Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2010-07-14, 08:49

Zakaz uzywania telefonu w pracy

"Kris"

czy pracodawca moze zakazac uzywania, zalozmy ze tylko odbierania polaczen
w celach kontaktowych, np: dzwoni kurier, rodzina cos w domu sie dzieje,
jakies zamowienie
chca przywiesc kanape itp

wykluczamy pogaduchy i milosne sms jak i rowniez prowadzenie swojej wlasnej
firmy w pracy

chodzi o zwyczajne zyciowe ludzkie podejscie do tematu, czy podczas przerwy
mozna
np zadzownic i zamowic czesci do samochodu czy tez zalatwic swoje prywatne
sprawy?

wiadomo ze sie pracuje od 8 do 16-17, wiec jak zalatwic swoje sprawy, czekac
do soboty
kazdego tygodnia? przeciez w sobote nie wszytsko da sie zalatwic

czy to jest zgodne z prawem?

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Zakaz uzywania telefonu w pracy

  • Liwiusz 2010-07-14, 08:55

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Kris pisze:

    > czy to jest zgodne z prawem?


    Tak. Na załatwianie swoich spraw jest 15-minutowa przerwa.

    --
    Liwiusz

  • "Kris" 2010-07-14, 15:39

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy


    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    grup dyskusyjnych:i1jn0k$kj7$1@news.onet.pl...
    > Kris pisze:
    >
    >> czy to jest zgodne z prawem?
    >
    >
    > Tak. Na załatwianie swoich spraw jest 15-minutowa przerwa.
    >
    > --
    > Liwiusz


    a jakas podstawa prawna?

  • Liwiusz 2010-07-14, 15:44

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Kris pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    > grup dyskusyjnych:i1jn0k$kj7$1@news.onet.pl...
    >> Kris pisze:
    >>
    >>> czy to jest zgodne z prawem?
    >>
    >>
    >> Tak. Na załatwianie swoich spraw jest 15-minutowa przerwa.
    >>
    >> --
    >> Liwiusz
    >
    >
    > a jakas podstawa prawna?

    art. 100 kp.

    --
    Liwiusz

  • "Kris" 2010-07-14, 16:14

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Art. 100. § 1. Pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i
    starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy,
    jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.
    § 2. Pracownik jest obowiązany w szczególności:
    1) przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy,
    2) przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy
    porządku,
    3) przestrzegać przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a
    także przepisów przeciwpożarowych,
    4) dbać o dobro zakładu pracy, chronić jego mienie oraz zachować w
    tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na
    szkodę,
    5) przestrzegać tajemnicy określonej w odrębnych przepisach,
    6) przestrzegać w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.

  • Smok Eustachy 2010-07-14, 16:41

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Dnia Wed, 14 Jul 2010 16:14:27 +0200, Kris napisał(a):
    /..../
    > § 2. Pracownik jest obowiązany w szczególności:
    > 1) przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy,
    2)
    > przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy
    > porządku,

    > przestrzegać w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.

  • Liwiusz 2010-07-14, 16:50

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Smok Eustachy pisze:
    > Dnia Wed, 14 Jul 2010 16:14:27 +0200, Kris napisał(a):
    > /..../
    >> § 2. Pracownik jest obowiązany w szczególności:
    >> 1) przestrzegać czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy,
    > 2)
    >> przestrzegać regulaminu pracy i ustalonego w zakładzie pracy
    >> porządku,
    >
    >> przestrzegać w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego.
    >

    oraz

    stosować się do poleceń przełożonych

    --
    Liwiusz

  • "Kris" 2010-07-14, 23:05

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy


    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    news:i1kis9$a6f$1@news.onet.pl...


    no dobra ale co z przerwa ?

  • Liwiusz 2010-07-14, 23:07

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Kris pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w
    > wiadomości news:i1kis9$a6f$1@news.onet.pl...
    >
    >
    > no dobra ale co z przerwa ?


    W przerwie można dzwonić.

    --
    Liwiusz

  • "uid" 2010-07-15, 00:25

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Liwiusz napisał(a):

    > Kris pisze:
    > >
    > > Uşytkownik "Liwiusz" napisa�w
    > > wiadomo�i news:i1kis9$a6f$1@news.onet.pl...
    > >
    > >
    > > no dobra ale co z przerwa ?
    >
    >
    > W przerwie moĹźna dzwonić�

    Odnoszę wrażenie, że sam sobie zaprzeczasz. Najpierw twierdzisz, że należy
    "stosować się do poleceń przełożonych" (http://42.pl/u/2okj), by następnie
    podważać własne słowa (http://42.pl/u/2okl).

    Wywołany przez Ciebie Art. 100 K.P. jednoznacznie nie zakazuje korzystania z
    telefonu. Można zajrzeć do regulaminu pracy (czy takie obostrzenie istnieje).

    Miałem wątpliwą przyjemność pracować w pewnej firmie gdzie pracodawca
    zakazywał użytkowania / posiadani telefonu gsm podczas pracy (należało go
    zostawić w szafce). Stwierdziłem krótko, że mogą mi *kazać*, ale nie uczynię
    tego z uwagi na fakt, iż ona jest w wysokiej ciąży i to jest mój jedyny
    kontakt. Odpuścili.




    --

  • Liwiusz 2010-07-15, 07:55

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    uid pisze:
    > Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Kris pisze:
    >>> Uşytkownik "Liwiusz" napisa�w
    >>> wiadomo�i news:i1kis9$a6f$1@news.onet.pl...
    >>>
    >>>
    >>> no dobra ale co z przerwa ?
    >>
    >> W przerwie moĹźna dzwonić�
    >
    > Odnoszę wrażenie, że sam sobie zaprzeczasz. Najpierw twierdzisz, że należy
    > "stosować się do poleceń przełożonych" (http://42.pl/u/2okj), by następnie
    > podważać własne słowa (http://42.pl/u/2okl).

    Nie widzę sprzeczności. Przerwa jest właśnie po to, aby nie musieć
    wykonywać poleceń przełożonych, z wyjątkiem polecenia powrotu z przerwy
    (jeśli przed czasem - to przerwę uważa się za niebyłą).

    >
    > Wywołany przez Ciebie Art. 100 K.P. jednoznacznie nie zakazuje korzystania z
    > telefonu. Można zajrzeć do regulaminu pracy (czy takie obostrzenie istnieje).

    KP nie zabrania też chodzenia w butach wyjściowych po pracy, a na
    pewno są zakłady, gdzie jest to niemożliwe.

    >
    > Miałem wątpliwą przyjemność pracować w pewnej firmie gdzie pracodawca
    > zakazywał użytkowania / posiadani telefonu gsm podczas pracy (należało go
    > zostawić w szafce). Stwierdziłem krótko, że mogą mi *kazać*, ale nie uczynię
    > tego z uwagi na fakt, iż ona jest w wysokiej ciąży i to jest mój jedyny
    > kontakt. Odpuścili.


    I co z tego? Brak związku z tematem.

    --
    Liwiusz

  • "uid" 2010-07-15, 11:47

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    Liwiusz napisał(a):

    > uid pisze:
    > > Liwiusz napisał(a):
    > >
    > >> Kris pisze:
    > >>> Uşytkownik "Liwiusz" napisa�w
    > >>> wiadomo�i news:i1kis9$a6f$1@news.onet.pl...
    > >>>
    > >>>
    > >>> no dobra ale co z przerwa ?
    > >>
    > >> W przerwie moĹźna dzwonić�
    > >
    > > Odnoszę wrażenie, że sam sobie zaprzeczasz. Najpierw twierdzisz, że należy
    > > "stosować się do poleceń przełożonych" (http://42.pl/u/2okj), by następnie
    > > podważać własne słowa (http://42.pl/u/2okl).
    >
    > Nie widzę sprzeczności. Przerwa jest właśnie po to, aby nie musieć
    > wykonywać poleceń przełożonych, z wyjątkiem polecenia powrotu z przerwy
    > (jeśli przed czasem - to przerwę uważa się za niebyłą).
    >
    > >
    > > Wywołany przez Ciebie Art. 100 K.P. jednoznacznie nie zakazuje korzystania z
    > > telefonu. Można zajrzeć do regulaminu pracy (czy takie obostrzenie istnieje).
    >
    > KP nie zabrania też chodzenia w butach wyjściowych po pracy, a na
    > pewno są zakłady, gdzie jest to niemożliwe.
    >
    > >
    > > Miałem wątpliwą przyjemność pracować w pewnej firmie gdzie pracodawca
    > > zakazywał użytkowania / posiadani telefonu gsm podczas pracy (należało go
    > > zostawić w szafce). Stwierdziłem krótko, że mogą mi *kazać*, ale nie uczynię
    > > tego z uwagi na fakt, iż ona jest w wysokiej ciąży i to jest mój jedyny
    > > kontakt. Odpuścili.
    >
    >
    > I co z tego? Brak związku z tematem.

    Bynajmniej. Wykazuje wyższą konieczność posiadania owego przedmiotu.

    Dodam, że w nielicznych profesjach jest wskazane / uzasadnione, aby urządzenie
    wytwarzające pole elektromagnetyczne leżało w szafce.

    Z autopsji: takie bzdurne zakazy narzucają ci, którzy moją coś do ukrycia
    (teraz byle telefon posiada "aparat", który może uwiecznić *coś*).

    eot


    --

  • "pensaro" 2010-07-15, 12:20

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    Witam,

    Kolega rozpoczynajac prace w pewnej firmie musial pisemnie sie
    zobowiazac sie do tego, ze w pracy bedzie rozmawial tylko na tematy
    zawodowe.
    Czy w takiej sytuacji rozmawiajac z kims o pogodzie lub ruchu ulicznym
    mozna byc zwolnionym dyscyplinarnie w oparciu o KP ?

    Pozdro

  • PesTYcyD 2010-07-15, 12:25

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-15 12:20, pensaro pisze:
    > Witam,
    >
    > Kolega rozpoczynajac prace w pewnej firmie musial pisemnie sie
    > zobowiazac sie do tego, ze w pracy bedzie rozmawial tylko na tematy
    > zawodowe.
    > Czy w takiej sytuacji rozmawiajac z kims o pogodzie lub ruchu ulicznym
    > mozna byc zwolnionym dyscyplinarnie w oparciu o KP ?

    Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    przemyśleć decyzję.

  • "maurycy123" 2010-07-15, 23:53

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    > Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    > kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    > przemyśleć decyzję.

    U mnie w pracy są normalni ludzie.
    Mogę sobie z telefonu służbowego gadać z kim chce, o czym chcę i kiedy chce.
    Mamy założone limity a po ich wyczerpaniu możemy łączyć sie tylko z z
    numerami firmowymi.
    Ale są też miejsca gdzie nie możemy rozmawiać przez telefon komórkowy.
    I nie chodzi o samo rozmawianie tylko o możliwość powstania ładunków
    elektrostatycznych przy wyciąganiu telefonu z kieszeni.


    Pozdrawiam.
    Maurycy123.

  • "Zbynek Ltd." 2010-07-15, 23:58

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    maurycy123 napisał(a) :
    > U mnie w pracy są normalni ludzie.

    A szef? Może normalny, ale nie zna prawa?

    > Mogę sobie z telefonu służbowego gadać z kim chce, o czym chcę i kiedy chce.

    Jak rozumiem szef od Waszych prywatnych rozmów odprowadza podatek?

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x5351FDE3

    [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
    wszystkie możliwości.]

  • witek 2010-07-16, 03:43

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    maurycy123 wrote:
    >
    >> Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    >> kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    >> przemyśleć decyzję.
    >
    > U mnie w pracy są normalni ludzie.
    > Mogę sobie z telefonu służbowego gadać z kim chce, o czym chcę i kiedy
    > chce.
    > Mamy założone limity a po ich wyczerpaniu możemy łączyć sie tylko z z
    > numerami firmowymi.

    ja sie nie czepiam, ale czy US o tym wie?
    Bo niby jakoś tak wypadałoby podatek zapłacić.

  • "Henry(k)" 2010-07-16, 08:23

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    Dnia Thu, 15 Jul 2010 12:25:44 +0200, PesTYcyD napisał(a):

    > Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    > kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    > przemyśleć decyzję.

    Wystarczy wybrać pracę w telecentrum i zgłaszanie chęci odejścia od biurka
    będzie koniecznością wynikającą ze specyfiki pracy. A o wejściu z nie
    wyciszoną komórką na salę można w ogóle zapomnieć - nawet służbową.
    Są też inne zawody gdzie komórkę się zostawia w szatni i nie jest to nic
    dyskryminującego czy zniewalającego.

    Pozdrawiam,
    Henry

  • "maurycy123" 2010-07-16, 19:54

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    > Jak rozumiem szef od Waszych prywatnych rozmów odprowadza podatek?

    1. Nie na temat.
    2. Idąc twoim tokiem myślenia to powinniśmy płacić podatki od srania i
    oddychania ;-)
    Paragraf zawsze się jakiś znajdzie ;-(

  • "Zbynek Ltd." 2010-07-16, 19:57

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    maurycy123 napisał(a) :
    >> Jak rozumiem szef od Waszych prywatnych rozmów odprowadza podatek?
    >
    > 1. Nie na temat.

    Ależ jak najbardziej na temat. Związany z prawem. Przypuszczalnie z
    łamaniem prawa.

    > 2. Idąc twoim tokiem myślenia to powinniśmy płacić podatki od srania i
    > oddychania ;-)

    Nie moim, tylko US. To że tobie wydaje się, że to moje wymysły, to
    masz rację. Wydaje się.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x5351FDE3

    [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
    wszystkie możliwości.]

  • DanW 2010-07-16, 20:09

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 16-07-2010 08:23, Henry(k) pisze:
    > Dnia Thu, 15 Jul 2010 12:25:44 +0200, PesTYcyD napisał(a):
    >
    >> Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    >> kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    >> przemyśleć decyzję.
    >
    > Wystarczy wybrać pracę w telecentrum i zgłaszanie chęci odejścia od biurka
    > będzie koniecznością wynikającą ze specyfiki pracy. A o wejściu z nie
    > wyciszoną komórką na salę można w ogóle zapomnieć - nawet służbową.
    > Są też inne zawody gdzie komórkę się zostawia w szatni i nie jest to nic
    > dyskryminującego czy zniewalającego.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Henry
    U mnie w biurze można rozmawiać z kim się chce i ile się chce a to
    wszystko na koszt firmy. Wierzcie mi że jak słyszę chcąc nie chcąc o
    czym rozmawiają koleżanki z biurek obok to najzwyczajniej rzygać mi się
    chce. Marzy mi się by ktoś to ukrócił ale co zrobić jak kierowniczka
    cały dzień zajęta romansowaniem przez telefon daje taki przykład... no
    cóż, budżetówka rządzi się swoimi prawami.

  • witek 2010-07-16, 23:10

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    maurycy123 wrote:
    >> Jak rozumiem szef od Waszych prywatnych rozmów odprowadza podatek?
    >
    > 1. Nie na temat.
    Na temat
    ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych. Kodeks karno-skarbowy.

    > 2. Idąc twoim tokiem myślenia to powinniśmy płacić podatki od srania i
    > oddychania ;-)

    nie ja siedze w sejmie

  • "maurycy123" 2010-07-17, 00:34

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    >>> Jak rozumiem szef od Waszych prywatnych rozmów odprowadza podatek?
    >>
    >> 1. Nie na temat.
    > Na temat
    > ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych. Kodeks karno-skarbowy.

    Przeczytaj jeszcze pierwszy post. Ja czytałem przed chwilą 5 razy.
    I nadal nie widzę tam nic o podatkach.


    >
    >> 2. Idąc twoim tokiem myślenia to powinniśmy płacić podatki od srania i
    >> oddychania ;-)
    >
    > nie ja siedze w sejmie
    A szkoda. Może wreszcie ten nasz "kraj" byłby normalny?

  • "Krzysztof" 2010-07-17, 21:40

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    "witek" napisał

    >> Mogę sobie z telefonu służbowego gadać z kim chce, o czym chcę i kiedy
    >> chce.

    > ja sie nie czepiam, ale czy US o tym wie?
    > Bo niby jakoś tak wypadałoby podatek zapłacić.

    Nawet w sytuacji, gdy pracownik nie wychodzi poza kwotę stałego abonamentu,
    która to kwota bez względu na to, czy rozmowy (służbowe i prywatne) się
    odbędą, może zostać wrzucona w KUP?

    Pozdr.
    K

  • Gotfryd Smolik news 2010-07-19, 21:26

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    On Sat, 17 Jul 2010, Krzysztof wrote:

    > "witek" napisał
    >
    >>> Mogę sobie z telefonu służbowego gadać z kim chce, o czym chcę i kiedy
    >>> chce.
    >
    >> ja sie nie czepiam, ale czy US o tym wie?
    >> Bo niby jakoś tak wypadałoby podatek zapłacić.
    >
    > Nawet w sytuacji, gdy pracownik nie wychodzi poza kwotę stałego abonamentu,
    > która to kwota bez względu na to, czy rozmowy (służbowe i prywatne) się
    > odbędą, może zostać wrzucona w KUP?

    O ile w przypadku VAT można znaleźć jakieś korzystne wyroki ETS (oparte
    o logikę: "zasada podatku VAT wymaga używania do DG, a nie nieużywania do
    innych celów"), o tyle regulacje co do podatku dochodowego są ekhm....
    "lokalne", a ustawa o podatku dochodowym nie wnika "czy świadczenie
    powoduje zmianę wydatków" itede, lecz (dobrowolne świadczenia) każe
    opodatkować i basta. Być może Twoje logika spotkałaby się nawet ze
    zrozumieniem kontrolera US :), ale podstawy ustawowej nie widać.

    pzdr, Gotfryd

  • "Rafał \"SP\" Gil" 2010-07-19, 22:07

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    W dniu 2010-07-15 11:47, uid pisze:

    > Z autopsji: takie bzdurne zakazy narzucają ci, którzy moją coś do ukrycia
    > (teraz byle telefon posiada "aparat", który może uwiecznić *coś*).

    Z autopsji - tym czymś może być tajemnica spółki, dane osobowe
    ... cokolwiek ...
    --
    Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
    Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
    Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
    http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid5356008

  • "Krzysztof" 2010-07-20, 09:22

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał

    > O ile w przypadku VAT można znaleźć jakieś korzystne wyroki ETS (oparte
    > o logikę: "zasada podatku VAT wymaga używania do DG, a nie nieużywania do
    > innych celów"), o tyle regulacje co do podatku dochodowego są ekhm....
    > "lokalne", a ustawa o podatku dochodowym nie wnika "czy świadczenie
    > powoduje zmianę wydatków" itede, lecz (dobrowolne świadczenia) każe
    > opodatkować i basta.

    Ale co konkretnie i jak należałoby opodatkować? :)
    Założmy abonament 100 zł.

    1/ pracownik_w_ogóle_nie skorzystał z telefonu w danym miesiącu > firma
    wrzuca w KUP 100 zł

    2/ pracownik korzystał tylko do rozmów służbowych, ale mieści się w
    abonamencie, więc > firma wrzuca w KUP 100 zł

    3/ pracownik korzystał zarówno do rozmów służbowych jak i prywatnych, ale
    mieści się w abonamencie > firma wrzuca w KUP 100 zł, a co w tej sytuacji
    traktuje się jako przychód pracownik? Rozmowy są warte 0 zł, ponieważ nie
    wyszły poza abonament.

    Pozdr.
    K.

  • spp 2010-07-20, 09:29

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-20 09:22, Krzysztof pisze:

    > 3/ pracownik korzystał zarówno do rozmów służbowych jak i prywatnych,
    > ale mieści się w abonamencie > firma wrzuca w KUP 100 zł, a co w tej
    > sytuacji traktuje się jako przychód pracownik? Rozmowy są warte 0 zł,
    > ponieważ nie wyszły poza abonament.


    A co to ma za znaczenie?
    Formalnie pracodawca jest w takiej sytuacji zobowiązany do prowadzenia
    ewidencji rozmów a na jej podstawie (+ ew. biling) US w razie
    konieczności wyliczy sobie co chce. :)

    --
    spp

  • "Krzysztof" 2010-07-20, 09:40

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    "spp" napisał

    > A co to ma za znaczenie?
    > Formalnie pracodawca jest w takiej sytuacji zobowiązany do prowadzenia
    > ewidencji rozmów a na jej podstawie (+ ew. biling) US w razie
    > konieczności wyliczy sobie co chce. :)

    A na bilingu jak byk będzie widniało, że koszt wszystkich rozmów 0 zł :)
    I co w takim wypadku?
    Ale nawet założmy, że wyliczą sobie jakąś "średnią krajową" kosztu tych
    prywatnych rozmów i pracownik odda kasę na zasadzie zapłaty za wypożyczenie
    telefonu. W takiej z kolei sytuacji pracodawca niesłusznie imho się
    wzbogaci (jak to w ogóle zaksięgować? jako pozostałe przychody
    operacyjne?), ponieważ niezależnie od tego, czy rozmowy prywatne na bilingu
    by się pojawiły czy nie, to abonament w dokładnie takiej samej wysokości
    musiałby zapłacić.
    No chyba, że ugryzą to inaczej, ale jak?

    Pozdr.
    K.

  • spp 2010-07-20, 09:51

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-20 09:40, Krzysztof pisze:

    >> Formalnie pracodawca jest w takiej sytuacji zobowiązany do prowadzenia
    >> ewidencji rozmów a na jej podstawie (+ ew. biling) US w razie
    >> konieczności wyliczy sobie co chce. :)
    >
    > A na bilingu jak byk będzie widniało, że koszt wszystkich rozmów 0
    zł :)
    > I co w takim wypadku?

    Ile minut obejmuje abonament też nietrudno sprawdzić. :)

    > Ale nawet założmy, że wyliczą sobie jakąś "średnią krajową" kosztu tych
    > prywatnych rozmów i pracownik odda kasę na zasadzie zapłaty za
    > wypożyczenie telefonu. W takiej z kolei sytuacji pracodawca niesłusznie
    > imho się wzbogaci (jak to w ogóle zaksięgować? jako pozostałe przychody
    > operacyjne?), ponieważ niezależnie od tego, czy rozmowy prywatne na
    > bilingu by się pojawiły czy nie, to abonament w dokładnie takiej samej
    > wysokości musiałby zapłacić.

    To są naprawdę pierdołki.
    US będzie interesowało raczej czy pracownik zapłacił za rozmowy a jeżeli
    nie to czy ta wartość została wliczona do podstawy opodatkowania jego
    wynagrodzenia. ;)

    > No chyba, że ugryzą to inaczej, ale jak?

    Być może w ogóle nie będzie się im chciało? ;)

    --
    spp

  • "Krzysztof" 2010-07-20, 10:23

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "spp" napisał

    > Ile minut obejmuje abonament też nietrudno sprawdzić. :)

    Nie ma jednak większego znaczenia, ile obejmuje minut, ponieważ płaci się
    go niezależnie od wykorzystania.
    Koszty poszczególnych minut zaczynają mieć znaczenie dopiero po
    wykorzystaniu abonamentu.

    > > Ale nawet założmy, że wyliczą sobie jakąś "średnią krajową" kosztu tych
    > > prywatnych rozmów i pracownik odda kasę na zasadzie zapłaty za
    > > wypożyczenie telefonu. W takiej z kolei sytuacji pracodawca niesłusznie
    > > imho się wzbogaci (jak to w ogóle zaksięgować? jako pozostałe przychody
    > > operacyjne?), ponieważ niezależnie od tego, czy rozmowy prywatne na
    > > bilingu by się pojawiły czy nie, to abonament w dokładnie takiej samej
    > > wysokości musiałby zapłacić.

    > To są naprawdę pierdołki.

    No nie bardzo pierdółki, bo nikt sobie przecież tych pieniędzy do kieszeni
    nie weźmie, a zaksiegować jakoś trzeba :)

    > US będzie interesowało raczej czy pracownik zapłacił za rozmowy a jeżeli
    > nie to czy ta wartość została wliczona do podstawy opodatkowania jego
    > wynagrodzenia. ;)

    Tylko cały czas pytanie - jak ją prawidłowo wyliczyć w takiej sytuacji.

    > Być może w ogóle nie będzie się im chciało? ;)

    Szczerze mówiąc mi by się nie chciało ;-)
    Kiedyś sprawdzałem wszystkie bilingi, ale szybko odpuściłem, bo to
    bezsensowna robota, poza tym jak mam sprawdzić czy numer 123 456 789 to
    numer klienta, dostawcy czy kolegi z wojska? Dzwoniąc na ten numer? Muszę
    się zdać jedynie na "słowo honoru" pracownika.
    A w sytuacji, gdy praktycznie nikt u nas nie wychodzi poza abonament, w
    nosie mam, czy pracownik dzwonił tylko do klientów czy przy okazji również
    do żony. Wiem, wiem, US na pewno nie ma tego w nosie ;-))

    Pozdrawiam
    K.

  • spp 2010-07-20, 10:36

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-20 10:23, Krzysztof pisze:

    > Tylko cały czas pytanie - jak ją prawidłowo wyliczyć w takiej sytuacji.

    (Liczba minut wykorzystanych przez pracownika/liczba minut objętych
    abonamentem)*wysokość abonamentu. :)

    --
    spp

  • "Krzysztof" 2010-07-20, 10:49

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "spp" napisał

    > (Liczba minut wykorzystanych przez pracownika/liczba minut objętych
    > abonamentem)*wysokość abonamentu. :)

    Teoretycznie to ja też wiem jak się dzieli i mnoży :)
    Chodziło mi jedynie o to, że nie ma to sensu w sytuacji, gdy abonament
    pracodawca płaci ZAWSZE, w określonej wysokości, niezależnie od rodzaju
    wykonywanych w jego ramach rozmów. To tak, jakby pracownik musiał płacić
    część abonamentu RTV w sytuacji, gdy w pracy słucha radia prywatnie, a nie
    służbowo ;-) A abonament opłacany jest także, gdy radio nie działa.

    Pozdrawiam
    K.

  • Liwiusz 2010-07-20, 10:52

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    Krzysztof pisze:
    >
    > Użytkownik "spp" napisał
    >
    >> (Liczba minut wykorzystanych przez pracownika/liczba minut objętych
    >> abonamentem)*wysokość abonamentu. :)
    >
    > Teoretycznie to ja też wiem jak się dzieli i mnoży :)


    Generalnie jest tak, że jeśli życie nie przystaje do przepisów
    podatkowych, to... tym gorzej dla życia.

    --
    Liwiusz

  • spp 2010-07-20, 10:53

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-20 10:49, Krzysztof pisze:

    > Teoretycznie to ja też wiem jak się dzieli i mnoży :)
    > Chodziło mi jedynie o to, że nie ma to sensu w sytuacji, gdy abonament
    > pracodawca płaci ZAWSZE, w określonej wysokości, niezależnie od rodzaju
    > wykonywanych w jego ramach rozmów. To tak, jakby pracownik musiał płacić
    > część abonamentu RTV w sytuacji, gdy w pracy słucha radia prywatnie, a
    > nie służbowo ;-) A abonament opłacany jest także, gdy radio nie działa.


    Ale rozmawiamy o hipotetycznym sporze z US - tutaj nie do końca można
    zdać się na logikę. ;)

    --
    spp

  • "Krzysztof" 2010-07-20, 11:16

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "Liwiusz" napisał

    > Generalnie jest tak, że jeśli życie nie przystaje do przepisów
    > podatkowych, to... tym gorzej dla życia.

    Trudno się nie zgodzić ;-)

    Pozdrawiam
    K.

  • "TomekK" 2010-07-21, 11:32

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy


    > Z autopsji: takie bzdurne zakazy narzucają ci, którzy moją coś do ukrycia
    > (teraz byle telefon posiada "aparat", który może uwiecznić *coś*).

    te zakazy nie są wcale bzdurne. mialem kiedyś okazję zalatwiac cos w
    sekretariacie instytucji publicznej w miejscowości W. w województwie m. i
    pani szefowa tegoz, zamiast zapytac z czym przychodze, ustalala przez 3
    minuty (w czasie pracy) ze swoim "boyem" dalszy rozklad dnia, po czym
    oswiadczyla, ze nie moze mi dzis wydac zaswiadczenia z braku czasu.

  • mvoicem 2010-07-21, 13:24

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    (21.07.2010 11:32), TomekK wrote:
    >> Z autopsji: takie bzdurne zakazy narzucają ci, którzy moją coś do ukrycia
    >> (teraz byle telefon posiada "aparat", który może uwiecznić *coś*).
    >
    > te zakazy nie są wcale bzdurne. mialem kiedyś okazję zalatwiac cos w
    > sekretariacie instytucji publicznej w miejscowości W. w województwie m. i
    > pani szefowa tegoz, zamiast zapytac z czym przychodze, ustalala przez 3
    > minuty (w czasie pracy) ze swoim "boyem" dalszy rozklad dnia, po czym
    > oswiadczyla, ze nie moze mi dzis wydac zaswiadczenia z braku czasu.
    >
    >
    Gdzie związek ?

    p. m.

  • Marcin Mokrzycki 2010-07-21, 21:29

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy

    On Wed, 21 Jul 2010 13:24:06 +0200, mvoicem wrote:

    >> te zakazy nie są wcale bzdurne. mialem kiedyś okazję zalatwiac cos w
    >> sekretariacie instytucji publicznej w miejscowości W. w województwie m. i
    >> pani szefowa tegoz, zamiast zapytac z czym przychodze, ustalala przez 3
    >> minuty (w czasie pracy) ze swoim "boyem" dalszy rozklad dnia, po czym
    >> oswiadczyla, ze nie moze mi dzis wydac zaswiadczenia z braku czasu.
    >>
    >>
    > Gdzie związek ?

    No pomiędzy szefową a jej "boyem".

    --
    Marcin Mokrzycki
    gg:659336 o2:mmokrzycki

  • BartekK 2010-07-21, 21:47

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]

    W dniu 2010-07-20 09:22, Krzysztof pisze:
    > 3/ pracownik korzystał zarówno do rozmów służbowych jak i prywatnych,
    > ale mieści się w abonamencie > firma wrzuca w KUP 100 zł, a co w tej
    > sytuacji traktuje się jako przychód pracownik? Rozmowy są warte 0 zł,
    > ponieważ nie wyszły poza abonament.
    Nie nie nie, rozmowy są warte wg ceny rynkowej, i taki "przychód" dostał
    pracownik od pracodawcy, i to należy opodatkować (od ceny rynkowej
    usługi/towaru)! To że akurat pracodawce to nic nie kosztowało - nie
    szkodzi, gorzej dla niego :)

    --
    | Bartlomiej Kuzniewski
    | sibi@drut.org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid338173

  • "Krzysztof" 2010-07-21, 23:16

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "BartekK" napisał

    > Nie nie nie, rozmowy są warte wg ceny rynkowej,

    Podaj mi zatem cenę rynkową rozmowy :)

    > To że akurat pracodawce to nic nie kosztowało - nie szkodzi, gorzej dla
    > niego :)

    W jakim sensie gorzej?

    Pozdr.
    K.

  • "Kris" 2011-02-20, 22:44

    Re: Zakaz uzywania telefonu w pracy [OT]


    Użytkownik "DanW" napisał w wiadomości
    news:i1q78d$laq$1@news.onet.pl...
    >W dniu 16-07-2010 08:23, Henry(k) pisze:
    >> Dnia Thu, 15 Jul 2010 12:25:44 +0200, PesTYcyD napisał(a):
    >>
    >>> Są też takie firmy, że zanim pójdziesz srać musisz odstać na czerwonej
    >>> kropce. Co oznacza, że zanim wybierze się pracę, trzeba poważnie
    >>> przemyśleć decyzję.
    >>
    >> Wystarczy wybrać pracę w telecentrum i zgłaszanie chęci odejścia od
    >> biurka
    >> będzie koniecznością wynikającą ze specyfiki pracy. A o wejściu z nie
    >> wyciszoną komórką na salę można w ogóle zapomnieć - nawet służbową.
    >> Są też inne zawody gdzie komórkę się zostawia w szatni i nie jest to nic
    >> dyskryminującego czy zniewalającego.
    >>
    >> Pozdrawiam,
    >> Henry
    > U mnie w biurze można rozmawiać z kim się chce i ile się chce a to
    > wszystko na koszt firmy. Wierzcie mi że jak słyszę chcąc nie chcąc o czym
    > rozmawiają koleżanki z biurek obok to najzwyczajniej rzygać mi się chce.
    > Marzy mi się by ktoś to ukrócił ale co zrobić jak kierowniczka cały dzień
    > zajęta romansowaniem przez telefon daje taki przykład... no cóż,
    > budżetówka rządzi się swoimi prawami.

    Daj numer do kierwoniczki
    poromansujemy rowniez i my

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane