Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2011-04-01, 09:30

Litery niemieckie w dokumentach

"Darek"

Witam
Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Litery niemieckie w dokumentach

  • " GK" 2011-04-01, 20:46

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Darek napisał(a):

    > Witam
    > Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    > stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent. dokumentach
    wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera takie
    znaki.

    GK



    --

  • "Darek" 2011-04-01, 21:13

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:in56im$bvm$1@inews.gazeta.pl...
    > Darek napisał(a):
    >
    >> Witam
    >> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    > Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent.
    > dokumentach
    > wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera
    > takie
    > znaki.
    Szukałem informacji po necie
    I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja że językiem
    urzędowym jest język polski a tam nie ma takich znaków
    Więc jak mozna taki dokument wystawić
    Darek

  • Przemysław Adam Śmiejek 2011-04-01, 21:41

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    > Szuka?em informacji po necie
    > I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    > urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    > Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?

    Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    nazwisko nie zawierają ogonków.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • " GK" 2011-04-01, 21:51

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Darek napisał(a):

    > Szukałem informacji po necie
    > I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja że językiem
    > urzędowym jest język polski a tam nie ma takich znaków
    > Więc jak mozna taki dokument wystawić

    Jeśli ktoś nosi nazwisko Müller to będzie je nosił w języku niemieckim,
    polskim, angielskim i każdym innym, nie ma to nic wspólnego z językiem
    urzędowym (prócz chyba litewskiego, gdzie wymusza się litewskie końcówki dla
    nawzwisk kobiet). Ewent. problemy sprawia transkrypcja znaków niełacińskich
    (np. cyrylica, alfabet arabski). Polskie oficjalne bazy danych (PESEL,
    identyfikacja podatkowa, KRK) obsługują wszystkie umlauty (praktyka).

    GK

    --

  • Arek 2011-04-01, 23:06

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 2011-04-01 21:13, Darek pisze:
    > Szuka?em informacji po necie
    > I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    > urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    > Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?

    W II RP niemiecki też był językiem urzędowym i wiele osób po wojnie
    nie spolszczyło pisowni, szczególnie jeśli czuli się Niemcami lub
    Ślązakami lub tutejszymi.

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com

  • Firankowy_potwór 2011-04-02, 11:34

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    > Witam
    > Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    > stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek

    Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o kwestię
    używania danego alfabetu w kraju.
    Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też mają
    prawo do własnych znaków?
    Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski

  • "Robert Tomasik" 2011-04-02, 18:53

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:in56im$bvm$1@inews.gazeta.pl...
    > Darek napisał(a):
    >
    >> Witam
    >> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    > Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent.
    > dokumentach
    > wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera
    > takie
    > znaki.

    Jest rozporządzenie, które to określa. Przykładowo "ü" zapisuje się jako
    "u:". Tylko nie wiem, gdzie go szukać, a nie mam w domu LEX-a. Pewnie
    gdzieś w gałęzi o dowodach osobistych będzie.

  • "Darek" 2011-04-02, 21:39

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości
    news:in5eo7$8t6$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-04-01 21:13, Darek pisze:
    >> Szuka?em informacji po necie
    >> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >
    > W II RP niemiecki też był językiem urzędowym i wiele osób po wojnie
    > nie spolszczyło pisowni, szczególnie jeśli czuli się Niemcami lub
    > Ślązakami lub tutejszymi.
    >
    Znalazłem trochę inne informację - spolszczyli ich nazwiska, i teraz wracają
    do swoich orginalnych (nap chyba to było Jozef a zrobili go Józef), ale nic
    tam nie było o tego typu znakach
    Darek

  • "Darek" 2011-04-02, 21:52

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    >> Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent.
    >> dokumentach
    >> wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera
    >> takie
    >> znaki.
    Tyle co się oriętuje te dokumenty wydała RP


    > Jest rozporządzenie, które to określa. Przykładowo "ü" zapisuje się jako
    > "u:". Tylko nie wiem, gdzie go szukać, a nie mam w domu LEX-a. Pewnie
    Ja znalazłem że zamiennik ue
    DArek

  • "Darek" 2011-04-02, 21:54

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    > Jeśli ktoś nosi nazwisko Müller to będzie je nosił w języku niemieckim,
    > polskim, angielskim i każdym innym, nie ma to nic wspólnego z językiem
    > urzędowym (prócz chyba litewskiego, gdzie wymusza się litewskie końcówki
    > dla
    > nawzwisk kobiet). Ewent. problemy sprawia transkrypcja znaków
    > niełacińskich
    > (np. cyrylica, alfabet arabski). Polskie oficjalne bazy danych (PESEL,
    > identyfikacja podatkowa, KRK) obsługują wszystkie umlauty (praktyka).

    Tylko dlaczego w dokumentach urzędowych mogą występować te znaki.
    Ich nie ma w języku polskim i jak je napisać (wiem w kompie nie ma problemu
    alt+0252 -))) ale w maszynie do pisania)
    Znalazłem orzeczenie sądu które odrzuciło skargę na jakoś bazę danych kogoś
    kto miał umlauty w nazwisku, a w tej bazie tego nie było
    Darek

  • Firankowy_potwór 2011-04-02, 22:16

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    news:in7usv$ot1$1@news.task.gda.pl...
    >> Jeśli ktoś nosi nazwisko Müller to będzie je nosił w języku
    >> niemieckim,
    >> polskim, angielskim i każdym innym, nie ma to nic wspólnego z
    >> językiem
    >> urzędowym (prócz chyba litewskiego, gdzie wymusza się litewskie
    >> końcówki dla
    >> nawzwisk kobiet). Ewent. problemy sprawia transkrypcja znaków
    >> niełacińskich
    >> (np. cyrylica, alfabet arabski). Polskie oficjalne bazy danych
    >> (PESEL,
    >> identyfikacja podatkowa, KRK) obsługują wszystkie umlauty (praktyka).
    >
    > Tylko dlaczego w dokumentach urzędowych mogą występować te znaki.
    > Ich nie ma w języku polskim i jak je napisać (wiem w kompie nie ma
    > problemu
    > alt+0252 -))) ale w maszynie do pisania)
    > Znalazłem orzeczenie sądu które odrzuciło skargę na jakoś bazę danych
    > kogoś
    > kto miał umlauty w nazwisku, a w tej bazie tego nie było
    > Darek

    Dokładnie to miałem na myśli, czy w Niemczech lub innym kraju można mieć
    wpisane Łukasz Żółkiewicz? Nie, będzie to Lukasz Zolkiewicz, bo takie
    znaki nie występują w ich alfabetach, więc w Polsce też nie powinno być
    wyjątków ani dla Niemców, Azerów czy Wietnamczyków.

  • "Darek" 2011-04-02, 22:31

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    > Dokładnie to miałem na myśli, czy w Niemczech lub innym kraju można mieć
    > wpisane Łukasz Żółkiewicz? Nie, będzie to Lukasz Zolkiewicz, bo takie
    > znaki nie występują w ich alfabetach, więc w Polsce też nie powinno być
    > wyjątków ani dla Niemców, Azerów czy Wietnamczyków.
    Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu
    urządowego z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za chwilę będę
    musiał pisać np znaki japońskie
    Darek

  • "Kabelek" 2011-04-03, 07:34

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    >> Dokładnie to miałem na myśli, czy w Niemczech lub innym kraju można mieć
    >> wpisane Łukasz Żółkiewicz? Nie, będzie to Lukasz Zolkiewicz, bo takie znaki
    >> nie występują w ich alfabetach, więc w Polsce też nie powinno być wyjątków
    >> ani dla Niemców, Azerów czy Wietnamczyków.
    > Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu urządowego
    > z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    > Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    > A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za chwilę będę
    > musiał pisać np znaki japońskie
    > Darek
    >
    Niemcy mają ustawowo zamienniki swoich umlałtów do podstawowego alfabetu
    łacińskiego, właśnie po to by w innych krajach nie było problemów z zapisem:
    eae
    öoe
    üue
    ßss.
    A czy polska też ma takie zamienniki?

  • "qwerty" 2011-04-03, 08:12

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:in812p$s7e$1@news.task.gda.pl...
    >> Dok?adnie to mia?em na my?li, czy w Niemczech lub innym kraju mo?na mie?
    >> wpisane ?ukasz ??kiewicz? Nie, b?dzie to Lukasz Zolkiewicz, bo takie znaki
    >> nie wyst?puj? w ich alfabetach, wi?c w Polsce te? nie powinno by? wyj?tk?w
    >> ani dla Niemc?w, Azer?w czy Wietnamczyk?w.
    > W?a?nie mnie to boli

    Mnie natomiast boli, że nie skonfigurowałeś Outlook Express.

  • Firankowy_potwór 2011-04-03, 12:05

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Kabelek" napisał w wiadomości
    news:in90u0$h0p$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >>> Dokładnie to miałem na myśli, czy w Niemczech lub innym kraju można
    >>> mieć
    >>> wpisane Łukasz Żółkiewicz? Nie, będzie to Lukasz Zolkiewicz, bo
    >>> takie znaki nie występują w ich alfabetach, więc w Polsce też nie
    >>> powinno być wyjątków ani dla Niemców, Azerów czy Wietnamczyków.
    >> Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu
    >> urządowego z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    >> Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    >> A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za
    >> chwilę będę musiał pisać np znaki japońskie
    >> Darek
    >>
    > Niemcy mają ustawowo zamienniki swoich umlałtów do podstawowego
    > alfabetu łacińskiego, właśnie po to by w innych krajach nie było
    > problemów z zapisem:
    > eae
    > öoe
    > üue
    > ßss.
    > A czy polska też ma takie zamienniki?

    Nie ma, polskie nazwiska za granicą są pisane bez ogonków i kresek i
    nikt z tego powodu nie płacze.
    Pytam więc, czy są dopuszczane w Polsce wszelkie znaki wszystkich
    alfabetów łacińskich na świecie, łącznie z wietnamskim, w którym co
    druga litera ma jakąś kropkę i kreskę? Dlaczego jedna nacja jest
    wyróżniona? Względy historyczne, sąsiedztwo? A czeskie znaki można
    zapisywać w Polsce?

  • " GK" 2011-04-03, 12:12

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Darek napisał(a):

    > Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu
    > urządowego z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    > Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    > A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za chwilę będę
    > musiał pisać np znaki japońskie
    > Darek

    Mnie zaś boli to, że nie potrafisz pisać nawet poprawnie nawet po polsku.
    Przygotowanie jakiegokolwek dokumentu urzędowego musi być dla Ciebie torturą.

    GK

    --

  • " GK" 2011-04-03, 12:25

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Robert Tomasik napisał(a):

    > Jest rozporządzenie, które to określa. Przykładowo "ü" zapisuje się jako
    > "u:". Tylko nie wiem, gdzie go szukać, a nie mam w domu LEX-a. Pewnie
    > gdzieś w gałęzi o dowodach osobistych będzie.

    Sprawa nie jest niestety do załatwienia rozporządzeniem. Każda będzie zapewne
    oceniana jednostkowo, zarówno w świetle umów międzynarodowych (konwencje
    Międzynarodowej Komisji Stanu Cywilnego, umowy bilateralne, traktaty
    europejskie), jak i aktów prawa polskiego. Rada Języka Polskiego nie ma nic
    przeciwko niepolskim znakom diakrytycznym, nawet jeśli pisownia nazwiska jest
    nieustalona i bywa zapisywane bez takiego znaku (można przejrzeć opinie na
    stronie RJP).

    Do tego dochodzi polityka - rząd polski walczy (udaje, że walczy) o polską
    pisownię imion i nazwisk na Litwie oraz pozbycie się obligatoryjnej końcówki
    żeńskiej w nazwisku więc nie może odmawiać tego samego jakiejkolwiek
    mniejszości w Polsce.

    Cały czas poruszamy się w zakresie "znaków diakrytycznych, ligatur lub innych
    modyfikacji graficznych nanoszonych na litery alfabetu łacińskiego,
    stosowanych w innych językach" (pojęcie z opinii rzecznika generalnego w
    sprawie Runevič-Vardyn i Wardyn, C-391/09), nie w znakach z innych alfabetów.

    GK

    --

  • "Robert Tomasik" 2011-04-03, 13:25

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:in9huf$2mg$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> Jest rozporządzenie, które to określa. Przykładowo "ü" zapisuje się jako
    >> "u:". Tylko nie wiem, gdzie go szukać, a nie mam w domu LEX-a. Pewnie
    >> gdzieś w gałęzi o dowodach osobistych będzie.
    >
    > Sprawa nie jest niestety do załatwienia rozporządzeniem. Każda będzie
    > zapewne
    > oceniana jednostkowo, zarówno w świetle umów międzynarodowych (konwencje
    > Międzynarodowej Komisji Stanu Cywilnego, umowy bilateralne, traktaty
    > europejskie), jak i aktów prawa polskiego. Rada Języka Polskiego nie ma
    > nic
    > przeciwko niepolskim znakom diakrytycznym, nawet jeśli pisownia nazwiska
    > jest
    > nieustalona i bywa zapisywane bez takiego znaku (można przejrzeć opinie
    > na
    > stronie RJP).

    To nie problem polityczny, a techniczny. nie ma niepolskich czcionek
    pozwalających na drukowanie dokumentów oraz przede wszystkim systemy
    informatyczne ich ne obsługują - przykłądowo PESEL.

  • ąćęłńóśźż 2011-04-04, 14:30

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    To on chyba przygotowuje wszystkie dokumenty urzędowe, jakie mi wysyłają.


    -----

    | Przygotowanie jakiegokolwek dokumentu urzędowego musi być dla Ciebie torturą.

  • "dK" 2011-04-04, 15:15

    Re: Litery niemieckie w dokumentach (UTF-8)


    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    news:in7usv$ot1$1@news.task.gda.pl...
    >> Jeśli ktoś nosi nazwisko Müller to będzie je nosił w języku niemieckim,
    >> polskim, angielskim i każdym innym, nie ma to nic wspólnego z językiem
    >> urzędowym (prócz chyba litewskiego, gdzie wymusza się litewskie końcówki
    >> dla
    >> nawzwisk kobiet). Ewent. problemy sprawia transkrypcja znaków
    >> niełacińskich
    >> (np. cyrylica, alfabet arabski). Polskie oficjalne bazy danych (PESEL,
    >> identyfikacja podatkowa, KRK) obsługują wszystkie umlauty (praktyka).
    >
    > Tylko dlaczego w dokumentach urzędowych mogą występować te znaki.
    > Ich nie ma w języku polskim i jak je napisać (wiem w kompie nie ma
    > problemu
    > alt+0252 -))) ale w maszynie do pisania)

    Jak sprzęt nie może pisać z umlautami (preferowane!) to dopuszcza się
    ü ue
    ö oe
    e ae
    http://www.rjp.pan.pl/index.php?optioncom_content&taskview&id75&Itemid73

    Natomiast zastępuje się poza uzasadnionymi przypadkami
    ß ss
    http://www.rjp.pan.pl/index.php?optioncom_content&taskview&id76&Itemid75


    Co do nazw własnych z jezyków posługujących się alfabetem niełacińskim
    obowiązuje urzędowa transliteracja.
    Są oczywiście wyjątki wynikajace z umów miedzynarodowych. Przykładowo karty
    pobytu wypisuje się imię i nazwisko tak jak ma osoba w oryginalnym
    paszporcie w transliteracji państwa pochodzenia, ale jak już ktoś dostanie
    obywatelstwo i dowód to z polską transliteracją
    Przykład
    Oryginał: ???????
    Paszport: Yavlenko
    Karta pobytu: Yavlenko
    ale
    DowOs: Jawlenko.

    dK

  • "dK" 2011-04-04, 15:16

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:in9gol$mbn$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    > Użytkownik "Kabelek" napisał w wiadomości
    > news:in90u0$h0p$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >>>> Dokładnie to miałem na myśli, czy w Niemczech lub innym kraju można
    >>>> mieć
    >>>> wpisane Łukasz Żółkiewicz? Nie, będzie to Lukasz Zolkiewicz, bo takie
    >>>> znaki nie występują w ich alfabetach, więc w Polsce też nie powinno być
    >>>> wyjątków ani dla Niemców, Azerów czy Wietnamczyków.
    >>> Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu
    >>> urządowego z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    >>> Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    >>> A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za chwilę
    >>> będę musiał pisać np znaki japońskie
    >>> Darek
    >>>
    >> Niemcy mają ustawowo zamienniki swoich umlałtów do podstawowego alfabetu
    >> łacińskiego, właśnie po to by w innych krajach nie było problemów z
    >> zapisem:
    >> eae
    >> öoe
    >> üue
    >> ßss.
    >> A czy polska też ma takie zamienniki?
    >
    > Nie ma,

    Ma

    dK

  • "dK" 2011-04-04, 15:17

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości
    news:in5eo7$8t6$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-04-01 21:13, Darek pisze:
    >> Szuka?em informacji po necie
    >> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >
    > W II RP niemiecki też był językiem urzędowym

    Tylko w woj. śląskim

    dK

  • "dK" 2011-04-04, 15:51

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:in6qjd$50a$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    > Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    > news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    >> Witam
    >> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >
    > Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o kwestię
    > używania danego alfabetu w kraju.
    > Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też mają
    > prawo do własnych znaków?
    > Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski
    >

    Taki np. "Miroslav Klose" zrobił bardzo wiele dla promowania polskiego
    alfabetu.....
    Nawet "w" nie oszczędził, choć w niemieckim też jest.

    dK




  • "Darek" 2011-04-04, 17:21

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:in9h70$j8$1@inews.gazeta.pl...
    > Darek napisał(a):
    >
    >> Właśnie mnie to boli - zostałem zmuszony do przygotowania dokumentu
    >> urządowego z umlałtem i według urzędu tak powinno być.
    >> Mało tego - niby (nie widziałem tego) DO ma takie znaki.
    >> A to już mi się nie podoba. Nic nie mam przeciwko niemcą, ale za chwilę
    >> będę
    >> musiał pisać np znaki japońskie
    >> Darek
    >
    > Mnie zaś boli to, że nie potrafisz pisać nawet poprawnie nawet po polsku.

    Tu chyba nie muszę pisać idealnie - jak czujesz się obrażony to przepraszam

    > Przygotowanie jakiegokolwek dokumentu urzędowego musi być dla Ciebie
    > torturą.
    Akurat nie wiesz jakie przygotowuje.
    Moje przygotowanie do wystawienia tego dokumentu polagało tylko i wyłącznie
    na wysłanie napisanego nazwiska właśnie z ü - nie ja będę go tworzył.
    I do tej pory nikt mi nie wyjśnił czy może być wystawiony RP dokument
    urzędowy z taką pisownią
    DArek

  • Firankowy_potwór 2011-04-04, 19:14

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d99c4a7$0$2452$65785112@news.neostrada.pl...
    >>> A czy polska też ma takie zamienniki?
    >>
    >> Nie ma,
    >
    > Ma

    Mistrz cytowania zabłysnął. To podaj te zamienniki dla ąęćółżź
    niezmiernie jestem ciekaw, chętnie dowiem się czegoś nowego.

  • Firankowy_potwór 2011-04-04, 19:21

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d99cd0d$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    > wiadomości news:in6qjd$50a$1@usenet.news.interia.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    >> news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    >>> Witam
    >>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >>
    >> Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o
    >> kwestię używania danego alfabetu w kraju.
    >> Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też
    >> mają prawo do własnych znaków?
    >> Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski
    >>
    >
    > Taki np. "Miroslav Klose" zrobił bardzo wiele dla promowania
    > polskiego alfabetu.....
    > Nawet "w" nie oszczędził, choć w niemieckim też jest.

    Co teraz z jakimś Klose wyskakujesz?
    Żeby zachować brzmienie, tak się właśnie zapisuje to imię na zachodzie
    http://en.wikipedia.org/wiki/Miroslav
    Swoją germanofobie schowaj sobie w kieszeń, albo zgłoś się do prezesa, w
    tym wątku rozamawiamy o tym, czy w Polsce dopuszcza się stosowanie liter
    alfabetu łacińskiego z innych języków w dokumentach oficjalnych.
    To że akurat w Polsce najliczniejszą mniejszością jest niemiecka (choć
    moim zdaniem to tylko paszportowi przebierańcy)
    nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo skoro jedni to czemu inni nie?
    Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    nazwisk?
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Bj%C3%B6rk
    http://en.wikipedia.org/wiki/Nguy%E1%BB%85n_T%E1%BA%A5n_D%C5%A9ng
    http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev

    Powinno być
    Bjork Guomundsdottir
    Nguyen Tan Dung
    Ilham Aliyev

    ponieważ w polskim alfabecie używanym na terenie kraju nie ma znaków,
    które zostały w ich państwach. Rozumiesz teraz?

  • "Darek" 2011-04-04, 20:17

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    > Swoją germanofobie schowaj sobie w kieszeń, albo zgłoś się do prezesa, w
    > tym wątku rozamawiamy o tym, czy w Polsce dopuszcza się stosowanie liter
    > alfabetu łacińskiego z innych języków w dokumentach oficjalnych.
    Nie dokładnie - chodzi jeżeli jakiś urząd pisze pismo do kogość i on ma w
    nazwisku umlauta to może go sobie napisać nie ma sprawy prawy - grzeczność
    Ale chodzi o np DO a nawet akt urodzenia, swiadectwo szkolne


    > To że akurat w Polsce najliczniejszą mniejszością jest niemiecka (choć
    > moim zdaniem to tylko paszportowi przebierańcy)
    > nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo skoro jedni to czemu inni nie?
    > Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    > zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    > nazwisk?
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Bj%C3%B6rk
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Nguy%E1%BB%85n_T%E1%BA%A5n_D%C5%A9ng
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    >
    > Powinno być
    > Bjork Guomundsdottir
    > Nguyen Tan Dung
    > Ilham Aliyev
    >
    > ponieważ w polskim alfabecie używanym na terenie kraju nie ma znaków,
    > które zostały w ich państwach. Rozumiesz teraz?
    Właśnie o to mi chodzi
    Widzę że zadałem ciekawy wątek w którym, nikt nie może poradzić odpowidnim
    przepisem - a czepia się nie wiadomo czego
    Darek

  • "dK" 2011-04-04, 20:48

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:incunr$87k$1@usenet.news.interia.pl...
    > Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    > news:4d99cd0d$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    >> news:in6qjd$50a$1@usenet.news.interia.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    >>> news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    >>>> Witam
    >>>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >>>
    >>> Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o kwestię
    >>> używania danego alfabetu w kraju.
    >>> Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też mają
    >>> prawo do własnych znaków?
    >>> Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    >>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski
    >>>
    >>
    >> Taki np. "Miroslav Klose" zrobił bardzo wiele dla promowania polskiego
    >> alfabetu.....
    >> Nawet "w" nie oszczędził, choć w niemieckim też jest.
    >
    > Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    > zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    > nazwisk?
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    >
    > Powinno być
    > Ilham Aliyev
    >

    Bzdury piszesz.

