Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2011-09-22, 08:28

kłamstwo w sądzie

"pitpull"

Jest sytuacja, że facet twierdzi, że w wyniku szarpaniny doznał uszkodzenia
kolana, chorował 3 miesiące, chodził prywatnie na rehabilitację.
W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od 3
lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne na to
kolano.

Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?


pitpull

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: kłamstwo w sądzie

  • "mz" 2011-09-22, 08:37

    Re: kłamstwo w sądzie

    Moim zdaniem strzelił sobie w kolano ;)

  • Pomyslowy Dobromir 2011-09-22, 09:59

    Re: kłamstwo w sądzie

    pitpull wrote:
    > Jest sytuacja, że facet twierdzi, że w wyniku szarpaniny doznał
    > uszkodzenia kolana, chorował 3 miesiące, chodził prywatnie na
    > rehabilitację.
    > W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
    > Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od
    > 3 lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne
    > na to kolano.
    >
    > Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?

    Nie będzie to raczej działało na jego korzyść. Ale z drugiej strony a)
    łatwo się wykpić błędnym zrozumieniem pytania, że owszem problemy były
    ale innego rodzaju, b) nie wiadomo czy sąd dopuści dokumenty obarczone
    tajemnicą lekarską. Ciekawe skąd "wyszły"? imho ten od którego "wyszły"
    powinien się znaleźć w zainteresowaniu organów, bo takie dokumenty nie
    są dostępne po prośbie drugiej strony o kartę pacjenta ;)

    Dobromir

  • Mark 2011-09-22, 10:00

    Re: kłamstwo w sądzie

    Dnia Thu, 22 Sep 2011 08:28:37 +0200, pitpull napisał(a):

    > W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
    > Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od 3
    > lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne na to
    > kolano.
    >
    > Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?

    Glupie pytania zadajesz.
    Skoro "w sadzie zeznal" ze nie mial problemow, a okazuje sie ze mial i to
    powazne i dobrze udokumentowane, to owszem, moze wyniknac dla niego nawet
    cos bardzo powaznego - za skladanie falszywych zeznan groza powazne sankcje.


    --
    Mark

  • "Yapan" 2011-09-22, 10:21

    Re: kłamstwo w sądzie

    nic mu nie grozi, problemy z kolanem ludzka rzecz ;-)

  • Roman Rumpel 2011-09-22, 20:32

    Re: kłamstwo w sądzie

    W dniu 2011-09-22 10:00, Mark pisze:
    > Dnia Thu, 22 Sep 2011 08:28:37 +0200, pitpull napisał(a):
    >
    >> W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
    >> Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od 3
    >> lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne na to
    >> kolano.
    >>
    >> Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?
    >
    > Glupie pytania zadajesz.
    > Skoro "w sadzie zeznal" ze nie mial problemow, a okazuje sie ze mial i to
    > powazne i dobrze udokumentowane, to owszem, moze wyniknac dla niego nawet
    > cos bardzo powaznego - za skladanie falszywych zeznan groza powazne sankcje.
    >
    >
    Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.

    Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o znaczy,
    ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli wyszło, ze to
    nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane dowody.
    W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko składał
    informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte odpowiedzialnością za
    składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie karnym nic mu nie grozi, ale
    sprawę cywilną raczej ma duże szanse przegrać.

    Natomiast jeżeli był świadkiem, to jest to już poważniejsze, ale dalej
    nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie dosłyszał/nie
    zrozumiał pytania. Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku
    zawiadomienie prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym
    to niezwykła rzadkość.

    --
    nowy dysk, sygnaturkę wcięło wraz ze starym

  • "Alek" 2011-09-23, 08:28

    Re: kłamstwo w sądzie

    Użytkownik "Roman Rumpel" napisał
    >
    > Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
    >
    > Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o
    > znaczy, ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli
    > wyszło, ze to nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były
    > przeprowadzane dowody. W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie
    > zeznawał, tylko składał informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte
    > odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie
    > karnym nic mu nie grozi, ale sprawę cywilną raczej ma duże szanse
    > przegrać.

    304 kpc?

    > Natomiast jeżeli był świadkiem, to jest to już poważniejsze, ale
    > dalej nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie
    > dosłyszał/nie zrozumiał pytania.

    To jest "zaleta" obecnego sposobu protokołowania rozpraw.

    > Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku zawiadomienie
    > prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym to
    > niezwykła rzadkość.

    Przez sąd. Ale jest jeszcze przeciwnik procesowy i inne "życzliwe"
    osoby.

  • JaMyszka 2011-09-23, 09:31

    Re3A kłamstwo w sądzie

    W dniu czwartek, 22 wrzesnia 2011, 20:32:51 UTC+2 użytkownik Roman Rump
    el napisał:
    > [...]
    > Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
    >20
    > Jesli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,,
    o znaczy,20
    > ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jesli wyszło, ze to
    20
    > nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane d
    owody.20
    > W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko sk
    ładał20
    > informacyjne wyjasnienia, a te nie są objęte odpowiedzialnoscią
    za20
    > składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie karnym nic mu nie grozi
    , ale20
    > sprawę cywilną raczej ma duże szanse przegrać.
    >20
    > Natomiast jeżeli był swiadkiem, to jest to już poważniejsze, al
    e dalej20
    > nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie dosłysza
    ł/nie20
    > zrozumiał pytania. Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku20
    > zawiadomienie prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym
    20
    > to niezwykła rzadkosć.

    Za PRL-u swiadek musiał wczesniej złożyć przysięgę, by mo
    żna go było20
    ukarać za składanie fałszywych zeznań. A to nie zawsze było w s
    ądzie stosowane.
    Nie wiem, jak jest obecnie.

    --20
    Pozdrawiam :)
    JM
    http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
    Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/

  • Roman Rumpel 2011-09-23, 11:21

    Re: kłamstwo w sądzie

    W dniu 2011-09-23 08:28, Alek pisze:
    > Użytkownik "Roman Rumpel" napisał
    >>
    >> Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
    >>
    >> Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o
    >> znaczy, ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli wyszło,
    >> ze to nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane
    >> dowody. W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko
    >> składał informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte
    >> odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie
    >> karnym nic mu nie grozi, ale sprawę cywilną raczej ma duże szanse
    >> przegrać.
    >
    > 304 kpc?
    >

    No właśnie o tym pisałem. Art 304 kpc stosuje się do końcowego
    przesłuchania stron a nie do wyjaśnień informacyjnych z art 212 kpc.



    --
    nowy dysk, sygnaturkę wcięło wraz ze starym

  • "Stokrotka" 2011-09-23, 20:24

    Re: kłamstwo w sądzie



    >Za PRL-u świadek musiał wcześniej złożyć przysięgę, by można go było
    > ukarać za składanie fałszywych zeznań. A to nie zawsze było w sądzie
    > stosowane.
    >Nie wiem, jak jest obecnie.

    Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
    bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.

    Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
    składania zeznań bez składania pszysięgi,
    to parodia wymiaru sprawiedliwości.



    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
    http://reforma.ortografi.w.interia.pl/

  • "Marcin Wasilewski" 2011-09-24, 15:57

    Re: kłamstwo w sądzie

    Użytkownik "Stokrotka" napisał w wiadomości
    news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...


    > Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
    > bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.

    > Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
    > składania zeznań bez składania pszysięgi,
    > to parodia wymiaru sprawiedliwości.

    Bo analfabetka jesteś.
    Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
    względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.

  • "Stokrotka" 2011-09-24, 20:58

    Re: kłamstwo w sądzie


    Użytkownik "Marcin Wasilewski" napisał w wiadomości
    news:j5knkn$7ji$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Stokrotka" napisał w wiadomości
    > news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...
    >
    >
    >> Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
    >> bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
    >
    >> Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
    >> składania zeznań bez składania pszysięgi,
    >> to parodia wymiaru sprawiedliwości.
    >
    > Bo analfabetka jesteś.
    > Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
    > względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.

    Pszeciwnie, jestem praktykiem, wiem jak to wygląda, a wygląda tak jak ci
    opisali wyżej : nic za to nie grozi:
    W sądzie pracy pełnomocnik firmy, ktura mi nie zapłaciła:
    "-Myśmy wcale nie byli szkołą."
    A firma nazywała się "PAJ-COMP - Szkoła Obsługi Komputerów"

    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
    http://reforma.ortografi.w.interia.pl/

  • Sonn 2011-09-26, 12:45

    Re: kłamstwo w sądzie

    W dniu 2011-09-24 20:58, Stokrotka pisze:
    >
    > Użytkownik "Marcin Wasilewski" napisał w wiadomości
    > news:j5knkn$7ji$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Stokrotka" napisał w wiadomości
    >> news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...
    >>
    >>
    >>> Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
    >>> bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
    >>
    >>> Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
    >>> składania zeznań bez składania pszysięgi,
    >>> to parodia wymiaru sprawiedliwości.
    >>
    >> Bo analfabetka jesteś.
    >> Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
    >> względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.
    >
    > Pszeciwnie, jestem praktykiem, wiem jak to wygląda, a wygląda tak jak ci
    > opisali wyżej : nic za to nie grozi:
    > W sądzie pracy pełnomocnik firmy, ktura mi nie zapłaciła:
    > "-Myśmy wcale nie byli szkołą."
    > A firma nazywała się "PAJ-COMP - Szkoła Obsługi Komputerów"
    >

    To sprawdź leniwa półanalfabetko kiedy i jaką instytucję uważa się za
    szkołę. Szkoła nauki jazdy też jest dla ciebie szkoła w rozumieniu
    przepisów o szkolnictwie. Jesteś tak samo durna ja ta twoja "nowa
    ortografia". Praktyk... twoja mać!



    http://13k.pl/-/sugestia.php

    --
    Sonn

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane