Ubezwłasnowolnienie Brata .

Witam . Potrzebuje pomocy a może dokładnie porady co robić dalej.
Mam 40 lat i mam brata w wieku 27 lat . Brat jest chory na schizofrenie paranoidalna . Od 5 lat regularnie brat ląduję w szpitalu 2 razy w roku . Od 2015 roku brat zamieszkał ze mną i moją żona. Nastąpiła poprawa jego stanu , ale jak to bywa nie trewala długo . Brat postanowił wrócić do swojego rodzinnego mieszkania ( 400 km od mojego zamieszkania ) i jak to zawsze bywa po 2 miesiącach doprowadził swój organizm do wyczerpania i znów musiałem zawieść brata do szpitala. Taka sytuacja trwa juz 5 lat . Brat niszczy siebie bardzo a co za tym idzie niszczy wszystko co go otacza. ( zniszczył mieszkanie , zadłużył , nie płaci sam rachunków , mieszkanie zostało wręcz zdewastowane ) Po każdej wizycie w szpitalu namawiam brata na przeprowadzkę do mojej miejscowości i zamieszkaniu blisko mnie , Brat sie zgadza ......ale po jakimś czasie kiedy znowu uważa ze jest zdrowy wraca do mieszkania rodzinnego i tam zaczyna się koszmar . Od 2 lat alkohol jest na porządku dziennym ...co powoduje że brat ma już objawy alkoholowe. Dzień zaczyna od alkoholu co przyczynia sie do tego , ze nie bierze leków które ma zapisane po wyjściu ze szpitala lub po konsultacji w poradni. Nadmieniam ze od kilku lat to ja sie wszystkim zajmuje , staram sie opiekować bratem w sensie załatwiania wszystkich spraw życiowych ale , od dwóch miesięcy kiedy zabroniłem bratu całkowicie spożywać alkohol , stałem się jego największym wrogiem i nie wiem co mam robić dalej . Lekarze od dawna mówią o ubezwłasnowolnieniu ale ja mam obiekcję żę tą decyzją Brat mnie całkowicie znienawidzi a ja wiem że tak tylko chyba mogę mu pomóc. Proszę o poradę ludzi którzy już przeżywali takie problemy . Jak mam pomóc bratu ...........póki jeszcze jest czas ,,,,,.........