Proszę o poradę w jaki sposób dobrze rozwiązać tą sytuację..!

Witam, jestem pierwszy raz na tym forum. I sprawa mnie osobiście nie dotyczy, no może pośrednio, ale mojego faceta.
Otóż ma córkę (niecałe 2 latka) z dziewczyna, z którą się rozstał przy końcu ciąży. Zaznaczam, że nie byłam powodem rozpadu związku, nawet wtedy ich nie znałam. Ich związek z opowiadań znajomych itp przypomina mi ten z rodzaju toksycznych, a pojawienie się dziecka nie zacieśniło więzi miedzy nimi a raczej jest argumentowane przez inne osoby, że może nawet chciała go w ten sposób zatrzymać - nie będę w to wnikać, to ich sprawa. Wiem, że fakt, że zostawił była w ciąży rzuca na niego niezły cień dlatego należałoby winę podzielić na pół.
A teraz do sedna: po urodzeniu dziecka, widywał małą,jednak na początku tego roku zaprzestał, bo nie podobał mu się sposób zachowania byłej - zaczęła się przytulać itp. Nie pochwalałam tego,że zaprzestał widywania przez byłą córki. I sam stwierdził że to bład. Ale teraz jego ex ma już innego faceta i od jakiegoś czasu mój facet nie może się doprosić spotkania z córką. całe lato próbował się dodzwonić, bywał u niej w domu ale "nigdy jej nie ma", gdy pisze sms, ta nie odp. Proponawał nawet spotkanie, aby dogadać się co do widywań z córką i dalej nic. Ona chce mu podnieść alimenty (wiadomości od otoczenia - mieszkają w tej samej miejscowości) ale nie ułatwia spotkań z małą. Gdy luby miał kryzys finansowy i nie pracował przez jakiś czas jednego miesiąca nie miał nawet na piwo...poinformował byłą o późniejszej zapłacie alimentów - szybko miał na głowie komornika i ma do teraz... Jak rozwiązać taką sytuację, by Mała miała kontakt z ojcem? Próbować dalej nachodzić je w mieszkaniu czy raczej wnieść pozew o widzenia z dzieckiem? Najbardziej szkoda mi tu dziecka, bo nie jest niczemu winne, a będzie najbardziej cierpiało.