    dK

  • "dK" 2011-04-04, 20:50

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    news:ind1ut$j8m$1@news.task.gda.pl...
    >> Swoją germanofobie schowaj sobie w kieszeń, albo zgłoś się do prezesa, w
    >> tym wątku rozamawiamy o tym, czy w Polsce dopuszcza się stosowanie liter
    >> alfabetu łacińskiego z innych języków w dokumentach oficjalnych.
    > Nie dokładnie - chodzi jeżeli jakiś urząd pisze pismo do kogość i on ma w
    > nazwisku umlauta to może go sobie napisać nie ma sprawy prawy - grzeczność
    > Ale chodzi o np DO a nawet akt urodzenia, swiadectwo szkolne
    >
    >
    >> To że akurat w Polsce najliczniejszą mniejszością jest niemiecka (choć
    >> moim zdaniem to tylko paszportowi przebierańcy)
    >> nie powinno mieć żadnego znaczenia, bo skoro jedni to czemu inni nie?
    >> Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    >> zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    >> nazwisk?
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Bj%C3%B6rk
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Nguy%E1%BB%85n_T%E1%BA%A5n_D%C5%A9ng
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    >>
    >> Powinno być
    >> Bjork Guomundsdottir
    >> Nguyen Tan Dung
    >> Ilham Aliyev
    >>
    >> ponieważ w polskim alfabecie używanym na terenie kraju nie ma znaków,
    >> które zostały w ich państwach. Rozumiesz teraz?
    > Właśnie o to mi chodzi
    > Widzę że zadałem ciekawy wątek w którym, nikt nie może poradzić odpowidnim
    > przepisem - a czepia się nie wiadomo czego

    No przecież dostałeś... przepis...
    cytuję własny post

    "Jak sprzęt nie może pisać z umlautami (preferowane!) to dopuszcza się
    ü ue
    ö oe
    e ae
    http://www.rjp.pan.pl/index.php?optioncom_content&taskview&id75&Itemid73

    Natomiast zastępuje się poza uzasadnionymi przypadkami
    ß ss
    http://www.rjp.pan.pl/index.php?optioncom_content&taskview&id76&Itemid75

    Zajrzałeś tam ?
    dK

  • "dK" 2011-04-04, 21:03

    Re: Litery niemieckie w dokumentach (UTF-8)


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:incu9n$7gm$1@usenet.news.interia.pl...
    > Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    > news:4d99c4a7$0$2452$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>> A czy polska też ma takie zamienniki?
    >>>
    >>> Nie ma,
    >>
    >> Ma
    >
    > Mistrz cytowania zabłysnął. To podaj te zamienniki dla ąęćółżź
    > niezmiernie jestem ciekaw, chętnie dowiem się czegoś nowego.

    Masz rosyjską... mistrzu... i dowiedz się czegoś ciekawego

    ą ??
    ć ??
    ę ??
    ł ?
    ń ??
    ó ?
    ś ??
    ż ?
    ź ??

    dK

  • " GK" 2011-04-04, 22:56

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Darek napisał(a):

    >
    > Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    > news:in9h70$j8$1@inews.gazeta.pl...
    > Tu chyba nie muszę pisać idealnie - jak czujesz się obrażony to przepraszam
    Wypadałoby chociaż pisać tak, by nie deprecjonować innych (i jeszcze to
    "spolszczyli ich nazwiska, i teraz wracają do swoich orginalnych"). Nigdy nie
    czułem się Niemcem, ale "polaką" nie chciałbym być, wolałbym być Polakiem.:)

    > (...)
    > Moje przygotowanie do wystawienia tego dokumentu polagało tylko i wyłącznie
    > na wysłanie napisanego nazwiska właśnie z ü - nie ja będę go tworzył.
    No i okazało się, że nie będzie łatwo - może uda się coś ustalić, gdy podasz,
    jaki to ma być dokument urzędowy.

    Z praktyki własnej rodziny i dwojga znajomych - przez ostatnie dziesięć lat
    żadne z nas nie miało problemu z uzyskiwaniem dokumentów urzędowych w
    oryginalnym (niezmiennym od nieco ponad setki lat) zapisie. Nie licząc
    okazjonalnych problemów z prownicjonalną szkołą podstawową, ale to miało
    podobno inne podłoże.

    GK

    --

  • " GK" 2011-04-04, 23:04

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Robert Tomasik napisał(a):

    > To nie problem polityczny, a techniczny. nie ma niepolskich czcionek
    > pozwalających na drukowanie dokumentów oraz przede wszystkim systemy
    > informatyczne ich ne obsługują - przykłądowo PESEL.
    PESEL może wewnętrznie kodować sobie wspmniany znak jako "u:", "ü" albo " %$u$::
    $ ". Póki wydruki są generowane poprawnie, nie ma problemu dla obywatela.

    GK


    --

  • "Robert Tomasik" 2011-04-04, 23:53

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:indbot$au7$1@inews.gazeta.pl...
    > Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> To nie problem polityczny, a techniczny. nie ma niepolskich czcionek
    >> pozwalających na drukowanie dokumentów oraz przede wszystkim systemy
    >> informatyczne ich ne obsługują - przykłądowo PESEL.
    > PESEL może wewnętrznie kodować sobie wspmniany znak jako "u:", "ü" albo "
    > %$u$::
    > $ ". Póki wydruki są generowane poprawnie, nie ma problemu dla obywatela.

    Nie są. Właśnie tym problem, że nie ma tam wszystkich możliwych liter.

  • "Darek" 2011-04-05, 08:27

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    > Z praktyki własnej rodziny i dwojga znajomych - przez ostatnie dziesięć
    > lat
    > żadne z nas nie miało problemu z uzyskiwaniem dokumentów urzędowych w
    > oryginalnym (niezmiennym od nieco ponad setki lat) zapisie. Nie licząc
    > okazjonalnych problemów z prownicjonalną szkołą podstawową, ale to miało
    > podobno inne podłoże.
    Jak dobrze to zrozumiałem masz nazwisko w którym nie występują polskie znaki
    i dostajesz dokumenty z tymi znakami.
    A tylko to mnie interesuje.
    DArek

  • "Darek" 2011-04-05, 08:29

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    >>> To nie problem polityczny, a techniczny. nie ma niepolskich czcionek
    >>> pozwalających na drukowanie dokumentów oraz przede wszystkim systemy
    >>> informatyczne ich ne obsługują - przykłądowo PESEL.
    >> PESEL może wewnętrznie kodować sobie wspmniany znak jako "u:", "ü" albo "
    >> %$u$::
    >> $ ". Póki wydruki są generowane poprawnie, nie ma problemu dla obywatela.
    >
    > Nie są. Właśnie tym problem, że nie ma tam wszystkich możliwych liter.
    Ale to nie jest problem jaki zadałem.
    Pesel nie zależy od nazwiska, gdyż przy zmaianie nazwska nie zmienia się.
    Waldek

  • jureq 2011-04-05, 08:32

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Dnia Tue, 05 Apr 2011 08:27:16 +0200, Darek napisał(a):

    > Jak dobrze to zrozumia?em masz nazwisko w którym nie wyst?puj? polskie
    > znaki i dostajesz dokumenty z tymi znakami. A tylko to mnie interesuje.

    Jednak chyba "język polska - trudna język". Chciałeś zapewne napisać:
    '.... w którym występują niepolskie znaki ....."

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-05, 13:25

    Re: Litery niemieckie w dokumentach (UTF-8)

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d9a161e$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    > wiadomości news:incu9n$7gm$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    >> news:4d99c4a7$0$2452$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>>> A czy polska też ma takie zamienniki?
    >>>>
    >>>> Nie ma,
    >>>
    >>> Ma
    >>
    >> Mistrz cytowania zabłysnął. To podaj te zamienniki dla ąęćółżź
    >> niezmiernie jestem ciekaw, chętnie dowiem się czegoś nowego.
    >
    > Masz rosyjską... mistrzu... i dowiedz się czegoś ciekawego
    >
    > ą ??
    > ć ??
    > ę ??
    > ł ?
    > ń ??
    > ó ?
    > ś ??
    > ż ?
    > ź ??

    Czy Ty zażywasz jakieś substancje odurzające przed pisaniem na grupę?
    Przeczytaj jeszcze raz cały wątek, czy do Ciebie w ogóle dociera o czym
    tu mówimy?
    Cały czas nie wychodzimy poza alfabet łaciński, halo tu ziemia!!
    A zamienniki dla polskich kresek i robaczków to stosują najwyżej
    dyslektycy i dysortografowie na zasadzie:
    ą-on/om
    ć-ci
    ę-en/em
    ł-uy
    ó-u
    ś-si
    ż-rz
    ź-zi

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 13:30

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d9a1289$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    > wiadomości news:incunr$87k$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    >> news:4d99cd0d$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    >>> wiadomości news:in6qjd$50a$1@usenet.news.interia.pl...
    >>>>
    >>>> Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    >>>> news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    >>>>> Witam
    >>>>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>>>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >>>>
    >>>> Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o
    >>>> kwestię używania danego alfabetu w kraju.
    >>>> Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też
    >>>> mają prawo do własnych znaków?
    >>>> Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    >>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski
    >>>>
    >>>
    >>> Taki np. "Miroslav Klose" zrobił bardzo wiele dla promowania
    >>> polskiego alfabetu.....
    >>> Nawet "w" nie oszczędził, choć w niemieckim też jest.
    >>
    >> Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    >> zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    >> nazwisk?
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    >>
    >> Powinno być
    >> Ilham Aliyev
    >>
    >
    > Bzdury piszesz.

    Jasne, bo wiadomo że w Polsce wchodzi się w odbyt wszystkim
    cudzoziemcom, by mieli tu lepiej niż rodacy, tym zyskuje się "poważanie"
    w świecie. Już widzę jak np. Łukasz Ćwikłowski ma takie nazwisko w
    paszporcie amerykańskim/niemieckim/francuskim czy jakimś innym...

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 13:33

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d9a1289$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    > wiadomości news:incunr$87k$1@usenet.news.interia.pl...
    >> Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    >> news:4d99cd0d$0$2451$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w
    >>> wiadomości news:in6qjd$50a$1@usenet.news.interia.pl...
    >>>>
    >>>> Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    >>>> news:in3uu6$auq$1@news.ett.com.ua...
    >>>>> Witam
    >>>>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>>>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >>>>
    >>>> Mam nadzieję, że nie. Nie mam nic przeciwko Niemcom, chodzi mi o
    >>>> kwestię używania danego alfabetu w kraju.
    >>>> Powinny być jakieś reguły, skoro jedni mają umlauty to czy inni też
    >>>> mają prawo do własnych znaków?
    >>>> Proszę bardzo, jest ich całkiem sporo
    >>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_%C5%82aci%C5%84ski
    >>>>
    >>>
    >>> Taki np. "Miroslav Klose" zrobił bardzo wiele dla promowania
    >>> polskiego alfabetu.....
    >>> Nawet "w" nie oszczędził, choć w niemieckim też jest.
    >>
    >> Hipotetycznie załóżmy, że te osoby występują o obywatelstwo polskie i
    >> zostaje im ono przyznane, otrzymują dokumenty, ale z jaką pisownią
    >> nazwisk?
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    >>
    >> Powinno być
    >> Ilham Aliyev
    >>
    >
    > Bzdury piszesz.

    W ogóle tam zajrzałeś osiołku i masz jakieś argumenty, poza
    nietrafionymi komentarzami "bzdury piszesz"?
    Żeby było śmieszniej to tylko w polskiej wiki bawią się w jakąś kłódkę w
    nazwisku tego pana, w angielskim artykule dają sobie z tym spokój i jest
    Aliyev

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 13:34

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:indbag$9kq$1@inews.gazeta.pl...
    > Darek napisał(a):
    >
    >>
    >> Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    >> news:in9h70$j8$1@inews.gazeta.pl...
    >> Tu chyba nie muszę pisać idealnie - jak czujesz się obrażony to
    >> przepraszam
    > Wypadałoby chociaż pisać tak, by nie deprecjonować innych (i jeszcze
    > to
    > "spolszczyli ich nazwiska, i teraz wracają do swoich orginalnych").
    > Nigdy nie
    > czułem się Niemcem, ale "polaką" nie chciałbym być, wolałbym być
    > Polakiem.:)
    >
    >> (...)
    >> Moje przygotowanie do wystawienia tego dokumentu polagało tylko i
    >> wyłącznie
    >> na wysłanie napisanego nazwiska właśnie z ü - nie ja będę go tworzył.
    > No i okazało się, że nie będzie łatwo - może uda się coś ustalić, gdy
    > podasz,
    > jaki to ma być dokument urzędowy.
    >
    > Z praktyki własnej rodziny i dwojga znajomych - przez ostatnie
    > dziesięć lat
    > żadne z nas nie miało problemu z uzyskiwaniem dokumentów urzędowych w
    > oryginalnym (niezmiennym od nieco ponad setki lat) zapisie. Nie licząc
    > okazjonalnych problemów z prownicjonalną szkołą podstawową, ale to
    > miało
    > podobno inne podłoże.

    Masz paszport, dowód osobisty albo jakieś dyplomy i świadectwa ze
    znakami spoza polskiego alfabetu łacińskiego??

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 13:49

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 13:30, Firankowy potwór pisze:
    > Jasne, bo wiadomo że w Polsce wchodzi się w odbyt wszystkim
    > cudzoziemcom, by mieli tu lepiej niż rodacy, tym zyskuje się "poważanie"
    > w świecie. Już widzę jak np. Łukasz Ćwikłowski ma takie nazwisko w
    > paszporcie amerykańskim/niemieckim/francuskim czy jakimś innym...

    A jaki widzisz problem, żeby miał? Wykorzystywanie tych znaczków to
    włażenie w wylot jelit? W dobie Unikodu, nowoczesnych systemów itp.
    zupełnie nie widzę powodu do zniekształcania nazwisk czy imion itp.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • " GK" 2011-04-05, 14:02

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Darek napisał(a):

    > Jak dobrze to zrozumiałem masz nazwisko w którym nie występują polskie znaki
    > i dostajesz dokumenty z tymi znakami.
    Nie, kilka znaków, które są w polskim alfabecie też się znajduje w moim
    nazwisku:) (zwróć uwagę, co napisał jureq).

    Tak, otrzymuję dokumenty z literą opatrzoną znakiem diakrytycznym
    niewystępującym w języku polskim. Nazwisko jest pochodzenia niemieckiego, ale
    taki sam znak używany jest w kilku innych językach.

    GK

    --

  • " GK" 2011-04-05, 14:07

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Firankowy potwór napisał(a):

    > Masz paszport, dowód osobisty albo jakieś dyplomy i świadectwa ze
    > znakami spoza polskiego alfabetu łacińskiego??
    W sumie dwa paszporty, DO, trzy PJ, 12 świadectw/dyplomów szkolnych,
    postanowienia i odpisy z KRS, zaświadczenia z KRK, książeczka wojskowa, spisy
    wyborców (listy podpisów) i pewnie dziesiątki innych dokumentów/list.

    GK


    --

  • mvoicem 2011-04-05, 14:07

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    (05.04.2011 13:49), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 05.04.2011 13:30, Firankowy potwór pisze:
    >> Jasne, bo wiadomo że w Polsce wchodzi się w odbyt wszystkim
    >> cudzoziemcom, by mieli tu lepiej niż rodacy, tym zyskuje się "poważanie"
    >> w świecie. Już widzę jak np. Łukasz Ćwikłowski ma takie nazwisko w
    >> paszporcie amerykańskim/niemieckim/francuskim czy jakimś innym...
    >
    > A jaki widzisz problem, żeby miał? Wykorzystywanie tych znaczków to
    > włażenie w wylot jelit? W dobie Unikodu, nowoczesnych systemów itp.
    > zupełnie nie widzę powodu do zniekształcania nazwisk czy imion itp.
    >

    Nie zdziwiłbym się, jakby w Stanach w środku łańcuszka tych nowoczesnych
    unikodowych systemów tkwiła jakaś maszyna która ma tyle lat co ty albo
    więcej.

    p. m.

  • " GK" 2011-04-05, 14:12

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Robert Tomasik napisał(a):

    > Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    > news:indbot$au7$1@inews.gazeta.pl...
    > >(...) Póki wydruki są generowane poprawnie, nie ma problemu dla obywatela.
    >
    > Nie są. Właśnie tym problem, że nie ma tam wszystkich możliwych liter.

    Ok, egocentrycznie założyłem, że jeśli są wszystkie umlauty i, ZTCP, znaki z
    alfabetu czeskiego, to sprawa jest załatwiona. Oczywiście nie jest, masz
    rację. Mam czuć się uprzywilejowanym? :)

    GK


    --

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 14:20

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:inevk7$is1$1@news.onet.pl...
    >W dniu 05.04.2011 13:30, Firankowy potwór pisze:
    >> Jasne, bo wiadomo że w Polsce wchodzi się w odbyt wszystkim
    >> cudzoziemcom, by mieli tu lepiej niż rodacy, tym zyskuje się
    >> "poważanie"
    >> w świecie. Już widzę jak np. Łukasz Ćwikłowski ma takie nazwisko w
    >> paszporcie amerykańskim/niemieckim/francuskim czy jakimś innym...
    >
    > A jaki widzisz problem, żeby miał? Wykorzystywanie tych znaczków to
    > włażenie w wylot jelit? W dobie Unikodu, nowoczesnych systemów itp.
    > zupełnie nie widzę powodu do zniekształcania nazwisk czy imion itp.

    I każdy musi wiedzieć jak to zakodować, wpisać czy zapisać, chociaż go
    tego nie uczono?
    Mam się zastanawiać jak zapisać dany znak, chociaż go pierwszy raz w
    życiu widzę?
    To pokaż mi jakiś przykład.

  • Tomasz Chmielewski 2011-04-05, 14:37

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On 01.04.2011 21:41, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    >> Szuka?em informacji po necie
    >> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >
    > Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    > nazwisko nie zawierają ogonków.

    Znajomej z Ukrainy, o imieniu Julia (????), w niemieckich dokumentach
    pisza Yulia - mimo ze w jezyku niemieckim wystepuje imie "Julia".


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org

  • "Darek" 2011-04-05, 14:43

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    > Tak, otrzymuję dokumenty z literą opatrzoną znakiem diakrytycznym
    > niewystępującym w języku polskim. Nazwisko jest pochodzenia niemieckiego,
    > ale
    > taki sam znak używany jest w kilku innych językach.
    Dzięki
    Teraz już wiem, że mozna wystawić dokument w którym nie ma znaków
    występujących w języku polskim
    Nie podoba mi się to - ale taki nasz kraj
    Darek

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-05, 14:43

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w
    wiadomości news:900go4F9g6U1@mid.uni-berlin.de...
    > On 01.04.2011 21:41, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    >>> Szuka?em informacji po necie
    >>> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e
    >>> j?zykiem
    >>> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >>> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >>
    >> Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    >> nazwisko nie zawierają ogonków.
    >
    > Znajomej z Ukrainy, o imieniu Julia (????), w niemieckich dokumentach
    > pisza Yulia - mimo ze w jezyku niemieckim wystepuje imie "Julia".

    Widocznie tak ma stransliterowane nazwisko w paszporcie ukraińskim
    http://en.wikipedia.org/wiki/Yulia
    Jest tam wymieniona i Yulia Tymoshenko, znana w Polsce jako Julia
    Tymoszenko

  • "dK" 2011-04-05, 14:45

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w wiadomości
    news:900go4F9g6U1@mid.uni-berlin.de...
    > On 01.04.2011 21:41, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    >>> Szuka?em informacji po necie
    >>> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >>> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >>> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >>
    >> Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    >> nazwisko nie zawierają ogonków.
    >
    > Znajomej z Ukrainy, o imieniu Julia (????), w niemieckich dokumentach
    > pisza Yulia - mimo ze w jezyku niemieckim wystepuje imie "Julia".
    >

    No bo taka jest transliteracja w ukraińskim paszporcie. Dopóki nie ma
    obywatelstwa, to dokumentem podstawowym jest jej paszport. INne dokumenty
    muszą być zgodne z takim zapisem.

    dK

  • Tomasz Chmielewski 2011-04-05, 14:56

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On 05.04.2011 14:43, Firankowy potwór wrote:
    >
    > Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w
    > wiadomości news:900go4F9g6U1@mid.uni-berlin.de...
    >> On 01.04.2011 21:41, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    >>>> Szuka?em informacji po necie
    >>>> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >>>> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >>>> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >>>
    >>> Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    >>> nazwisko nie zawierają ogonków.
    >>
    >> Znajomej z Ukrainy, o imieniu Julia (????), w niemieckich dokumentach
    >> pisza Yulia - mimo ze w jezyku niemieckim wystepuje imie "Julia".
    >
    > Widocznie tak ma stransliterowane nazwisko w paszporcie ukraińskim
    > http://en.wikipedia.org/wiki/Yulia
    > Jest tam wymieniona i Yulia Tymoshenko, znana w Polsce jako Julia
    > Tymoszenko

    Ale to strona angielska.

    W niemieckim, podobnie jak u nas, jest Julia
    (http://de.wikipedia.org/wiki/Julia), a Julia Tymoszenko to Julija
    Tymoschenko - http://de.wikipedia.org/wiki/Julija_Tymoschenko


    Z drugiej strony, nie wiem, czy wolalbym zostac urzedowo Thomasem ;)


    --
    Tomasz Chmielewski

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 15:10

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 14:20, Firankowy potwór pisze:

    > I każdy musi wiedzieć jak to zakodować, wpisać czy zapisać, chociaż go
    > tego nie uczono?

    No jak chce być programistą, to chyba powinien takie podstawy mieć.

    > Mam się zastanawiać jak zapisać dany znak, chociaż go pierwszy raz w
    > życiu widzę?
    > To pokaż mi jakiś przykład.

    Np. Śmiejek.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 15:10

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 14:07, mvoicem pisze:
    > Nie zdziwiłbym się, jakby w Stanach w środku łańcuszka tych nowoczesnych
    > unikodowych systemów tkwiła jakaś maszyna która ma tyle lat co ty albo
    > więcej.

    Jeśli w środku, to tylko kwestia odpowiednich protokołów. W poczcie też
    przez lata było QP.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • " GK" 2011-04-05, 15:30

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Firankowy potwór napisał(a):


    > http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    Kula w płot - niby jaka litera alfabetu łacińskiego została poddana modyfikacji
    graficznej. To jest litera spoza alfabetu łacińskiego.

    > http://en.wikipedia.org/wiki/Nguy%E1%BB%85n_T%E1%BA%A5n_D%C5%A9ng
    Tu chyba także kula w płot, ale bez znajomości języku trudno określić.

    GK

    --

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-05, 15:59

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w
    wiadomości news:900hrmFhteU1@mid.uni-berlin.de...
    > On 05.04.2011 14:43, Firankowy potwór wrote:
    >>
    >> Użytkownik "Tomasz Chmielewski" napisał w
    >> wiadomości news:900go4F9g6U1@mid.uni-berlin.de...
    >>> On 01.04.2011 21:41, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>>> W dniu 01.04.2011 21:13, Darek pisze:
    >>>>> Szuka?em informacji po necie
    >>>>> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e
    >>>>> j?zykiem
    >>>>> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >>>>> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >>>>
    >>>> Nie wiem jak w Polsce, ale w niemieckich dokumentach moje imię i
    >>>> nazwisko nie zawierają ogonków.
    >>>
    >>> Znajomej z Ukrainy, o imieniu Julia (????), w niemieckich
    >>> dokumentach
    >>> pisza Yulia - mimo ze w jezyku niemieckim wystepuje imie "Julia".
    >>
    >> Widocznie tak ma stransliterowane nazwisko w paszporcie ukraińskim
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Yulia
    >> Jest tam wymieniona i Yulia Tymoshenko, znana w Polsce jako Julia
    >> Tymoszenko
    >
    > Ale to strona angielska.
    >
    > W niemieckim, podobnie jak u nas, jest Julia
    > (http://de.wikipedia.org/wiki/Julia), a Julia Tymoszenko to Julija
    > Tymoschenko - http://de.wikipedia.org/wiki/Julija_Tymoschenko

    Ja tam widzę Julija, a nie Julia...
    Więc każdy kraj przerabia po swojemu

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 16:01

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:inf4bo$61p$2@news.onet.pl...
    >W dniu 05.04.2011 14:20, Firankowy potwór pisze:
    >
    >> I każdy musi wiedzieć jak to zakodować, wpisać czy zapisać, chociaż
    >> go
    >> tego nie uczono?
    >
    > No jak chce być programistą, to chyba powinien takie podstawy mieć.

    Co ma biedny urzędnik w Koziej Wólce do bycia programistą? Skoro
    szalejemy z unikodem, to zaraz się okażę, że nieszkodliwe w zasadzie
    było pisanie nazwisk po hebrajsku, chińsku, japońsku, hindusku i
    aramejsku! W domenach internetowych już to niestety się stało, a na
    razie mówimy o dokumentach narodowych jednego państwa.

    >> Mam się zastanawiać jak zapisać dany znak, chociaż go pierwszy raz w
    >> życiu widzę?
    >> To pokaż mi jakiś przykład.
    >
    > Np. Śmiejek.

    I co z nim? Masz zagraniczny dokument urzędowy z takim zapisem?

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 16:07

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:inf5gt$g3n$1@inews.gazeta.pl...
    > Firankowy potwór napisał(a):
    >
    >
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    > Kula w płot - niby jaka litera alfabetu łacińskiego została poddana
    > modyfikacji
    > graficznej. To jest litera spoza alfabetu łacińskiego.
    >
    >> http://en.wikipedia.org/wiki/Nguy%E1%BB%85n_T%E1%BA%A5n_D%C5%A9ng
    > Tu chyba także kula w płot, ale bez znajomości języku trudno określić.

    Co Ty nie powiesz? To jakich alfabetów używa się do zapisu języka
    azerskiego i wietnamskiego?
    W Azerbejdżanie ta "kłódka", jak i litery z ozdobą choinkową w Wietnamie
    są dostępne pewnie na każdej maszynie do pisania i klawiaturze
    większości tamtejszych komputerów, więc czemu zabroniłbyś im
    posługiwania się tym w Polsce, idąc tym tokiem rozumowania?
    Chyba każda litera z ogonkiem i kreskiem jest tak naprawdę spoza
    alfabetu łacińskiego, gdyż w łacinie nie występuje i została później
    dodana w obcych językach.

  • "dK" 2011-04-05, 16:42

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    news:inf5gt$g3n$1@inews.gazeta.pl...
    > Firankowy potwór napisał(a):
    >
    >
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/%C4%B0lham_%C6%8Fliyev
    > Kula w płot - niby jaka litera alfabetu łacińskiego została poddana
    > modyfikacji
    > graficznej. To jest litera spoza alfabetu łacińskiego.
    >

    Azerski przeszedł na łacinkę w 1992 ale zostawił sobie w spadku po
    miejscowej cyrylicy to niby odwrócone e.
    W transliteracji ISO9 jest to A?
    Powinno więc być z obecnego zapisu azerskiego Ilham Heyda?r A?liyev
    To nad a to dwie kreski a nie kropki. I taki zapis należałoby stosować w
    Polsce.
    Usuwanie tych kresek jest równie zasadne jak usuwanie wprost kropek z
    niemieckich umlautów.
    Polska wikipedia podaje bezpośrednio z azerskiego ?lham Heyd?r ?liyev.

    Z tym obecnym prezydentem Azerbejdżanu ale też i jego ojcem sprawa jest
    jednak bardziej skomplikowana.
    Transliteracja z azerskiego pisanego onegdaj cyrylicą była Ilham Hejdar
    Alijew. Zgodnie z obowiazującą do 1992 r oficjalną transliteracja na polski
    zapis.

    Ale cóż to wobec portu lotniczego im. Lecha WALESY w Gdańsku :))

    dK

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-05, 17:09

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d9b2a70$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
    > Azerski przeszedł na łacinkę w 1992 ale zostawił sobie w spadku po
    > miejscowej cyrylicy to niby odwrócone e.
    > W transliteracji ISO9 jest to A?
    > Powinno więc być z obecnego zapisu azerskiego Ilham Heyda?r A?liyev
    > To nad a to dwie kreski a nie kropki. I taki zapis należałoby stosować
    > w Polsce.
    > Usuwanie tych kresek jest równie zasadne jak usuwanie wprost kropek z
    > niemieckich umlautów.
    > Polska wikipedia podaje bezpośrednio z azerskiego ?lham Heyd?r
    > ?liyev.

    A ten dalej swoje. Nawet nie widzę co tu zapisałeś, tylko jakieś
    kwadraty, może to Ci uświadomi wreszcie problem.
    W Azerbejdżanie mogą sobie nawet za przeproszeniem mieć penisa w
    literce, ale w Polsce nikt tego tak nie zapisze i basta.
    Natomiast sami Azerowie będą już wiedzieli jak to przeczytać i po
    swojemu będą pisać.

    > Z tym obecnym prezydentem Azerbejdżanu ale też i jego ojcem sprawa
    > jest jednak bardziej skomplikowana.
    > Transliteracja z azerskiego pisanego onegdaj cyrylicą była Ilham
    > Hejdar Alijew. Zgodnie z obowiazującą do 1992 r oficjalną
    > transliteracja na polski zapis.
    >
    > Ale cóż to wobec portu lotniczego im. Lecha WALESY w Gdańsku :))

    No świetnie, piszmy umlauty, amlauty, srałty ale Lech Walesa Airport
    Gdansk.

  • "Robert Tomasik" 2011-04-05, 17:55

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Darek" napisał w wiadomości
    news:inecs4$9ub$1@news.task.gda.pl...
    >
    >>>> To nie problem polityczny, a techniczny. nie ma niepolskich czcionek
    >>>> pozwalających na drukowanie dokumentów oraz przede wszystkim systemy
    >>>> informatyczne ich ne obsługują - przykłądowo PESEL.
    >>> PESEL może wewnętrznie kodować sobie wspmniany znak jako "u:", "ü" albo
    >>> " %$u$::
    >>> $ ". Póki wydruki są generowane poprawnie, nie ma problemu dla
    >>> obywatela.
    >>
    >> Nie są. Właśnie tym problem, że nie ma tam wszystkich możliwych liter.
    > Ale to nie jest problem jaki zadałem.
    > Pesel nie zależy od nazwiska, gdyż przy zmaianie nazwska nie zmienia się.
    > Waldek
    >

    W tym konkretnym wypadku pisząc o PESEL mieliśmy na myśli bazę danych
    PESEL, a nie numer. A tam już nazwisko jest :-)

  • "dK" 2011-04-05, 18:06

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:infbcc$ah5$1@usenet.news.interia.pl...
    > Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    > news:4d9b2a70$0$2448$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Azerski przeszedł na łacinkę w 1992 ale zostawił sobie w spadku po
    >> miejscowej cyrylicy to niby odwrócone e.
    >> W transliteracji ISO9 jest to A?
    >> Powinno więc być z obecnego zapisu azerskiego Ilham Heyda?r A?liyev
    >> To nad a to dwie kreski a nie kropki. I taki zapis należałoby stosować w
    >> Polsce.
    >> Usuwanie tych kresek jest równie zasadne jak usuwanie wprost kropek z
    >> niemieckich umlautów.
    >> Polska wikipedia podaje bezpośrednio z azerskiego ?lham Heyd?r ?liyev.
    >
    > A ten dalej swoje. Nawet nie widzę co tu zapisałeś, tylko jakieś kwadraty,
    > może to Ci uświadomi wreszcie problem.

    Tak, kompletnego braku umiejętności posługiwania się przez waszmość
    czytnikiem.

    Widok ->Kodowanie -> UTF-8.
    Widać?? Miodzio, nie? :)


    dK

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 18:30

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 16:01, Firankowy potwór pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    > wiadomości news:inf4bo$61p$2@news.onet.pl...
    >> W dniu 05.04.2011 14:20, Firankowy potwór pisze:
    >>> I każdy musi wiedzieć jak to zakodować, wpisać czy zapisać, chociaż go
    >>> tego nie uczono?
    >> No jak chce być programistą, to chyba powinien takie podstawy mieć.
    > Co ma biedny urzędnik w Koziej Wólce do bycia programistą?

    A biedny/bogaty/średniej klasy urzędnik w Koziej/Krowiej/etc Wólce jest
    autorem systemu?

    > Skoro
    > szalejemy z unikodem, to zaraz się okażę, że nieszkodliwe w zasadzie
    > było pisanie nazwisk po hebrajsku, chińsku, japońsku, hindusku i
    > aramejsku!

    No jest taka opcja. Wcale niegłupia.

    > W domenach internetowych już to niestety się stało,

    Dla kogo niestety, dla tego niestety. Ja tam nie mam jakoś specjalnie
    rozwiniętej ksenofobii, zwłaszcza nie w zakresie nazewnictwa.

    > a na
    > razie mówimy o dokumentach narodowych jednego państwa.

    A nawet kilku państw.

    >>> Mam się zastanawiać jak zapisać dany znak, chociaż go pierwszy raz w
    >>> życiu widzę?
    >>> To pokaż mi jakiś przykład.
    >> Np. Śmiejek.
    > I co z nim? Masz zagraniczny dokument urzędowy z takim zapisem?

    No nie mam, ale nie chodzi o ty, czy mam czy nie, ale o to, że nie widzę
    przeszkód, żeby mieć.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 18:55

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:infg3l$kme$1@news.onet.pl...
    >W dniu 05.04.2011 16:01, Firankowy potwór pisze:
    >> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    >> wiadomości news:inf4bo$61p$2@news.onet.pl...
    >>> W dniu 05.04.2011 14:20, Firankowy potwór pisze:
    >>>> I każdy musi wiedzieć jak to zakodować, wpisać czy zapisać, chociaż
    >>>> go
    >>>> tego nie uczono?
    >>> No jak chce być programistą, to chyba powinien takie podstawy mieć.
    >> Co ma biedny urzędnik w Koziej Wólce do bycia programistą?
    >
    > A biedny/bogaty/średniej klasy urzędnik w Koziej/Krowiej/etc Wólce
    > jest
    > autorem systemu?

    Może nawet być krezusem, ale będzie biędny jak przyjdzie do jego urzędu
    para islandzko-turecka, oboje z nazwiskami zawierającymi znaki z ich
    języków, a ten klepacz będzie musiał to wpisać do komputera, bo ktoś mu
    tak będzie kazał, mimo że do tej pory używał tylko znaków z polskiego
    alfabetu.

    >> Skoro
    >> szalejemy z unikodem, to zaraz się okażę, że nieszkodliwe w zasadzie
    >> było pisanie nazwisk po hebrajsku, chińsku, japońsku, hindusku i
    >> aramejsku!
    >
    > No jest taka opcja. Wcale niegłupia.
    >
    >> W domenach internetowych już to niestety się stało,
    >
    > Dla kogo niestety, dla tego niestety. Ja tam nie mam jakoś specjalnie
    > rozwiniętej ksenofobii, zwłaszcza nie w zakresie nazewnictwa.

    Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po prostu
    z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    adresowego w łacince, to leże. To najprostszy przykład, ale dajmy inny:
    urzędnik z innego kraju europejskiego musi wejść np na polską stronę,
    która ma adres tylko i wyłącznie np łódź.pl


    >> a na
    >> razie mówimy o dokumentach narodowych jednego państwa.
    >
    > A nawet kilku państw.
    >
    >>>> Mam się zastanawiać jak zapisać dany znak, chociaż go pierwszy raz
    >>>> w
    >>>> życiu widzę?
    >>>> To pokaż mi jakiś przykład.
    >>> Np. Śmiejek.
    >> I co z nim? Masz zagraniczny dokument urzędowy z takim zapisem?
    >
    > No nie mam, ale nie chodzi o ty, czy mam czy nie, ale o to, że nie
    > widzę
    > przeszkód, żeby mieć.

    Ja też nie widzę technicznych przeszkód, ale poza Polską i polskimi
    urzędami zagranicą nikt Ci takiego dokumentu nie wystawi, o tym tu
    rozmawiamy.

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 21:20

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 18:55, Firankowy potwór pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    >> A biedny/bogaty/średniej klasy urzędnik w Koziej/Krowiej/etc Wólce jest
    >> autorem systemu?
    > Może nawet być krezusem, ale będzie biędny jak przyjdzie do jego urzędu
    > para islandzko-turecka, oboje z nazwiskami zawierającymi znaki z ich
    > języków, a ten klepacz będzie musiał to wpisać do komputera, bo ktoś mu
    > tak będzie kazał, mimo że do tej pory używał tylko znaków z polskiego
    > alfabetu.

    Straszne. Nigdy nie pisałem po turecku. Tu masz jedną turecką literę: Ç
    Powinna zadziałać... Zakładam, że autorzy Thunderbirda nie spieprzyli.

    > Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po prostu
    > z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    > adresowego w łacince, to leże.

    To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi domkami w
    nazwie.

    > urzędnik z innego kraju europejskiego musi wejść np na polską stronę,
    > która ma adres tylko i wyłącznie np łódź.pl

    No i? To sobie wejdzie.

    >> No nie mam, ale nie chodzi o ty, czy mam czy nie, ale o to, że nie widzę
    >> przeszkód, żeby mieć.
    >
    > Ja też nie widzę technicznych przeszkód, ale poza Polską i polskimi
    > urzędami zagranicą nikt Ci takiego dokumentu nie wystawi, o tym tu
    > rozmawiamy.

    Możliwe, jak pisałem, w niemieckich dokumentach usunęli mi polskie znaki
    i zastąpili łacińskimi. Aczkolwiek jest to nieco zakręcone. W moim
    nazwisku jeszcze ujdzie. Ale jak masz gościa co ma w dokumencie wpisane
    nie przymierzając Lawa albo Laska, to czy gość nazywa się Lawa czy może
    Ława? Laska czy może Łaska?


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • Firankowy_potwór 2011-04-05, 22:09

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:infq13$1mi$1@news.onet.pl...
    >W dniu 05.04.2011 18:55, Firankowy potwór pisze:
    >> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    >>> A biedny/bogaty/średniej klasy urzędnik w Koziej/Krowiej/etc Wólce
    >>> jest
    >>> autorem systemu?
    >> Może nawet być krezusem, ale będzie biędny jak przyjdzie do jego
    >> urzędu
    >> para islandzko-turecka, oboje z nazwiskami zawierającymi znaki z ich
    >> języków, a ten klepacz będzie musiał to wpisać do komputera, bo ktoś
    >> mu
    >> tak będzie kazał, mimo że do tej pory używał tylko znaków z polskiego
    >> alfabetu.
    >
    > Straszne. Nigdy nie pisałem po turecku. Tu masz jedną turecką literę:
    > Ç
    > Powinna zadziałać... Zakładam, że autorzy Thunderbirda nie spieprzyli.

    No i co za szpan, skopiowałeś z tabeli znaków, czy wyczytałeś jaki jest
    skrót klawiaturowy? Urzędnik nie jest od tego i jego to nie interesuje,
    nie ma takiego znaku wpisze "c".

    >> Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po
    >> prostu
    >> z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    >> adresowego w łacince, to leże.
    >
    > To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    > domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi domkami
    > w
    > nazwie.

    Nie jestem klientem, ale internet miał być ogólnoświatowy, a tu
    przeszkoda techniczna. Siedzisz np przed terminalem, z zablokowanymi
    wszelkimi usługami i zabronionymi zmianami w ustawieniach systemu, masz
    do dyspozycji tylko znaki łacińskie i musisz/chcesz wejść na taką
    stronę... klops.

    >> urzędnik z innego kraju europejskiego musi wejść np na polską stronę,
    >> która ma adres tylko i wyłącznie np łódź.pl
    >
    > No i? To sobie wejdzie.

    Tak? to patrz powyższy przykład, zakładamy że łódź.pl!lodz.pl

    >>> No nie mam, ale nie chodzi o ty, czy mam czy nie, ale o to, że nie
    >>> widzę
    >>> przeszkód, żeby mieć.
    >>
    >> Ja też nie widzę technicznych przeszkód, ale poza Polską i polskimi
    >> urzędami zagranicą nikt Ci takiego dokumentu nie wystawi, o tym tu
    >> rozmawiamy.
    >
    > Możliwe, jak pisałem, w niemieckich dokumentach usunęli mi polskie
    > znaki
    > i zastąpili łacińskimi. Aczkolwiek jest to nieco zakręcone. W moim
    > nazwisku jeszcze ujdzie. Ale jak masz gościa co ma w dokumencie
    > wpisane
    > nie przymierzając Lawa albo Laska, to czy gość nazywa się Lawa czy
    > może
    > Ława? Laska czy może Łaska?

    I co w tym dziwnego? To jego problem. Jak mu zależy na brzmieniu to
    niech sobie zmieni na fonetyczne Uaska. Każdy kraj ma swój alfabet i nie
    będzie go zmieniać dla innych.

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-05, 22:19

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 05.04.2011 22:09, Firankowy potwór pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w

    >> Straszne. Nigdy nie pisałem po turecku. Tu masz jedną turecką literę: Ç
    >> Powinna zadziałać... Zakładam, że autorzy Thunderbirda nie spieprzyli.
    > No i co za szpan, skopiowałeś z tabeli znaków, czy wyczytałeś jaki jest
    > skrót klawiaturowy?

    No i? Da się? Da się!

    > Urzędnik nie jest od tego i jego to nie interesuje,
    > nie ma takiego znaku wpisze "c".

    No wpisze, ale mógłby nie wpisać, tylko wpisać właściwy znak.


    >>> Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po prostu
    >>> z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    >>> adresowego w łacince, to leże.
    >> To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    >> domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi domkami w
    >> nazwie.
    > Nie jestem klientem, ale internet miał być ogólnoświatowy, a tu
    > przeszkoda techniczna.

    No i dlatego zabierz tym, co chcą korzystać, to z czego ty i tak nie
    skorzystasz, ale skoro ty nie skorzystasz, to innym się nie należy.

    Dobrze, że nie jesteś babą, bo byś pisuaru do toalet damskich się
    domagał w imię równości.

    > Siedzisz np przed terminalem, z zablokowanymi
    > wszelkimi usługami i zabronionymi zmianami w ustawieniach systemu, masz
    > do dyspozycji tylko znaki łacińskie i musisz/chcesz wejść na taką
    > stronę... klops.

    No straszne. W ogóle literka e powinna być zakazana, bo siedzisz sobie
    przed komputerem z uszkodzoną literką e i klops.

    >>> urzędnik z innego kraju europejskiego musi wejść np na polską stronę,
    >>> która ma adres tylko i wyłącznie np łódź.pl
    >> No i? To sobie wejdzie.
    > Tak? to patrz powyższy przykład, zakładamy że łódź.pl!lodz.pl

    Facet, a jak ta strona będzie miała taką stronę, która nie działa w
    tekstowej przeglądarce i gość będzie siedział przed tekstowym
    terminalem? Możesz tak mnożyć i dzielić problemy.


    >> Możliwe, jak pisałem, w niemieckich dokumentach usunęli mi polskie znaki
    >> i zastąpili łacińskimi. Aczkolwiek jest to nieco zakręcone. W moim
    >> nazwisku jeszcze ujdzie. Ale jak masz gościa co ma w dokumencie wpisane
    >> nie przymierzając Lawa albo Laska, to czy gość nazywa się Lawa czy może
    >> Ława? Laska czy może Łaska?
    > I co w tym dziwnego? To jego problem. Jak mu zależy na brzmieniu to
    > niech sobie zmieni na fonetyczne Uaska.

    Nie chodzi o brzmienie, a o identyfikację.

    > Każdy kraj ma swój alfabet i nie
    > będzie go zmieniać dla innych.

    Nie dla innych, a dla siebie. W dobie globalizacji nie widzę problemu.
    Ostatnio pisałem mejla do hamerykonów i dostałem swoje dane zacytowane w
    odpowiedzi i co? Poprawnie... Unikod prawie wszystko łyka (tak, wiem, są
    jakieś problemy z bardzo egzotycznymi językami, ale to niech oni się
    martwią a nie cały świat)

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • "niusy.pl" 2011-04-06, 09:40

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór"

    >>> W domenach internetowych już to niestety się stało,
    >>
    >> Dla kogo niestety, dla tego niestety. Ja tam nie mam jakoś specjalnie
    >> rozwiniętej ksenofobii, zwłaszcza nie w zakresie nazewnictwa.
    >
    > Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po prostu z
    > ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    > adresowego w łacince, to leże. To najprostszy przykład, ale dajmy inny:
    > urzędnik z innego kraju europejskiego musi wejść np na polską stronę,
    > która ma adres tylko i wyłącznie np łódź.pl

    No i z tym akurat nie ma żadnego problemu :-) Z dokumentami już jakiś jest
    bo oprócz oprogramowania, które musi jakoś te litery kodować trzeba umieć
    użyć klawiatury. Zupełnie nie wyobrażam sobie by przeciętny urzędnik
    potrafił wklepać chińskie znaki. Nawet gdyby je skanował z kartki nie
    potrafiłby pewnie zauważyć różnic między tym a innym. To po prostu musi być
    zapisane elektronicznie by dawało się używać. Polskie litery z ogonkami też
    zresztą taki problem mogą stanowić, bo ogonek może być w lewo lub w prawo co
    nie jest tym samym znakiem w komputerze.

  • "niusy.pl" 2011-04-06, 09:44

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór"

    >>> Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po prostu
    >>> z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    >>> adresowego w łacince, to leże.
    >>
    >> To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    >> domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi domkami w
    >> nazwie.
    >
    > Nie jestem klientem, ale internet miał być ogólnoświatowy, a tu przeszkoda
    > techniczna. Siedzisz np przed terminalem, z zablokowanymi wszelkimi
    > usługami i zabronionymi zmianami w ustawieniach systemu, masz do
    > dyspozycji tylko znaki łacińskie i musisz/chcesz wejść na taką stronę...
    > klops.

    Można wpisać tak, jak w dns :-) Oczywiście to niepraktyczne jest.

  • "niusy.pl" 2011-04-06, 09:52

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "dK"

    >> A ten dalej swoje. Nawet nie widzę co tu zapisałeś, tylko jakieś
    >> kwadraty, może to Ci uświadomi wreszcie problem.
    >
    > Tak, kompletnego braku umiejętności posługiwania się przez waszmość
    > czytnikiem.
    >
    > Widok ->Kodowanie -> UTF-8.
    > Widać?? Miodzio, nie? :)

    To nie jest kwestia umiejętności tylko lansowanego w Polsce kodowania
    ISO-8859-2.

  • Firankowy_potwór 2011-04-06, 10:51

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:inftga$i57$1@news.onet.pl...
    >>>> Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po
    >>>> prostu
    >>>> z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    >>>> adresowego w łacince, to leże.
    >>> To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    >>> domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi
    >>> domkami w
    >>> nazwie.
    >> Nie jestem klientem, ale internet miał być ogólnoświatowy, a tu
    >> przeszkoda techniczna.
    >
    > No i dlatego zabierz tym, co chcą korzystać, to z czego ty i tak nie
    > skorzystasz, ale skoro ty nie skorzystasz, to innym się nie należy.
    >
    > Dobrze, że nie jesteś babą, bo byś pisuaru do toalet damskich się
    > domagał w imię równości.


    Nic nowego nie wymyśliłeś, już są takie
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pisuar

    >> Siedzisz np przed terminalem, z zablokowanymi
    >> wszelkimi usługami i zabronionymi zmianami w ustawieniach systemu,
    >> masz
    >> do dyspozycji tylko znaki łacińskie i musisz/chcesz wejść na taką
    >> stronę... klops.
    >
    > No straszne. W ogóle literka e powinna być zakazana, bo siedzisz sobie
    > przed komputerem z uszkodzoną literką e i klops.

    No popatrz jakoś Twoich poglądów nie podzielają w świecie, jak
    dostaniesz zagraniczny dokument ze swoim "ś", to stawiam Ci piwo do
    końca roku.


    > Nie dla innych, a dla siebie. W dobie globalizacji nie widzę problemu.
    > Ostatnio pisałem mejla do hamerykonów i dostałem swoje dane zacytowane
    > w
    > odpowiedzi i co? Poprawnie... Unikod prawie wszystko łyka (tak, wiem,
    > są
    > jakieś problemy z bardzo egzotycznymi językami, ale to niech oni się
    > martwią a nie cały świat)

    Obrońca znaków wszelakich we wszystkich krajach, nagle olewa jakieś
    ezgotyczne języki, dlaczego??

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-06, 10:55

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "niusy.pl" napisał w wiadomości
    news:inh64e$qoq$1@news.net.icm.edu.pl...
    >
    > Użytkownik "dK"
    >
    >>> A ten dalej swoje. Nawet nie widzę co tu zapisałeś, tylko jakieś
    >>> kwadraty, może to Ci uświadomi wreszcie problem.
    >>
    >> Tak, kompletnego braku umiejętności posługiwania się przez waszmość
    >> czytnikiem.
    >>
    >> Widok ->Kodowanie -> UTF-8.
    >> Widać?? Miodzio, nie? :)
    >
    > To nie jest kwestia umiejętności tylko lansowanego w Polsce kodowania
    > ISO-8859-2.

    Takie były reguły od początku polskiego usenetu, nie widzę potrzeby
    przestawiać na kodowanie w którym są problemy z cytowaniem, nie używam
    innych znaków na grupach niż z polskiego alfabetu.

  • Przemysław_Adam_A6miejek 2011-04-06, 11:37

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 06.04.2011 09:40, niusy.pl pisze:
    > No i z tym akurat nie ma żadnego problemu :-) Z dokumentami już jakiś
    > jest bo oprócz oprogramowania, które musi jakoś te litery kodować trzeba
    > umieć użyć klawiatury. Zupełnie nie wyobrażam sobie by przeciętny
    > urzędnik potrafił wklepać chińskie znaki.

    A jaki problem, żeby programista zrobił przycisk TABLICA ZNAKÓW, tak jak
    np. tu:
    http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?trfra-auto



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • Przemysław Adam Śmiejek 2011-04-06, 11:39

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 06.04.2011 10:55, Firankowy potwór pisze:
    >
    > Takie były reguły od początku polskiego usenetu,

    Ale czasy się zmieniły, a standard ISO-8859-2 nie potrafi nawet
    poprawnie wielu ważnych znaków przenieść.

    > nie widzę potrzeby
    > przestawiać na kodowanie w którym są problemy z cytowaniem,

    Zmień czytnik, na taki, co nie ma problemów z cytowaniem.

    Zmień czytnik na taki, co rozpozna kodowanie po nagłówku, a nie będzie
    na pałę ustawiał ISO




    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

  • mvoicem 2011-04-06, 11:59

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    (06.04.2011 11:39), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 06.04.2011 10:55, Firankowy potwór pisze:
    >>
    >> Takie były reguły od początku polskiego usenetu,
    >
    > Ale czasy się zmieniły, a standard ISO-8859-2 nie potrafi nawet
    > poprawnie wielu ważnych znaków przenieść.
    >
    >> nie widzę potrzeby
    >> przestawiać na kodowanie w którym są problemy z cytowaniem,
    >
    > Zmień czytnik, na taki, co nie ma problemów z cytowaniem.
    >
    > Zmień czytnik na taki, co rozpozna kodowanie po nagłówku, a nie będzie
    > na pałę ustawiał ISO

    Żeby było śmieszniej, FP postuje w UTF-8 ...

    p. m.

  • Firankowy_potwór 2011-04-06, 13:53

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:inhc97$n8u$1@news.onet.pl...
    >W dniu 06.04.2011 09:40, niusy.pl pisze:
    >> No i z tym akurat nie ma żadnego problemu :-) Z dokumentami już jakiś
    >> jest bo oprócz oprogramowania, które musi jakoś te litery kodować
    >> trzeba
    >> umieć użyć klawiatury. Zupełnie nie wyobrażam sobie by przeciętny
    >> urzędnik potrafił wklepać chińskie znaki.
    >
    > A jaki problem, żeby programista zrobił przycisk TABLICA ZNAKÓW, tak
    > jak
    > np. tu:
    > http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?trfra-auto

    Taki że chińskich znaków są tysiące, a urzędnik w innym kraju niż taki,
    w którym chiński jest urzędowy nie musi ich znać i nie będzie się ich
    uczył. Zbawicielu świata i globalisto od siedmiu boleści

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-06, 13:54

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomości
    news:4d9c3994$0$2496$65785112@news.neostrada.pl...
    > (06.04.2011 11:39), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 06.04.2011 10:55, Firankowy potwór pisze:
    >>>
    >>> Takie były reguły od początku polskiego usenetu,
    >>
    >> Ale czasy się zmieniły, a standard ISO-8859-2 nie potrafi nawet
    >> poprawnie wielu ważnych znaków przenieść.
    >>
    >>> nie widzę potrzeby
    >>> przestawiać na kodowanie w którym są problemy z cytowaniem,
    >>
    >> Zmień czytnik, na taki, co nie ma problemów z cytowaniem.
    >>
    >> Zmień czytnik na taki, co rozpozna kodowanie po nagłówku, a nie
    >> będzie
    >> na pałę ustawiał ISO
    >
    > Żeby było śmieszniej, FP postuje w UTF-8 ...

    Postuje w ISO-8859-2, widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    Unikodystów coś się przestawia

  • Firankowy_potwór 2011-04-06, 13:57

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    wiadomości news:inhc97$n8u$1@news.onet.pl...
    >W dniu 06.04.2011 09:40, niusy.pl pisze:
    >> No i z tym akurat nie ma żadnego problemu :-) Z dokumentami już jakiś
    >> jest bo oprócz oprogramowania, które musi jakoś te litery kodować
    >> trzeba
    >> umieć użyć klawiatury. Zupełnie nie wyobrażam sobie by przeciętny
    >> urzędnik potrafił wklepać chińskie znaki.
    >
    > A jaki problem, żeby programista zrobił przycisk TABLICA ZNAKÓW, tak
    > jak
    > np. tu:
    > http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?trfra-auto

    A ja mam pomysł, jedź do Chin i powiedz im, żeby zapisali Twoje nazwisko
    przez "ś", bo ty w Polsce uczysz się kodować już chińskich znaków, a oni
    bezczelnie nie chcą Twojego "ś" nawet napisać. Życzę powodzenia

  • Liwiusz 2011-04-06, 14:04

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 2011-04-06 13:57, Firankowy potwór pisze:


    > A ja mam pomysł, jedź do Chin i powiedz im, żeby zapisali Twoje nazwisko
    > przez "ś", bo ty w Polsce uczysz się kodować już chińskich znaków, a oni
    > bezczelnie nie chcą Twojego "ś" nawet napisać. Życzę powodzenia

    Polska? Polska? To taki kraj, co sobie dróg nie umie wybudować? :)
    http://biznes.onet.pl/chinczycy-szturmuja-samorzady,18496,4233115,1,prasa-detal

    --
    Liwiusz

  • Firankowy_potwór 2011-04-06, 14:13

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w
    wiadomości news:inhks0$rpd$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-04-06 13:57, Firankowy potwór pisze:
    >
    >
    >> A ja mam pomysł, jedź do Chin i powiedz im, żeby zapisali Twoje
    >> nazwisko
    >> przez "ś", bo ty w Polsce uczysz się kodować już chińskich znaków, a
    >> oni
    >> bezczelnie nie chcą Twojego "ś" nawet napisać. Życzę powodzenia
    >
    > Polska? Polska? To taki kraj, co sobie dróg nie umie wybudować? :)
    > http://biznes.onet.pl/chinczycy-szturmuja-samorzady,18496,4233115,1,prasa-detal

    Cały czas rozmawiamy kto i jakie litery zapisze w swoim kraju, a nie kto
    kogo wykupuje czy podbija, ale skoro tak jesteś zafascynowany państwem
    środka to tam akurat się sinizuje imiona a nie używa ś, ż czy jeszcze
    czegoś innego, ale z PAŚiem już pewnie smsy sobie piszecie po kantońsku
    :D

  • "dK" 2011-04-06, 14:27

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór" napisał w wiadomości
    news:inh9j6$g9m$1@usenet.news.interia.pl...
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" napisał w
    > wiadomości news:inftga$i57$1@news.onet.pl...
    >>>>> Technicznie niby żaden problem, ale np gdybym chciał sobie tak po
    >>>>> prostu
    >>>>> z ciekawości wejść na chińską stronę, a ta nie miałaby odpowiednika
    >>>>> adresowego w łacince, to leże.
    >>>> To twój problem. Zresztą fikcyjny, bo jeśli nie rozumiesz chińskich
    >>>> domków, to i tak pewnie nie jesteś klientem strony z chińskimi domkami
    >>>> w
    >>>> nazwie.
    >>> Nie jestem klientem, ale internet miał być ogólnoświatowy, a tu
    >>> przeszkoda techniczna.
    >>
    >> No i dlatego zabierz tym, co chcą korzystać, to z czego ty i tak nie
    >> skorzystasz, ale skoro ty nie skorzystasz, to innym się nie należy.
    >>
    >> Dobrze, że nie jesteś babą, bo byś pisuaru do toalet damskich się
    >> domagał w imię równości.
    >
    >
    > Nic nowego nie wymyśliłeś, już są takie
    > http://pl.wikipedia.org/wiki/Pisuar
    >

    Cycat :)
    "Psychologiczne aspekty celowania przez mężczyzn strumieniem moczu na muchę,
    zarówno w przekonaniu, że jest to prawdziwa mucha, jak i w przypadku
    świadomości, że jest to jedynie sztuczny "celownik" stały się tematem prac
    naukowych z dziedziny psychologii i ekonomii behawioralnej"

    dK

  • Maruda 2011-04-06, 14:42

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 2011-04-06 13:54, Firankowy potwór pisze:

    > Postuje w ISO-8859-2, widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    > Unikodystów coś się przestawia

    No patrz pan... a w nagłówku Twojej wiadomości:

    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain;
    formatflowed;
    charset"UTF-8";
    reply-typeoriginal
    Content-Transfer-Encoding: 8bit

    ... może ja się nie znam, ale to mi wygląda na jakieś rozdwojenie...

    :)



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

  • "dK" 2011-04-06, 14:59

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Maruda" napisał w wiadomości
    news:inhn44$597$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-04-06 13:54, Firankowy potwór pisze:
    >
    >> Postuje w ISO-8859-2, widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    >> Unikodystów coś się przestawia
    >
    > No patrz pan... a w nagłówku Twojej wiadomości:
    >
    > Mime-Version: 1.0
    > Content-Type: text/plain;
    > formatflowed;
    > charset"UTF-8";
    > reply-typeoriginal
    > Content-Transfer-Encoding: 8bit
    >
    > ... może ja się nie znam, ale to mi wygląda na jakieś rozdwojenie...
    >
    Do kompletu jeszcze ten drobiazg:
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3598

    dK

  • mvoicem 2011-04-06, 15:51

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    (06.04.2011 14:42), Maruda wrote:
    > W dniu 2011-04-06 13:54, Firankowy potwór pisze:
    >
    >> Postuje w ISO-8859-2, widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    >> Unikodystów coś się przestawia
    >
    > No patrz pan... a w nagłówku Twojej wiadomości:
    >
    > Mime-Version: 1.0
    > Content-Type: text/plain;
    > formatflowed;
    > charset"UTF-8";
    > reply-typeoriginal
    > Content-Transfer-Encoding: 8bit
    >
    > ... może ja się nie znam, ale to mi wygląda na jakieś rozdwojenie...

    Co więcej, te znaczki których nie widział, poprawnie zakodował w cytacie.

    Może więc to kwestia jakichś egzotycznych czcionek?

    p. m.

  • Firankowy_potwC3łr 2011-04-06, 17:54

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Użytkownik "dK" napisał w wiadomości
    news:4d9c63a7$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Maruda" napisał w wiadomości
    > news:inhn44$597$1@news.onet.pl...
    >>W dniu 2011-04-06 13:54, Firankowy potwór pisze:
    >>
    >>> Postuje w ISO-8859-2, widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    >>> Unikodystów coś się przestawia
    >>
    >> No patrz pan... a w nagłówku Twojej wiadomości:
    >>
    >> Mime-Version: 1.0
    >> Content-Type: text/plain;
    >> formatflowed;
    >> charset"UTF-8";
    >> reply-typeoriginal
    >> Content-Transfer-Encoding: 8bit
    >>
    >> ... może ja się nie znam, ale to mi wygląda na jakieś rozdwojenie...
    >>
    > Do kompletu jeszcze ten drobiazg:
    > X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3598

    No i co w związku z tym? Cytujesz i nie rozumiesz tekstu pisanego,
    polecam fragment "widocznie przy odpowiadaniu na wiadomości
    Unikodystów coś się przestawia"
    Jęsli tak Cię to interesuję, jak zazwyczaj koduje to sprawdź w mojej
    wiadomości z datą 3 kwietnia 2011 12:05

  • "niusy.pl" 2011-04-06, 18:12

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Firankowy potwór"

    >>>> A ten dalej swoje. Nawet nie widzę co tu zapisałeś, tylko jakieś
    >>>> kwadraty, może to Ci uświadomi wreszcie problem.
    >>>
    >>> Tak, kompletnego braku umiejętności posługiwania się przez waszmość
    >>> czytnikiem.
    >>>
    >>> Widok ->Kodowanie -> UTF-8.
    >>> Widać?? Miodzio, nie? :)
    >>
    >> To nie jest kwestia umiejętności tylko lansowanego w Polsce kodowania
    >> ISO-8859-2.
    >
    > Takie były reguły od początku polskiego usenetu, nie widzę potrzeby
    > przestawiać na kodowanie w którym są problemy z cytowaniem, nie używam
    > innych znaków na grupach niż z polskiego alfabetu.

    Nie ma żadnych problemów z cytowaniem. To jest problem qp i base64. W ogóle
    bez związku. Nie trzeba specjalnie ustawiać czytnika by móc przeczytać
    artykuł w innym kodowaniu. Wręcz przeciwnie, trzeba się postarać by nie móc
    go przeczytać. Skutek snobowania na ISO-8859-2, tak jak napisałem :-)

  • kashmiri 2011-04-13, 13:48

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On 01/04/11 21:13, Darek wrote:
    > Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    > news:in56im$bvm$1@inews.gazeta.pl...
    >> Darek napisał(a):
    >>
    >>> Witam
    >>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >> Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent.
    >> dokumentach
    >> wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera
    >> takie
    >> znaki.
    > Szukałem informacji po necie
    > I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja że językiem
    > urzędowym jest język polski a tam nie ma takich znaków
    > Więc jak mozna taki dokument wystawić

    Bzdura. Imiona i nazwiska cudzoziemców nie są częścią języka polskiego.

    ZAWSZE zapisuje się tak, jak widnieje w ich dokumentach wydanych w kraju
    pochodzenia (jeśli tylko zawierają zapis łaciński).

    Poza tym:

    1) Imiona i nazwiska osób urodzonych po 1800 r. standardowo zapisuje się
    w pisowni oryginalnej - George Bush, nie Jerzy Busz (z nielicznymi,
    tradycyjnie pisanymi wyjątkami - Jerzy Waszyngton, Karol Marks).

    2) Nawet starsze nazwiska nieraz zapisuje się w pisowni oryginalnej (np.
    Von Jungingen, nie Won Jungingen).

    W razie czego zajrzyj na Wikipedię, tam dość skrupulatnie pilnują
    poprawności zapisu.

    k.

  • kashmiri 2011-04-13, 13:53

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On 01/04/11 23:06, Arek wrote:
    > W dniu 2011-04-01 21:13, Darek pisze:
    >> Szuka?em informacji po necie
    >> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja ?e j?zykiem
    >> urz?dowym jest j?zyk polski a tam nie ma takich znak?w
    >> Wi?c jak mozna taki dokument wystawi?
    >
    > W II RP niemiecki też był językiem urzędowym i wiele osób po wojnie
    > nie spolszczyło pisowni, szczególnie jeśli czuli się Niemcami lub
    > Ślązakami lub tutejszymi.

    W jęz. kaszubskim też występują umlauty.

    k.

  • "dK" 2011-04-13, 21:49

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "kashmiri" napisał w wiadomości
    news:io42ja$9l5$1@news.onet.pl...
    > On 01/04/11 21:13, Darek wrote:
    >> Użytkownik " GK" napisał w wiadomości
    >> news:in56im$bvm$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Darek napisał(a):
    >>>
    >>>> Witam
    >>>> Czy w dokumentach typu PJ, DO świadectwa szkolen dopuszczalne jest
    >>>> stosowanie niemieckich znaków alfabetu typu ü, DArek
    >>> Tak, o ile rzeczywiście imię/nazwisko w akcie urodzenia (ewent.
    >>> dokumentach
    >>> wydanych przez państwo macierzyste, jeśli nie jest to Polska) zawiera
    >>> takie
    >>> znaki.
    >> Szukałem informacji po necie
    >> I nie zgodze sie - ar 27 konstytucji RP istnieje informacja że językiem
    >> urzędowym jest język polski a tam nie ma takich znaków
    >> Więc jak mozna taki dokument wystawić
    >
    > Bzdura. Imiona i nazwiska cudzoziemców nie są częścią języka polskiego.
    >
    > ZAWSZE zapisuje się tak, jak widnieje w ich dokumentach wydanych w kraju
    > pochodzenia (jeśli tylko zawierają zapis łaciński).
    >
    > Poza tym:
    >
    > 1) Imiona i nazwiska osób urodzonych po 1800 r. standardowo zapisuje się w
    > pisowni oryginalnej - George Bush, nie Jerzy Busz (z nielicznymi,
    > tradycyjnie pisanymi wyjątkami - Jerzy Waszyngton, Karol Marks).

    I obecnie żyjacymi też - Benedykt XVI.
    Czasami spotykam się też ze spolszczeniami chyba już zupełnie
    nieuzasadnionymi:
    np. Wacław Havel, http://wyborcza.pl/5,75539,6160994.html?i12

    dK









  • spp 2011-04-13, 21:51

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    W dniu 2011-04-13 21:49, dK pisze:

    > Czasami spotykam się też ze spolszczeniami chyba już zupełnie
    > nieuzasadnionymi:
    > np. Wacław Havel, http://wyborcza.pl/5,75539,6160994.html?i12

    To Wyborcza jest Urzędem? ;)

    --
    spp

  • "dK" 2011-04-14, 13:11

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "spp" napisał w wiadomości
    news:io4urt$ie7$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-04-13 21:49, dK pisze:
    >
    >> Czasami spotykam się też ze spolszczeniami chyba już zupełnie
    >> nieuzasadnionymi:
    >> np. Wacław Havel, http://wyborcza.pl/5,75539,6160994.html?i12
    >
    > To Wyborcza jest Urzędem? ;)
    >

    A Karol Marks jest osobą w kręgu zainteresowania jakiegoś urzędu?
    Piszemy tu już o prawidłach pisowni nazwisk znanych postaci historycznych ,
    a nie wydawania dokumentów.
    Choć faktycznie to OT.

    dK

  • Gotfryd Smolik news 2011-04-14, 23:22

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On Thu, 14 Apr 2011, dK wrote:

    > Piszemy tu już o prawidłach pisowni nazwisk znanych postaci historycznych ,
    > a nie wydawania dokumentów.

    Formalnie Ustawa o Języku dotyczy wszystkich przypadków publicznego
    używania języka.

    > Choć faktycznie to OT.

    W sprawie ustalenia czy między dokumentem a niedokumenten jest różnica
    prawna w zakresie języka, chyba jesteśmy TG :)

    pzdr, Gotfryd

  • "dK" 2011-04-15, 17:13

    Re: Litery niemieckie w dokumentach


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1104142320310.1884@quad...
    > On Thu, 14 Apr 2011, dK wrote:
    >
    >> Piszemy tu już o prawidłach pisowni nazwisk znanych postaci historycznych
    >> ,
    >> a nie wydawania dokumentów.
    >
    > Formalnie Ustawa o Języku dotyczy wszystkich przypadków publicznego
    > używania języka.

    I co z tego skoro sankcje za jej nieprzestrzeganie obejmują tylko
    "nazewnictwo towarów i usług, ofert, reklam, instrukcji obsługi, informacji
    o właściwościach towarów i usług, warunków gwarancji, faktur, rachunków i
    pokwitowań, z pominięciem polskiej wersji językowej,"
    Ustawa ma chronić np. gwaryzmy, a w szkołach tępi się je bezlitośnie. Niech
    no uczeń powie, że do szkoły chodzi "bez" płot :)

    >
    >> Choć faktycznie to OT.
    >
    > W sprawie ustalenia czy między dokumentem a niedokumenten jest różnica
    > prawna w zakresie języka, chyba jesteśmy TG :)
    >

    Zgadza się TG, ale już OT :)
    dK

  • ąćęłńóśźż 2011-04-15, 19:53

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    Nic nie jest takie samo...


    -----

    | To podaj te zamienniki dla ąćęółńśżź

  • 2011-04-16, 10:16

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    ąćęłńóśźż napisał(a):

    > Nic nie jest takie samo...

    Półgłówka tylko na tyle stać.

    --

  • Gotfryd Smolik news 2011-04-16, 11:22

    Re: Litery niemieckie w dokumentach

    On Fri, 15 Apr 2011, dK wrote:

    > I co z tego skoro sankcje za jej nieprzestrzeganie obejmują tylko
    > "nazewnictwo towarów i usług, ofert, reklam, instrukcji obsługi,
    [...]
    > Ustawa ma chronić np. gwaryzmy, a w szkołach tępi się je bezlitośnie. Niech
    > no uczeń powie, że do szkoły chodzi "bez" płot :)

    Cóż, 2x racja

    pzdr, Gotfryd

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane