Dom i działka po rodzicach-historia i pytania

Witam.
Pozwolę sobie na początek przedstawić zarys historii.

Nasi bohaterowie to rodzice i dwóch braci (X i Y) . Mieszkają razem w domu jednorodzinnym z działką. Jeden z braci wyprowadza się od rodziców, dajmy na to brat Y. Po śmierci ojca na początku lat osiemdziesiątych bracia ustalają ,ze majątek przechodzi w całości na matkę. Brat X nadal mieszka z matką, zakłada rodzinę. Brat Y w domu rodzinnym nie mieszka. Brat X rozbudowuje dom, uzbraja działkę itd. Umiera matka.Telefonicznie brat X pyta brata Y czy jakieś wątpliwości co do podziału majątku istnieją, czy też nie. Brat Y mówi,ze spokojnie może sobie zarządzać tym co po rodzicach zostało. Nie podpisuje żadnych dokumentów z tym związanych. Wszystkim zajmuje się brat X.

Mija kilkanaście lat. Brat Y dochodzi do wniosku ,ze jednak coś mu sie chyba po rodzicach należy. Jest dom, działka itd. Idzie do brata X i prosi o rozwiązanie tej kwestii. Brat X mówi,ze teraz to może się w nos pocałować bo on wybudował piękny dom , uzbroił działkę zainwestował kupę kasy i dzielić się nie będzie. W latach osiemdziesiątych to było nic nie warte i ewentualnie może coś ot tamtej wartości dać , ale też nie za bardzo. Jak nie to może się brat Y do sądu udac a tam ewentualnie przyjdzie mu jeszcze zapłacić za sprawę i ewentualny podatek.....

I tu pytanie. Kto ma racje? Jak do takiej sytuacji podejść? W księdze wieczystej figuruje jako właściciel brat X....