Forum prawne

Rozwód kościelny (strona 3)

Czy ktoś może mi udzielić informacji, jakie warunki trzeba spełnić, aby dostać rozwód kościelny?



(ada)

2002.1.8 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Rozwód kościelny (strona 3) (712)

Julio. Błagam pomóż mi chcę bardzo dostać uniewaznienie sakramentu malzenstwa kompletnie nie wiem od czego zaczac 9.12.2003 dostalam rozwod cywilny jak bralam slub koscielny bylam niepelnoletnia i w ciazy czy to moze byc jakims argumentem?????moge podac nr tel.kom POZDROWIENIA .Izabela ikaika1@gazeta.pl

2003.12.18 15:7:2

Moja sytuacja jest taka, ze nie pasowalismy do siebie. Czy to moze byc powodem unieważnienia malzenstwa? Jak mozna to udowodnic? Mam juz rozwod cywilny. Moj adres karlitojar@poczta.onet.pl. Prosze o odpowiedz i pomoc.

2003.12.19 21:21:8

bardzo proszę o kontakt będę bardzo wdzięczna mag@iso.pl
Pozdrawiam

2004.1.6 13:58:35

Prosiłabym o pomoc w unieważnieniu małżeństwa. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę i za każdy kontakt. Jestem z Gdańska może jest osoba, która już przez to przeszła albo przechodzi. mag@iso.pl
Pozdrawiam

2004.1.6 14:7:3

przerazila mnie ilosc i rodzaj wypowiedzi na ten temat. Pomyslmy. Wypowiedzieli sie przedewszystkim bogobojni katolicy ( innym przeciez nie jest potrzebne stwierdzenie niewaznosci malzenstwa). Ci ktorzy przysiegali przed Bogiem. A teraz wypieraja sie tego "swietego" przyzeczenia. Zaklamanie i robienie tylko dla ludzi. Co inni pomysla ! Zgroza zyc z kims z ktorym niema sie koscielnego slubu.
zeby nie bylo niejasnosci - nie potepiam rozwodnikow (sam jestem), nie podoba mi sie oszukiwanie siebie samego.
pozdrowienia

2004.1.9 19:27:26

Najlepiej po prostu udać się do najbliższego Sądu Kościelnego (zazwyczaj są przy kuriach biskupich). Tam wyjaśnią i pomogą. Wiem coś o tym, bo sam jestem pracownikiem takiego Trybunału. Polecam książkę ks. Janusza Gręźlikowskiego "Czy w Kościele są rozwody?", Włocławek 2001. Pozdrawiam

2004.1.10 13:46:17

"Ukryte skłonności do alkoholu" - jesli udowodnisz, że tkwiły w człowieku, gdy zawierał małżeństwo, to zapewne sąd kościelny potraktuje to jako psychiczną niezdolność do podjęcia obowiązków małżeńskich (kan. 1095, 3 Kodeksu Prawa Kanonicznego). Idź do sądu kościelnego. Tam powinni pomóc.

2004.1.10 13:49:12

W sądzie kościelnym nie orzeka się "winy", ale ewentualnie to, że ktoś był przyczyną nieważności (nie jest to równoznaczne z winą, bo czasami od człowieka niezalezne). Zgody na proces w sądzie kościelnym mieć nie trzeba, jednak współmałzonek będzie wezwany. Jeśli się nie zechce stawić, nie zablokuje w ten sposób procesu. Idź do sądu kościelnego i zapytaj. Tam powinni pomoc.

2004.1.10 13:51:47

Zamiast do proboszcza, najlepiej po prostu udać się do najbliższego Sądu Kościelnego (zazwyczaj są przy kuriach biskupich). Tam wyjaśnią i pomogą. Wiem coś o tym, bo sam jestem pracownikiem takiego Trybunału. Polecam książkę ks. Janusza Gręźlikowskiego "Czy w Kościele są rozwody?", Włocławek 2001. Pozdrawiam

2004.1.10 13:53:54

Najlepiej po prostu udać się do najbliższego Sądu Kościelnego (zazwyczaj są przy kuriach biskupich). Tam wyjaśnią i pomogą. Wiem coś o tym, bo sam jestem pracownikiem takiego Trybunału. Polecam zainteresowanym książkę ks. Janusza Gręźlikowskiego "Czy w Kościele są rozwody?", Włocławek 2001. Nie dajcie się nabrać na adwokatów, któryz polecają swe usługi w sądach kościelnych. Nie znają się na tym dobrze, a skasują porządnie. Pozdrawiam. Także i tych mniej uprzejmych

2004.1.10 14:9:22

Pocieszam Cię, Wiolu... Niestawiennictwo strony w procesie o stwierdzenie niewazności małżeństwa nie zablokuje procesu, ale może utrudnić dojście do prawdy. Nie stresujcie się tak bardzo, w końcu nikt nikogo w sądzie kościelnym nie przypieka rozżażonym żelazem

2004.1.10 14:12:33

zgadzam sie z chrisem chociaz z innych powodow. nie jestem katolikiem ale slub to jest slub i co to wlasciwie znaczy 'uniewaznic malzenstwo'? rozwod oczywiscie, ale 'uniewaznienie' w celu ponownie brania slubu koscielnego jak gdyby nigdy nic, to jest oczukiwanie samego siebie.

2004.1.12 2:41:48

Nie chodzi o "unieważnienie", ale o stwierdzenie, że od początku małżeństwo nie zaistniało. Małżeństwo stwarza akto woli, czyli "chcenie" mężczyzny i kobiety. Jeśli owo "chcenie" jest powaznie wadliwe (np. ktoś jest niezdolny psychicznie do życia w małżeństwie /alkoholik, narkoman, osoba chora psychicznie, psychopata, charakteropata/, małżeństwo nie powstaje, a sąd kościelny to ma stwierdzić. Nie każde małżeństwo nieudane jest niewaznym małżeństwem, ale jesli wśród tych nieudanych są nieważne, tacy ludzie nie są prawnie związani ze sobą. Nie jest to żadne oszukiwanie, ale ustalenie prawdy.

2004.1.12 11:51:16

Byłam już w Sądzie Biskupim i jakoś nie pomogli, rozmowa ograniczyła się do 5 min. Nikt niczego nie wysłuchiwał dali mi tylko formularz.

2004.1.12 11:53:36

"akt wol", jak to pieknie brzmi. A ile to slawnych aktorow (itd) bieze slub koscielny drugi czy trzeci raz ? Mowie przedewszystkim o polakach polkach bo w innych krajach nie ma az takiego zaklamania.
Zeby nie byc goloslowny. Cezary Pazura , Katarzyna Figura. Czy ich pierwsi malzenkowie byli "cos nie tak" ?
A pozatym, jezeli jedna ze stron byla "niezdolna do malzenstwa" to dlaczego z momentem orzeczenia o nie istnieniu tegoz moga obydwie strony wejsc w nowe zwiazki malzenskie ?
Zaklamanie i jeszcze raz zaklamanie.
pozdrowienia.

2004.1.14 20:26:26

Nie wiadomo, jaka była przyczyna orzeczenia nieważności małżeństwa tych osób, o których piszesz. Przyczyn tych teoretycznie jest wiele. Nie znam żadnej osoby, która brałaby ślub kościelny "trzeci raz". Natomiast nie jest prawdą, że osoba, która zostaje uznana za niezdolną do małżeństwa może bezproblemowo zawrzeć nowy związek. Zazwyczaj sądy kościelne takim osobom zakazują zawierania małżeństwa na przyszłość.

2004.1.15 16:44:56

Powiem tylko ,że takie sprawy ciagna sie bardzo dlugo , dużo kosztują .Kościół nie bierze pod uwagę orzeczeń sądowych . Sam prowadzi wlasne postępowanie ( spowiedz jednej i drugiej strony, rodzice, świadkowie itd). Życzę powodzenia.

2004.1.15 21:50:36

Nie zawsze chętnie wyjaśniają i pomagają - wiem to z autopsji. Ale skoro jesteś bardziej zorientowany (i może z bardziej "ludzkim" podejsciem) to może podpowiesz mi czy Sąd Metropolitalny może przyjąć małżeństwo zawarte pod przymusem (szantaż ze druga strona odbierze sobie życie) za nieważne? Plus presja rodziny itd. Gdzie książkę którą polecasz można nabyć (może jest dostępna w jakiejś bibliotece katolickiej?)

Druga sprawa jak długo trwa proces o unieważnienie małżeństwa, jak to wygląda w praktyce w mojej sytuacji? Zdaję sobie sprawę ze może to potrwać nawet 5 lat,niestety. Jednakże może wiesz jaki jest średni czas orzekania o ważności i czy są do tego konieczne wyroki dwóch Instancji? Pozdrawiam i czekam na komentarz.

2004.1.20 11:13:38

Proszę Państwa jestem prawnikiem- kanonistą i naprawde niektóre z wszych wypowiedzi napawają mnie przerażeniem, szczególnie te w których z rezygnacją piszecie o szansach uzyskani pozytywnego wyniku takiego procesu.
Zapraszam do napisania do mni ena moj prywatny adres malgosiabaran23@interia.pl

2004.1.20 12:39:8

Witaj ja z zawodu jestem prawnikiem- kanonista i zajmuje się prowadzenie spraw o orzeczenie nieważności małżeństwa.

Co do okresu trwania porcesu to naprawde ma masz bardzo złe informacje. Kodeks Prawa Kanonicznego przewiduje ze postepowanie sądowe trwa 1 rok w I instancji i 6m-ca w II instancji.
Jak równiez i spraw finansowym bym za bardzo nie naciągał, ponieważ w kazdym Sądzie istnieje możliwość opłaty w ratach, lub też zwolnienia z kosztów procesowych

2004.1.20 13:6:49

Może być orzeczona nieważność małżeństwa z tytułu przymusu, ale nie jest to w dzisiejszych czasach tak częste, jak niegdyś. Przymus musi pochodzić od zewnątrz, musi być realny, a bojaźń przezeń spowodowana musi być ciężka, tak że ktoś rzeczywiście nie ma innego wyjścia, jak tylko zawrzeć małżeństwo. To naprawdę trudno udowodnić, ale nie jest niemożliwe. Trzeba pamiętać, że obowiązek udowodnienia ma ten, kto twierdzi, że jego małżeństwo jest nieważne. Proces trwa zazwyczaj 1,5-2 lat. W niektórych sądach mniej "zawalonych" sprawami krócej. Jeśli sąd I inst. stwierdzi niewazność, sprawa automatycznie idzie do II inst. i dopiero, gdy tam wyrok jest potwierdzony, małżeństwo jest uznane za nieważne. W drugiej inst. postępowanie jest zazwyczaj krótkie, chyba że są zastrzeżenia co do wyroku I inst. Książkę wydało Wydawnictwo Diecezjalne we Włocławku. Może tam napisać? Ja kupiłem ją w księgarni WAM w Krakowie przy ul. Kopernika 26. Pozdr.

2004.1.20 22:24:56

Witaj kann, jesli tak mozna powiedziec.Obawiam się ze wprowadzasz lekko ludzi w błąd.
Po pierwsze kazdy zgodnie z przpisem kan.1481 ma prawo do ustanowienie sobie pełnomocnika, który by reprezentował jego interesy w Sądzei Kościelnym.
Po drugie duże grono osób kończy prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubeslkim sa to studiam magisterskie pięcioletnie, po którym uzyskuje się tytuł magistra prawa kanonicznego i taka osoba ma prawo do świadczenia swoich usług.
Po trzecie ja odbywałam praktyke w Trybunale Kościelnymi dość dobrze zapoznałam się jak wygląda ta pomoc i porada.Owszem pomoże się sporządzić skargę , ale dalej człowiek musi radzić sobie sam, a niestety nie każdy jest zanwcą prawa kanonicznego, czego skutkiem jest przeciąganie się procesu
Ja jestem po prawie kanonicznym i mam na codzień kontakt z osobami, które chcą prowadzić proces kanoniczny. Wiele osob korzysta z moich usług i od nikogo nie spotkałam się z zatrzutem bym zle wypełniła swoje obowiązki lub też zażyczyła sobie wysokiego honorarium
Zapraszam do kontaktu ze mną malgosiabaran23@interia.pl

2004.1.21 10:19:29

Trzeba uściślić. Kodeks rzeczywiście przewiduje czas trwania procesu, ale - jak każde prawo - mówi o tym, że proces "ma trwać" w I inst. nie dłużej niż rok, a w drugiej 6 m-cy. "Ma trwać" to nie znaczy, że trwa. W praktyce ciągnie się to dłużej, w zależności od sądu i sprawy. Często strony przeciągają proces (np. podając niewłaściwe adresy świadków, świadków, którzy nie chcą składać zeznań, niestawiennictwo w sądzie...). Rzeczywiście jednak niektóre wypowiedzi na forum są mocno przesadzone.

2004.1.21 12:58:44

Małgosiu, po części, nawet w większości, masz rację. Chodziło mi o takie kancelarie adwokackie, które oferują swe usługi w kościelnych sprawach małżeńskich, każą sobie płacić grube pieniądze (kilka tysięcy zł.), a potem widać, że niezbyt się orientują w prawie kanonicznym, albo ciągną z człowieka ile się tylko da, choć sprawa od początku jest ewidentna na "nie" lub na "tak" i mozna ją wygrać w sądzie bez większego wysiłku (np. ewidentny alkoholizm mężczyzny). Masz rację, że doradztwo prawne w sądach kościelnych w wielu wypadkach pozostawia wiele do życzenia. Jednak pomoc nie zawsze ogranicza się tylko do pomocy w napisaniu skargi. Zob. kan. 1452, 2. Doradza się np. stronom, jakie ma przedstawić dowody, upomina się o świadków... Zgoda, że obecność adwokata w procesie zmobilizowałaby sądy kościelne do sprawnego działania. I tu przyznaję Ci całkowitą rację. Pozdr.

2004.1.21 13:8:54

Czy jest jakas mozliwosc na ropoczecie i prowadzenie takiej sprawy, jesli przebywa sie za granica? Gdzie moge zasiegnac informacji?

2004.1.22 5:10:56

Prosilabym o pomoc w sprawie unieważnienia małżeństwa. Zamierzam załozyć taką sprawę. Jedyne co posiadam to tylko publikacje na ten temat . Byłabym wdzięczna za kontakt. Pozdrawiam Milena.Todorska@pzcussona.com.pl

2004.1.26 14:51:30

Źle wpisałam adres e-mail: Milena.Todorska@pzcussons.com.pl

2004.1.26 14:55:24

Witam:) Cieszę się, że tu trafiłam, mam nadzieję, że uzyskam tutaj pomoc:) Proszę niech ktoś mi napisze jakie trzeba mieć predyspozycję aby otrzymać unieważniehnie małżeństwa w Kościele, co jest potrzebne. Byłabym bardzo wdzięczna za jakieklwiek informacje:) Pozdrawiam:) moj mail; upadlyaniol17@buziaczek.pl, eutanazja17@wp.pl gadu-gadu 1383280 z gory wielkie dzieki:*

2004.1.30 4:19:7

Witam wszystkich ,długo zastanawiałam się jak zacząć.Zależy mi na uzyskaniu informacji dotyczących unieważnienia małżeństwa.Chodzi o pierwsze małżeństwo mojego męża .Ja jestem jego drugą żoną i nie wiemy co mamy złożyć za papiery.I czy na unieważnienie małżeństwa musi wyrazić zgode też druga osoba?Jeżeli jest osoba ktróra mogłaby pomóc nam w tym prosiła bym o pomoc i podpowiedz co najlepiej zrobić .Z góry dziękuje ,o podpowiedzi proszę przesyłać na poczte luiza_gd@op.pl czekam na jaką kolwiek pomoc.

2004.1.30 21:26:32

Dziękuję za odpowiedź. Nie jest jednak pocieszająca. Jak udowodnić szantaż samobójstwem jeśli druga strona się wobec Sądu Kościelnego wyprze? Są wprawdzie świadkowie znający sprawę w tamtym czasie, ale czy to wystarczy? W sądzie cywilnym strona pozwana na początku procesu przyznała do tej formy przymusu, jednak po podpowiedziach osób trzecich w kolejnych rozprawach tego się wyparła. Niezawarcie takiego malzeństwa jest pewnego rodzaju ryzykiem, bo gdyby naprawdę odebrała sobie życie... Ciężka bojaźń - to tez pojęcie względne, bo to co dla jednego będzie bułką z masłem dla kogoś innego może być solą w oku albo jeszcze gorzej. To dość skomplikowana historia. Pomijam fakt czynników zewnętrznych!! Czasami jednak warto być bezwzględnym, nie pozwalać sobie na uczucie litości, bo potem to na pewno zostanie użyte przeciw. Zaciekawiło mnie jednak dlaczego kiedyś łatwiej było unieważnić małżeństwo z tytułu przymusu niż w dzisiejszych czasach. ? Czym można to wytłumaczyć? Pozdrawiam.

2004.2.2 13:37:49

Hej. jestem świezo po rozwodzie cywilnym, bardzo chciałabym wystąpić o uniewaźnienie kościelnego. Mój były mąż twierdzi ze nie moze mieć dzieci(nie powiedział mi tego przed ślubem), poza tym zwiazał się z kobietą należącą do kościoła zielonoświątkowców. Czy jest w ogóle sens zeby to zaczynać? Ile moze to kosztować? jeśli ktoś moze coś podpowiedzieć, będę wdzięczna. Mój email - agata.mroczek@interia.pl

2004.2.8 15:26:9

radzę abyś wpierw zainteresował się istotą postępowania o stwierdzenie nieważności, a dopiero potem się wypowiadał ...
myślę również, że nie jesteś w stanie odgadnąć co myślą Ci których dotknęło nieszczęście rozpadu związku ...

2004.2.10 11:41:31

Witam wszystkich. Jestem bardzo zainteresowana unieważnieniem ślubu kościelnego jeśil jest ktoś kto wie coś na ten temat znacznie więcej odemnie niech do mnie napisze będę bardzo wdzięczna. Mój email: milena.todorska@pzcussons.com.pl

2004.2.12 12:40:1

Jeśli udowodnisz przed sądem kościelnym, że twój mąż wiedział przed ślubem, że jest bezpłodny i świadomie ukrył to przed tobą, to sąd może uznać nieważność waszego małżeństwa w oparciu o kan. 1098 Kodeksu Prawa Kanonicznego (podstępne wprowadzenie w błąd). Natomiast druga okoliczność, o której piszesz nie ma żadnego znaczenia. Zgłoś się do sądu kościelnego. Opłata sądowa wynosi 500-800 zł w zależności od diecezji, ale nie mam wiedzy na ten temat.

2004.2.12 15:49:44

Bardzo chciałabym uzyskać dokładne informacje na temat unieważnienia małżeństwa zawartego w Kościele katolickim. Rozwód cywilny uzyskałam w 2000 r. Bardzo boli mnie świadomość, że nadal jestem związana przysięgą kościelną z człowiekiem, który ... Napiszę więcej. Proszę się do mnie odezwać Pozdrawiam. Mój mail elutek17@wp.pl

2004.2.19 14:29:47

Bardzo proszę o pomoc! - chcę uzyskać unieważnienie małżeństwa zawartego w Kościele katolickim. Ta myśl nie daje mi spokoju odkąd tylko uzyskałam rozwód cywilny. Jak się do tego zabrać? Mój adres mail: elutek17@wp.pl.

2004.2.19 14:53:2

Dla mojego ex-męża było to bardzo proste. Wziął sobie na świadków ciotki, wujków i mamusię. Nałgali, zniesławili, zrobili ze mnie prawie że osobę niepoczytalną, niezdolną do czegokolwiek,alkoholiczkę itd itp. Dla Sądu Metropolitalnego nie było problemu. Unieważnienie jest. Mimo że pisałam, że prawdziwy powód rozkładu małżeństwa to zdrada (nie moja) i niezgodność charakterów a więc żaden argument do uzyskania takiego unieważnienia i ja w takiej farsie nie będę brać udziału. Na moje pismo nie było odzewu natomiast mój ex ma unieważnienie.Właściwie ja też, ale w związku z tym, że wiem jak to się odbyło wcale mnie to nie satysfakcjonuje. A więc powodzenia. Jak ktoś będzie mógł spać potem spokojnie i nie mieć wyrzutów sumienia to metoda mojego ex małżonka jest niezawodna.

2004.2.23 16:24:55

Bardzo prosze o rade w sprawie unieważnienia małżeństwa.Mój chłopak był mężem przez 9 lat . od roku ma rozwód cywilny.Co można zrobić aby uzyskać rozwód kościelny .Dodam że niema dzieci. Bardzo prosze o kontakt refalk@wp.pl .Z góry dziekuje za pomoc

2004.2.24 20:52:31

można wiedzieć co oznacza to sformułowanie? w języku przeciętnego człowieka? "niezdolność do podjęcia istotnych obowiazków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej." i jakiej wysokości musi być ten datek? Chcę rozwieść się i dlatego szukam najprostszego sposobu. bardzo prosze o pomoc

2004.2.27 12:22:38

cześć Julia.
Bardzo cie prosze o przysłanie mi informacji na temat unieważnienia małżeństwa, mam właśnie nie długo pierwszą sprawe, ubiegam sie o uniewaznienie z tytułu niezdolności do podjecia istotnych obowiązków mąłżeńskich [po stronie męża, bardzo Cie proaszę o pomoc, bo boje sie że nic z tego nie będzie a bardzo mi zależy, mój adres aniag.24@wp.pl, albo gg 3572815
Z góry bardzo dziękuję.

2004.2.28 13:33:30

Julio zwracam sie z prośbą w wiadomej sprawie, wszelkie inforamcje na ten temat beda mi popmocne , pozdrawiam i z góry dziękuje Ania, jestem z Krakowa
aniag.24@wp.pl

2004.2.28 13:37:40

Bardzo proszę o jakiekolwiek informacje na temat unieważnienia małżeństwa. Czy to wogóle jest możliwe? Moje małżeństwo trwało zaledwie rok. Słyszałam że można starać sie jako niedojrzałość do małżeństwa. Moj adres kajas@ op.pl

2004.2.28 13:56:17

Cześć chciałabym uzyskać rozwód kościelny niewiem jak to zrobići jakie warunki spełnić,słyszałam że są jakieś punkty które przyczyniaja się do szybkiego unieważnienia ślubu kościelnego.Jestem już od 1,5 roku po rozwodzie cywilnym i mam dziecko . Jeśli coś wiesz proszę daj znać chciałabym załatwić to jaknajszybciej interesują mnie wszelkie informacje na ten temat.

2004.3.1 0:26:50

BARDZO PROSZĘ O JAKIEŚ INFORMACJE NA TEMAT UNIEWAŻNIENIA MAŁŻEŃSTWA.JESTEM Z GDAŃSKA,MAŁŻENSTWO TRWAŁO NIECAŁE DWA LATA,NIE MAMY DZIEIC I WLAŚNIE WNIOSŁAM DO SĄDU POZEW O ROZWÓD.CZY WOGÓLE JEST JAKAS SZANSA NA UNIEWAZNIENIE?DZIĘKUJĘ GÓRY ZA INFORMACJE.MÓJ ADRES: kaaron@poczta.onet.pl

2004.3.6 13:26:6

Jeśli są wiarygodni świadkowie, to są dowody, nawet jeśli by druga strona się wypierała. Sąd ostatecznie oceni. Bojaźń musi być ciężka, ale wytarcza, by była ciężka "względnie", tzn. przy uwzględnieniu osobowości i reakcji konkretnej osoby. Inaczej np. groźba matczyna podziała na 16-latkę, która zaszła w ciążę, a inaczej na 24-letniego "dresa", którego matka się boi. Sąd powinien wziąć pod uwagę konkretny przypadek. A czemu dawniej łatwiej było o orzeczenie nieważności z przymusu? Bo dziś są ludzie odważniejsi, samodzielniejsi, dziecko przedślubne nie jest rzadkim wydarzeniem, większa jest śwaidomość własnej wolności i niezależności. Kiedyś, gdy ojciec córce coś ostrzej powiedział, to się go bała. Dziś ma go często gdzieś. Oczywiście mam na mysli czasy dość odległe...

2004.3.7 22:33:17

Czy możesz się ze mną skontakowac?
jamarc@gazeta.pl

2004.3.12 16:20:13

A skoro już czepiamy się terminologii to Kościól Katolicki tez nie unieważnia małżeństwa a stweirdza jegno nieważność (od samego początku). Przeszkody małłżeńskie są w Kodeksie Prawa Kanonicznego

2004.3.12 18:36:9

Mam już wyrok sądu pierwszej instancji (wynik pozytywny). To ja złożyłem pozew o rozwód.
W tej chwili sprawa ta jest w sądzie drugiej instancji. Jaka jest rola sądu drugiej instancji, jeżeli wynik jest pozytywny? I jeszcze jedno pytanie: czy po unieważnieniu małżeństwa moja była żona może ponownie wziąć ślub kościelny?

2004.3.12 18:47:50

Moj maz jest 9 lat po rozwodzie cywilnym. Powodem byl wyjazd i zdrada zony. Jak zalatwic rozwod koscielny? Jesli mozesz pisz na adres: mariuszialma@ao.com. Bede bardzo wdzieczna.

2004.3.15 23:39:43

Moj prawidlowy adres: mariuszialma@aol.com. Pomoz!!!

2004.3.15 23:44:46

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika