"Ajgor"
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Ajgor"
news:icgtlt$fvp$1@news.dialog.net.pl...
> Witam.
>
> Zostałem wezwany do sądu na świadka. Sprawa ma być o rozwód, a odbyć ma
> się w połowie grudnia.
> Tak się składa, że do sądu muszę dojechać ponad 300 kilometrów.
> Oczywiście w pracy będę miał dzień wolny, ale...
> Rozprawa ma się odbyć o 14:30. Wiadomo, (a raczej NIE wiadomo), jakie w
> połowie grudnia mogą panować warunki na drodze.
> Może dojadę samochodem w 5 godzin, a może 8. W tamtą stronę może będę
> musiał pojechać poprzedniego dnia, żeby mieć pewność, że zdążę.
> Ale problem może być spowrotem. Jeśli sprawa potrwa na przykład do 17, to
> w domu mogę być sporo po północy. A o 4 rano muszę wstać do pracy.
> W związku z tym mam kilka pytań.
> 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem, jeśli
> wezmÄ™ fakturÄ™ za paliwo?
> (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego
> połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy)
Nie. Dostaniesz wg stawki za autobus.
> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z
> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt?
Moim zdaniem nie.
> 3.) Czy sąd może usprawiedliwić także NASTĘPNY dzień po rozprawie, tak,
> żebym nie musiał po 2-3 godzinach snu zrywać się do pracy
> (dodam, że pracuję w kopalni, a praca tam w stanie totalnego niewyspania
> zwyczajnie grozi śmiercią)?
To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi. Albo autobusem.
> Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na
> sali? Przed rozprawÄ…? Po rozprawie?
Na rozprawie Zgłaszasz żądanie zwrotu kosztów.
Re: Wezwanie do s
Robert Tomasik napisał(a) :
> Użytkownik "Ajgor"
>> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z
>> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt?
>
> Moim zdaniem nie.
No to lecim z koksem...
Rozprawa w Lesku, godz. 8.00
PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27
PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03
W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc
zawsze się spóźnia i...
Więc jedziemy prędzej. Gdy-Rze 10.10-22.46
Rozprawa kończy się o 15.30.
Na PKS do Rzeszowa o 15.47 nie zdążymy. Więc 16.47-19.15
PKP do Gdyni 23.54-14.32.
Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "Zbynek Ltd."
wiadomości news:ich6vf$3t4$1@news.onet.pl...
> Robert Tomasik napisał(a) :
>> Użytkownik "Ajgor"
>>> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z
>>> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt?
>>
>> Moim zdaniem nie.
>
> No to lecim z koksem...
> Rozprawa w Lesku, godz. 8.00
> PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27
> PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03
> W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc
> zawsze się spóźnia i...
> Więc jedziemy prędzej. Gdy-Rze 10.10-22.46
>
> Rozprawa kończy się o 15.30.
> Na PKS do Rzeszowa o 15.47 nie zdążymy. Więc 16.47-19.15
> PKP do Gdyni 23.54-14.32.
>
> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>
> Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-)
>
Ale to trochę dalej, niż 300 km :-)
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
W dniu 23-11-2010 20:41, Robert Tomasik pisze:
>
> To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi.
Chyba dawno nie jechałeś pociągiem... W każdym razie nie polskim.
--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
On 11/23/2010 1:41 PM, Robert Tomasik wrote:
> To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi.
na stojąco, w śmierdzącym kiblu?
Tez mi wypoczynek.
Re: Wezwanie do s
On 11/23/2010 2:11 PM, Robert Tomasik wrote:
> Ale to trochę dalej, niż 300 km :-)
nawet jak bedzie tylko 300 km to nie zajmie to mniej czasu.
to już się bardziej opłaca olać sąd i poczekać aż doprowadzą.
Przynajmniej komfortowo dowiozÄ…. :)
proponuję sądowi odpisać, że czekasz przed domem na taksówkę.
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
W dniu 2010-11-23 20:41, Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Ajgor"
.
>> 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem,
>> jeśli wezmę fakturę za paliwo?
>> (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego
>> połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy)
>
> Nie. Dostaniesz wg stawki za autobus.
A to zalezy od sądu, połowa znanych mi sądów zwraca za samochód i to
według kilometrówki.
>
>> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z
>> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt?
>
> Moim zdaniem nie.
>> 3.) Czy sąd może usprawiedliwić także NASTĘPNY dzień po rozprawie,
>> tak, żebym nie musiał po 2-3 godzinach snu zrywać się do pracy
>> (dodam, że pracuję w kopalni, a praca tam w stanie totalnego
>> niewyspania zwyczajnie grozi śmiercią)?
>
Jeżeli dobrze, choćby w ten sposób to uzasadnisz, to jest jakaś szansa,
co do kosztów noclegu, natomiast sad ci nic nie usprawiedliwa. Sąd tylko
poświadczy Twoja obecność na wezwaniu na rozprawę. Usprawiedliwić, a
raczej przyznać dzień wolny musi pracodawca, Czy przynza dwa - zależy od
niego.
>> Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na
>> sali? Przed rozprawÄ…? Po rozprawie?
>
> Na rozprawie Zgłaszasz żądanie zwrotu kosztów.
Albo pisemnie po rozprawie, w przypadku samochodu tak jest nawet
wygodniej, bo napiszesz ile kilometrów i jakim samochodem ( w sensie
pojemności), bo od tego zalezy stawka przy kilometrówce.
Pamiętaj jeszcze, ze jeżeli pracodawca daje dzień wolny bez prawa do
wynagrodzenia ( a właśnie do tego jest zobowiązany), to powinien wydać
Ci zaświadczenie o wysokości utraconych zarobkow - też masz prawo żądać
zwrotu tej sumy.
--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek
Re: Wezwanie do s
Dnia Tue, 23 Nov 2010 21:08:08 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
I tak właśnie sąd zwróci koszty. Kumplowi z pracy ostatnio sąd wyliczył, że
dojazd i powrót na sprawę z Gdańska do Ciechanowa to 26 godzin pociągiem
osobowym II klasy. W sumie był zadowolony: sąd rzetelnie policzył koszt
biletów dookoła Polski (za pośpieszny nie oddaliby!), dietę, ryczałt za
nocleg - wyszła okrągła sumka, która z duuużą górką pokryła koszty paliwa
do samochodu.
--
Pozdrawiam,
Przemek
Re: Wezwanie do s
W dniu 2010-11-23 21:08, Zbynek Ltd. pisze:
> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>
> Tak ostatnio szukaC582em poC582C485czeC584 w Bieszczady :-)
Rozchoruj siC499. IdC5BA do lekarza, weC5BA zwolnienie lekarskie i
nie jedC5BA.20
PrzeC59Blij zwolnienie do sC485du. Po co pakowaC487 siC499 w cudz
e brudy.
--20
animka
Odp: Wezwanie do s
?Użytkownik "Zbynek Ltd."
grup dyskusyjnych:ich6vf$3t4$1@news.onet.pl...
> No to lecim z koksem...
> Rozprawa w Lesku, godz. 8.00
> PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27
> PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03
> W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc
> zawsze się spóźnia i...
i.. to juz nie jego problem, no chyba ze faktycznie mu zalezy zeby dotrzec,
ale nie wygladal na specjalnie zaangazowanego
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "witek"
news:ichbh9$1ld$5@inews.gazeta.pl...
> On 11/23/2010 2:11 PM, Robert Tomasik wrote:
>> Ale to trochę dalej, niż 300 km :-)
>
> nawet jak bedzie tylko 300 km to nie zajmie to mniej czasu.
>
> to już się bardziej opłaca olać sąd i poczekać aż doprowadzą. Przynajmniej
> komfortowo dowiozÄ…. :)
>
> proponuję sądowi odpisać, że czekasz przed domem na taksówkę.
ROTFL
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Ajgor"
news:icgtlt$fvp$1@news.dialog.net.pl...
> Witam.
>
> Zostałem wezwany do sądu na świadka.
kto nie świadkuje ten dłużej żyje
tak mawiajÄ… moje ziomy z dzielni
Re: Wezwanie do s
Zbynek Ltd.
> No to lecim z koksem...
> Rozprawa w Lesku, godz. 8.00
Który sędzia wyznacza tak wcześnie rozprawę? :) Przed 9:00 raczej nikt nie
startuje.:) Spóźnisz się przez PKP - trudno, zadzwoń do sekretariatu, niech
opóźnią Twoje przesłuchanie.:)
> (...)
> Rozprawa kończy się o 15.30.
Wow! SR w Lesku tak sprawnie pracuje, że słucha świadków i strony przez 7,5
godziny? :) Zresztą, nie musisz do końca rozprawy zostawać (jako świadek,
już przesłuchany).
Znajoma sędzia przy sesjach z wieloma świadkami starała się wzywać ich na
konkretne godziny (oczywiście z marginesem bezpieczeństwa), czyli np.
czterech na godzinę. Może to jest rozwiązanie - zapytać, jako który będziesz
zeznawać (sekretariat).:)
W Polsce nikt nie szanuje czasu świadków, stron, sędziów. Warto być zbyt
zapobiegliwym?
GK
--
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "P.B."
>> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>
> I tak właśnie sąd zwróci koszty. Kumplowi z pracy ostatnio sąd wyliczył,
> że
> dojazd i powrót na sprawę z Gdańska do Ciechanowa to 26 godzin pociągiem
> osobowym II klasy. W sumie był zadowolony: sąd rzetelnie policzył koszt
> biletów dookoła Polski (za pośpieszny nie oddaliby!), dietę, ryczałt za
> nocleg - wyszła okrągła sumka, która z duuużą górką pokryła koszty paliwa
> do samochodu.
Sięgnęła ryczałtu sam. ?
Re: Wezwanie do s
Elo
animka napisał(a) :
> W dniu 2010-11-23 21:08, Zbynek Ltd. pisze:
>
>> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>>
>> Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-)
>
> Rozchoruj się. Idź do lekarza, weź zwolnienie lekarskie i nie jedź.
> Prześlij zwolnienie do sądu. Po co pakować się w cudze brudy.
To była tylko sytuacja czysto hipotetyczna. Chciałem wykazać, że
czasem dojazd publicznymi środkami transportu jest naprawdę bardzo
ślamazarny.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
Re: Wezwanie do s
Użytkownik " GK"
>> (...)
>> Rozprawa kończy się o 15.30.
> Wow! SR w Lesku tak sprawnie pracuje, że słucha świadków i strony przez
> 7,5
> godziny? :) Zresztą, nie musisz do końca rozprawy zostawać (jako świadek,
> już przesłuchany).
Nie ???
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "Zbynek Ltd."
>>> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>>>
>>> Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-)
>>
>> Rozchoruj się. Idź do lekarza, weź zwolnienie lekarskie i nie jedź.
>> Prześlij zwolnienie do sądu. Po co pakować się w cudze brudy.
>
> To była tylko sytuacja czysto hipotetyczna. Chciałem wykazać, że
> czasem dojazd publicznymi środkami transportu jest naprawdę bardzo
> ślamazarny.
Czy ja wiem ... samochodem "zjechany" dojedziesz i zj. wrócisz. Ale jak tak
chcesz to wydrukuj cennik biletów i przedstaw.
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
news:icilq9$q8l$1@news.net.icm.edu.pl...
>>> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>>
>> I tak właśnie sąd zwróci koszty. Kumplowi z pracy ostatnio sąd wyliczył,
>> że
>> dojazd i powrót na sprawę z Gdańska do Ciechanowa to 26 godzin pociągiem
>> osobowym II klasy. W sumie był zadowolony: sąd rzetelnie policzył koszt
>> biletów dookoła Polski (za pośpieszny nie oddaliby!), dietę, ryczałt za
>> nocleg - wyszła okrągła sumka, która z duuużą górką pokryła koszty paliwa
>> do samochodu.
Ale mi nie tylko chodzi o koszty. Chodzi też o usprawiedliwienie następnego
dnia nieobecności w pracy. Jakoś o tym nikt tu nie pamięta, a to o wiele
ważniejsze, niż koszty (jeśli mi sąd zwróci za przedjazd pociągiem, czy
samochodem, to nawet lepiej,
bo wezwana jest też moja żona. Przejazd dwóch osób pociągiem kosztuje prawie
2 razy drożej, niż paliwo - sprawdzałem).
Re: Wezwanie do s
Użytkownik " GK" napisał w wiadomości news:icik33$9bj$1@inews.gazeta.pl...
> W Polsce nikt nie szanuje czasu świadków, stron, sędziów. Warto być zbyt
> zapobiegliwym?
Mnie raczej się wydaje, że to SĘDZIOWIE nie szanują czasu świadków. A raczej
żyją w jakimś matriksie.
Wydaje im się, że dotrzeć na rozprawę to tak, jak splunąć. Że w jeden dzień
można obrócić kilkaset kilometrów
w dwie strony.
Re: Wezwanie do s
Dnia 23-11-2010 o 21:08:08 Zbynek Ltd.
napisał(a):
> No to lecim z koksem...
> Rozprawa w Lesku, godz. 8.00
> PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27
> PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03
> W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc
> zawsze się spóBCnia i...
> Więc jedziemy prędzej. Gdy-Rze 10.10-22.46
>
> Rozprawa kończy się o 15.30.
> Na PKS do Rzeszowa o 15.47 nie zdążymy. Więc 16.47-19.15
> PKP do Gdyni 23.54-14.32.
>
> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>
> Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-)
Do dojezdzie do Leska pociagiem zapomniec. Remontuja trase albo
Rzeszow-Jaslo albo Jaslo-Sanok. A ze jest linia jednotorowa oznacza
autobusy i opoznienia.
leon
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Roman Rumpel" napisał w wiadomości
news:ichbob$kr5$1@news.onet.pl...
> Jeżeli dobrze, choćby w ten sposób to uzasadnisz, to jest jakaś szansa, co
> do kosztów noclegu, natomiast sad ci nic nie usprawiedliwa. Sąd tylko
> poświadczy Twoja obecność na wezwaniu na rozprawę. Usprawiedliwić, a
> raczej przyznać dzień wolny musi pracodawca, Czy przynza dwa - zależy od
> niego.
Nie do końca. Raczej od prawa pracy, które określa, ile masz dni urlopu w
ciÄ…gu roku.
Niestety ja nie mam ani jednego dnia nadliczbowego urlopu. Nie wynika to z
tego, że piję, i nie docieram do roboty,
tylko z tego, że trzy dni później... idę na emeryturę :) Więc nie potrzebuję
już urlopu.
Na razie dogadałem się z szefem, że jeśli nie dotrę na rano do pracy, to on
o tym będzie wiedział,
i będę mógł sobie przyjechać na drugą zmainę, więc nie jest źle. (Jesli
chodzi o ścisłość, to powiedział,
że trzy dni przed emeryturą to se mogę przyjść, na którą zmianę mi się
będzie chciało :)
>>> Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na
>>> sali? Przed rozprawÄ…? Po rozprawie?
>>
>> Na rozprawie Zgłaszasz żądanie zwrotu kosztów.
>
> Albo pisemnie po rozprawie, w przypadku samochodu tak jest nawet
> wygodniej, bo napiszesz ile kilometrów i jakim samochodem ( w sensie
> pojemności), bo od tego zalezy stawka przy kilometrówce.
A jak oni mi zwrócą? Przelewem na konto? Czy będę musiał z kolei czekać na
miejscu kolejne godziny na to,
aż policzą, sprawdzą pojemność, spalanie, i wypłacą?
> Pamiętaj jeszcze, ze jeżeli pracodawca daje dzień wolny bez prawa do
> wynagrodzenia ( a właśnie do tego jest zobowiązany), to powinien wydać Ci
> zaświadczenie o wysokości utraconych zarobkow - też masz prawo żądać
> zwrotu tej sumy.
To ważna informacja.
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Sylwester Kwiatkowski" napisał w wiadomości
news:ichccb$vgr$1@speranza.aioe.org...
>> Zostałem wezwany do sądu na świadka.
>
> kto nie świadkuje ten dłużej żyje
> tak mawiajÄ… moje ziomy z dzielni
Sprawa jest rozwodowa, więc może nikt mi w łeb nie strzeli :)
Re: Wezwanie do s
Dnia Wed, 24 Nov 2010 10:27:36 +0100, niusy.pl napisał(a):
> Sięgnęła ryczałtu sam. ?
Tak dobrze to nie ma, ale kupel jest ciężko zajarany nowym autem i cieszy
się jak dziecko, jeżeli tylko może gdzieś w trasę pojechać za koszty
paliwa.
Sąd twardo odmówił pokrycia kosztu ryczałtu za samochód, więc i tak dobrze
na tym wyszedł.
--
Pozdrawiam,
Przemek
Re: Wezwanie do s
On 11/24/2010 3:33 AM, Zbynek Ltd. wrote:
> Chciałem wykazać, że
> czasem dojazd publicznymi środkami transportu jest naprawdę bardzo
> ślamazarny.
>
nie czasem, a zawsze jest ślamazarny i niewygodny.
Jedyna zaleta to to, że taniej.
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
news:icj7sb$i06$1@inews.gazeta.pl...
>
>> czasem dojazd publicznymi środkami transportu jest naprawdę bardzo
>> ślamazarny.
>>
>
> nie czasem, a zawsze jest ślamazarny i niewygodny.
> Jedyna zaleta to to, że taniej.
WCALE nie taniej. Mi dojazd na tą sprawę, o której pisałem, samochodem
wyniesie około 150zł. A dojazd pociągiem razem z żoną
(Też jest wezwana) wyniesie 284zł.
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
On Tue, 23 Nov 2010, Maddy wrote:
> W dniu 23-11-2010 20:41, Robert Tomasik pisze:
>>
>> To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi.
>
> Chyba dawno nie jechałeś pociągiem... W każdym razie nie polskim.
Ogólna postać tego twierdzenia podważa je.
Jazda pociągiem IC z 50% spóźnieniem pozwala wypocząć ;)
(znaczy na 3h planowo 1,5h spóźnienia, kiedyś się załapałem ;))
Ale nie, IC to nie są "sądowe" koszty (i tej uwagi IMVHO zabrakło
w Twoim poście :))
pzdr, Gotfryd
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
Gotfryd Smolik news napisał(a) :
> Ale nie, IC to nie są "sądowe" koszty (i tej uwagi IMVHO zabrakło
Nie fersztejen. Zwrot dotyczy tylko pociągów osobowych? Jeśli tak,
to podróż koleją na mojej trasie wydłuży się pewnie do 48 godzin w
jedną stronę i ogólnym kosztem jazdy na trasie Gdynia-Rzeszów z
przesiadkami w Białymstoku i Szczecinie (kolejność zamierzona) wraz
z jednym spaniem w hotelu w Zielonej Górze, przewyższającym podróż
pociÄ…giem IC :-D
Teraz nie mam czasu sprawdzić jak by to wyszło rzeczywiście. Ale
pewnie wiele się nie pomyliłem.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
(11/25/2010 06:20 PM), Zbynek Ltd. wrote:
> Gotfryd Smolik news napisał(a) :
>> Ale nie, IC to nie są "sądowe" koszty (i tej uwagi IMVHO zabrakło
>
> Nie fersztejen. Zwrot dotyczy tylko pociągów osobowych? Jeśli tak,
> to podróż koleją na mojej trasie wydłuży się pewnie do 48 godzin w
> jedną stronę i ogólnym kosztem jazdy na trasie Gdynia-Rzeszów z
> przesiadkami w Białymstoku i Szczecinie (kolejność zamierzona) wraz
> z jednym spaniem w hotelu w Zielonej Górze, przewyższającym podróż
> pociÄ…giem IC :-D
>
> Teraz nie mam czasu sprawdzić jak by to wyszło rzeczywiście. Ale
> pewnie wiele się nie pomyliłem.
>
Sprawdziłem. W zależności od godziny - 17 do 38 godzin :).
p. m.
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomości
news:4ceea34b$0$22811$65785112@news.neostrada.pl...
> Sprawdziłem. W zależności od godziny - 17 do 38 godzin :).
>
> p. m.
No właśnie. I niech mi ktoś powie, jak to się ma do jednodniowego
usprawiedliwienia w pracy...
A jeśli ktoś nie ma urlopu, to co ma zrobić?
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
On Thu, 25 Nov 2010, Zbynek Ltd. wrote:
> Gotfryd Smolik news napisał(a) :
>> Ale nie, IC to nie są "sądowe" koszty (i tej uwagi IMVHO zabrakło
>
> Nie fersztejen. Zwrot dotyczy tylko pociągów osobowych?
Przeczytaj post od "P.B.
pzdr, Gotfryd
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logistyka2C koszty.
Użytkownik "Ajgor"
>> Sprawdziłem. W zależności od godziny - 17 do 38 godzin :).
>>
>> p. m.
>
> No właśnie. I niech mi ktoś powie, jak to się ma do jednodniowego
> usprawiedliwienia w pracy...
> A jeśli ktoś nie ma urlopu, to co ma zrobić?
Bezpłatny zawsze może mieć
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
Gotfryd Smolik news napisał(a) :
> On Thu, 25 Nov 2010, Zbynek Ltd. wrote:
>
>> Gotfryd Smolik news napisał(a) :
>>> Ale nie, IC to nie są "sądowe" koszty (i tej uwagi IMVHO zabrakło
>>
>> Nie fersztejen. Zwrot dotyczy tylko pociągów osobowych?
>
> Przeczytaj post od "P.B.
Taaaa... widziałem, czytałem, mogę nawet z pamięci powtórzyć co tam
napisał, ale nie rozumiem. Nie rozumiem, jak można ograniczyć prawo
do zwrotu za dojazd tylko do pociągów osobowych, gdy na niektórych
trasach użycie takich pociągów kilkakrotnie wydłuży czas dojazdu.
Kolejny już raz widzimy, że sądy żyją w jakimś swoim wirtualnym
świecie i nie mają zielonego pojęcia co się dzieje w tym rzeczywistym.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x5351FDE3
[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się
wszystkie możliwości.]
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logistyka2C koszty.
Użytkownik "Zbynek Ltd."
>>> Nie fersztejen. Zwrot dotyczy tylko pociągów osobowych?
>>
>> Przeczytaj post od "P.B.
>
> Taaaa... widziałem, czytałem, mogę nawet z pamięci powtórzyć co tam
> napisał, ale nie rozumiem. Nie rozumiem, jak można ograniczyć prawo
> do zwrotu za dojazd tylko do pociągów osobowych, gdy na niektórych
> trasach użycie takich pociągów kilkakrotnie wydłuży czas dojazdu.
Nie kojarzę by było ograniczone. Tam chyba jednak trochę co innego pisze.
Natomiast jest taka znana opowieść jak to gościu dostał wezwanie do
odległego sądu i oczywiście zwolnił się w pracy. No, ale miał być jedne
dzień. Niestety nie wrócił. Mija drugi, dalej go nie ma. Trzeci ... tydzień.
Wrócił. Co się okazało ... zgodnie z literą prawa (nie wchodząc teraz w
szczegóły) skorzystał z najtańszego środka transportu czyli spływu rzeką z
balami czy tymi rzekami spławiają. Opłacił i było najtaniej. A że tydzień to
trwało... miało być najtaniej to było.
> Kolejny już raz widzimy, że sądy żyją w jakimś swoim wirtualnym
> świecie i nie mają zielonego pojęcia co się dzieje w tym rzeczywistym.
SÄ…dy nie stanowiÄ… prawa
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
news:icnot3$7mb$6@news.net.icm.edu.pl...
>>> Sprawdziłem. W zależności od godziny - 17 do 38 godzin :).
>>>
>>> p. m.
>>
>> No właśnie. I niech mi ktoś powie, jak to się ma do jednodniowego
>> usprawiedliwienia w pracy...
>> A jeśli ktoś nie ma urlopu, to co ma zrobić?
>
> Bezpłatny zawsze może mieć
Taa? A skąd? U mnie w pracy żeby dostać się do dyrektora, najpierw trzeba
się o wiele wcześniej zapisać (jak do prezydenta kraju),
a później na 90% usłyszysz, że to Twoja sprawa, a jego nie inetersuje.
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Zbynek Ltd." napisał w wiadomości
news:icoll0$hjt$1@news.onet.pl...
> Taaaa... widziałem, czytałem, mogę nawet z pamięci powtórzyć co tam
> napisał, ale nie rozumiem. Nie rozumiem, jak można ograniczyć prawo
> do zwrotu za dojazd tylko do pociągów osobowych, gdy na niektórych
> trasach użycie takich pociągów kilkakrotnie wydłuży czas dojazdu.
> Kolejny już raz widzimy, że sądy żyją w jakimś swoim wirtualnym
> świecie i nie mają zielonego pojęcia co się dzieje w tym rzeczywistym.
Ja raczej myślę, że nie chodzi o wirtualny swiat (chociaz sam wczesniej tak
napisalem),
tylko po prostu maja w dupie Twoje problemy z dotaciem. Nie zdążysz
dojechac? Bedziesz musial ze 200zl dopacic?
A co go to, k..., obchodzi. On przychodzi, odwala swoje na sali, i idzie
grać w brydza. A Ty sie martw. Jego przeciez i tak nic nie ruszy.
Ty go do sadu nie podasz, nawet jak przez niego stracisz prace, bo przeciez
to ON jest SÄ„D. ON rzÄ…dzi, i jeszcze ma do tego immunitet.
Juz sam fakt istnienia czegos takiego, jak immunitet swadczy, ze zyjemy w
bandyskim kraju, gdzie urzednik moze robic co chce, i jest nietykalny.
Po za tym na logike... Jesli ktos chcial by zyc uczciwie - czy wymyslal by
cos takiego, jak immunitet?
Re: Wezwanie do s
W dniu 2010-11-24 15:23, Ajgor pisze:
> Ale mi nie tylko chodzi o koszty. Chodzi też o usprawiedliwienie następnego
> dnia nieobecności w pracy. Jakoś o tym nikt tu nie pamięta, a to o wiele
> ważniejsze, niż koszty (jeśli mi sąd zwróci za przedjazd pociągiem, czy
> samochodem, to nawet lepiej,
> bo wezwana jest też moja żona. Przejazd dwóch osób pociągiem kosztuje prawie
> 2 razy drożej, niż paliwo - sprawdzałem).
Sądy są elastyczne, MOGĄ w takim wypadku zwrócić
za podróż samochodem, nie ma ustawy któa by im tego
zabraniała. Dzwoń do sądu, i grzecznie im to wytłumacz.
Znam co najmniej jeden przypadek gdy sąd zwrócił
ryczałt za samochód (kilometrówkę).
--
Tomy M.
?Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo
szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się
przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność
nie jest kwestiÄ… statystyki." ? George Orwell
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
W dniu 2010-11-24 15:34, Ajgor pisze:
> A jak oni mi zwrócą? Przelewem na konto? Czy będę musiał z kolei czekać na
> miejscu kolejne godziny na to,
> aż policzą, sprawdzą pojemność, spalanie, i wypłacą?
Napiszesz oświadczenie i np. przedstawisz dowód
rejestracyjny pojazdu.
Stawki "kilometrówki" masz na stronach Urzędów Skarbowych
dotyczą wysokości "kosztów" przy użytku samochodu do
działalności przedsiębiorstwa, są sztywne i stałe w z reguły
całym roku kalendarzowym/fiskalnym.
--
Tomy M.
?Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo
szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się
przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność
nie jest kwestiÄ… statystyki." ? George Orwell
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
W dniu 2010-11-26 20:46, Ajgor pisze:
> UC5BCytkownik "niusy.pl" napisaC582 w wiadomoC59Bci
> news:icnot3$7mb$6@news.net.icm.edu.pl...
>
>>>> SprawdziC582em. W zaleC5BCnoC59Bci od godziny - 17 do 38 godzi
n :).
>>>>
>>>> p. m.
>>>
>>> No wC582aC59Bnie. I niech mi ktoC59B powie, jak to siC499 ma
do jednodniowego
>>> usprawiedliwienia w pracy...
>>> A jeC59Bli ktoC59B nie ma urlopu, to co ma zrobiC487?
>>
>> BezpC582atny zawsze moC5BCe mieC487
>
> Taa? A skC485d? U mnie w pracy C5BCeby dostaC487 siC499 do dyre
ktora, najpierw trzeba
> siC499 o wiele wczeC59Bniej zapisaC487 (jak do prezydenta kraju),
> a pC3Å‚C5BAniej na 90% usC582yszysz, C5BCe to Twoja sprawa, a j
ego nie inetersuje.
To napisz parC499 dni wczeC59Bniej podanie i zanieC59B do dziaC582
u personalnego.20
Nie musisz waliC487 do dyrektora bezpoC59Brednio.
--20
animka
Re: Wezwanie do sÄ…du na swiadka- logist yka2C koszty2E
W dniu 2010-11-23 20:41, Robert Tomasik pisze:
>> 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem,
>> jeśli wezmę fakturę za paliwo?
>> (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego
>> połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy)
>
> Nie. Dostaniesz wg stawki za autobus.
dostanie za samochód, tyle że nie według faktury a stawek przy podróży
służbowej
KG
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
To, co napisał Ajgor, to typowy bełkot człowieka, który zawsze jest
niezadowolony, żeby go bardziej nie obrazić. Szkoda czasu na dyskusję z
takimi ludźmi. Odnosnie kosztów: Sąd może zrobić jedynie to, na co pozwalają
mu przepisy. A jakie one są zależy od władzy ustawodawczej, a nie od sądów.
W uzasadnionych przypadkach można zwrócić więcej niż wynosi przejazd koleją,
czy autobusem. Wystarczy napisać stosowny wniosek z uzasadnieniem. Można też
zwrócić się z prośbą o przesłuchanie przez Sąd właściwy dla miejsca
zamieszkania. W dużej częsci przypadków takie wnioski są uwzględniane, choć
to też zależy od tego na ile istotnym świadkiem jesteś. Pewnie dowiedziałbyś
się tego, gdybyś chciał zasięgnąć informacji "z pierwszej ręki", zamiast
wysyłać pytanie na forum.Większość sądów jest teraz w takiej sytuacji, tak
zawalona pracą, że wypisywanie bzdetów o brydżach, immunitetach i tym
podobne sÄ…czenie jadu jest po prostu niesmaczne.Pozdrawiam. Rob
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Rob" napisał w wiadomości news:ictuup$pe5$1@news.mm.pl...
> To, co napisał Ajgor, to typowy bełkot człowieka, który zawsze jest
> niezadowolony, żeby go bardziej nie obrazić. Szkoda czasu na dyskusję z
> takimi ludźmi.
Masz coś konstruktywnego do powiedzenia? Jakąś KONKRETNĄ odpowiedź na moje
pytanie? To słucham.
Nie masz? To po co w ogóle się odzywasz?
To TY piszesz jak typowy polak. Źle zrozumiał (bo ŹLE zrozumiałeś prawie
wszystko),
ale musi komuś napluć na głowę. Ja tylko pytałem o procedury, a nie
narzekałem. Mało tego... Czytaj niżej...
> Odnosnie kosztów: Sąd może zrobić jedynie to, na co pozwalają mu przepisy.
> A jakie one są zależy od władzy ustawodawczej, a nie od sądów. W
> uzasadnionych przypadkach można zwrócić więcej niż wynosi przejazd koleją,
> czy autobusem.
No właśnie. A gdzie ja napisałem, że chcę WIĘCEJ?? Wręcz przeciwnie!!! Za
przejazd koleją dostanę WIĘCEJ,
niż za samochód. Jadę razem z żoną, a mam samochód, który na prawdę mało
pali.
> Wystarczy napisać stosowny wniosek z uzasadnieniem. Można też zwrócić się
> z prośbą o przesłuchanie przez Sąd właściwy dla miejsca zamieszkania.
I to jest bardzo konkretna odpowiedź, na którą czekałem.
> W dużej częsci przypadków takie wnioski są uwzględniane, choć to też
> zależy od tego na ile istotnym świadkiem jesteś. Pewnie dowiedziałbyś się
> tego, gdybyś chciał zasięgnąć informacji "z pierwszej ręki", zamiast
> wysyłać pytanie na forum.
1. Właśnie mysłałem, że to forum jest "pierwszą ręką". Że tu mi odpowie
jakiÅ› prawnik, a nie krzykacz.
2. I MAM zamiar się dowiedzieć. Mało tego. Mieszkam 100 metrów od sądu.
Problem w tym, że przez
ostatnie tygodnie pracowałem od 9 rano do 20 wieczór. Więc nie miałem jak
się dowiedzieć.
Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty.
Użytkownik "Ajgor"
news:icu6hf$j7g$1@news.dialog.net.pl...
m.in.
> 1. Właśnie mysłałem, że to forum jest "pierwszą ręką". Że tu mi odpowie
> jakiÅ› prawnik, a nie krzykacz.
> 2. I MAM zamiar się dowiedzieć. Mało tego. Mieszkam 100 metrów od sądu.
> Problem w tym, że przez
> ostatnie tygodnie pracowałem od 9 rano do 20 wieczór. Więc nie miałem jak
> się dowiedzieć.
A więc nie dowiedziałeś się, ale mogłeś napisać w poprzednim poście m.in.
tak:"Ja raczej myślę, że nie chodzi o wirtualny swiat (chociaz sam wczesniej
tak
napisalem),
tylko po prostu maja w dupie Twoje problemy z dotaciem. Nie zdążysz
dojechac? Bedziesz musial ze 200zl dopacic?
A co go to, k..., obchodzi. On przychodzi, odwala swoje na sali, i idzie
grać w brydza. A Ty sie martw. Jego przeciez i tak nic nie ruszy."
I do tego ja jestem krzykaczem:-). Rob.
Ps. A tak w ogóle, to nie ma za co:-)
Re: Wezwanie do s
Użytkownik "P.B."
news:1v4nqf29hoxje$.13vy786fbmspn.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 23 Nov 2010 21:08:08 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a):
>
>> Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc.
>
> I tak właśnie sąd zwróci koszty. Kumplowi z pracy ostatnio sąd wyliczył,
> że
> dojazd i powrót na sprawę z Gdańska do Ciechanowa to 26 godzin pociągiem
> osobowym II klasy. W sumie był zadowolony: sąd rzetelnie policzył koszt
> biletów dookoła Polski (za pośpieszny nie oddaliby!), dietę, ryczałt za
> nocleg - wyszła okrągła sumka, która z duuużą górką pokryła koszty paliwa
> do samochodu.
>
Jechalismy z zona z Gliwic do Zagania na rozprawe sadowa. Gliwice-zagan -
pociag pospieszny, powrotnych biletow nie chcieli, zwrozili w obie strony
taka sama "taryfe". Zapytalem - a co by bylo jakbysmy jechali expresem?
Odpowiedz byla jedna - w obie strony zwrociliby za ekspres. Wiec jak to jest
z tym zwrotem kosztow? Dodam, ze nie wracalismy do Gliwic a jechalismy z
Zagania do Kudowy Zdroj na wczasy :-).
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.