Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2009-03-14, 17:15

intercyza - dlaczego toto jest umowa

"fresh"

hej !

czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?

thx.

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: intercyza - dlaczego toto jest umowa

  • witek 2009-03-14, 18:01

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    fresh wrote:
    > hej !
    >
    > czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
    > ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
    > sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
    > uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
    > ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
    > robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
    > jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
    > czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?
    >
    > thx.
    >
    >
    bo jedna strona nie moze decydować o drugiej.
    Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
    decyzję za drugą.

  • zly 2009-03-14, 18:36

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 12:01:24 -0500, witek napisał(a):

    > Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
    > decyzję za drugą.

    Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
    zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
    osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.
    --
    marcin

  • castrol 2009-03-14, 18:51

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly pisze:

    > Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
    > zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
    > osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.

    A przyszla zona jakie ma prawo do jego majatku?

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • BK 2009-03-14, 19:07

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dlaczego cokolwiek trzeba? ;) Ja Panowie/Panie uwazam sie za liberala
    ale widze, ze niektorych ponosi. Dlaczego jak sie bierze slub to
    trzeba miec wspolnosc, podpisywac jakies papiery, byc wiernym, a jak
    cos to sie rozwodzic... Dlaczego to, dlaczego tamto. Najlepiej jakby
    nigdy nic nie trzeba ;)

    Wspolnosc majatkowa jest jednym z istotnych elementow takiego
    formalnego zwiazku. Jak sie poprostu kochacie to slub wam nie jest do
    niczego potrzebny. Slub sie bierze wlasnie po to zeby miec wspolnosc i
    pare innych formalno-prawnych wodotryskow.

    Zona i tak nie ma prawa do waszego majatku zdobytego przed slubem.
    Chodzi o [nawine?] zalozenie, ze po slubie na wszystko pracujecie
    razem i o wszystkim decydujecie razem.

  • witek 2009-03-14, 19:15

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly wrote:
    > Dnia Sat, 14 Mar 2009 12:01:24 -0500, witek napisał(a):
    >
    >> Jak ty decydujesz, że chce mieć oddzielny to automatycznie podejmujesz
    >> decyzję za drugą.
    >
    > Watkodawcy chodzi o to, ze np nie musisz podpisywac umowy z glazurnikiem,
    > zeby nie robil ci glazury. Po prostu ci nie robi. Nie decydujesz za druga
    > osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.

    Do twojego majątku to druga osoba nie ma praw ani po ślubie ani przed
    ślubem.
    Chodzi o określenie czyje będzie to co się dopiero dorobicie wspólnie.
    I nie możesz tylko ty sobie powiedzieć, że to co razem kupicie będzie
    tylko twoje.
    Można było zrobić odwrotnie. Ustalić, że nie ma wspólnoty, a jak ktoś
    chce to musi ją zadeklarować. Z tym, że punktu widzenia państwa nie jest
    to najlepsze wyjśćie, bo za ileś tam lat okazałoby się, że starsi ludzie
    zostali bez niczego bo nie wiedzieli, że to wszystko jest męża a im się
    nic nie należy.
    Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
    wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
    Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
    nie ma

  • _acelnószz 2009-03-14, 20:01

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.
    JaC


    -----

    > Zona i tak nie ma prawa do waszego majatku zdobytego przed slubem.

  • zly 2009-03-14, 20:11

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:15:21 -0500, witek napisał(a):

    > Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
    > wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
    > Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
    > nie ma

    No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
    osoby?
    Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie osoby. A co
    jak jedna nie bedzie chciala?


    --
    marcin

  • zly 2009-03-14, 20:11

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 11:07:23 -0700 (PDT), BK napisał(a):

    > Jak sie poprostu kochacie to slub wam nie jest do
    > niczego potrzebny. Slub sie bierze wlasnie po to zeby miec wspolnosc i
    > pare innych formalno-prawnych wodotryskow.

    niektorzy maja calkiem na odwrot :)


    --
    marcin

  • zly 2009-03-14, 20:12

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 18:51:40 +0100, castrol napisał(a):

    > A przyszla zona jakie ma prawo do jego majatku?

    no wlasnie mowie ze nie ma
    --
    marcin

  • castrol 2009-03-14, 20:11

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    acelnószz pisze:
    > W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.

    Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko
    jego. To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • castrol 2009-03-14, 20:13

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly pisze:

    > No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
    > osoby?

    Wiesz, do tego aby to bylo wspolne tez musi byc zgoda obu osob i podpis
    na odpowiedniej umowie - w tym wypadku nazywa sie to akt slubu, wiec tak
    samo dziala to i w druga strone. Chyba logiczne prawda?


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • castrol 2009-03-14, 20:14

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly pisze:

    > no wlasnie mowie ze nie ma

    No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
    wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • witek 2009-03-14, 20:31

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly wrote:
    > Dnia Sat, 14 Mar 2009 13:15:21 -0500, witek napisał(a):
    >
    >> Dlatego łatwiej i wygodniej było przyjąć, że z definicji wszystko jest
    >> wspólne. Moim zdaniem bardziej naturalne.
    >> Ci co chcą to zmienić mogą to zrobić. Przymusu wspólnoty w małżeństwie
    >> nie ma
    >
    > No i ok, tylko dlaczego musi byc zgoda(a nie tylko poinformowanie) drugiej
    > osoby?

    j.w
    jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
    albo rozdzielnosc z definicji albo wspolnota z definicji.

    zmiana jednego i drugiego wymaga zgody dwóch stron.
    Nie mozesz tylko poinformować, bo twoja decyzja nie dotyczy tylko
    ciebie, ale też drugiej strony.

    I co fnormujesz drugą stronę, że od dzisiaj jest rozdzielność?
    No to druga strona informuje cię że od dzisiaj jest wspólnota.

    Po prostu twoja decyzja ma wpływ na stan drugiej osoby dlatego musi być
    zgoda obu stron.


    > Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie osoby. A co
    > jak jedna nie bedzie chciala?
    >

    nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
    będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
    Do znesienie wspolnoty może dojść również w wyniku decyzji sądu i
    wówczas zgoda drugiej strony nie bedzie wymagana.

  • zly 2009-03-14, 20:43

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 20:14:57 +0100, castrol napisał(a):

    > No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
    > wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.

    No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
    slubie bylo jego, a nie wspolne...
    --
    marcin

  • Czarek 2009-03-14, 21:00

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    castrol wrote:
    > acelnószz pisze:
    >> W pewnym sensie ma i to bardzo duzo: do spadku po nim.
    > Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko
    > jego. To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.

    A to niby dlaczego??

    Pozdrawiam

    Czarek

  • "SDD" 2009-03-14, 21:08

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa


    Użytkownik "castrol" napisał w wiadomości
    news:49bc0186$1@news.home.net.pl...

    > Zgadza sie. Ale do spadku nie wejdzie jego majatek, ktory jest tylko jego.
    > To odziedzicza tylko i wylacznie ich dzieci.

    Jak to. Co ma intercyza do spadku?

    Pozdrawiam
    SDD

  • castrol 2009-03-14, 21:30

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Czarek pisze:

    > A to niby dlaczego??

    Chyba mi sie porabalo troche :)


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • castrol 2009-03-14, 21:33

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly pisze:

    > No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
    > slubie bylo jego, a nie wspolne...

    No to ma przeciez przynajmniej dwie mozliwosci :) Nie brac slubu, ktory
    jest ta umowa o tym ze wszystko czego sie dorobia jest wspolne, albo
    przy braniu slubu podpisac stosowna intercyze. O innych przypadkach
    pisal tez witek.

    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • witek 2009-03-14, 21:37

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    castrol wrote:
    > Czarek pisze:
    >
    >> A to niby dlaczego??
    >
    > Chyba mi sie porabalo troche :)
    >
    >
    trochę.

    Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
    pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby jego/jej.
    Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.

  • Liwiusz 2009-03-14, 21:40

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly pisze:
    > Dnia Sat, 14 Mar 2009 20:14:57 +0100, castrol napisał(a):
    >
    >> No wiec wlasnie. Wspolnym majatkiem bedzie tylko to czego dorobia sie
    >> wspolnie, a nie to czego kazdy dorobil sie przez zawarciem malzenstwa.
    >
    > No tak, ale w intercyzie chodzi chyba tez o to, zeby to co zarobil po
    > slubie bylo jego, a nie wspolne...


    W kwestii formalnej: intercyza to inne niż ustawowe unormowanie
    stosunków majątkowych. Zwykle w formie intercyzy wprowadza się
    rozdzielność majątkową po ślubie, ale równie dobrze można wspólność
    majątkową *rozszerzyć* i to też będzie intercyza.

    --
    Liwiusz

  • castrol 2009-03-14, 21:47

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    witek pisze:

    > Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
    > pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby jego/jej.
    > Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.

    Ale ja mialem na mysli majatek posiadany przed zawarciem malzenstwa. On
    chyba nie wchodzi w sklad spadku na rzecz przyszlej zony?


    --
    Pozdrawiam
    Jacek Kustra

  • Liwiusz 2009-03-14, 22:13

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    castrol pisze:
    > witek pisze:
    >
    >> Po prostu z tego co byłoby wspólne, pół byłoby małżonka, a z drugiego
    >> pół współmałżonek dostałby też pół. czyli razem 3/4 całosci byłoby
    >> jego/jej.
    >> Przy rozdzielności aż tyle nie dostanie.. Więcej dostaną dzieci.
    >
    > Ale ja mialem na mysli majatek posiadany przed zawarciem malzenstwa. On
    > chyba nie wchodzi w sklad spadku na rzecz przyszlej zony?


    Na rzecz przyszłej żony nic nie wchodzi, ale na rzecz obecnej wchodzi
    wszystko - również to, co było przed małżeństwem.

    --
    Liwiusz

  • "fresh" 2009-03-14, 23:59

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    > I co informujesz drugą stronę, że od dzisiaj jest rozdzielność?
    > No to druga strona informuje cię że od dzisiaj jest wspólnota.
    >
    > Po prostu twoja decyzja ma wpływ na stan drugiej osoby dlatego musi
    > być zgoda obu stron.

    jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
    strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
    i uwaza, ze moje jest nasze to jest to wyjatkowo niezreczna sytuacja,
    chociaz niby czemu mialaby miec prawo aby o tym decydowac ...
    wydaje sie, ze ustawodawca dal za malo mozliwosci wyboru malzenskiego
    ustroju majatkowego ... te rzeczy powinny byc okreslane jednostronnie ...
    tak jak np. darowizna ... w pewnym sensie ustawodawca pozwala sie
    ozenic z cudzym majatkiem ...

    >> Z tego co zrozumialem, to jest umowa, wiec podpisac musza dwie
    >> osoby. A co jak jedna nie bedzie chciala?
    >>
    >
    > nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
    > będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.

    czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ... to jest dobre dla osob,
    ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
    wypracowala wiele a druga nic ... co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
    dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ... teoretycznie
    mozna
    sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
    dyspozycji
    przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)

    > Do znesienie wspolnoty może dojść również w wyniku decyzji sądu i
    > wówczas zgoda drugiej strony nie bedzie wymagana.

  • zly 2009-03-15, 00:02

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:31:18 -0500, witek napisał(a):


    > nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
    > będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.

    No i o to wlasnie chodzi. A ktos mimo, ze po slubie moze nie chciec juz
    wspolnoty.
    Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
    oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie sie
    wypiera. Troche nie fair zeby z automatu, odbierac komus prawo do
    wylacznego dysponowania swoja kasa.
    --
    marcin

  • witek 2009-03-15, 01:50

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    fresh wrote:
    >
    > jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
    > strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
    > i uwaza, ze moje jest nasze...

    to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.


    >
    > czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ...

    do ślubu nikt cię zmusza.

    > to jest dobre dla osob,
    > ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
    > wypracowala wiele a druga nic ...

    to się podpisuje intercyzę, albo sie nie bierze ślubu jak druga strona
    intercyzy podpisać nie chce.





    > co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
    > dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ...

    spadki i stan posiadania przed ślubem nie wchodzą do majątku wspólnego.


    > teoretycznie
    > mozna
    > sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
    > dyspozycji
    > przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)

    przed ślubem można dokonywać samemu, decyzję o ślubie tez się podejmuje
    samemu.

  • witek 2009-03-15, 01:53

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    zly wrote:
    > Dnia Sat, 14 Mar 2009 14:31:18 -0500, witek napisał(a):
    >
    >
    >> nie będzie chciała podpisać? no to nie będzie zmiany stanu.
    >> będzie taki stan jaki jest w chiwli obecnej.
    >
    > No i o to wlasnie chodzi. A ktos mimo, ze po slubie moze nie chciec juz
    > wspolnoty.
    mądry polak po szkodzie.
    trzeba myśleć przed ślubem


    > Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
    > oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie sie
    > wypiera.

    A zmuszał cię ktoś do ślubu


    > Troche nie fair zeby z automatu, odbierac komus prawo do
    > wylacznego dysponowania swoja kasa.

    Swoją kasa możesz dysponować nawet po ślubie.
    Wspólną kasą wypracowaną po ślubie dysponujecie oboje.
    Jak ci się to nei podoba, możesz nie brać ślubu albo podpisać intercyzę
    przed slubem. Chyba to jest wystarczająca ilość opcji.



  • Patryk_Włos 2009-03-15, 01:57

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    > czyli jestes zmuszany do wspolnosci majatkowej ... to jest dobre dla osob,
    > ktore maja porownywalny stan posiadania ... co jednak w sytuacji gdy jedna
    > wypracowala wiele a druga nic ... co jednak w sytuacji gdy jedna osoba
    > dziedziczy wielopokoleniowy dorobek rodziny a druga nie ... teoretycznie
    > mozna
    > sie dogadywac o intercyze tylko pytanie dlaczego takich oczywistych
    > dyspozycji
    > przed slubem nie mozna dokonywac samemu ... :)

    Chodzi *właśnie o to*, aby druga strona *przed ślubem* wiedziała
    dokładnie, na co się decyduje. Nie ma przecież formalnie żadnego
    problemu, aby podpisać intercyzę i wtedy powyższy problem znika.

    Pytanie jest więc raczej takie, *dlaczego przyszła małżonka ma mieć
    fałszywą świadomość, że przyszły małżonek jej na 100% ufa* ?


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

  • Tristan 2009-03-15, 08:11

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 18:36
    (autor zly
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: ):

    > Nie decydujesz za druga
    > osobe, bo ona nie ma praw do twojego majatku.

    ano ma, bo wcześniej zawarł z nią małżeństwo, które w tym zakresie stworzyło
    coś w rodzaju spółki cywilnej. Przykre to i owszem, ale małżeństwo ogólnie
    jest przykrą instytucją prawną. Najlepsze rozwiązanie to nie zawierać
    małżeństw cywilnych.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

  • Tristan 2009-03-15, 08:25

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 20:31
    (autor witek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: ):

    > jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.

    A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

  • Tristan 2009-03-15, 08:27

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 01:50
    (autor witek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: ):

    > to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.

    No właśnie na tym polega dramat całej sytuacji, że w momencie ślubu ludzie
    są w stanie chemicznego odurzenia i domyślna wspólnota im nie przeszkadza
    albo boją się urazić drugą stronę i nie drążą tematu intercyzy, a po latach
    się to mści.


    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

  • "fresh" 2009-03-15, 11:15

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    witek wrote:
    > fresh wrote:
    >>
    >> jest dokladnie na odwrot - przed slubem trzeba negocjowac z druga
    >> strona, ze moje jest moje. Jesli druga strona nie chce sie umowic
    >> i uwaza, ze moje jest nasze...
    >
    > to najlepiej nie brać ślubu jak się na samym poczatku nie zgadzacie.

    lepiej brac ale biorac pod uwage drastyczna ilosc malzenstw,
    ktora konczy sie rozwodem i sporami majatkowymi byloby
    dobrze zeby sytuacja byla odwrotna tzn. kazdy mial to co jego ...

    niektore ze sporow majatkowych przy rozwodzie prowadza
    po tem do sytuacji kryminalnych, gdzie przyczyna bylo nic innego
    jak to, ze zoneczka planowala puscic goscia z torbami ...

    http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,6328739,Maz_kazal_zgwalcic_zone.html

  • "fresh" 2009-03-15, 11:18

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Tristan wrote:
    > W odpowiedzi na pismo z sobota 14 marzec 2009 20:31
    > (autor witek
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: ):
    >
    >> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.

    trzeba by na to nasłać jakiegos palikota, bo to co jest to jest
    jakis bubel prawny, ktorego skutki sa w przypadku rozwodow
    oplakane ...

  • "fresh" 2009-03-15, 11:20

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa


    >> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
    >> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie
    >> sie wypiera.
    >
    > A zmuszał cię ktoś do ślubu

    do slubu nie zmusza ale zmusza w pewnym sensie do intercyzy,
    pomimo tego ze moja wlasnosc jest po prostu MOJA. Tymczasem
    co mi z tego, ze sytuacja wymusza na mnie zawarcie intercyzy, skoro
    zgoda na to zawarcie lezy tyle samo w mojej gestii, co w gestii tej
    drugiej osoby (ktora w tym przypadku ma kolidujacy interes
    ekonomiczny i prawny)

  • BK 2009-03-15, 11:40

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    On 15 Mar, 11:20, "fresh" wrote:
    > >> Zreszta mozliwa jest sytuacja, ze jedna osoba zapewnia druga, ze
    > >> oczywiscie, podpiszemy intercyze, ale zaraz po slubie. A po slubie
    > >> sie wypiera.
    >
    > > A zmuszał cię ktoś do ślubu
    >
    > do slubu nie zmusza ale zmusza w pewnym sensie do intercyzy,
    > pomimo tego ze moja wlasnosc jest po prostu MOJA. Tymczasem
    > co mi z tego, ze sytuacja wymusza na mnie zawarcie intercyzy, skoro
    > zgoda na to zawarcie lezy tyle samo w mojej gestii, co w gestii tej
    > drugiej osoby (ktora w tym przypadku ma kolidujacy interes
    > ekonomiczny i prawny)


    Egoizm ludzi chyba nigdy nie mial granic, czego ten temat jest
    dowodem.

    Warto sobie uswiadomosci, ze wlasnosc - mimo, ze jest jednym z
    elementarnych praw, ktore powinno byc stanowczo przestrzegane - to
    wlasnosc nie jest JEDYNYM prawem na swiecie. Sa tez inne prawa i
    wartosci niz tylko wlasnosc. I te prawa i wartosci bierze sie pod
    uwage przy np. takiej konstrukcji jak slub cywilny.

  • Maseł 2009-03-15, 12:31

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    fresh wrote:
    > hej !
    >
    > czemu nie mozna zlozyc jednostronnego oswiadczenia woli,
    > ze nie chce sie miec majatku wspolnego ? dlaczego trzeba
    > sie umawiac o to z druga strona ... jezeli juz ustawodawca,
    > uszczesliwia nas wspolnoscia na dzien dobry to czemu
    > ci ktorzy chcieliby z tej wspolnosci zrezygnowac musza to
    > robic przy pomocy intercyzy ? nie prosciej byloby skladac
    > jednostronne oswiadczenie woli u urzednika stanu cywilnego
    > czy u notariusza lub gdziekolwiek indziej ?

    Czyli proponujesz zasade: Co TWOJE to NASZE, a co MOJE to NIE RUSZAJ


    Pozdro

    Maseł

  • witek 2009-03-15, 14:19

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Tristan wrote:
    >
    > A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
    >

    A co to rozwiązuje?
    Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
    czy obie zgodnie?

    Intercyza daje ci to samo.

  • Tristan 2009-03-16, 00:01

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
    (autor witek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: ):

    >> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
    > A co to rozwiązuje?
    > Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
    > czy obie zgodnie?
    > Intercyza daje ci to samo.


    Ale psychologicznie nie... Tak jakby obie strony nie dały ptaszka, to by nie
    było wspólnoty. A tak, spisywanie intercyzy psychologicznie utrudnia.

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyt Mydełko Fa i Mydełko Fa 2

  • witek 2009-03-16, 00:08

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Tristan wrote:
    > W odpowiedzi na pismo z niedziela 15 marzec 2009 14:19
    > (autor witek
    > publikowane na pl.soc.prawo,
    > wasz znak: ):
    >
    >>> A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.
    >> A co to rozwiązuje?
    >> Kto miałby decydować o postawieniu ptaszka? Jedna strona, druga strona,
    >> czy obie zgodnie?
    >> Intercyza daje ci to samo.
    >
    >
    > Ale psychologicznie nie...


    eee,
    o czym my w ogóle rozmawiamy.

  • ąćęłńóśźż 2009-03-16, 15:46

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Generalnie to intercyza powinna byc majątkową umową jeszcze PRZEDmałżeńską.
    JaC


    -----

    > Zwykle w formie intercyzy wprowadza się rozdzielność majątkową po ślubie

  • Gotfryd Smolik news 2009-03-16, 21:22

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    On Sun, 15 Mar 2009, Tristan wrote:

    > (autor witek
    >
    >> jakiś stan "z definicji" trzeba było przyjać.
    >
    > A po co? Wystarczyło na umowie małżeństwa sporządzić ptaszek do wyboru.

    Co najmniej pięć ptaszków.
    I ćwierć strony tekstu plus opcjonalne dwa załączniki.

    Zawierający związek oświadczają iż:
    [ ] - przystają na domyślną wspólnotę
    [ ] - wnoszą majątki odrębne w całości
    [ ] - oświadczają o wyborze odrębności majątków powstałych
    w czasie trwania małżeństwa
    Zawierający związek (opcjonalnie):
    [ ] - składają deklarację USC-R o rozszerzeniu wspólności wobec
    wyboru dokonanego wyżej
    [ ] - składają deklarację USC-O o ograniczeniu wspólności wobec
    wyboru dokonanego wyżej

    :P
    (i ciekawe o czym jeszcze zapomniałem)

    pzdr, Gotfryd

  • Smok Eustachy 2009-03-17, 01:15

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Maseł pisze:
    /.../
    > Czyli proponujesz zasade: Co TWOJE to NASZE, a co MOJE to NIE RUSZAJ
    >
    Co moje to moje a co twoje to pogadamy?

    Proponuje kąkubinat

    Smok Eustachy

  • "SQLwysyn" 2009-03-17, 17:12

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Użytkownik "Smok Eustachy" napisał w
    wiadomości news:gpmq3a$k4p$1@news.onet.pl...
    >
    > Proponuje kąkubinat
    >

    A ja - używanie słownika ortograficznego.

    --
    SQLwysyn
    sqlwysyn.blog.onet.pl

  • Maseł 2009-03-18, 00:34

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    SQLwysyn wrote:
    > Użytkownik "Smok Eustachy" napisał w
    > wiadomości news:gpmq3a$k4p$1@news.onet.pl...
    >> Proponuje kąkubinat
    > A ja - używanie słownika ortograficznego.

    Ale to sie wymienia: na "związek pokĄtny"...

    Pozdro

    Maseł

  • ąćęłńóśźż 2009-03-25, 13:19

    Re: intercyza - dlaczego toto jest umowa

    Co to do diaska jest???
    JaC


    -----

    > Zawierający związek oświadczają iż:
    > [ ] - przystają na domyślną wspólnotę
    > [ ] - wnoszą majątki odrębne w całości
    > [ ] - oświadczają o wyborze odrębności majątków powstałych w czasie trwania małżeństwa
    > Zawierający związek (opcjonalnie):
    > [ ] - składają deklarację USC-R o rozszerzeniu wspólności wobec wyboru dokonanego wyżej
    > [ ] - składają deklarację USC-O o ograniczeniu wspólności wobec wyboru dokonanego wyżej

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane