krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
> barana. Co można z tym zrobić?
Nic.
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
januszek pisze:
> Nic.
>
> j.
>
I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
masakra :(
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
> Po prostu krew mnie zalała na ten widok.
> Co można z tym zrobić?
Wziąć nerwosol?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
jureq pisze:
> Wziąć nerwosol?
>
>
Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na
ulicy to także udasz, że tego nie widzisz? tak?
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
>> Nic.
> I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
> masakra :(
Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
januszek pisze:
> Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
> interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
> jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
> najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)
>
> j.
>
I tak powinno być, jak tu inaczej mówić o równości wobec prawa.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
[...]
> I tak powinno być, jak tu inaczej mówić o równości wobec prawa.
Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
januszek pisze:
> Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
> wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
> mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
>
> j.
>
Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:59:10 +0100, krzysiek82 napisał(a):
> Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
> wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
> przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Olgierd pisze:
> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
>
Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> jureq pisze:
>> Wziąć nerwosol?
>>
>>
>
> Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na ulicy
> to także udasz, że tego nie widzisz? tak?
A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
wykroczeniem ?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Paweł Ubysz pisze:
> A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
> wykroczeniem ?
Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
Czy to tak trudno zrozumieć?
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na > ulicy
> to także udasz, że tego nie widzisz? tak?
rozumiem twoj wkurw :)
ale naprawde, wez gleboki oddech i pomysl sobie co stoi po drugiej stronie
takiego rygoru jaki bys chcial wprowadzic
a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za pedofilstwo, jak
ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie myjka/gabka czy w
rekawiczkach
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za
> pedofilstwo, jak ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie
> myjka/gabka czy w rekawiczkach
>
Nie wiem czy to jest trafne porównanie.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfk9v$cha$4@atlantis.news.neostrada.pl...
> Paweł Ubysz pisze:
>> A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
>> wykroczeniem ?
>
> Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić? Czy
> to tak trudno zrozumieć?
No to zastanów sie nad tym co robisz i czy na własciwej grupie wylewasz swe
żale. To jest grupa o _prawie_. I otrzymałes odpowiedź ze nic zrobic w
takiej sytuacji nie możesz.
A jeżeli chcesz cos zmienic to wyguglaj sobie coskolwiek o obywatelskiej
inicjatywie ustawodawczej i działaj.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfkct$cha$6@atlantis.news.neostrada.pl...
> szerszen pisze:
>> a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za
>> pedofilstwo, jak ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie
>> myjka/gabka czy w rekawiczkach
>>
> Nie wiem czy to jest trafne porównanie.
A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:04:53 +0100, krzysiek82 napisał(a):
>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
>>
> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
1000 zł mandatu.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Paweł Ubysz pisze:
> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?
Jak najbardziej bo to i to nie wywołuje w otoczeniu żadnych reakcji.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfl9t$k12$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Paweł Ubysz pisze:
>> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było
>> trafne?
>
> Jak najbardziej bo to i to nie wywołuje w otoczeniu żadnych reakcji.
To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na ulicy
to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku normalnie.....
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Paweł Ubysz pisze:
> To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
> ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku normalnie.....
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył
swego dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło
zupełnie inaczej. Na pewno lepiej.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfkct$cha$6@atlantis.news.neostrada.pl...
> Nie wiem czy to jest trafne porównanie.
ale ja wiem
niestety gdzies sie konczy wolnosc, a gdzies zaczyna paranoja, patrz na stany co
sie tam dzieje, nauczyciele boja sie np rozmawiac z uczniami sam na sam przy
zamknietych drzwiach
palenie przy dziecku, tak samo jak i picie w ciazy jest debilizmem, ale niestety
jest dozwolone, a proby ograniczania takich rzeczy za pomoca prawa, doprowadza
coraz bardziej do ograniczania wolnosci i jak tak bedzie, to nie wiadomo kiedy
sie to zatrzyma, bo co chwila cos sie kazdemu nie bedzie podobac
problem nie w prawie tylko w uswiadamianiu
potrzebne bylby szerokjo zakrojone kampanie spoleczne, a nie paragrafy
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Paweł Ubysz pisze:
>> To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
>> ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku
>> normalnie.....
>
> Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
> dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
> inaczej. Na pewno lepiej.
Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w Polsce
karalne.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> problem nie w prawie tylko w uswiadamianiu
> potrzebne bylby szerokjo zakrojone kampanie spoleczne, a nie paragrafy
Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
jest już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w
ludziach. Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten
stan rzeczy zmienić.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfm5l$kpn$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie jest
> już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w ludziach.
nie zbawisz swiata i nie zrobisz wszystkim dobrze, z niektorymi bolaczkami
musisz sie pogodzic, chyba ze chcesz zejsc przedwczesnie na zawal, albo
zeswirowac
> Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten stan rzeczy
> zmienić.
no to masz szanse, skoro ci to tak przeszkadza, masz pelne pole do popisu,
mozesz zaczac cos w tym kierunku robic, zalozyc fundacje, o.p.p., zbierac kase,
robic kampanie itd itp
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> no to masz szanse, skoro ci to tak przeszkadza, masz pelne pole do
> popisu, mozesz zaczac cos w tym kierunku robic, zalozyc fundacje,
> o.p.p., zbierac kase, robic kampanie itd itp
>
Pomyślę o tym.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Paweł Ubysz pisze:
> Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
> gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
> Polsce karalne.
Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
Zauważyłem, że w polsce każde przejawienie incjatywy chęć zrobienia
czegoś jest odrazu negowana. Widocznie większość wychodzi z założenia,
że lepiej uwalić się wódą i tak jest dobrze. Dlatego gardzę tym narodem.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfmfh$kpn$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> Pomyślę o tym.
powodzenia, ale mam wrazenie ze tylko na tym sie skonczy :)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> powodzenia, ale mam wrazenie ze tylko na tym sie skonczy :)
sprawą zajmie sie moja przyszła żona ona lubi takie akcje, teraz nie
tylko zwierzęta będzie ratować :)
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Olgierd pisze:
> Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:04:53 +0100, krzysiek82 napisał(a):
>
>>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
>>>
>> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
>
> 1000 zł mandatu.
>
I ekstradycja na Białoruś.
--
Pozdrawiam
AW
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 pisze:
> Paweł Ubysz pisze:
>> Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
>> gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
>> Polsce karalne.
>
> Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
> natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
> Zauważyłem, że w polsce każde przejawienie incjatywy chęć zrobienia
> czegoś jest odrazu negowana. Widocznie większość wychodzi z założenia,
> że lepiej uwalić się wódą i tak jest dobrze. Dlatego gardzę tym narodem.
>
Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w podskokach.
--
AW
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfmmj$kpn$4@nemesis.news.neostrada.pl...
> tylko zwierzęta będzie ratować :)
jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
AW pisze:
> Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w podskokach.
>
Miło nam się pan przedstawił
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
> barana. Co można z tym zrobić?
Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza.
Jak już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować
w każdym samochodzie kamerę?
Henry
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo
Zobaczymy, żeby otworzyć schronisko dla zwierząt trzeba było spełnić
150tyś rożnych warunków tutaj pewnie podobnie będzie:/
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 pisze:
> AW pisze:
>> Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w
>> podskokach.
>>
>
> Miło nam się pan przedstawił
>
Jakim nam, śmierdzielu?
Twoje posty lżą naród polski, drobna gnido.
Zastanawiam się czy nie zebrać ich i nie przesłać do prokuratury.
--
AW
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:32:06 +0100, krzysiek82 napisał(a):
> Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
> jest już upośledzony umysłowo.
Mów proszę za siebie. Ja nie czuję się genetycznie upośledzony umysłowo.
Jakie to uczucie?
--
Pozdrawiam,
Przemek
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Przemysław Bernat pisze:
> Mów proszę za siebie. Ja nie czuję się genetycznie upośledzony umysłowo.
> Jakie to uczucie?
>
Nie wiem jak tu tylko mieszkam i muszę przyznać, że kraj piękny tylko ta
reszta :(
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 pisze:
> szerszen pisze:
>> jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo
>
> Zobaczymy, żeby otworzyć schronisko dla zwierząt trzeba było spełnić
> 150tyś rożnych warunków tutaj pewnie podobnie będzie:/
>
Tak czytam te twoje faszystowskie wypociny i wiesz co dam ci dobra rade
nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy bo ci kiedys ktos ten nos przetraci.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Henry(k) pisze:
> Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
>
>> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
>> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
>> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
>> barana. Co można z tym zrobić?
>
> Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
> korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza.
> Jak już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
> wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować
> w każdym samochodzie kamerę?
>
> Henry
Widzę, że kontynuowanie tematu nie ma większego sensu.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
mt pisze:
> Tak czytam te twoje faszystowskie wypociny i wiesz co dam ci dobra rade
> nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy bo ci kiedys ktos ten nos przetraci.
Ja się z tą ideologią nie identyfikuje więc nie rozumiem twojego posta.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:50:21 +0100, Henry(k) napisał(a):
> Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
> korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza. Jak
> już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
> wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować w
> każdym samochodzie kamerę?
Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
prywatności.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Olgierd"
news:pan.2009.03.26.11.13.05@rudak.org...
> ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
> prywatności.
jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za ciosem i w
razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Olgierd pisze:
> Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
> Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
> ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
> prywatności.
>
Być może każdy musi przeżyć śmierć bliskiej osoby z powodu raka płuc
żeby zrozumieć co mam na myśli. Szkoda tylko, że te osoby nie rozumieją
tego przed faktem. Potem jest płacz. Według ostatnich badań, w całej
europie liczba palaczy spada ale nie dotyczy to polski.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za
> ciosem i w razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)
*Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
Gwyn
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
news:gqfp8p$gdb$1@news3.onet...
> szerszen pisze:
>> jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za
>> ciosem i w razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)
> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz też z
leczenia.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
> siedzącym w foteliku.... Przecież to dziecko nie będzie miało szans na
> normalne życie przez takiego barana.
Nie wiem jak z dziećmi i ile w tym prawdy, ale ostatnio słyszałem, że
palenie bierne nie istnieje. Tzn. metaanalizy badań nie potrafią wskazać
jednoznacznie takiego zjawiska, jest tyle samo badań za ile przeciew. Przy
czym te same metaanalizy ponoć jednoznacznie za to wskazują i dowodzą
zjawiska zabójczych skutków palanie dla samego palacza.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Cavallino pisze:
>> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
>> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
>
> Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz
> też z leczenia.
W przypadku możliwości rezygnacji z ubezpieczenia w NFZ. Wtedy się zgadzam.
PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
państwowej placówce zdrowia.
Gwyn
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Piotr [trzykoty] pisze:
>> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
>> siedzącym w foteliku.... Przecież to dziecko nie będzie miało szans na
>> normalne życie przez takiego barana.
>
> Nie wiem jak z dziećmi i ile w tym prawdy, ale ostatnio słyszałem, że
> palenie bierne nie istnieje. Tzn. metaanalizy badań nie potrafią wskazać
> jednoznacznie takiego zjawiska, jest tyle samo badań za ile przeciew. Przy
> czym te same metaanalizy ponoć jednoznacznie za to wskazują i dowodzą
> zjawiska zabójczych skutków palanie dla samego palacza.
>
>
Nie wiem ile w tym prawy ale słyszałem, że płuca palacza i biernego
palacza wyglądają podobnie. Czyli wpływ jest, nie jesteśmy medykami więc
może nie powinniśmy się w tej kwestii wypowiadać ale coś w tym jest.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
news:gqfp8p$gdb$1@news3.onet...
> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego >
> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
nie wystarczy nauczyc sie czytac, trzeba jeszcze rozumiec sens, cavallino ci
napisal o co chodzi
kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz leczenie
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> nie wystarczy nauczyc sie czytac, trzeba jeszcze rozumiec sens,
> cavallino ci napisal o co chodzi
>
> kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz leczenie
Byłeś już na badaniu prostaty?
Gwyn
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
news:gqfq1j$o53$1@nemesis.news.neostrada.pl...
znaczy ze co?
ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych substancji?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...
> Cavallino pisze:
>>> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
>>> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
>>
>> Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz
>> też z leczenia.
> W przypadku możliwości rezygnacji z ubezpieczenia w NFZ.
Bez.
W końcu z leczenia innych chorób taka rezygnacja nie musi zwalniać.
Ale żeby wszystko było lege artis - to może być leczenie z dopłatą 99,99%
jeśli rezygnujesz z regularnych badań.
> Wtedy się zgadzam.
>
> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać mammografi.
> Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w państwowej placówce
> zdrowia.
A jesteś w grupie ryzyka?
Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
news:gqfpra$iv7$1@news3.onet...
> Byłeś już na badaniu prostaty?
nie, ale tez zaproszenia nie dostalem ;)
[OT] Bierne palenie
Użytkownik "szerszen"
> znaczy ze co?
> ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych
> substancji?
Nie wiem. Jako ciekawostkę wrzuciłem. Po prostu podobno dowody na korelacje
między paleniem czynnym a chorobami, wczesną śmiercią itp. są ogromne i
bezsprzeczne. Przy czym przy paleniu biernem już aż takich wyrazistych
związków podobno nie ma. Ale może to akurat nie dotyczy dzieci, bo one
przecież się rozwiją. Ja tam nikogo do palenia przy dzieciach nie zachęcam.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...
> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać mammografi.
> Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w państwowej placówce
> zdrowia.
troche jestes niekonsekwentna w swoich wypowiedziach
z jednej strony masz pretensje ze nie chca ci wykonac mammografi, a ty chcesz, a
z drugiej strony jak ci przysla "wezwanie" na zrobienie badania, to krzyczysz ze
to narusza twoja prywatnosc
ja rozumiem ze stereotypowa kobieta jest niezdecydowana, ale bez przesady :)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Gwyn"
> news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...
>
>> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
>> mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
>> państwowej placówce zdrowia.
>
> troche jestes niekonsekwentna w swoich wypowiedziach
>
> z jednej strony masz pretensje ze nie chca ci wykonac mammografi, a ty
> chcesz, a z drugiej strony jak ci przysla "wezwanie" na zrobienie
> badania, to krzyczysz ze to narusza twoja prywatnosc
> ja rozumiem ze stereotypowa kobieta jest niezdecydowana, ale bez
> przesady :)
IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności. Nie widzę nic
sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano, jednocześnie
będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu obywatelowi.
--
Liwiusz
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Cavallino pisze:
>> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
>> mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
>> państwowej placówce zdrowia.
>
> A jesteś w grupie ryzyka?
> Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.
Nie jestem. Ale skoro obecnie nie ma kasy na wykonanie badania chętnych
kobiet (a zapewne jest to jakiś niewielki odsetek), to jak to się ma
do planów wprowadzenia obowiązkowych badań dla wszystkich pracujących
kobiet w wieku 25-59 lat?
Gwyn
Re: [OT] Bierne palenie
Użytkownik "Piotr [trzykoty]"
news:gqfqlq$ol6$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Ja tam nikogo do palenia przy dzieciach nie zachęcam.
no tego akurat nie sugeruje ;)
ale skoro pluca palacze nie robia za filtr, to oznacza ze wydychany przez niego
dym jest nadal szkodliwy, a zatem wdychany z powietrzem przez "biernego palacza"
nadal szkodzi, w mniejszym stopniu, ale nadal
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
> januszek pisze:
>> Nic.
>>
>> j.
>>
> I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
> masakra :(
Gdybyś zadał inne pytanie (otwarte)...
--
--
Mariano Italiano
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Gwyn"
>> A jesteś w grupie ryzyka?
>> Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.
> Nie jestem.
No to ktoś zadecydował, że badanie Ciebie mija się z celem.
Chcę wierzyć że wiedział co robi.
> Ale skoro obecnie nie ma kasy na wykonanie badania chętnych kobiet
Jest.
Pod warunkiem, że jest po co.
Jak dostaniesz skierowanie od lekarza, który stwierdzi zasadność tego
badania u Ciebie (bo np. coś wyczuje) to kasa będzie.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Liwiusz"
news:gqfq8t$etj$5@news3.onet...
> IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności.
ja?
a czy ja na temat wolnosci cos pisalem
> Nie widzę nic sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano,
> jednocześnie będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu
> obywatelowi.
troche nie do konca z ta analogia, pomijam juz fakt, ze niektore madre glowy
twierdza, ze picie mleka przez doroslycch, w duzych ilosciach jest wrecz
szkodliwe, ale w przypadku badan chodzi o kase, ktorej jak wiadomo jest malo,
wiec korzystniejszym dla ogolu jest wydawanie jej mniej, a zatem zapobieganie
czy wczesne wykrywanie chorob niz ich leczenie w stadiach nie rokujacych poprawy
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Mariano Italiano pisze:
> Gdybyś zadał inne pytanie (otwarte)...
>
>
> --
> --
> Mariano Italiano
>
>
No cóż nie jestem idealny :(
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:51:58 +0100, Liwiusz napisał(a):
> IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności. Nie widzę nic
> sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano, jednocześnie
> będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu obywatelowi.
Zgadzam się.
Jestem przeciwnikiem papierosów, ale wprowadzanie takich zakazów jest
bzdetne.
Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz"
> wiadomości news:gqfq8t$etj$5@news3.onet...
>
>> IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności.
>
> ja?
> a czy ja na temat wolnosci cos pisalem
>
>> Nie widzę nic sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co
>> rano, jednocześnie będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka
>> każdemu obywatelowi.
>
> troche nie do konca z ta analogia, pomijam juz fakt, ze niektore madre
> glowy twierdza, ze picie mleka przez doroslycch, w duzych ilosciach jest
> wrecz szkodliwe, ale w przypadku badan chodzi o kase, ktorej jak wiadomo
> jest malo, wiec korzystniejszym dla ogolu jest wydawanie jej mniej, a
> zatem zapobieganie czy wczesne wykrywanie chorob niz ich leczenie w
> stadiach nie rokujacych poprawy
Tutaj idealnie pasuje powiedzenie Kisielewskiego: socjalizm to ustrój
dzielnie walczący z problemami nieobecnymi w żadnym innym nornalnym ustroju.
Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ, a potem
obiecuje mu się leczenie. Jako że pieniędzy jest mało, a o ich wydawaniu
decydują urzędnicy, nic dziwnego zatem, że to urzędnik decyduje kto,
kiedy i na jakich warunkach będzie zaglądał w pochwy i odbyty
ubezpieczonych w ten sposób niewolników.
Jeśli traktujemy człowieka jak człowieka, a nie jak krowę, czyli
dajemy mu wolną wolę, to sam będzie decydował o tym, kto, gdzie i kiedy
mu będzie zaglądał, a ewentualne skutki swoich zachowań będzie odczuwał
poprzez zwiększenie lub zmniejszenie rachunku od lekarza, albo składki
ubezpieczenia, jeśli takowe będzie miał ochotę sobie wykupić.
Póki co w Polsce ludzi traktuje się jak krowy. O wszystko musi zadbać
ich gospodarz, czyli w tym przypadku urzędnik z NFZ.
--
Liwiusz
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Liwiusz"
news:
> Póki co w Polsce ludzi traktuje się jak krowy. O wszystko musi zadbać
> ich gospodarz, czyli w tym przypadku urzędnik z NFZ.
A czy ten wątek nie jest dokładnie o tym?
Że ktoś za kogoś będzie decydował jak ma żyć?
Czy kilka innych już takich nie było?
Np. ten o odbieraniu dziecka bo brat się kłóci z siostrą?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Liwiusz"
news:gqfqpu$m6m$1@news3.onet...
> Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ
i tu sie zgadzamy ;)
znaczy sie doszlismy do pierwszej przyczyny
niestety jednak na zmiany tutaj nie mamy zadnego wplywu i nie zapowiada sie aby
one nastapily w najblizszej dajacej sie przewidziec przyszlosci
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz"
> wiadomości news:gqfqpu$m6m$1@news3.onet...
>
>> Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ
>
> i tu sie zgadzamy ;)
> znaczy sie doszlismy do pierwszej przyczyny
>
> niestety jednak na zmiany tutaj nie mamy zadnego wplywu i nie zapowiada
> sie aby one nastapily w najblizszej dajacej sie przewidziec przyszlosci
Czy ja wiem, bankructwo już coraz bliżej. Jak pęknie "bańka
emerytalna", to do likwidacji starej zapyziałej państwowej służby
zdrowia nie będzie wiele brakować.
--
Liwiusz
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Olgierd"
news:pan.2009.03.26.11.59.35@rudak.org...
> Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.
ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno, skoro
swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze wszystkiego co sie
z tym dalej wiaze
chodzi mi o konsekwencje swoich dzialan
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:12:20 +0100, Paweł Ubysz napisał(a):
> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?
Jedno i drugie powoduje ubytek na zdrowiu. Palenie przy dziecku nawet
powazniejszy
--
marcin
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfmk8$kpn$3@nemesis.news.neostrada.pl...
> Paweł Ubysz pisze:
>> Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
>> gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
>> Polsce karalne.
>
> Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to natomiast
> moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
Oczywiscie, twoje poglady to twoja prywatna sprawa..... dopóki nie wyrazasz
ich publicznie , co własnie uczyniłeś .
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
zly pisze:
> Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:12:20 +0100, Paweł Ubysz napisał(a):
>
>> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?
>
> Jedno i drugie powoduje ubytek na zdrowiu. Palenie przy dziecku nawet
> powazniejszy
Samo życie powoduje ubytek na zdrowiu. Spytałbym się, czy zakazałbyś
dzieciom jedzenia hamburgerów, bo podobno są niezdrowe, ale - o zgrozo -
zauważam, że taki postulat jest coraz częściej brany pod uwagę.
Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
--
Liwiusz
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
> dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
> inaczej. Na pewno lepiej.
Wystarczy.
Trafiasz do kosza. Twoja twórczość na różncyh grupach dyskusyjnych daje się
tylko wytłumaczyć upośledzeniem umysłowym.
--
Paweł
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:06:40 +0100, szerszen napisał(a):
>> Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.
>
> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o
> jedno, skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz
> ze wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
Wiesz co, myślę, że założenie jest błędne.
Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
obowiązku.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:13:03 +0100, Liwiusz napisał(a):
> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania się
itd.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Olgierd"
news:pan.2009.03.26.12.44.52@rudak.org...
> Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
> za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
> obowiązku.
ale znowu napisales to samo, a mi chodzi o konsekwencje, chcesz wlozyc palec
miedzy drzwi, ok, wkladaj, ale nie placz pozniej ze boli, o to mi chodzi
chesz sie truc, ok, ale nie lecz sie pozniej za moja kase
nie chcesz chodzic na badania, ktore moga uratowac ci zycie/zdrowie, a w kazdym
razie zmniejszyc koszty twojego leczenie, ok, ale w takim razie lecz sie pozniej
za swoje itd
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen wrote:
> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno,
> skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze
> wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z powyższym
odda moje składki, to sobie wykupię prawdziwe ubezpieczenie zdrowotne.
pozdrawiam
Justyna
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krys"
news:gqfv0j$krt$1@inews.gazeta.pl...
> szerszen wrote:
>
>> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno,
>> skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze
>> wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
>
> Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z
> powyższym
> odda moje składki,
A niby dlaczego?
To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
Całego społeczeństwa, nie tylko Ciebie.
A że Ty nie chcesz skorzystać?
Twoje prawo.
Ale płacić musisz.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Cavallino wrote:
> Użytkownik "krys"
> news:gqfv0j$krt$1@inews.gazeta.pl...
>> szerszen wrote:
>>
>>> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o
>>> jedno, skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz
>>> ze wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
>>
>> Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z
>> powyższym
>> odda moje składki,
>
> A niby dlaczego?
> To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować z
leczenia?
> A że Ty nie chcesz skorzystać?
Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.
> Ale płacić musisz.
Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
skończyły.
Ja tam chętnie zapłacę, ale na uczciwych warunkach.
--
pozdrawiam
Justyna
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Olgierd pisze:
>> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
>> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
>
> Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania się
> itd.
>
A nie pamiętam, czy kask nie jest obowiązkowy dla rowerzystów ??
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 pisze:
>
> sprawą zajmie sie moja przyszła żona ona lubi takie akcje, teraz nie
> tylko zwierzęta będzie ratować :)
>
Strach myśleć co się urodzi z dwóch takich osobników ...
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
>> Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
>> za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
>> obowiązku.
>
> ale znowu napisales to samo, a mi chodzi o konsekwencje, chcesz wlozyc
> palec miedzy drzwi, ok, wkladaj, ale nie placz pozniej ze boli, o to mi
> chodzi
Ale przecież konsekwencją nie badania się nie jest choroba. Brak związku
przyczynowego.
A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
>
> Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
> jest już upośledzony umysłowo.
Nie wyciągaj pochopnych wniosków z autopsji :(
olo
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
> znaczy ze co?
> ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych
> substancji?
Tak jak się nad tym zastanowić, skro w płucach palacza coś się odkłada,
to to co wydmuchuje jest co najmniej mniej szkodliwe, żeby nie
powiedzieć wcale.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Johnson"
news:gqg00h$r5r$1@inews.gazeta.pl...
> Ale przecież konsekwencją nie badania się nie jest choroba. Brak związku
> przyczynowego.
owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie choroby, co
podnosi koszta
> A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
to tylko pol prawdy
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krys"
>> To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
>
> Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować z
> leczenia?
Masz takie prawo, to sobie możesz rezygnować.
Warunkiem leczenia jest zgłoszenie się na badania.
Wybór należy do Ciebie.
>
>> A że Ty nie chcesz skorzystać?
>
> Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.
No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.
> Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
> skończyły.
Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
A przynajmniej rzadziej.
Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 14:25:23 +0100, Johnson napisał(a):
>>> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
>>> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
>>
>> Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania
>> się itd.
>>
> A nie pamiętam, czy kask nie jest obowiązkowy dla rowerzystów ??
Jeszcze nie.
Pasy w samochodach też kiedyś nie były...
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Paweł Ubysz pisze:
>> Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
>> natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
>
> Oczywiscie, twoje poglady to twoja prywatna sprawa..... dopóki nie
> wyrazasz ich publicznie , co własnie uczyniłeś .
Jeśli ktoś się czuje urażony to przepraszam, ale gdy czytam niektóre
odpowiedzi to mnie ponosi jak można wypisywać czasami takie głupoty.
Tak nie wiele potrzeba aby było lepiej, ale nie po co coś zmieniać.
Co chwile słyszę, że jest źle, ale jakoś na tym się kończy nikt nic nie
robi. Czy to dobra droga?
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:13:03 +0100, Liwiusz napisał(a):
> Samo życie powoduje ubytek na zdrowiu. Spytałbym się, czy zakazałbyś
> dzieciom jedzenia hamburgerów,
Ok, to jak sprowadzamy dysjkusje do tego poziomu to ja zapytam: Dalbys
dziecku heroine?
> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
Ale pozatym ma cala mase pozytywnych skutkow. Negatywnych by cnie musi.
Papierosy maja tylko negatywne
--
marcin
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
szerszen pisze:
>
> owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie
> choroby, co podnosi koszta
Dobry ubezpieczyciel winien to wkalkulować do składki. Przy nroalnym
systemie taki ktoś płaciłby większa składkę. A nasz system służy tylko
do ściągania kasy.
>
>> A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
>
> to tylko pol prawdy
>
Z punktu widzenia państwa, palacz jest korzystny. Niby drożej kosztuje
leczenie, ale on wielokrotnie więcej (niż zwiększony koszt leczenia)
zapłaci akcyzy. Trzeba tylko odrobinkę pomyśleć.
--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "szerszen"
>
> owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie choroby,
> co podnosi koszta
>
Eeeeee, erystyka nadal. Śmiało możesz założyć że palenie skraca życie,
głownie zaś skaraca okres "poprodukcyjny" = oszcędności "twoich" pieniędzy.
>> A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
>
> to tylko pol prawdy
>
Wg. twojej wrażliwości społecznej powinno się eliminować raczej osoby
przewlekle chore na kosztowne choroby, a nie osobników celowo skracających
sobie życie i wtedy to byłaby cała prawda :(
pzdr
olo
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Cavallino wrote:
> Użytkownik "krys"
>
>>> To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
>>
>> Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować
>> z leczenia?
>
> Masz takie prawo, to sobie możesz rezygnować.
> Warunkiem leczenia jest zgłoszenie się na badania.
> Wybór należy do Ciebie.
Skoro proponowane badania są obowiązkowe, to gdzie widzisz możliwość
rezygnacji? Tak samo mozesz zrezygnować z obowiązkowych badań, jak ze
składki na NFZ.
>
>
>>
>>> A że Ty nie chcesz skorzystać?
>>
>> Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.
>
> No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.
Wiesz co, To jest wybor pomiędzy dżumą i cholerą. Zgadzam sie na Twoje
warunki, ale oddaj mi moja składkę, żebym się mogła (nawet obowiązkowo)
ubezpieczyc tam, gdzie mi pasuje. Monopol nikomu na dobre nie wychodzi.
>
>> Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
>> skończyły.
>
> Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
> A przynajmniej rzadziej.
Tak, to rzeczywiście pocieszajace ;-).
> Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.
Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?
--
pozdrawiam
Justyna
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
> Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
> wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
> przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
Hmm... Zdrowsze społeczeństwo jest droższe w utrzymaniu. Dla Państwa
idealny obywatel to taki, który umiera następnego dnia po przejściu
na emeryturę ;P
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Johnson"
news:gqg066$r5r$2@inews.gazeta.pl...
> to to co wydmuchuje jest co najmniej mniej szkodliwe, żeby nie powiedzieć
> wcale.
mniej, z tym sie zgodze, ale nie ze jest wogole nieszkodliwe
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
AW napisał(a):
>>>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
>>> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
>> 1000 zł mandatu.
> I ekstradycja na Białoruś.
Nie zgadzam się, niech ta forsa, łatwa forsa, zasila nasz biedny budzet
a nie sąsiadującej z nami dyktatury demokratycznej ;P
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
> Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
> Czy to tak trudno zrozumieć?
Chciałbyś żebyśmy na Ciebie głosowali? ;P
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Olgierd napisał(a):
> Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
> Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
> ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
> prywatności.
Biorąc pod uwagę, że z tych mammografów 3/4 i tak nie działa prawidłowo...
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krys"
>> No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.
>
> Wiesz co, To jest wybor pomiędzy dżumą i cholerą.
To prawda.
Ale tak to już jest w socjalistycznej Europie.
> Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
> poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?
Zależy od zagrożenia.
Jeśli to może spowodować pogorszenie, to długie.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
januszek pisze:
> krzysiek82 napisał(a):
>
>> Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
>> Czy to tak trudno zrozumieć?
>
> Chciałbyś żebyśmy na Ciebie głosowali? ;P
>
> j.
>
Nie dziękuje wole żyć na uboczu i obserwować rzeczywistość chłodnym okiem.
--
krzysiek82
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Cavallino wrote:
>> Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
>> poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?
>
> Zależy od zagrożenia.
> Jeśli to może spowodować pogorszenie, to długie.
Ano właśnie. Ale jakoś nikomu, poza samym zainteresowanym, to nie
przeszkadza. Na dodatek jako wolny człowiek, może wybrać skrócenie okresu
oczekiwania... jak zapłaci.
--
pozdrawiam
Justyna
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 napisał(a):
[...]
> Nie dziękuje wole żyć na uboczu i obserwować rzeczywistość chłodnym okiem.
Eeeeeee.... ;P
j.x
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
On 26 Mar, 14:37, "Cavallino"
> Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
> A przynajmniej rzadziej.
> Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.
Robią robią - ciotce mojej żony powiedzieli "na razie musi Pani
wystarczyć opieka paliatywna, proszę przyjść za X miesięcy". Niestety
za X miesięcy już nie było czego leczyć.
--
Regards
Matt
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfk7t$ir8$2@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
> Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
> wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden.
A ileż to pięknych zakazów można by jeszcze wymyślić...
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
> Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na ulicy
> to także udasz, że tego nie widzisz? tak?
Ty zrobisz to samo. Po prostu aby nie być kolejnym napier...ym.
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfi66$83u$2@atlantis.news.neostrada.pl krzysiek82
> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież to
> dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego barana. Co
> można z tym zrobić?
Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to wysłuchaj
jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
To chyba wszystko.
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfmk8$kpn$3@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
> gardzę tym narodem.
To jest bez znaczenia.
Jesteś nikim.
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfr4f$m6m$3@news3.onet Liwiusz
> Czy ja wiem, bankructwo już coraz bliżej. Jak pęknie "bańka emerytalna",
> to do likwidacji starej zapyziałej państwowej służby zdrowia nie będzie
> wiele brakować.
Jak jehowita... "żyjemy w dniach ostatnich..."
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqfq0f$ki0$1@news.task.gda.pl szerszen
>> Byłeś już na badaniu prostaty?
> nie, ale tez zaproszenia nie dostalem ;)
To co tu wygłaszasz (nie tylko ty, ale gdzieś się muszę wpiąć) jest tak
nonsensowne, że nawet nie śmieszne.
Nie badasz się - to płać za leczenie! To badaj się na wszystko, co tam tylko
mammografia, czy urocze badanie per rectum?
A gdzie obowiązkowa kolonoskopia raz do roku, koronarografia (niebezpieczny,
inwazyjny zabieg), urografia, gastroskopia, USB dopochwowe, badania
psychiatryczne i masa innych?
I przecież to wszystko za mało! Nie powinno być bezpłatnego leczenia anginy
jeśli się ubezpieczonemu udowodni, że wyszedł na mróż bez czapki. A niechby
tak spróbował leczyć ze składek złamaną nogę jeśli szedł po śliskim w
nieodpowiednim obuwiu antypoślizgowym.
Czy to dobrze, że w _socjalistycznej_ Europie (to także wykwit jakiegoś
specyficznego umysłu w tym wątku) nie leczy się przymusowo paranoików?
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfk59$cha$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Olgierd pisze:
>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
>>
>
> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
>
Ale twojej nie moglby zachować bo była debilna
Ja nie pale ale nie widze powodu do zakazywania w ogole palenia.
Jak masz na tyle pusciutka głowe że na wszystko potrzebujesz zakaz to
powinni włąsnie dowalać
1000 za tak debilne wypowiedzi jak Twoja bo mnie to bardziej przeszkadza od
tego ze ktos moze gdzieś zapalić.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
> Paweł Ubysz pisze:
>> To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
>> ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku
>> normalnie.....
>
> Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
> dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
> inaczej. Na pewno lepiej.
>
Trafiłeś w sedno
Nikt by nie musiał czytać Twoich debilnych wypocin
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfoiu$mvf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Olgierd pisze:
>> Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
>> Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
>> ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
>> prywatności.
>>
>
> Być może każdy musi przeżyć śmierć bliskiej osoby z powodu raka płuc żeby
> zrozumieć co mam na myśli. Szkoda tylko, że te osoby nie rozumieją tego
> przed faktem. Potem jest płacz. Według ostatnich badań, w całej europie
> liczba palaczy spada ale nie dotyczy to polski.
>
To na chu... tu jeszcze jestes
Jedz do Europy
tam jest tak przepięknie
Nie będzie umysłowo upośledzonych polaczków
będziesz tam taki jedyny prócz tych super europejczyków.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
On Mar 26, 10:42 am, jureq
> Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
>
> > Po prostu krew mnie zalała na ten widok.
> > Co można z tym zrobić?
>
> Wziąć nerwosol?
Jasne, przecież żyjemy w Republice Bananowej i trzeba jakoś
przewegetować swój nędzny żywot.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
krzysiek82 wrote:
> januszek pisze:
>> Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec
>> mowic wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w
>> swietle prawa mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
>>
>> j.
>>
>
> Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
> wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
> przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
> Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
> nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?
a cio to ten patryidiota?
imho wystarczy nam durnowatych zakazów, chyba że zakaz palenia w miejscach
publicznych.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Matt"
news:5745b80a-d5da-40e5-af6c-30b1dbae6b3a@v15g2000yqn.googlegroups.com...
On 26 Mar, 14:37, "Cavallino"
> Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
> A przynajmniej rzadziej.
> Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.
>Robią robią - ciotce mojej żony powiedzieli "na razie musi Pani
>wystarczyć opieka paliatywna, proszę przyjść za X miesięcy". Niestety
>za X miesięcy już nie było czego leczyć.
A przed X miesiącami na pewno było?
Bo jak kogoś kierują do opieki paliatywnej to zazwyczaj nie bez powodu, tyle
że tego głośno nie powiedzą.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Jotte"
news:gqg6ui$6pm$3@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gqfi66$83u$2@atlantis.news.neostrada.pl krzysiek82
>
>
>> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
>> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
>> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego barana.
>> Co można z tym zrobić?
> Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to wysłuchaj
> jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
> To chyba wszystko.
>
> --
gosciu sprytnie trolluje a wy daliscie sie nabrac
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqgph2$hcf$1@pepin.polanet.pl Pawcio
>>> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
>>> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
>>> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
>>> barana. Co można z tym zrobić?
>> Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to
>> wysłuchaj jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
>> To chyba wszystko.
> gosciu sprytnie trolluje a wy daliscie sie nabrac
Jakie tam sprytnie, gamoń i tyle.
Nie znam emotikonu na ironię, ale nie bierz dosłownie tego co napisałem.
Czasem głupek poruszy nieświadomie w swej głupocie coś, o czym warto
pogadać, a to trochę w sieci powisi.
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
januszek wrote:
> krzysiek82 napisał(a):
>
>>> Nic.
>
>> I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
>> masakra :(
>
> Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
> interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
> jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
> najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)
>
sądzę, że 99%, a nie połowę.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
On 26 Mar, 09:59, krzysiek82
> januszek pisze:
>
> > Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
> > wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
> > mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
>
> > j.
>
> Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
> wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
> przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
> Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
> nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?
wiekszych glupot dawno nie czytalem
ps. nie pale
ps2 co to jest 'patryjota' :?
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "krzysiek82"
news:gqfk7t$ir8$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?\
Znaczy się jak być patriotą? Można na przykład zacząć od bezbłędnego
posługiwania się ojczystym językiem.
pozdr serotoninka
(niepaląca)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
witek napisał(a):
[...]
> sądzę, że 99%, a nie połowę.
Tak się nie da bo ten 1% ktory zostanie to za malo aby obsadzic aparat
przymusu konieczny do wywierania presji na te sadzona reszte ;)
j.
--
"Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Jotte"
news:gqg864$7l4$1@news.dialog.net.pl...
> To co tu wygłaszasz (nie tylko ty, ale gdzieś się muszę wpiąć) jest tak
> nonsensowne, że nawet nie śmieszne.
[ciach pierdoly]
> Czy to dobrze, że w _socjalistycznej_ Europie (to także wykwit jakiegoś
> specyficznego umysłu w tym wątku) nie leczy się przymusowo paranoików?
nie unos sie tak, bo ci zylka peknie
to moze tez zrezygnujmy z badan prenatalnych usg, szczepienia itd, idzmy za
ciosem, przeciez przymusowe szczepienia niemowlakow naruszaja prywatnosc ich i
ich rodzicow itd
sa pewne badania ktore zapobiegaja/eliminuja czy niweluja skutki ewentualnych
chorob, wad czy innych problemow medycznych, jak juz pisalem wielokrotnie lepiej
zapobiegac niz leczyc, skoro jest drupa ryzyka, sa pieniadze na badanie, to
pierdzenie o prywatnosci jest tylko slodkim pierdzeniem bo jak przychodzi co do
czego, to zamiast pamietac o swoje prywatnosci leci sie w te pedy do lekarza, a
mozna bylo tego uniknac
skoro ktos stawia ponad swoje zdrowie, swoja prywatnosc, to niech jest w tym
konsekwentny do konca, a nie tylko dokad mu wygodnie
powtorze po raz kolejny, bo widze ze nie lapiesz, chodzi mi o konsekwencje
swoich dzialan
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqi28s$umo$1@news.task.gda.pl szerszen
[cut bełkot]
> skoro ktos stawia ponad swoje zdrowie, swoja prywatnosc, to
To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
Jest ubezpieczony.
> niech jest w tym konsekwentny do konca, a nie tylko dokad mu wygodnie
> powtorze po raz kolejny, bo widze ze nie lapiesz, chodzi mi o
> konsekwencje swoich dzialan
Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać jego
konsekwencja.
Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.
Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a odkąd
już nie.
A podałem liczne przykłady.
Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę, koszty ew.
leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.
--
Jotte
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:56:19 +0100, januszek napisał(a):
/.../
> Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
> wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
> mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
>
A trzeba by zakazać głupoty ustawowo i problem z głowy.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:32:06 +0100, krzysiek82 napisał(a):
> Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
> jest już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w
> ludziach. Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten
> stan rzeczy zmienić.
2000 mandatu.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:43:29 +0100, szerszen napisał(a):
/.../
>
> kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz
> leczenie
Następny, kurde, nie dość że faszysta to zwolennik niewolnictwa
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Dnia Thu, 26 Mar 2009 14:09:59 +0100, szerszen napisał(a):
/.../
>
> chesz sie truc, ok, ale nie lecz sie pozniej za moja kase nie chcesz
> chodzic na badania, ktore moga uratowac ci zycie/zdrowie, a w kazdym
> razie zmniejszyc koszty twojego leczenie, ok, ale w takim razie lecz sie
> pozniej za swoje itd
Może ratują o może pogarszają - kto ich tam wie.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
On 26 Mar, 11:39, krzysiek82
> Zauważyłem, że w polsce [...]
> [...] Dlatego gardzę tym narodem.
A ja gardzę każdym, kto mędrkuje, a sam nie wie jak Polska napisać.
PS. Przepraszam za OT, ale nie mogłem się powstrzymać.
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
Użytkownik "Jotte"
news:gqj3r9$6ah$1@news.dialog.net.pl...
> To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
> Jest ubezpieczony.
o nie, nie, jak sie ubezpieczy to bedzie jego sprawa, tymczasem placi skladki do
wspolnej kiesy, wiec to jest jak najbardziej rowniez moja sprawa
system jest porypany, owszem powinno sie zmienic system, ale poki funcjonuje jak
funkcjonuje, to jest to rowniez moja sprawa
> Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać jego
> konsekwencja.
jak wyzej
> Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.
ty rowniez
> Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a odkąd już
> nie.
tak samo jak i ty, ale wyrazam swoje zdanie
> A podałem liczne przykłady.
i nic z nich nie wynika
> Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę, koszty ew.
> leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.
jak wyzej, dopoki jest taki system jak jest, nie jest to tylko jego sprawa,
niech sobie swoja prywatnosc finansuje w prywatnej lecznicy
Re: Palenie przy dziecku w aucie.
W wiadomości news:gqpqb6$fu4$1@news.task.gda.pl szerszen
>> To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
>> Jest ubezpieczony.
> o nie, nie, jak sie ubezpieczy to bedzie jego sprawa, tymczasem placi
> skladki do wspolnej kiesy, wiec to jest jak najbardziej rowniez moja
> sprawa
Nieprawda. To jest ubezpieczenie obowiązkowe, tak samo jak np. OC.
Ktoś powie - w zakresie OC mogę wybrać ubezpieczyciela. Owszem. A jak ktoś
źle wybierze i ubezpieczyciel będzie uprzejmy splajtować? Ubezpieczony
pozostanie bez ochrony?
Ależ skąd, jest ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny, jak myślisz z czyjej
kasy on wypłaca?
U źródeł twego niezrozumienia leży to, że istotą wszelkich ubezpieczeń jest
właśnie wpłacanie do wspólnej kasy.
> system jest porypany,
Prawda.
> owszem powinno sie zmienic system, ale poki
> funcjonuje jak funkcjonuje, to jest to rowniez moja sprawa
Ani trochę.
A tak z ciekawości - czy oprócz przymusowych badań postulowałbyś także
przymusowe leczenie w razie zdiagnozowania choroby?
Co jeszcze chciałbyć, żeby było przymusowe (np. metoda terapii)?
>> Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać
>> jego konsekwencja.
> jak wyzej
Ani trochę.
>> Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.
> ty rowniez
Wręcz przeciwnie.
>> Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a
>> odkąd już nie.
> tak samo jak i ty, ale wyrazam swoje zdanie
Ja wcale nie uzurpuję sobie prawa do takich decyzji i również wyrażam swoje
zdanie.
A co byś powiedział, gdybym jednak postulował zmuszenie cię do wizyty u
proktologa co kwartał i kolonoskopii co pół roku pod groźbą utraty gwaracji
bezpieczeniowych?
>> A podałem liczne przykłady.
> i nic z nich nie wynika
A mówiłem, ze nic nie zrozumiałeś.
>> Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę,
>> koszty ew. leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.
> jak wyzej, dopoki jest taki system jak jest, nie jest to tylko jego
> sprawa, niech sobie swoja prywatnosc finansuje w prywatnej lecznicy
I jeszcze jeden dowód niezrozumienia.
Teraz system jest właśnie taki, że nic ci do tego.
I całe szczęście.
--
Jotte
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.