sobie zycia bez dzieci. Nie ma zadnych podstaw do odebrania mi praw rodzicielskich. Moje pytanie brzmi czy ze wzgledu na sytuacje w ktorej sie znalazlam czyli brak jakich kolwiek dochodow bo nawet kindergeld wplywa na jego konto i o dachu nad glowa moge starac sie o ustanowienie miejsca pobytu dzieci przy mnie?