"pitpull"
Re: kłamstwo w sądzie
Moim zdaniem strzelił sobie w kolano ;)
Re: kłamstwo w sądzie
pitpull wrote:
> Jest sytuacja, że facet twierdzi, że w wyniku szarpaniny doznał
> uszkodzenia kolana, chorował 3 miesiące, chodził prywatnie na
> rehabilitację.
> W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
> Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od
> 3 lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne
> na to kolano.
>
> Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?
Nie będzie to raczej działało na jego korzyść. Ale z drugiej strony a)
łatwo się wykpić błędnym zrozumieniem pytania, że owszem problemy były
ale innego rodzaju, b) nie wiadomo czy sąd dopuści dokumenty obarczone
tajemnicą lekarską. Ciekawe skąd "wyszły"? imho ten od którego "wyszły"
powinien się znaleźć w zainteresowaniu organów, bo takie dokumenty nie
są dostępne po prośbie drugiej strony o kartę pacjenta ;)
Dobromir
Re: kłamstwo w sądzie
Dnia Thu, 22 Sep 2011 08:28:37 +0200, pitpull napisał(a):
> W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
> Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od 3
> lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne na to
> kolano.
>
> Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?
Glupie pytania zadajesz.
Skoro "w sadzie zeznal" ze nie mial problemow, a okazuje sie ze mial i to
powazne i dobrze udokumentowane, to owszem, moze wyniknac dla niego nawet
cos bardzo powaznego - za skladanie falszywych zeznan groza powazne sankcje.
--
Mark
Re: kłamstwo w sądzie
nic mu nie grozi, problemy z kolanem ludzka rzecz ;-)
Re: kłamstwo w sądzie
W dniu 2011-09-22 10:00, Mark pisze:
> Dnia Thu, 22 Sep 2011 08:28:37 +0200, pitpull napisał(a):
>
>> W sądzie zeznał, ze nigdy wczesniej nie miał problemów z tym kolanem.
>> Tymczasem wyszly dokumenty, ze już 10 lat temu miał z nim kłopoty, a od 3
>> lat przed zdarzeniem kilkakrotnie w roku miał zabiegi rehabilitacyjne na to
>> kolano.
>>
>> Czy cos z tego powinno wyniknąć w sensie negatywnym dla gościa ?
>
> Glupie pytania zadajesz.
> Skoro "w sadzie zeznal" ze nie mial problemow, a okazuje sie ze mial i to
> powazne i dobrze udokumentowane, to owszem, moze wyniknac dla niego nawet
> cos bardzo powaznego - za skladanie falszywych zeznan groza powazne sankcje.
>
>
Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o znaczy,
ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli wyszło, ze to
nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane dowody.
W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko składał
informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte odpowiedzialnością za
składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie karnym nic mu nie grozi, ale
sprawę cywilną raczej ma duże szanse przegrać.
Natomiast jeżeli był świadkiem, to jest to już poważniejsze, ale dalej
nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie dosłyszał/nie
zrozumiał pytania. Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku
zawiadomienie prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym
to niezwykła rzadkość.
--
nowy dysk, sygnaturkę wcięło wraz ze starym
Re: kłamstwo w sądzie
Użytkownik "Roman Rumpel"
>
> Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
>
> Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o
> znaczy, ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli
> wyszło, ze to nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były
> przeprowadzane dowody. W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie
> zeznawał, tylko składał informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte
> odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie
> karnym nic mu nie grozi, ale sprawę cywilną raczej ma duże szanse
> przegrać.
304 kpc?
> Natomiast jeżeli był świadkiem, to jest to już poważniejsze, ale
> dalej nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie
> dosłyszał/nie zrozumiał pytania.
To jest "zaleta" obecnego sposobu protokołowania rozpraw.
> Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku zawiadomienie
> prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym to
> niezwykła rzadkość.
Przez sąd. Ale jest jeszcze przeciwnik procesowy i inne "życzliwe"
osoby.
Re3A kłamstwo w sądzie
W dniu czwartek, 22 wrzesnia 2011, 20:32:51 UTC+2 użytkownik Roman Rump
el napisał:
> [...]
> Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
>20
> Jesli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,,
o znaczy,20
> ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jesli wyszło, ze to
20
> nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane d
owody.20
> W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko sk
ładał20
> informacyjne wyjasnienia, a te nie są objęte odpowiedzialnoscią
za20
> składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie karnym nic mu nie grozi
, ale20
> sprawę cywilną raczej ma duże szanse przegrać.
>20
> Natomiast jeżeli był swiadkiem, to jest to już poważniejsze, al
e dalej20
> nic mu raczej nie grozi, bo sie będzie tłumaczył, ze nie dosłysza
ł/nie20
> zrozumiał pytania. Zresztą sygnalizacja (czyli w tym przypadku20
> zawiadomienie prokuratury o fałszywych zeznaniach) w procesie cywilnym
20
> to niezwykła rzadkosć.
Za PRL-u swiadek musiał wczesniej złożyć przysięgę, by mo
żna go było20
ukarać za składanie fałszywych zeznań. A to nie zawsze było w s
ądzie stosowane.
Nie wiem, jak jest obecnie.
--20
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
Re: kłamstwo w sądzie
W dniu 2011-09-23 08:28, Alek pisze:
> Użytkownik "Roman Rumpel"
>>
>> Zakładam, ze chodzi o proces cywilny.
>>
>> Jeśli mówił, ze miał/mnie miał problemów, a jest to istotne,, o
>> znaczy, ze jest stroną procesu, (pozwanym lub powodem), jeśli wyszło,
>> ze to nieprawda, to znaczy,że po tym jak on mówił były przeprowadzane
>> dowody. W sumie powyższe oznacza,że ten człowiek nie zeznawał, tylko
>> składał informacyjne wyjaśnienia, a te nie są objęte
>> odpowiedzialnością za składanie fałszywych zeznań - ergo w sensie
>> karnym nic mu nie grozi, ale sprawę cywilną raczej ma duże szanse
>> przegrać.
>
> 304 kpc?
>
No właśnie o tym pisałem. Art 304 kpc stosuje się do końcowego
przesłuchania stron a nie do wyjaśnień informacyjnych z art 212 kpc.
--
nowy dysk, sygnaturkę wcięło wraz ze starym
Re: kłamstwo w sądzie
>Za PRL-u świadek musiał wcześniej złożyć przysięgę, by można go było
> ukarać za składanie fałszywych zeznań. A to nie zawsze było w sądzie
> stosowane.
>Nie wiem, jak jest obecnie.
Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
składania zeznań bez składania pszysięgi,
to parodia wymiaru sprawiedliwości.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: kłamstwo w sądzie
Użytkownik "Stokrotka"
news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...
> Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
> bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
> Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
> składania zeznań bez składania pszysięgi,
> to parodia wymiaru sprawiedliwości.
Bo analfabetka jesteś.
Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.
Re: kłamstwo w sądzie
Użytkownik "Marcin Wasilewski"
news:j5knkn$7ji$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Stokrotka"
> news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...
>
>
>> Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
>> bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
>
>> Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
>> składania zeznań bez składania pszysięgi,
>> to parodia wymiaru sprawiedliwości.
>
> Bo analfabetka jesteś.
> Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
> względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.
Pszeciwnie, jestem praktykiem, wiem jak to wygląda, a wygląda tak jak ci
opisali wyżej : nic za to nie grozi:
W sądzie pracy pełnomocnik firmy, ktura mi nie zapłaciła:
"-Myśmy wcale nie byli szkołą."
A firma nazywała się "PAJ-COMP - Szkoła Obsługi Komputerów"
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
Re: kłamstwo w sądzie
W dniu 2011-09-24 20:58, Stokrotka pisze:
>
> Użytkownik "Marcin Wasilewski"
> news:j5knkn$7ji$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Stokrotka"
>> news:j5iit9$ii6$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>> Jeśli nie zeznawał pod pszysięgą to nic mu za to nie grozi,
>>> bo sie będzie tłumaczył, że nie wiedział, że w sądzie nie wolno kłamać.
>>
>>> Wogule nie wim po co istnieje w sądzie forma
>>> składania zeznań bez składania pszysięgi,
>>> to parodia wymiaru sprawiedliwości.
>>
>> Bo analfabetka jesteś.
>> Za składanie fałszywych zeznań w sądzie grożą takie same sankcje, bez
>> względu na to czy składana była przysięga, czy też nie.
>
> Pszeciwnie, jestem praktykiem, wiem jak to wygląda, a wygląda tak jak ci
> opisali wyżej : nic za to nie grozi:
> W sądzie pracy pełnomocnik firmy, ktura mi nie zapłaciła:
> "-Myśmy wcale nie byli szkołą."
> A firma nazywała się "PAJ-COMP - Szkoła Obsługi Komputerów"
>
To sprawdź leniwa półanalfabetko kiedy i jaką instytucję uważa się za
szkołę. Szkoła nauki jazdy też jest dla ciebie szkoła w rozumieniu
przepisów o szkolnictwie. Jesteś tak samo durna ja ta twoja "nowa
ortografia". Praktyk... twoja mać!
http://13k.pl/-/sugestia.php
--
Sonn
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.