Przekazanie gospodarstwa rolnego a roszczenie o zachowek

Witam!
Sprawa wygląda następująco:
W 1999 mój dziadek przekazał mojemu ojcu gospodarstwo rolne by móc przejść na emeryturę rolniczą. Zachował on jednocześnie dożywotnią służebność dla siebie i swojego drugiego syna. Od tego czasu cały ciężar utrzymania gospodarstwa spoczywał na moim ojcu, od płacenia podatku i rachunków za prąd, aż po odbudowę gospodarstwa po pożarze. Ponadto mój ojciec sprawował opiekę nad dziadkiem, a po jego śmierci rok temu pokrył też koszty pogrzebu. Trzy miesiące temu zmarł również brat ojca.
Teraz nagle bratanek ojca domaga się spłaty zachowku. Jednak czy ma on do tego prawo?
Czy można się tutaj powoływać na art. 931 KC?
Dodam, że bratanek ojca nie utrzymywał kontaktów z dziadkiem.
Bardzo proszę o pomoc

Dziękuję za odpowiedź.
Tak jak już wspomniałem dziadek zmarł prawie rok temu a brat ojca 8 miesięcy później.
Jednak dopiero teraz dotarłem do aktu notarialnego, z którego wynika, że przekazanie gospodarstwa odbyło się na podstawie darowizny i w oparciu o ustawę o ubezpieczeniu społecznym rolników z 1990 roku, co niestety komplikuje sprawę.

Jednak chciałbym się zapytać się jeszcze o jedną kwestię.
Otóż dziadkowi przysługiwała w domu dożywotnia służebność, natomiast co do brata ojca to w akcie notarialnym jest napisane, że moi rodzice wyrażają dla niego zgodę na zamieszkiwanie wraz z dziadkiem. Nie ma żadnej wzmianki o służebności dla niego ani o tym, że może tam zamieszkiwać nieodpłatnie.
Czy zatem można zaliczyć fakt zamieszkiwania stryja przez 18 lat w domu należącym do mojego ojca jako rekompensatę za pominięcie go przy przepisaniu gospodarstwa? Dodam, że wszystkie rachunki za wodę, prąd itd przez te 18 lat opłacał mój ojciec. Ponadto opiekował się on dziadkiem, załatwiał za niego wszystkie sprawy urzędowe oraz woził dziadka do lekarzy, podczas gdy stryj przez całe życie pozostawał na utrzymaniu dziadka, a po jego śmierci to mój ojciec musiał go utrzymywać, gdyż stryj od ponad 30 lat nie pracował. Po śmierci zarówno dziadka jak i stryja koszty pogrzebów poniósł mój ojciec.
Bratanek ojca, który teraz domaga się zachowku oświadczył wtedy, że "ma dziadka i swojego ojca w d..." i nawet nie zjawił się na pogrzebie żadnego z nich.