Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2009-03-26, 10:31

Palenie przy dziecku w aucie.

krzysiek82

Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
barana. Co można z tym zrobić?

--
krzysiek82

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Palenie przy dziecku w aucie.

  • januszek 2009-03-26, 10:39

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    > Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    > siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
    > to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
    > barana. Co można z tym zrobić?

    Nic.

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • krzysiek82 2009-03-26, 10:41

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    januszek pisze:
    > Nic.
    >
    > j.
    >
    I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
    masakra :(

    --
    krzysiek82

  • jureq 2009-03-26, 10:42

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    > Po prostu krew mnie zalała na ten widok.
    > Co można z tym zrobić?

    Wziąć nerwosol?

  • krzysiek82 2009-03-26, 10:43

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    jureq pisze:
    > Wziąć nerwosol?
    >
    >

    Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na
    ulicy to także udasz, że tego nie widzisz? tak?

    --
    krzysiek82

  • januszek 2009-03-26, 10:46

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    >> Nic.

    > I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
    > masakra :(

    Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
    interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
    jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
    najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • krzysiek82 2009-03-26, 10:48

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    januszek pisze:
    > Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
    > interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
    > jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
    > najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)
    >
    > j.
    >

    I tak powinno być, jak tu inaczej mówić o równości wobec prawa.

    --
    krzysiek82

  • januszek 2009-03-26, 10:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    [...]

    > I tak powinno być, jak tu inaczej mówić o równości wobec prawa.

    Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
    wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
    mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • krzysiek82 2009-03-26, 10:59

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    januszek pisze:
    > Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
    > wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
    > mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
    >
    > j.
    >

    Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
    przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
    Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
    nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?

    --
    krzysiek82

  • Olgierd 2009-03-26, 11:01

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:59:10 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    > Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    > wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
    > przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.

    Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:04

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Olgierd pisze:
    > Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
    >

    Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.

    --
    krzysiek82

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 11:06

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl...
    > jureq pisze:
    >> Wziąć nerwosol?
    >>
    >>
    >
    > Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na ulicy
    > to także udasz, że tego nie widzisz? tak?

    A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
    wykroczeniem ?

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:07

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Paweł Ubysz pisze:
    > A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
    > wykroczeniem ?

    Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
    Czy to tak trudno zrozumieć?

    --
    krzysiek82

  • "szerszen" 2009-03-26, 11:08

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na > ulicy
    > to także udasz, że tego nie widzisz? tak?

    rozumiem twoj wkurw :)
    ale naprawde, wez gleboki oddech i pomysl sobie co stoi po drugiej stronie
    takiego rygoru jaki bys chcial wprowadzic
    a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za pedofilstwo, jak
    ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie myjka/gabka czy w
    rekawiczkach

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:08

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za
    > pedofilstwo, jak ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie
    > myjka/gabka czy w rekawiczkach
    >
    Nie wiem czy to jest trafne porównanie.

    --
    krzysiek82

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 11:11

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfk9v$cha$4@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> A od kiedy palenie przy dziecku jest w naszym kraju przestępstwem , badź
    >> wykroczeniem ?
    >
    > Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić? Czy
    > to tak trudno zrozumieć?


    No to zastanów sie nad tym co robisz i czy na własciwej grupie wylewasz swe
    żale. To jest grupa o _prawie_. I otrzymałes odpowiedź ze nic zrobic w
    takiej sytuacji nie możesz.
    A jeżeli chcesz cos zmienic to wyguglaj sobie coskolwiek o obywatelskiej
    inicjatywie ustawodawczej i działaj.

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 11:12

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfkct$cha$6@atlantis.news.neostrada.pl...
    > szerszen pisze:
    >> a mianowiecie np to, ze stracidsz dziecko i dostaniesz pajde za
    >> pedofilstwo, jak ktos zobaczy ze swoje dzieci myjesz gola reka, a nie
    >> myjka/gabka czy w rekawiczkach
    >>
    > Nie wiem czy to jest trafne porównanie.

    A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?

  • Olgierd 2009-03-26, 11:15

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:04:53 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    >> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
    >>
    > Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.

    1000 zł mandatu.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:17

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Paweł Ubysz pisze:
    > A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?

    Jak najbardziej bo to i to nie wywołuje w otoczeniu żadnych reakcji.

    --
    krzysiek82

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 11:22

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfl9t$k12$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było
    >> trafne?
    >
    > Jak najbardziej bo to i to nie wywołuje w otoczeniu żadnych reakcji.

    To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na ulicy
    to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku normalnie.....

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:26

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Paweł Ubysz pisze:
    > To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
    > ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku normalnie.....

    Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył
    swego dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło
    zupełnie inaczej. Na pewno lepiej.

    --
    krzysiek82

  • "szerszen" 2009-03-26, 11:28

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfkct$cha$6@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Nie wiem czy to jest trafne porównanie.

    ale ja wiem
    niestety gdzies sie konczy wolnosc, a gdzies zaczyna paranoja, patrz na stany co
    sie tam dzieje, nauczyciele boja sie np rozmawiac z uczniami sam na sam przy
    zamknietych drzwiach

    palenie przy dziecku, tak samo jak i picie w ciazy jest debilizmem, ale niestety
    jest dozwolone, a proby ograniczania takich rzeczy za pomoca prawa, doprowadza
    coraz bardziej do ograniczania wolnosci i jak tak bedzie, to nie wiadomo kiedy
    sie to zatrzyma, bo co chwila cos sie kazdemu nie bedzie podobac

    problem nie w prawie tylko w uswiadamianiu
    potrzebne bylby szerokjo zakrojone kampanie spoleczne, a nie paragrafy

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 11:30

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
    >> ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku
    >> normalnie.....
    >
    > Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
    > dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
    > inaczej. Na pewno lepiej.

    Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
    gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w Polsce
    karalne.

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:32

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > problem nie w prawie tylko w uswiadamianiu
    > potrzebne bylby szerokjo zakrojone kampanie spoleczne, a nie paragrafy

    Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
    jest już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w
    ludziach. Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten
    stan rzeczy zmienić.

    --
    krzysiek82

  • "szerszen" 2009-03-26, 11:36

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfm5l$kpn$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie jest
    > już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w ludziach.

    nie zbawisz swiata i nie zrobisz wszystkim dobrze, z niektorymi bolaczkami
    musisz sie pogodzic, chyba ze chcesz zejsc przedwczesnie na zawal, albo
    zeswirowac

    > Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten stan rzeczy
    > zmienić.

    no to masz szanse, skoro ci to tak przeszkadza, masz pelne pole do popisu,
    mozesz zaczac cos w tym kierunku robic, zalozyc fundacje, o.p.p., zbierac kase,
    robic kampanie itd itp

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:37

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > no to masz szanse, skoro ci to tak przeszkadza, masz pelne pole do
    > popisu, mozesz zaczac cos w tym kierunku robic, zalozyc fundacje,
    > o.p.p., zbierac kase, robic kampanie itd itp
    >

    Pomyślę o tym.

    --
    krzysiek82

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:39

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Paweł Ubysz pisze:
    > Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
    > gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
    > Polsce karalne.

    Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
    natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
    Zauważyłem, że w polsce każde przejawienie incjatywy chęć zrobienia
    czegoś jest odrazu negowana. Widocznie większość wychodzi z założenia,
    że lepiej uwalić się wódą i tak jest dobrze. Dlatego gardzę tym narodem.

    --
    krzysiek82

  • "szerszen" 2009-03-26, 11:40

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfmfh$kpn$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Pomyślę o tym.

    powodzenia, ale mam wrazenie ze tylko na tym sie skonczy :)

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:41

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > powodzenia, ale mam wrazenie ze tylko na tym sie skonczy :)

    sprawą zajmie sie moja przyszła żona ona lubi takie akcje, teraz nie
    tylko zwierzęta będzie ratować :)

    --
    krzysiek82

  • AW 2009-03-26, 11:44

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Olgierd pisze:
    > Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:04:53 +0100, krzysiek82 napisał(a):
    >
    >>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
    >>>
    >> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
    >
    > 1000 zł mandatu.
    >

    I ekstradycja na Białoruś.

    --
    Pozdrawiam
    AW

  • AW 2009-03-26, 11:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 pisze:
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
    >> gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
    >> Polsce karalne.
    >
    > Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
    > natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
    > Zauważyłem, że w polsce każde przejawienie incjatywy chęć zrobienia
    > czegoś jest odrazu negowana. Widocznie większość wychodzi z założenia,
    > że lepiej uwalić się wódą i tak jest dobrze. Dlatego gardzę tym narodem.
    >

    Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w podskokach.

    --
    AW

  • "szerszen" 2009-03-26, 11:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfmmj$kpn$4@nemesis.news.neostrada.pl...

    > tylko zwierzęta będzie ratować :)

    jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:48

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    AW pisze:
    > Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w podskokach.
    >

    Miło nam się pan przedstawił

    --
    krzysiek82

  • "Henry(k)" 2009-03-26, 11:50

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    > Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    > siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
    > to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
    > barana. Co można z tym zrobić?

    Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
    korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza.
    Jak już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
    wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować
    w każdym samochodzie kamerę?

    Henry

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:49

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo

    Zobaczymy, żeby otworzyć schronisko dla zwierząt trzeba było spełnić
    150tyś rożnych warunków tutaj pewnie podobnie będzie:/

    --
    krzysiek82

  • AW 2009-03-26, 11:52

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 pisze:
    > AW pisze:
    >> Teraz to już poważnie przesadziłeś tępy kretynie. Wypierdalaj w
    >> podskokach.
    >>
    >
    > Miło nam się pan przedstawił
    >

    Jakim nam, śmierdzielu?
    Twoje posty lżą naród polski, drobna gnido.
    Zastanawiam się czy nie zebrać ich i nie przesłać do prokuratury.

    --
    AW

  • Przemysław Bernat 2009-03-26, 11:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:32:06 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    > Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
    > jest już upośledzony umysłowo.

    Mów proszę za siebie. Ja nie czuję się genetycznie upośledzony umysłowo.
    Jakie to uczucie?

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek

  • krzysiek82 2009-03-26, 11:57

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Przemysław Bernat pisze:
    > Mów proszę za siebie. Ja nie czuję się genetycznie upośledzony umysłowo.
    > Jakie to uczucie?
    >

    Nie wiem jak tu tylko mieszkam i muszę przyznać, że kraj piękny tylko ta
    reszta :(

    --
    krzysiek82

  • mt 2009-03-26, 11:58

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 pisze:
    > szerszen pisze:
    >> jak zaczniecie dzialac, to daj znac co sie z tego wyklulo
    >
    > Zobaczymy, żeby otworzyć schronisko dla zwierząt trzeba było spełnić
    > 150tyś rożnych warunków tutaj pewnie podobnie będzie:/
    >


    Tak czytam te twoje faszystowskie wypociny i wiesz co dam ci dobra rade
    nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy bo ci kiedys ktos ten nos przetraci.

  • krzysiek82 2009-03-26, 12:00

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Henry(k) pisze:
    > Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
    >
    >> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    >> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
    >> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
    >> barana. Co można z tym zrobić?
    >
    > Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
    > korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza.
    > Jak już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
    > wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować
    > w każdym samochodzie kamerę?
    >
    > Henry

    Widzę, że kontynuowanie tematu nie ma większego sensu.

    --
    krzysiek82

  • krzysiek82 2009-03-26, 12:01

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    mt pisze:
    > Tak czytam te twoje faszystowskie wypociny i wiesz co dam ci dobra rade
    > nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy bo ci kiedys ktos ten nos przetraci.

    Ja się z tą ideologią nie identyfikuje więc nie rozumiem twojego posta.

    --
    krzysiek82

  • Olgierd 2009-03-26, 12:13

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:50:21 +0100, Henry(k) napisał(a):

    > Znajdź 100 tys osób podobnie myślących jak ty i załatw nową ustawę
    > korzystając z tego co ci daje obywatelska inicjatywa ustawodawcza. Jak
    > już będziesz miał umocowanie w prawie to wtedy pomyśl jak ją
    > wyegzekwować - dać policjantom czujniki dymu czy może zainstalować w
    > każdym samochodzie kamerę?

    Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
    Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
    ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
    prywatności.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:20

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:pan.2009.03.26.11.13.05@rudak.org...

    > ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
    > prywatności.

    jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za ciosem i w
    razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)

  • krzysiek82 2009-03-26, 12:20

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Olgierd pisze:
    > Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
    > Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
    > ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
    > prywatności.
    >

    Być może każdy musi przeżyć śmierć bliskiej osoby z powodu raka płuc
    żeby zrozumieć co mam na myśli. Szkoda tylko, że te osoby nie rozumieją
    tego przed faktem. Potem jest płacz. Według ostatnich badań, w całej
    europie liczba palaczy spada ale nie dotyczy to polski.

    --
    krzysiek82

  • Gwyn 2009-03-26, 12:35

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za
    > ciosem i w razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)
    *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
    podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!

    Gwyn

  • "Cavallino" 2009-03-26, 12:36

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    news:gqfp8p$gdb$1@news3.onet...
    > szerszen pisze:
    >> jak ktos uwaza ze mammografia naurasz jego prywatnosc, niech idzie za
    >> ciosem i w razie raka, tez niech sie leczy prywatnie ;)
    > *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
    > podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!

    Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz też z
    leczenia.

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-03-26, 12:39

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    > Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    > siedzącym w foteliku.... Przecież to dziecko nie będzie miało szans na
    > normalne życie przez takiego barana.

    Nie wiem jak z dziećmi i ile w tym prawdy, ale ostatnio słyszałem, że
    palenie bierne nie istnieje. Tzn. metaanalizy badań nie potrafią wskazać
    jednoznacznie takiego zjawiska, jest tyle samo badań za ile przeciew. Przy
    czym te same metaanalizy ponoć jednoznacznie za to wskazują i dowodzą
    zjawiska zabójczych skutków palanie dla samego palacza.

  • Gwyn 2009-03-26, 12:40

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Cavallino pisze:
    >> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
    >> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
    >
    > Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz
    > też z leczenia.
    W przypadku możliwości rezygnacji z ubezpieczenia w NFZ. Wtedy się zgadzam.

    PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
    mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
    państwowej placówce zdrowia.

    Gwyn

  • krzysiek82 2009-03-26, 12:39

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Piotr [trzykoty] pisze:
    >> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    >> siedzącym w foteliku.... Przecież to dziecko nie będzie miało szans na
    >> normalne życie przez takiego barana.
    >
    > Nie wiem jak z dziećmi i ile w tym prawdy, ale ostatnio słyszałem, że
    > palenie bierne nie istnieje. Tzn. metaanalizy badań nie potrafią wskazać
    > jednoznacznie takiego zjawiska, jest tyle samo badań za ile przeciew. Przy
    > czym te same metaanalizy ponoć jednoznacznie za to wskazują i dowodzą
    > zjawiska zabójczych skutków palanie dla samego palacza.
    >
    >

    Nie wiem ile w tym prawy ale słyszałem, że płuca palacza i biernego
    palacza wyglądają podobnie. Czyli wpływ jest, nie jesteśmy medykami więc
    może nie powinniśmy się w tej kwestii wypowiadać ale coś w tym jest.

    --
    krzysiek82

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:43

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    news:gqfp8p$gdb$1@news3.onet...


    > *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego >
    > podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!

    nie wystarczy nauczyc sie czytac, trzeba jeszcze rozumiec sens, cavallino ci
    napisal o co chodzi

    kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz leczenie

  • Gwyn 2009-03-26, 12:45

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    > nie wystarczy nauczyc sie czytac, trzeba jeszcze rozumiec sens,
    > cavallino ci napisal o co chodzi
    >
    > kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz leczenie
    Byłeś już na badaniu prostaty?

    Gwyn

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:45

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał w wiadomości
    news:gqfq1j$o53$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    znaczy ze co?
    ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych substancji?

  • "Cavallino" 2009-03-26, 12:45

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...
    > Cavallino pisze:
    >>> *Obowiązkowe* badania naruszają prawo do prywatności i samodzielnego
    >>> podejmowania decyzji. Do szkoły, na naukę czytania, marsz!
    >>
    >> Ale decyzja powinna być właśnie taka - rezygnując z badań, rezygnujesz
    >> też z leczenia.
    > W przypadku możliwości rezygnacji z ubezpieczenia w NFZ.

    Bez.
    W końcu z leczenia innych chorób taka rezygnacja nie musi zwalniać.
    Ale żeby wszystko było lege artis - to może być leczenie z dopłatą 99,99%
    jeśli rezygnujesz z regularnych badań.

    > Wtedy się zgadzam.
    >
    > PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać mammografi.
    > Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w państwowej placówce
    > zdrowia.

    A jesteś w grupie ryzyka?
    Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    news:gqfpra$iv7$1@news3.onet...

    > Byłeś już na badaniu prostaty?

    nie, ale tez zaproszenia nie dostalem ;)

  • "Piotr [trzykoty]" 2009-03-26, 12:49

    [OT] Bierne palenie


    Użytkownik "szerszen" napisał
    > znaczy ze co?
    > ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych
    > substancji?

    Nie wiem. Jako ciekawostkę wrzuciłem. Po prostu podobno dowody na korelacje
    między paleniem czynnym a chorobami, wczesną śmiercią itp. są ogromne i
    bezsprzeczne. Przy czym przy paleniu biernem już aż takich wyrazistych
    związków podobno nie ma. Ale może to akurat nie dotyczy dzieci, bo one
    przecież się rozwiją. Ja tam nikogo do palenia przy dzieciach nie zachęcam.

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:49

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...

    > PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać mammografi.
    > Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w państwowej placówce
    > zdrowia.

    troche jestes niekonsekwentna w swoich wypowiedziach

    z jednej strony masz pretensje ze nie chca ci wykonac mammografi, a ty chcesz, a
    z drugiej strony jak ci przysla "wezwanie" na zrobienie badania, to krzyczysz ze
    to narusza twoja prywatnosc
    ja rozumiem ze stereotypowa kobieta jest niezdecydowana, ale bez przesady :)

  • Liwiusz 2009-03-26, 12:51

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości
    > news:gqfpi4$gdb$2@news3.onet...
    >
    >> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
    >> mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
    >> państwowej placówce zdrowia.
    >
    > troche jestes niekonsekwentna w swoich wypowiedziach
    >
    > z jednej strony masz pretensje ze nie chca ci wykonac mammografi, a ty
    > chcesz, a z drugiej strony jak ci przysla "wezwanie" na zrobienie
    > badania, to krzyczysz ze to narusza twoja prywatnosc
    > ja rozumiem ze stereotypowa kobieta jest niezdecydowana, ale bez
    > przesady :)


    IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności. Nie widzę nic
    sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano, jednocześnie
    będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu obywatelowi.

    --
    Liwiusz

  • Gwyn 2009-03-26, 12:52

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Cavallino pisze:

    >> PS. Mam 30 lat i wyobraź sobie, że lekarze NIE chcą mi wykonać
    >> mammografi. Jestem za młoda, dopiero po 50 mogę się przebadać w
    >> państwowej placówce zdrowia.
    >
    > A jesteś w grupie ryzyka?
    > Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.
    Nie jestem. Ale skoro obecnie nie ma kasy na wykonanie badania chętnych
    kobiet (a zapewne jest to jakiś niewielki odsetek), to jak to się ma
    do planów wprowadzenia obowiązkowych badań dla wszystkich pracujących
    kobiet w wieku 25-59 lat?


    Gwyn

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:51

    Re: [OT] Bierne palenie


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" napisał w wiadomości
    news:gqfqlq$ol6$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Ja tam nikogo do palenia przy dzieciach nie zachęcam.

    no tego akurat nie sugeruje ;)
    ale skoro pluca palacze nie robia za filtr, to oznacza ze wydychany przez niego
    dym jest nadal szkodliwy, a zatem wdychany z powietrzem przez "biernego palacza"
    nadal szkodzi, w mniejszym stopniu, ale nadal

  • "Mariano Italiano" 2009-03-26, 12:55

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    > januszek pisze:
    >> Nic.
    >>
    >> j.
    >>
    > I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
    > masakra :(

    Gdybyś zadał inne pytanie (otwarte)...


    --
    --
    Mariano Italiano

  • "Cavallino" 2009-03-26, 12:55

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "Gwyn" napisał w wiadomości news:

    >> A jesteś w grupie ryzyka?
    >> Bo ja znam 30-latki, którym mammografię wykonuje się bez szemrania.
    > Nie jestem.

    No to ktoś zadecydował, że badanie Ciebie mija się z celem.
    Chcę wierzyć że wiedział co robi.

    > Ale skoro obecnie nie ma kasy na wykonanie badania chętnych kobiet

    Jest.
    Pod warunkiem, że jest po co.
    Jak dostaniesz skierowanie od lekarza, który stwierdzi zasadność tego
    badania u Ciebie (bo np. coś wyczuje) to kasa będzie.

  • "szerszen" 2009-03-26, 12:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    news:gqfq8t$etj$5@news3.onet...

    > IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności.

    ja?
    a czy ja na temat wolnosci cos pisalem

    > Nie widzę nic sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano,
    > jednocześnie będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu
    > obywatelowi.

    troche nie do konca z ta analogia, pomijam juz fakt, ze niektore madre glowy
    twierdza, ze picie mleka przez doroslycch, w duzych ilosciach jest wrecz
    szkodliwe, ale w przypadku badan chodzi o kase, ktorej jak wiadomo jest malo,
    wiec korzystniejszym dla ogolu jest wydawanie jej mniej, a zatem zapobieganie
    czy wczesne wykrywanie chorob niz ich leczenie w stadiach nie rokujacych poprawy

  • krzysiek82 2009-03-26, 12:55

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Mariano Italiano pisze:
    > Gdybyś zadał inne pytanie (otwarte)...
    >
    >
    > --
    > --
    > Mariano Italiano
    >
    >

    No cóż nie jestem idealny :(

    --
    krzysiek82

  • Olgierd 2009-03-26, 12:59

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:51:58 +0100, Liwiusz napisał(a):

    > IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności. Nie widzę nic
    > sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co rano, jednocześnie
    > będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka każdemu obywatelowi.

    Zgadzam się.
    Jestem przeciwnikiem papierosów, ale wprowadzanie takich zakazów jest
    bzdetne.
    Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • Liwiusz 2009-03-26, 13:01

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w
    > wiadomości news:gqfq8t$etj$5@news3.onet...
    >
    >> IMHO to Ty masz trochę skrzywione pojęcie wolności.
    >
    > ja?
    > a czy ja na temat wolnosci cos pisalem
    >
    >> Nie widzę nic sprzecznego z tym, że ktoś lubi pić szklankę mleka co
    >> rano, jednocześnie będąc przeciwnikiem obowiązkowego podawania mleka
    >> każdemu obywatelowi.
    >
    > troche nie do konca z ta analogia, pomijam juz fakt, ze niektore madre
    > glowy twierdza, ze picie mleka przez doroslycch, w duzych ilosciach jest
    > wrecz szkodliwe, ale w przypadku badan chodzi o kase, ktorej jak wiadomo
    > jest malo, wiec korzystniejszym dla ogolu jest wydawanie jej mniej, a
    > zatem zapobieganie czy wczesne wykrywanie chorob niz ich leczenie w
    > stadiach nie rokujacych poprawy


    Tutaj idealnie pasuje powiedzenie Kisielewskiego: socjalizm to ustrój
    dzielnie walczący z problemami nieobecnymi w żadnym innym nornalnym ustroju.

    Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ, a potem
    obiecuje mu się leczenie. Jako że pieniędzy jest mało, a o ich wydawaniu
    decydują urzędnicy, nic dziwnego zatem, że to urzędnik decyduje kto,
    kiedy i na jakich warunkach będzie zaglądał w pochwy i odbyty
    ubezpieczonych w ten sposób niewolników.

    Jeśli traktujemy człowieka jak człowieka, a nie jak krowę, czyli
    dajemy mu wolną wolę, to sam będzie decydował o tym, kto, gdzie i kiedy
    mu będzie zaglądał, a ewentualne skutki swoich zachowań będzie odczuwał
    poprzez zwiększenie lub zmniejszenie rachunku od lekarza, albo składki
    ubezpieczenia, jeśli takowe będzie miał ochotę sobie wykupić.

    Póki co w Polsce ludzi traktuje się jak krowy. O wszystko musi zadbać
    ich gospodarz, czyli w tym przypadku urzędnik z NFZ.

    --
    Liwiusz

  • "Cavallino" 2009-03-26, 13:04

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    news:

    > Póki co w Polsce ludzi traktuje się jak krowy. O wszystko musi zadbać
    > ich gospodarz, czyli w tym przypadku urzędnik z NFZ.

    A czy ten wątek nie jest dokładnie o tym?
    Że ktoś za kogoś będzie decydował jak ma żyć?

    Czy kilka innych już takich nie było?
    Np. ten o odbieraniu dziecka bo brat się kłóci z siostrą?

  • "szerszen" 2009-03-26, 13:04

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
    news:gqfqpu$m6m$1@news3.onet...

    > Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ

    i tu sie zgadzamy ;)
    znaczy sie doszlismy do pierwszej przyczyny

    niestety jednak na zmiany tutaj nie mamy zadnego wplywu i nie zapowiada sie aby
    one nastapily w najblizszej dajacej sie przewidziec przyszlosci

  • Liwiusz 2009-03-26, 13:06

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Liwiusz" napisał w
    > wiadomości news:gqfqpu$m6m$1@news3.onet...
    >
    >> Błędem jest to, że zmusza się każdego do płacenia na NFZ
    >
    > i tu sie zgadzamy ;)
    > znaczy sie doszlismy do pierwszej przyczyny
    >
    > niestety jednak na zmiany tutaj nie mamy zadnego wplywu i nie zapowiada
    > sie aby one nastapily w najblizszej dajacej sie przewidziec przyszlosci


    Czy ja wiem, bankructwo już coraz bliżej. Jak pęknie "bańka
    emerytalna", to do likwidacji starej zapyziałej państwowej służby
    zdrowia nie będzie wiele brakować.

    --
    Liwiusz

  • "szerszen" 2009-03-26, 13:06

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:pan.2009.03.26.11.59.35@rudak.org...

    > Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.

    ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno, skoro
    swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze wszystkiego co sie
    z tym dalej wiaze

    chodzi mi o konsekwencje swoich dzialan

  • zly 2009-03-26, 13:08

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:12:20 +0100, Paweł Ubysz napisał(a):

    > A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?

    Jedno i drugie powoduje ubytek na zdrowiu. Palenie przy dziecku nawet
    powazniejszy
    --
    marcin

  • Paweł_Ubysz 2009-03-26, 13:11

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfmk8$kpn$3@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> Tak sobie mysle "kolego" ze coskolwiek przesadziłes. Teraz to jest
    >> gloryfikacja faszyzmu , co jak zapewne "kolega" nie słyszał jest w
    >> Polsce karalne.
    >
    > Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to natomiast
    > moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.

    Oczywiscie, twoje poglady to twoja prywatna sprawa..... dopóki nie wyrazasz
    ich publicznie , co własnie uczyniłeś .

  • Liwiusz 2009-03-26, 13:13

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    zly pisze:
    > Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:12:20 +0100, Paweł Ubysz napisał(a):
    >
    >> A czy porównanie palenia przy dziecku do bicia kogoś na ulicy było trafne?
    >
    > Jedno i drugie powoduje ubytek na zdrowiu. Palenie przy dziecku nawet
    > powazniejszy



    Samo życie powoduje ubytek na zdrowiu. Spytałbym się, czy zakazałbyś
    dzieciom jedzenia hamburgerów, bo podobno są niezdrowe, ale - o zgrozo -
    zauważam, że taki postulat jest coraz częściej brany pod uwagę.

    Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
    rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?

    --
    Liwiusz

  • Paweł 2009-03-26, 13:18

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
    > dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
    > inaczej. Na pewno lepiej.

    Wystarczy.
    Trafiasz do kosza. Twoja twórczość na różncyh grupach dyskusyjnych daje się
    tylko wytłumaczyć upośledzeniem umysłowym.

    --
    Paweł

  • Olgierd 2009-03-26, 13:44

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:06:40 +0100, szerszen napisał(a):

    >> Jestem przeciwnikiem przymusowych badań, ale popieram badanie się.
    >
    > ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o
    > jedno, skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz
    > ze wszystkiego co sie z tym dalej wiaze

    Wiesz co, myślę, że założenie jest błędne.
    Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
    za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
    obowiązku.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • Olgierd 2009-03-26, 13:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:13:03 +0100, Liwiusz napisał(a):

    > Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
    > rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?

    Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania się
    itd.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • "szerszen" 2009-03-26, 14:09

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:pan.2009.03.26.12.44.52@rudak.org...


    > Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
    > za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
    > obowiązku.

    ale znowu napisales to samo, a mi chodzi o konsekwencje, chcesz wlozyc palec
    miedzy drzwi, ok, wkladaj, ale nie placz pozniej ze boli, o to mi chodzi

    chesz sie truc, ok, ale nie lecz sie pozniej za moja kase
    nie chcesz chodzic na badania, ktore moga uratowac ci zycie/zdrowie, a w kazdym
    razie zmniejszyc koszty twojego leczenie, ok, ale w takim razie lecz sie pozniej
    za swoje itd

  • krys 2009-03-26, 14:12

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen wrote:

    > ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno,
    > skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze
    > wszystkiego co sie z tym dalej wiaze

    Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z powyższym
    odda moje składki, to sobie wykupię prawdziwe ubezpieczenie zdrowotne.

    pozdrawiam
    Justyna

  • "Cavallino" 2009-03-26, 14:15

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "krys" napisał w wiadomości
    news:gqfv0j$krt$1@inews.gazeta.pl...
    > szerszen wrote:
    >
    >> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o jedno,
    >> skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz ze
    >> wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
    >
    > Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z
    > powyższym
    > odda moje składki,

    A niby dlaczego?
    To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
    Całego społeczeństwa, nie tylko Ciebie.
    A że Ty nie chcesz skorzystać?
    Twoje prawo.
    Ale płacić musisz.

  • krys 2009-03-26, 14:23

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Cavallino wrote:

    > Użytkownik "krys" napisał w wiadomości
    > news:gqfv0j$krt$1@inews.gazeta.pl...
    >> szerszen wrote:
    >>
    >>> ja tez jestem przeciwniekiem przymusowych badan, chodzi mi tylko o
    >>> jedno, skoro swiadomie z nich rezygnujesz, to automatycznie rezygnujesz
    >>> ze wszystkiego co sie z tym dalej wiaze
    >>
    >> Ja nie mam nic przeciwko. Tylko niech mi łaskawie NFZ w związku z
    >> powyższym
    >> odda moje składki,
    >
    > A niby dlaczego?
    > To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.

    Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować z
    leczenia?

    > A że Ty nie chcesz skorzystać?

    Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.

    > Ale płacić musisz.

    Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
    skończyły.
    Ja tam chętnie zapłacę, ale na uczciwych warunkach.
    --
    pozdrawiam
    Justyna

  • Johnson 2009-03-26, 14:25

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Olgierd pisze:

    >> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
    >> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
    >
    > Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania się
    > itd.
    >

    A nie pamiętam, czy kask nie jest obowiązkowy dla rowerzystów ??

    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars

  • Johnson 2009-03-26, 14:26

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 pisze:


    >
    > sprawą zajmie sie moja przyszła żona ona lubi takie akcje, teraz nie
    > tylko zwierzęta będzie ratować :)
    >

    Strach myśleć co się urodzi z dwóch takich osobników ...

    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars

  • Johnson 2009-03-26, 14:29

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:

    >> Np. z obowiązkowym zapinaniem pasów: jestem przeciwko obowiązkowi, jestem
    >> za zapinaniem. Sam zapinam i pewnie bym zapinał nawet gdyby nie było tego
    >> obowiązku.
    >
    > ale znowu napisales to samo, a mi chodzi o konsekwencje, chcesz wlozyc
    > palec miedzy drzwi, ok, wkladaj, ale nie placz pozniej ze boli, o to mi
    > chodzi

    Ale przecież konsekwencją nie badania się nie jest choroba. Brak związku
    przyczynowego.
    A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.


    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars

  • "olo" 2009-03-26, 14:31

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "krzysiek82"
    >
    > Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
    > jest już upośledzony umysłowo.
    Nie wyciągaj pochopnych wniosków z autopsji :(

    olo

  • Johnson 2009-03-26, 14:32

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:

    > znaczy ze co?
    > ze pluca palacza filtruja dym i pozbawiaja go wszelkich szkodliwych
    > substancji?

    Tak jak się nad tym zastanowić, skro w płucach palacza coś się odkłada,
    to to co wydmuchuje jest co najmniej mniej szkodliwe, żeby nie
    powiedzieć wcale.


    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars

  • "szerszen" 2009-03-26, 14:34

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
    news:gqg00h$r5r$1@inews.gazeta.pl...

    > Ale przecież konsekwencją nie badania się nie jest choroba. Brak związku
    > przyczynowego.

    owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie choroby, co
    podnosi koszta

    > A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.

    to tylko pol prawdy

  • "Cavallino" 2009-03-26, 14:37

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "krys" napisał w wiadomości news:

    >> To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
    >
    > Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować z
    > leczenia?

    Masz takie prawo, to sobie możesz rezygnować.
    Warunkiem leczenia jest zgłoszenie się na badania.
    Wybór należy do Ciebie.


    >
    >> A że Ty nie chcesz skorzystać?
    >
    > Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.

    No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.

    > Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
    > skończyły.

    Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
    A przynajmniej rzadziej.
    Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.

  • Olgierd 2009-03-26, 14:37

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 14:25:23 +0100, Johnson napisał(a):

    >>> Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
    >>> rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?
    >>
    >> Zaczynają od "kodeksu narciarza": kask, jakieś tam zasady poruszania
    >> się itd.
    >>
    > A nie pamiętam, czy kask nie jest obowiązkowy dla rowerzystów ??

    Jeszcze nie.
    Pasy w samochodach też kiedyś nie były...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

  • krzysiek82 2009-03-26, 14:39

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Paweł Ubysz pisze:
    >> Moim zdaniem nie, piszę tylko co by było gdyby. Moje poglądy to
    >> natomiast moja prywatna sprawa a tego już żaden paragraf nie obejmuje.
    >
    > Oczywiscie, twoje poglady to twoja prywatna sprawa..... dopóki nie
    > wyrazasz ich publicznie , co własnie uczyniłeś .

    Jeśli ktoś się czuje urażony to przepraszam, ale gdy czytam niektóre
    odpowiedzi to mnie ponosi jak można wypisywać czasami takie głupoty.
    Tak nie wiele potrzeba aby było lepiej, ale nie po co coś zmieniać.
    Co chwile słyszę, że jest źle, ale jakoś na tym się kończy nikt nic nie
    robi. Czy to dobra droga?

    --
    krzysiek82

  • zly 2009-03-26, 14:42

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 13:13:03 +0100, Liwiusz napisał(a):


    > Samo życie powoduje ubytek na zdrowiu. Spytałbym się, czy zakazałbyś
    > dzieciom jedzenia hamburgerów,

    Ok, to jak sprowadzamy dysjkusje do tego poziomu to ja zapytam: Dalbys
    dziecku heroine?

    > Zapytam więc może inaczej: czy jesteś za zakazem jazdy dzieci na
    > rowerach, ponieważ zwiększa się wtedy ich ryzyko kontuzji lub śmierci?

    Ale pozatym ma cala mase pozytywnych skutkow. Negatywnych by cnie musi.
    Papierosy maja tylko negatywne
    --
    marcin

  • Johnson 2009-03-26, 14:47

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    szerszen pisze:

    >
    > owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie
    > choroby, co podnosi koszta

    Dobry ubezpieczyciel winien to wkalkulować do składki. Przy nroalnym
    systemie taki ktoś płaciłby większa składkę. A nasz system służy tylko
    do ściągania kasy.


    >
    >> A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
    >
    > to tylko pol prawdy
    >

    Z punktu widzenia państwa, palacz jest korzystny. Niby drożej kosztuje
    leczenie, ale on wielokrotnie więcej (niż zwiększony koszt leczenia)
    zapłaci akcyzy. Trzeba tylko odrobinkę pomyśleć.

    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars

  • "olo" 2009-03-26, 14:50

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "szerszen"
    >
    > owszem, ale konsekwencja niebadania sie, jest pozniejsze wykrycie choroby,
    > co podnosi koszta
    >
    Eeeeee, erystyka nadal. Śmiało możesz założyć że palenie skraca życie,
    głownie zaś skaraca okres "poprodukcyjny" = oszcędności "twoich" pieniędzy.

    >> A leczy się za "swoje" - w końcu po to zabierają składki.
    >
    > to tylko pol prawdy
    >
    Wg. twojej wrażliwości społecznej powinno się eliminować raczej osoby
    przewlekle chore na kosztowne choroby, a nie osobników celowo skracających
    sobie życie i wtedy to byłaby cała prawda :(

    pzdr
    olo

  • krys 2009-03-26, 14:52

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Cavallino wrote:

    > Użytkownik "krys" napisał w wiadomości news:
    >
    >>> To nie są Twoje składki, tylko obowiązkowe ubezpieczenie.
    >>
    >> Skoro to obowiązkowe ubezpieczenie, to niby z jakiej paki mam rezygnować
    >> z leczenia?
    >
    > Masz takie prawo, to sobie możesz rezygnować.
    > Warunkiem leczenia jest zgłoszenie się na badania.
    > Wybór należy do Ciebie.

    Skoro proponowane badania są obowiązkowe, to gdzie widzisz możliwość
    rezygnacji? Tak samo mozesz zrezygnować z obowiązkowych badań, jak ze
    składki na NFZ.
    >
    >
    >>
    >>> A że Ty nie chcesz skorzystać?
    >>
    >> Nie nie chcę, tylko nie życzę sobie musieć.
    >
    > No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.

    Wiesz co, To jest wybor pomiędzy dżumą i cholerą. Zgadzam sie na Twoje
    warunki, ale oddaj mi moja składkę, żebym się mogła (nawet obowiązkowo)
    ubezpieczyc tam, gdzie mi pasuje. Monopol nikomu na dobre nie wychodzi.
    >
    >> Za to jak mi przyjdzie zachorować, to NFZ mi powie, że właśnie limity się
    >> skończyły.
    >
    > Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
    > A przynajmniej rzadziej.

    Tak, to rzeczywiście pocieszajace ;-).

    > Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.

    Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
    poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?

    --
    pozdrawiam
    Justyna

  • januszek 2009-03-26, 14:55

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    > Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    > wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
    > przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.

    Hmm... Zdrowsze społeczeństwo jest droższe w utrzymaniu. Dla Państwa
    idealny obywatel to taki, który umiera następnego dnia po przejściu
    na emeryturę ;P

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • "szerszen" 2009-03-26, 14:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Johnson" napisał w wiadomości
    news:gqg066$r5r$2@inews.gazeta.pl...

    > to to co wydmuchuje jest co najmniej mniej szkodliwe, żeby nie powiedzieć
    > wcale.

    mniej, z tym sie zgodze, ale nie ze jest wogole nieszkodliwe

  • januszek 2009-03-26, 14:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    AW napisał(a):

    >>>> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)

    >>> Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.

    >> 1000 zł mandatu.

    > I ekstradycja na Białoruś.

    Nie zgadzam się, niech ta forsa, łatwa forsa, zasila nasz biedny budzet
    a nie sąsiadującej z nami dyktatury demokratycznej ;P

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • januszek 2009-03-26, 14:57

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    > Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
    > Czy to tak trudno zrozumieć?

    Chciałbyś żebyśmy na Ciebie głosowali? ;P

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • januszek 2009-03-26, 14:59

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Olgierd napisał(a):

    > Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
    > Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
    > ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
    > prywatności.

    Biorąc pod uwagę, że z tych mammografów 3/4 i tak nie działa prawidłowo...

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • "Cavallino" 2009-03-26, 15:01

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "krys" napisał w wiadomości news:

    >> No i masz wybór - rezygnujesz z badań, musisz dopłacić do leczenia.
    >
    > Wiesz co, To jest wybor pomiędzy dżumą i cholerą.

    To prawda.
    Ale tak to już jest w socjalistycznej Europie.

    > Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
    > poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?

    Zależy od zagrożenia.
    Jeśli to może spowodować pogorszenie, to długie.

  • krzysiek82 2009-03-26, 15:03

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    januszek pisze:
    > krzysiek82 napisał(a):
    >
    >> Ludzie to nie chodzi o to jak to nazwać, ale co zrobić aby to zmienić?
    >> Czy to tak trudno zrozumieć?
    >
    > Chciałbyś żebyśmy na Ciebie głosowali? ;P
    >
    > j.
    >
    Nie dziękuje wole żyć na uboczu i obserwować rzeczywistość chłodnym okiem.

    --
    krzysiek82

  • krys 2009-03-26, 15:08

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Cavallino wrote:

    >> Ja też. Nawet obecnie jest ktoś, kto na usunięcie zmiany onkologicznej ma
    >> poczekać od końca lutego, do maja. To dłuższe czekanie, czy nie?
    >
    > Zależy od zagrożenia.
    > Jeśli to może spowodować pogorszenie, to długie.

    Ano właśnie. Ale jakoś nikomu, poza samym zainteresowanym, to nie
    przeszkadza. Na dodatek jako wolny człowiek, może wybrać skrócenie okresu
    oczekiwania... jak zapłaci.

    --
    pozdrawiam
    Justyna

  • januszek 2009-03-26, 15:12

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 napisał(a):

    [...]

    > Nie dziękuje wole żyć na uboczu i obserwować rzeczywistość chłodnym okiem.

    Eeeeeee.... ;P

    j.x

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • Matt 2009-03-26, 16:02

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    On 26 Mar, 14:37, "Cavallino" wrote:
    > Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
    > A przynajmniej rzadziej.
    > Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.

    Robią robią - ciotce mojej żony powiedzieli "na razie musi Pani
    wystarczyć opieka paliatywna, proszę przyjść za X miesięcy". Niestety
    za X miesięcy już nie było czego leczyć.

    --
    Regards
    Matt

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:17

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfk7t$ir8$2@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
    pisze:

    > Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    > wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden.
    A ileż to pięknych zakazów można by jeszcze wymyślić...

    --
    Jotte

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:18

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfja7$i63$3@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
    pisze:

    > Typowa odpowiedz polaczka, jak kogoś będą napierdalać koło Ciebie na ulicy
    > to także udasz, że tego nie widzisz? tak?
    Ty zrobisz to samo. Po prostu aby nie być kolejnym napier...ym.

    --
    Jotte

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:21

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfi66$83u$2@atlantis.news.neostrada.pl krzysiek82
    pisze:

    > Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    > siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież to
    > dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego barana. Co
    > można z tym zrobić?
    Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to wysłuchaj
    jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
    To chyba wszystko.

    --
    Jotte

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:23

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfmk8$kpn$3@nemesis.news.neostrada.pl krzysiek82
    pisze:

    > gardzę tym narodem.
    To jest bez znaczenia.
    Jesteś nikim.

    --
    Jotte

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:28

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfr4f$m6m$3@news3.onet Liwiusz
    pisze:

    > Czy ja wiem, bankructwo już coraz bliżej. Jak pęknie "bańka emerytalna",
    > to do likwidacji starej zapyziałej państwowej służby zdrowia nie będzie
    > wiele brakować.
    Jak jehowita... "żyjemy w dniach ostatnich..."

    --
    Jotte

  • "Jotte" 2009-03-26, 16:49

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqfq0f$ki0$1@news.task.gda.pl szerszen
    pisze:

    >> Byłeś już na badaniu prostaty?
    > nie, ale tez zaproszenia nie dostalem ;)
    To co tu wygłaszasz (nie tylko ty, ale gdzieś się muszę wpiąć) jest tak
    nonsensowne, że nawet nie śmieszne.
    Nie badasz się - to płać za leczenie! To badaj się na wszystko, co tam tylko
    mammografia, czy urocze badanie per rectum?
    A gdzie obowiązkowa kolonoskopia raz do roku, koronarografia (niebezpieczny,
    inwazyjny zabieg), urografia, gastroskopia, USB dopochwowe, badania
    psychiatryczne i masa innych?
    I przecież to wszystko za mało! Nie powinno być bezpłatnego leczenia anginy
    jeśli się ubezpieczonemu udowodni, że wyszedł na mróż bez czapki. A niechby
    tak spróbował leczyć ze składek złamaną nogę jeśli szedł po śliskim w
    nieodpowiednim obuwiu antypoślizgowym.
    Czy to dobrze, że w _socjalistycznej_ Europie (to także wykwit jakiegoś
    specyficznego umysłu w tym wątku) nie leczy się przymusowo paranoików?

    --
    Jotte

  • "moje_przedmioty" 2009-03-26, 18:55

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfk59$cha$2@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Olgierd pisze:
    >> Jakby walić 1000 zł za pisanie takich rzeczy też byłoby fajnie ;-)
    >>
    >
    > Głupie wypowiedzi lepiej zachowaj dla siebie.
    >
    Ale twojej nie moglby zachować bo była debilna
    Ja nie pale ale nie widze powodu do zakazywania w ogole palenia.
    Jak masz na tyle pusciutka głowe że na wszystko potrzebujesz zakaz to
    powinni włąsnie dowalać
    1000 za tak debilne wypowiedzi jak Twoja bo mnie to bardziej przeszkadza od
    tego ze ktos moze gdzieś zapalić.

  • "moje_przedmioty" 2009-03-26, 18:58

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfldh$f0n$2@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Paweł Ubysz pisze:
    >> To dodaj do tego jeszcze jedzenie bułki. Jak ostatnio jadłem bułke na
    >> ulicy to wyobraź sobie ze nikt nie zareagował. Byłem w szoku
    >> normalnie.....
    >
    > Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to żałuję, że Adolf nie dokończył swego
    > dzieła wycięcia w pień polskich szumowin:) Może teraz by się żyło zupełnie
    > inaczej. Na pewno lepiej.
    >
    Trafiłeś w sedno
    Nikt by nie musiał czytać Twoich debilnych wypocin

  • "moje_przedmioty" 2009-03-26, 19:03

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfoiu$mvf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    > Olgierd pisze:
    >> Przy okazji warto się zastanowić nad konstytucyjnością takich rozwiązań.
    >> Wczoraj coś zaczęli mówić o obowiązkowych mammografiach, na szczęście
    >> ktoś zastanowił się także nad tym, czy taki obowiązek nie narusza
    >> prywatności.
    >>
    >
    > Być może każdy musi przeżyć śmierć bliskiej osoby z powodu raka płuc żeby
    > zrozumieć co mam na myśli. Szkoda tylko, że te osoby nie rozumieją tego
    > przed faktem. Potem jest płacz. Według ostatnich badań, w całej europie
    > liczba palaczy spada ale nie dotyczy to polski.
    >
    To na chu... tu jeszcze jestes
    Jedz do Europy
    tam jest tak przepięknie
    Nie będzie umysłowo upośledzonych polaczków
    będziesz tam taki jedyny prócz tych super europejczyków.

  • alojzy.zakalec@gmail.com 2009-03-26, 19:38

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    On Mar 26, 10:42 am, jureq wrote:
    > Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:31:15 +0100, krzysiek82 napisał(a):
    >
    > > Po prostu krew mnie zalała na ten widok.
    > > Co można z tym zrobić?
    >
    > Wziąć nerwosol?

    Jasne, przecież żyjemy w Republice Bananowej i trzeba jakoś
    przewegetować swój nędzny żywot.

  • "Marek Dyjor" 2009-03-26, 20:00

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    krzysiek82 wrote:
    > januszek pisze:
    >> Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec
    >> mowic wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w
    >> swietle prawa mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
    >>
    >> j.
    >>
    >
    > Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    > wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
    > przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
    > Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
    > nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?

    a cio to ten patryidiota?

    imho wystarczy nam durnowatych zakazów, chyba że zakaz palenia w miejscach
    publicznych.

  • "Cavallino" 2009-03-26, 20:50

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Użytkownik "Matt" napisał w wiadomości
    news:5745b80a-d5da-40e5-af6c-30b1dbae6b3a@v15g2000yqn.googlegroups.com...
    On 26 Mar, 14:37, "Cavallino" wrote:
    > Chyba z rakiem takich rzeczy nie robią.
    > A przynajmniej rzadziej.
    > Miałem w rodzinie kilka przypadków - obyło się bez dłuższego czekania.

    >Robią robią - ciotce mojej żony powiedzieli "na razie musi Pani
    >wystarczyć opieka paliatywna, proszę przyjść za X miesięcy". Niestety
    >za X miesięcy już nie było czego leczyć.

    A przed X miesiącami na pewno było?
    Bo jak kogoś kierują do opieki paliatywnej to zazwyczaj nie bez powodu, tyle
    że tego głośno nie powiedzą.

  • "Pawcio" 2009-03-26, 21:45

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
    news:gqg6ui$6pm$3@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:gqfi66$83u$2@atlantis.news.neostrada.pl krzysiek82
    > pisze:
    >
    >> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    >> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
    >> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego barana.
    >> Co można z tym zrobić?
    > Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to wysłuchaj
    > jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
    > To chyba wszystko.
    >
    > --
    gosciu sprytnie trolluje a wy daliscie sie nabrac

  • "Jotte" 2009-03-26, 21:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqgph2$hcf$1@pepin.polanet.pl Pawcio
    pisze:

    >>> Jadę sobie dzisiaj a tu jakiś baran pali w aucie przy mały dziecku
    >>> siedzącym w foteliku. Po prostu krew mnie zalała na ten widok. Przecież
    >>> to dziecko nie będzie miało szans na normalne życie przez takiego
    >>> barana. Co można z tym zrobić?
    >> Dogoń go i spróbuj zwrócić mu uwagę, jeśli cię nie zignoruje to
    >> wysłuchaj jak i każe spadać i odjedź zanim będzie gorzej.
    >> To chyba wszystko.
    > gosciu sprytnie trolluje a wy daliscie sie nabrac
    Jakie tam sprytnie, gamoń i tyle.
    Nie znam emotikonu na ironię, ale nie bierz dosłownie tego co napisałem.
    Czasem głupek poruszy nieświadomie w swej głupocie coś, o czym warto
    pogadać, a to trochę w sieci powisi.

    --
    Jotte

  • witek 2009-03-26, 22:21

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    januszek wrote:
    > krzysiek82 napisał(a):
    >
    >>> Nic.
    >
    >> I w ten oto sposób kończy się temat, ale nie rozwiązuje się problem,
    >> masakra :(
    >
    > Ale jaki ty tu widzisz problem? Mam na myśli, że gdybyś chciał prawnej
    > interwencji do rozwiązania każdej sprawy związanej z tym, że dziecko
    > jest w jakimś stopniu ofiarą głupoty swojego rodzica to musiałbyś co
    > najmniej połowę populacji pod Sąd postawić ;)
    >

    sądzę, że 99%, a nie połowę.

  • Szymon von Ulezalka 2009-03-26, 23:28

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    On 26 Mar, 09:59, krzysiek82 wrote:
    > januszek pisze:
    >
    > > Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
    > > wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
    > > mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
    >
    > > j.
    >
    > Najgorsze jest to, że masz racje, co za kraj jaki byłby problem żeby
    > wprowadzić całkowity zakaz palenia? żaden. po 1000zł mandatu za
    > przyłapanie na tym procederze i odrazu społeczeństwo byłoby zdrowsze.
    > Ale państwo woli czerpać z tego zyski ludzie się nie liczą, u tutaj
    > nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?

    wiekszych glupot dawno nie czytalem

    ps. nie pale
    ps2 co to jest 'patryjota' :?

  • "serotoninka" 2009-03-27, 03:26

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "krzysiek82" napisał w wiadomości
    news:gqfk7t$ir8$2@nemesis.news.neostrada.pl...

    > nasuwa się wniosek, jak tu być patryjotą?\

    Znaczy się jak być patriotą? Można na przykład zacząć od bezbłędnego
    posługiwania się ojczystym językiem.

    pozdr serotoninka
    (niepaląca)

  • januszek 2009-03-27, 06:20

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    witek napisał(a):

    [...]

    > sądzę, że 99%, a nie połowę.

    Tak się nie da bo ten 1% ktory zostanie to za malo aby obsadzic aparat
    przymusu konieczny do wywierania presji na te sadzona reszte ;)

    j.

    --
    "Można wysnuć wniosek, że przyszłością gier są małe opalizujące krążki -
    płyty kompaktowe. Głównym tego powodem jest nieopłacalność skopiowania
    takiej gry nagranej na CD-ROM." (Gambler 00/1993)

  • "szerszen" 2009-03-27, 09:20

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
    news:gqg864$7l4$1@news.dialog.net.pl...

    > To co tu wygłaszasz (nie tylko ty, ale gdzieś się muszę wpiąć) jest tak
    > nonsensowne, że nawet nie śmieszne.
    [ciach pierdoly]
    > Czy to dobrze, że w _socjalistycznej_ Europie (to także wykwit jakiegoś
    > specyficznego umysłu w tym wątku) nie leczy się przymusowo paranoików?

    nie unos sie tak, bo ci zylka peknie
    to moze tez zrezygnujmy z badan prenatalnych usg, szczepienia itd, idzmy za
    ciosem, przeciez przymusowe szczepienia niemowlakow naruszaja prywatnosc ich i
    ich rodzicow itd

    sa pewne badania ktore zapobiegaja/eliminuja czy niweluja skutki ewentualnych
    chorob, wad czy innych problemow medycznych, jak juz pisalem wielokrotnie lepiej
    zapobiegac niz leczyc, skoro jest drupa ryzyka, sa pieniadze na badanie, to
    pierdzenie o prywatnosci jest tylko slodkim pierdzeniem bo jak przychodzi co do
    czego, to zamiast pamietac o swoje prywatnosci leci sie w te pedy do lekarza, a
    mozna bylo tego uniknac

    skoro ktos stawia ponad swoje zdrowie, swoja prywatnosc, to niech jest w tym
    konsekwentny do konca, a nie tylko dokad mu wygodnie
    powtorze po raz kolejny, bo widze ze nie lapiesz, chodzi mi o konsekwencje
    swoich dzialan

  • "Jotte" 2009-03-27, 18:53

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqi28s$umo$1@news.task.gda.pl szerszen
    pisze:

    [cut bełkot]

    > skoro ktos stawia ponad swoje zdrowie, swoja prywatnosc, to
    To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
    Jest ubezpieczony.

    > niech jest w tym konsekwentny do konca, a nie tylko dokad mu wygodnie
    > powtorze po raz kolejny, bo widze ze nie lapiesz, chodzi mi o
    > konsekwencje swoich dzialan
    Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać jego
    konsekwencja.
    Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.
    Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a odkąd
    już nie.
    A podałem liczne przykłady.
    Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę, koszty ew.
    leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.

    --
    Jotte

  • Smok Eustachy 2009-03-27, 20:24

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 10:56:19 +0100, januszek napisał(a):
    /.../
    > Hmm... Prawo nie zabrania palenia, takze przy dziecku. Mozemy wiec mowic
    > wylacznie o glupocie a nie o lamaniu prawa. Dopowiem, ze w swietle prawa
    > mozna byc glupim bo tego tez prawo nie zabrania.
    >
    A trzeba by zakazać głupoty ustawowo i problem z głowy.

  • Smok Eustachy 2009-03-27, 20:29

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 11:32:06 +0100, krzysiek82 napisał(a):

    > Masz racje tylko jak tu przetłumaczyć coś polaczkowi który genetycznie
    > jest już upośledzony umysłowo. Zbyt wiele jeszcze naleciałości wschodu w
    > ludziach. Nie słyszałem jeszcze o żadnej incjatywie która by miała ten
    > stan rzeczy zmienić.

    2000 mandatu.

  • Smok Eustachy 2009-03-27, 20:32

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 12:43:29 +0100, szerszen napisał(a):
    /.../
    >
    > kasa jest wspolna, a zdecydowanie mniej kosztuje zapobieganie niz
    > leczenie
    Następny, kurde, nie dość że faszysta to zwolennik niewolnictwa

  • Smok Eustachy 2009-03-27, 20:38

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    Dnia Thu, 26 Mar 2009 14:09:59 +0100, szerszen napisał(a):
    /.../
    >
    > chesz sie truc, ok, ale nie lecz sie pozniej za moja kase nie chcesz
    > chodzic na badania, ktore moga uratowac ci zycie/zdrowie, a w kazdym
    > razie zmniejszyc koszty twojego leczenie, ok, ale w takim razie lecz sie
    > pozniej za swoje itd

    Może ratują o może pogarszają - kto ich tam wie.

  • Obywatel RP 2009-03-27, 20:42

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    On 26 Mar, 11:39, krzysiek82 wrote:

    > Zauważyłem, że w polsce [...]
    > [...] Dlatego gardzę tym narodem.

    A ja gardzę każdym, kto mędrkuje, a sam nie wie jak Polska napisać.

    PS. Przepraszam za OT, ale nie mogłem się powstrzymać.

  • "szerszen" 2009-03-30, 08:54

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.


    Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
    news:gqj3r9$6ah$1@news.dialog.net.pl...

    > To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
    > Jest ubezpieczony.

    o nie, nie, jak sie ubezpieczy to bedzie jego sprawa, tymczasem placi skladki do
    wspolnej kiesy, wiec to jest jak najbardziej rowniez moja sprawa

    system jest porypany, owszem powinno sie zmienic system, ale poki funcjonuje jak
    funkcjonuje, to jest to rowniez moja sprawa

    > Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać jego
    > konsekwencja.

    jak wyzej

    > Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.

    ty rowniez

    > Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a odkąd już
    > nie.

    tak samo jak i ty, ale wyrazam swoje zdanie

    > A podałem liczne przykłady.

    i nic z nich nie wynika

    > Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę, koszty ew.
    > leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.

    jak wyzej, dopoki jest taki system jak jest, nie jest to tylko jego sprawa,
    niech sobie swoja prywatnosc finansuje w prywatnej lecznicy

  • "Jotte" 2009-03-30, 21:56

    Re: Palenie przy dziecku w aucie.

    W wiadomości news:gqpqb6$fu4$1@news.task.gda.pl szerszen
    pisze:

    >> To jest nie twoja sprawa i wara ci od tego.
    >> Jest ubezpieczony.
    > o nie, nie, jak sie ubezpieczy to bedzie jego sprawa, tymczasem placi
    > skladki do wspolnej kiesy, wiec to jest jak najbardziej rowniez moja
    > sprawa
    Nieprawda. To jest ubezpieczenie obowiązkowe, tak samo jak np. OC.
    Ktoś powie - w zakresie OC mogę wybrać ubezpieczyciela. Owszem. A jak ktoś
    źle wybierze i ubezpieczyciel będzie uprzejmy splajtować? Ubezpieczony
    pozostanie bez ochrony?
    Ależ skąd, jest ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny, jak myślisz z czyjej
    kasy on wypłaca?
    U źródeł twego niezrozumienia leży to, że istotą wszelkich ubezpieczeń jest
    właśnie wpłacanie do wspólnej kasy.

    > system jest porypany,
    Prawda.

    > owszem powinno sie zmienic system, ale poki
    > funcjonuje jak funkcjonuje, to jest to rowniez moja sprawa
    Ani trochę.
    A tak z ciekawości - czy oprócz przymusowych badań postulowałbyś także
    przymusowe leczenie w razie zdiagnozowania choroby?
    Co jeszcze chciałbyć, żeby było przymusowe (np. metoda terapii)?

    >> Nie tobie i nie tobie podobnym decydować za kogoś na czym ma polegać
    >> jego konsekwencja.
    > jak wyzej
    Ani trochę.

    >> Niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.
    > ty rowniez
    Wręcz przeciwnie.

    >> Nie ty również będziesz decydował o tym, dokąd jest konsekwencja, a
    >> odkąd już nie.
    > tak samo jak i ty, ale wyrazam swoje zdanie
    Ja wcale nie uzurpuję sobie prawa do takich decyzji i również wyrażam swoje
    zdanie.
    A co byś powiedział, gdybym jednak postulował zmuszenie cię do wizyty u
    proktologa co kwartał i kolonoskopii co pół roku pod groźbą utraty gwaracji
    bezpieczeniowych?

    >> A podałem liczne przykłady.
    > i nic z nich nie wynika
    A mówiłem, ze nic nie zrozumiałeś.

    >> Ktoś sobie np. konsekwentnie nie życzy wtykania mu palca w dupę,
    >> koszty ew. leczenia ma ubezpieczone, jego sprawa i nic ci do tego.
    > jak wyzej, dopoki jest taki system jak jest, nie jest to tylko jego
    > sprawa, niech sobie swoja prywatnosc finansuje w prywatnej lecznicy
    I jeszcze jeden dowód niezrozumienia.
    Teraz system jest właśnie taki, że nic ci do tego.
    I całe szczęście.

    --
    Jotte

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane