Ograniczenie widzenia.

Po rozwodzie moja była zona wyjechała z synem do niemiec,było to 2 lata temu.Przed rozwodem poznała mązczyzne,ktorego poznała w hotelu w niemczech,w którym oboje pracowali.Od ponad 2 lat nie widzialem syna ,nie wiem gdzie jest i co sie z nim dzieje.Przez 2 lata nie dala zadnego znaku zycia i niewiem co sie dzieje z moim synem.W ciagu tych 2 lat odbylo sie 5 rozpraw w Sadzie,na ktore ona sie nie stawia,tylko stawia sie jej pelnomocnik(mecenas)oraz 2 razy nie stawila sie na badania do Rodzinnego Osrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego.Sprawy,ktore sie odbywaja to jakas farsa,nie rozomiem jak moglo sie odbyc tyle spraw a ona jest bezkarna ze bez zadnego uzasadnienia nie stawia sie na nie i Sad nie wyciaga z tego zadnych prawnych konsekwecj wobec niej.Ona calkowicie lekcewazy sobie postepowanie Sadu.Prawde mowiac jak sytuacja byla by odwrotna jak by to ona byla na moim miejscu a ja na jej to Sad napewno juz dawno by mnie ukaral,takie sa polskie realia w polskim Sadownictwie bo ojciec w Polsce nie ma zadnych praw!!!

Masz rację. Ja musiałem się stawiać do sądu razem z moim pełnomocnikiem. Muszę powiedzieć, że chyba tylko dzięki niemu i jego podejściu do sprawy udało mi się wyrwać to co chciałem. Może przydałby się i Tobie dobry pełnomocnik. Polecam adw. Piotr Meller 502-199-050. Moją sprawe poprowadził bardzo profesjonalnie i terminowo.