"fresh"
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
fresh wrote:
> hej !
>
> czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
> ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
> sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
> uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
> ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
> robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
> jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
> czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?
>
> thx.
>
>
bo jedna strona nie moze decydować o drugiej.
Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
decyzję za drugą.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 12:01:24 -0500, witek napisał(a):
> Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
> decyzję za drugą.
Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly pisze:
> Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
> zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
> osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.
A przyszla zona jakie ma prawo do jego majatku?
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dlaczego cokolwiek trzeba? ;) Ja Panowie/Panie uwazam sie za liberala
ale widze, ze niektorych ponosi. Dlaczego jak sie bierze slub to
trzeba miec wspolnosc, podpisywac jakies papiery, byc wiernym, a jak
cos to sie rozwodzic... Dlaczego to, dlaczego tamto. Najlepiej jakby
nigdy nic nie trzeba ;)
Wspolnosc majatkowa jest jednym z istotnych elementow takiego
formalnego zwiazku. Jak sie poprostu kochacie to slub wam nie jest do
niczego potrzebny. Slub sie bierze wlasnie po to zeby miec wspolnosc i
pare innych formalno-prawnych wodotryskow.
Zona i tak nie ma prawa do waszego majatku zdobytego przed slubem.
Chodzi o [nawine?] zalozenie, ze po slubie na wszystko pracujecie
razem i o wszystkim decydujecie razem.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly wrote:
> Dnia Sat, 14 Mar 2009 12:01:24 -0500, witek napisał(a):
>
>> Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
>> decyzję za drugą.
>
> Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
> zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
> osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.
Do twojego majątku to druga osoba nie ma praw ani po ślubie ani przed
ślubem.
Chodzi o określenie czyje będzie to co się dopiero dorobicie wspólnie.
I nie możesz tylko ty sobie powiedzieć, że to co razem kupicie będzie
tylko twoje.
Można było zrobić odwrotnie. Ustalić, że nie ma wspólnoty, a jak ktoś
chce to musi ją zadeklarować. Z tym, że punktu widzenia państwa nie jest
to najlepsze wyjśćie, bo za ileś tam lat okazałoby się, że starsi ludzie
zostali bez niczego bo nie wiedzieli, że to wszystko jest męża a im się
nic nie należy.
Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
nie ma
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.
JaC
-----
> Zona i tak nie ma prawa do waszego majatku zdobytego przed slubem.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:15:21 -0500, witek napisał(a):
> Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
> wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
> Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
> nie ma
No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
osoby?
Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie osoby. A co
jak jedna nie bedzie chciala?
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 11:07:23 -0700 (PDT), BK napisał(a):
> Jak sie poprostu kochacie to slub wam nie jest do
> niczego potrzebny. Slub sie bierze wlasnie po to zeby miec wspolnosc i
> pare innych formalno-prawnych wodotryskow.
niektorzy maja calkiem na odwrot :)
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 18:51:40 +0100, castrol napisał(a):
> A przyszla zona jakie ma prawo do jego majatku?
no wlasnie mowie ze nie ma
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
acelnószz pisze:
> W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.
Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko
jego. To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly pisze:
> No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
> osoby?
Wiesz, do tego aby to bylo wspolne tez musi byc zgoda obu osob i podpis
na odpowiedniej umowie - w tym wypadku nazywa sie to akt slubu, wiec tak
samo dziala to i w druga strone. Chyba logiczne prawda?
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly pisze:
> no wlasnie mowie ze nie ma
No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly wrote:
> Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:15:21 -0500, witek napisał(a):
>
>> Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
>> wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
>> Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
>> nie ma
>
> No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
> osoby?
j.w
jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
albo rozdzielnosc z definicji albo wspolnota z definicji.
zmiana jednego i drugiego wymaga zgody dwóch stron.
Nie mozesz tylko poinformować, bo twoja decyzja nie dotyczy tylko
ciebie, ale też drugiej strony.
I co fnormujesz drugą stronę, że od dzisiaj jest rozdzielność?
No to druga strona informuje cię że od dzisiaj jest wspólnota.
Po prostu twoja decyzja ma wpływ na stan drugiej osoby dlatego musi być
zgoda obu stron.
> Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie osoby. A co
> jak jedna nie bedzie chciala?
>
nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
Do znesienie wspolnoty może dojść również w wyniku decyzji sądu i
wówczas zgoda drugiej strony nie bedzie wymagana.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 20:14:57 +0100, castrol napisał(a):
> No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
> wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.
No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
slubie bylo jego, a nie wspolne...
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
castrol wrote:
> acelnószz pisze:
>> W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.
> Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko
> jego. To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.
A to niby dlaczego??
Pozdrawiam
Czarek
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Użytkownik "castrol"
news:49bc0186$1@news.home.net.pl...
> Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko jego.
> To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.
Jak to. Co ma intercyza do spadku?
Pozdrawiam
SDD
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Czarek pisze:
> A to niby dlaczego??
Chyba mi sie porabalo troche :)
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly pisze:
> No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
> slubie bylo jego, a nie wspolne...
No to ma przeciez przynajmniej dwie mozliwosci :) Nie brac slubu, ktory
jest ta umowa o tym ze wszystko czego sie dorobia jest wspolne, albo
przy braniu slubu podpisac stosowna intercyze. O innych przypadkach
pisal tez witek.
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
castrol wrote:
> Czarek pisze:
>
>> A to niby dlaczego??
>
> Chyba mi sie porabalo troche :)
>
>
trochę.
Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby jego/jej.
Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly pisze:
> Dnia Sat, 14 Mar 2009 20:14:57 +0100, castrol napisał(a):
>
>> No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
>> wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.
>
> No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
> slubie bylo jego, a nie wspolne...
W kwestii formalnej: intercyza to inne niż ustawowe unormowanie
stosunków majątkowych. Zwykle w formie intercyzy wprowadza się
rozdzielność majątkową po ślubie, ale równie dobrze można wspólność
majątkową *rozszerzyć* i to też będzie intercyza.
--
Liwiusz
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
witek pisze:
> Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
> pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby jego/jej.
> Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.
Ale ja mialem na mysli majatek posiadany przed zawarciem malzenstwa. On
chyba nie wchodzi w sklad spadku na rzecz przyszlej zony?
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
castrol pisze:
> witek pisze:
>
>> Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
>> pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby
>> jego/jej.
>> Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.
>
> Ale ja mialem na mysli majatek posiadany przed zawarciem malzenstwa. On
> chyba nie wchodzi w sklad spadku na rzecz przyszlej zony?
Na rzecz przyszłej żony nic nie wchodzi, ale na rzecz obecnej wchodzi
wszystko - również to, co było przed małżeństwem.
--
Liwiusz
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
> I co informujesz drugą stronę, że od dzisiaj jest rozdzielność?
> No to druga strona informuje cię że od dzisiaj jest wspólnota.
>
> Po prostu twoja decyzja ma wpływ na stan drugiej osoby dlatego musi
> być zgoda obu stron.
jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
i uwaza, ze moje jest nasze to jest to wyjatkowo niezreczna sytuacja,
chociaz niby czemu mialaby miec prawo aby o tym decydowac ...
wydaje sie, ze ustawodawca dal za malo mozliwosci wyboru malzenskiego
ustroju majatkowego ... te rzeczy powinny byc okreslane jednostronnie ...
tak jak np. darowizna ... w pewnym sensie ustawodawca pozwala sie
ozenic z cudzym majatkiem ...
>> Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie
>> osoby. A co jak jedna nie bedzie chciala?
>>
>
> nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
> będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ... to jest dobre dla osob,
ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
wypracowala wiele a druga nic ... co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ... teoretycznie
mozna
sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
dyspozycji
przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)
> Do znesienie wspolnoty może dojść również w wyniku decyzji sądu i
> wówczas zgoda drugiej strony nie bedzie wymagana.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:31:18 -0500, witek napisał(a):
> nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
> będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
No i o to wlasnie chodzi. A ktos mimo, ze po slubie moze nie chciec juz
wspolnoty.
Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie sie
wypiera. Troche nie fair zeby z automatu, odbierac komus prawo do
wylacznego dysponowania swoja kasa.
--
marcin
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
fresh wrote:
>
> jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
> strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
> i uwaza, ze moje jest nasze...
to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.
>
> czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ...
do ślubu nikt cię zmusza.
> to jest dobre dla osob,
> ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
> wypracowala wiele a druga nic ...
to się podpisuje intercyzę, albo sie nie bierze ślubu jak druga strona
intercyzy podpisać nie chce.
> co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
> dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ...
spadki i stan posiadania przed ślubem nie wchodzą do majątku wspólnego.
> teoretycznie
> mozna
> sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
> dyspozycji
> przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)
przed ślubem można dokonywać samemu, decyzję o ślubie tez się podejmuje
samemu.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
zly wrote:
> Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:31:18 -0500, witek napisał(a):
>
>
>> nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
>> będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
>
> No i o to wlasnie chodzi. A ktos mimo, ze po slubie moze nie chciec juz
> wspolnoty.
mądry polak po szkodzie.
trzeba myśleć przed ślubem
> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie sie
> wypiera.
A zmuszał cię ktoś do ślubu
> Troche nie fair zeby z automatu, odbierac komus prawo do
> wylacznego dysponowania swoja kasa.
Swoją kasa możesz dysponować nawet po ślubie.
Wspólną kasą wypracowaną po ślubie dysponujecie oboje.
Jak ci się to nei podoba, możesz nie brać ślubu albo podpisać intercyzę
przed slubem. Chyba to jest wystarczająca ilość opcji.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
> czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ... to jest dobre dla osob,
> ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
> wypracowala wiele a druga nic ... co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
> dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ... teoretycznie
> mozna
> sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
> dyspozycji
> przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)
Chodzi *właśnie o to*, aby druga strona *przed ślubem* wiedziała
dokładnie, na co się decyduje. Nie ma przecież formalnie żadnego
problemu, aby podpisać intercyzę i wtedy powyższy problem znika.
Pytanie jest więc raczej takie, *dlaczego przyszła małżonka ma mieć
fałszywą świadomość, że przyszły małżonek jej na 100% ufa* ?
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 18:36
(autor zly
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
> Nie decydujesz za druga
> osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.
ano ma, bo wcześniej zawarł z nią małżeństwo, które w tym zakresie stworzyło
coś w rodzaju spółki cywilnej. Przykre to i owszem, ale małżeństwo ogólnie
jest przykrą instytucją prawną. Najlepsze rozwiązanie to nie zawierać
małżeństw cywilnych.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 20:31
(autor witek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 01:50
(autor witek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
> to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.
No właśnie na tym polega dramat całej sytuacji, że w momencie ślubu ludzie
są w stanie chemicznego odurzenia i domyślna wspólnota im nie przeszkadza
albo boją się urazić drugą stronę i nie drążą tematu intercyzy, a po latach
się to mści.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
witek wrote:
> fresh wrote:
>>
>> jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
>> strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
>> i uwaza, ze moje jest nasze...
>
> to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.
lepiej brac ale biorac pod uwage drastyczna ilosc malzenstw,
ktora konczy sie rozwodem i sporami majatkowymi byloby
dobrze zeby sytuacja byla odwrotna tzn. kazdy mial to co jego ...
niektore ze sporow majatkowych przy rozwodzie prowadza
po tem do sytuacji kryminalnych, gdzie przyczyna bylo nic innego
jak to, ze zoneczka planowala puscic goscia z torbami ...
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,6328739,Maz_kazal_zgwalcic_zone.html
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 20:31
> (autor witek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak:
>
>> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
trzeba by na to nasłać jakiegos palikota, bo to co jest to jest
jakis bubel prawny, ktorego skutki sa w przypadku rozwodow
oplakane ...
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
>> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
>> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie
>> sie wypiera.
>
> A zmuszał cię ktoś do ślubu
do slubu nie zmusza ale zmusza w pewnym sensie do intercyzy,
pomimo tego ze moja wlasnosc jest po prostu MOJA. Tymczasem
co mi z tego, ze sytuacja wymusza na mnie zawarcie intercyzy, skoro
zgoda na to zawarcie lezy tyle samo w mojej gestii, co w gestii tej
drugiej osoby (ktora w tym przypadku ma kolidujacy interes
ekonomiczny i prawny)
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
On 15 Mar, 11:20, "fresh"
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
fresh wrote:
> hej !
>
> czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
> ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
> sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
> uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
> ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
> robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
> jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
> czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?
Czyli proponujesz zasade: Co TWOJE to NASZE, a co MOJE to NIE RUSZAJ
Pozdro
Maseł
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Tristan wrote:
>
> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
>
A co to rozwiązuje?
Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
czy obie zgodnie?
Intercyza daje ci to samo.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
(autor witek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
> A co to rozwiązuje?
> Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
> czy obie zgodnie?
> Intercyza daje ci to samo.
Ale psychologicznie nie... Tak jakby obie strony nie dały ptaszka, to by nie
było wspólnoty. A tak, spisywanie intercyzy psychologicznie utrudnia.
--
Tristan
Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Tristan wrote:
> W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
> (autor witek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak:
>
>>> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
>> A co to rozwiązuje?
>> Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
>> czy obie zgodnie?
>> Intercyza daje ci to samo.
>
>
> Ale psychologicznie nie...
eee,
o czym my w ogóle rozmawiamy.
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Generalnie to intercyza powinna byc majątkową umową jeszcze PRZEDmałżeńską.
JaC
-----
> Zwykle w formie intercyzy wprowadza się rozdzielność majątkową po ślubie
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
On Sun, 15 Mar 2009, Tristan wrote:
> (autor witek
>
>> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
>
> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
Co najmniej pięć ptaszków.
I ćwierć strony tekstu plus opcjonalne dwa załączniki.
Zawierający związek oświadczają iż:
[ ] - przystają na domyślną wspólnotę
[ ] - wnoszą majątki odrębne w całości
[ ] - oświadczają o wyborze odrębności majątków powstałych
w czasie trwania małżeństwa
Zawierający związek (opcjonalnie):
[ ] - składają deklarację USC-R o rozszerzeniu wspólności wobec
wyboru dokonanego wyżej
[ ] - składają deklarację USC-O o ograniczeniu wspólności wobec
wyboru dokonanego wyżej
:P
(i ciekawe o czym jeszcze zapomniałem)
pzdr, Gotfryd
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Maseł pisze:
/.../
> Czyli proponujesz zasade: Co TWOJE to NASZE, a co MOJE to NIE RUSZAJ
>
Co moje to moje a co twoje to pogadamy?
Proponuje kąkubinat
Smok Eustachy
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Użytkownik "Smok Eustachy"
wiadomości news:gpmq3a$k4p$1@news.onet.pl...
>
> Proponuje kąkubinat
>
A ja - używanie słownika ortograficznego.
--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
SQLwysyn wrote:
> Użytkownik "Smok Eustachy"
> wiadomości news:gpmq3a$k4p$1@news.onet.pl...
>> Proponuje kąkubinat
> A ja - używanie słownika ortograficznego.
Ale to sie wymienia: na "związek pokĄtny"...
Pozdro
Maseł
Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa
Co to do diaska jest???
JaC
-----
> Zawierający związek oświadczają iż:
> [ ] - przystają na domyślną wspólnotę
> [ ] - wnoszą majątki odrębne w całości
> [ ] - oświadczają o wyborze odrębności majątków powstałych w czasie trwania małżeństwa
> Zawierający związek (opcjonalnie):
> [ ] - składają deklarację USC-R o rozszerzeniu wspólności wobec wyboru dokonanego wyżej
> [ ] - składają deklarację USC-O o ograniczeniu wspólności wobec wyboru dokonanego wyżej
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.