Darek
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 20:56
(autor Darek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
> Czy jest mozliwosc zmuszenia bylego pracodawcy do zaplacenia
> tego mandatu? Do kogo trzeba sie udac w tej sprawie?
A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 20:56
> (autor Darek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak:
>
>> Czy jest mozliwosc zmuszenia bylego pracodawcy do zaplacenia
>> tego mandatu? Do kogo trzeba sie udac w tej sprawie?
>
> A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
Poniewaz to jego auto, w jego sprawie i jako pracownik? 2 osoby
wylecialy z pracy wlasnie dlatego ze nie zgodzily sie jechac na
niesprawnych oponach. Cytuje:
"Nie podoba Ci sie - to sie zwolnij"
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Darek"
news:g7fh3a$e9i$1@news.onet.pl...
> Tristan pisze:
> > W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 20:56
> > (autor Darek
> > publikowane na pl.soc.prawo,
> > wasz znak:
> >
> >> Czy jest mozliwosc zmuszenia bylego pracodawcy do zaplacenia
> >> tego mandatu? Do kogo trzeba sie udac w tej sprawie?
> >
> > A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
>
> Poniewaz to jego auto, w jego sprawie i jako pracownik? 2 osoby
> wylecialy z pracy wlasnie dlatego ze nie zgodzily sie jechac na
> niesprawnych oponach. Cytuje:
> "Nie podoba Ci sie - to sie zwolnij"
Ty jesteś odpowiedzialny za stan techniczny pojazdu, nieważne kto jest
właścicielem. Skoro pracodawca był tak "miły" i obiecał pokryć koszty to
tylko jego "dobra" wola. Także nie ma możliwości prawnej zmuszenia
pracodowcy do pokrycia kosztów mandatu.
Re: Mandat a pracodawca
Henio pisze:
> Ty jesteś odpowiedzialny za stan techniczny pojazdu, nieważne kto jest
> właścicielem. Skoro pracodawca był tak "miły" i obiecał pokryć koszty to
> tylko jego "dobra" wola. Także nie ma możliwości prawnej zmuszenia
> pracodowcy do pokrycia kosztów mandatu.
>
Dziekuje za odpowiedz. Mimo iz nie pomyslna, jest wyczerpujaca.
Pozdrawiam - Darek.
Re: Mandat a pracodawca
a Ty nie widziałeś ze wyjeżdzasz z firmy na łysych oponach? zgłosiłeś to
przed wyjechaniem ze stan techniczny opon jest zły? pretensje to siebie.
pozdrawiam
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 21:06
(autor Darek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
> Poniewaz to jego auto, w jego sprawie i jako pracownik? 2 osoby
> wylecialy z pracy wlasnie dlatego ze nie zgodzily sie jechac na
> niesprawnych oponach. Cytuje:
> "Nie podoba Ci sie - to sie zwolnij"
A jak pracodawca każe Ci jechać bez hamulców? Albo rozjechać pieszego bo
tak? Ty odpowiadasz za stan auta. Jak sam mówisz, Twoi koledzy to rozumieją
i odmówili. Mogłeś również odmówić. Nie stanowiłbyś zagrożenia, nie
dostałbyś mandatu, a jakby cię zwolnił, to byś mógł wygrać sprawę w sądzie.
A tak -- popełniłeś wykroczenie, zostałeś ukarany i tyle.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
> A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
Jesli "Ty" przekroczylby predkosc to OK.
A np. dlatego, ze nie "Ty" - a auto jechalo, a "Ty" jednynie prowadzil owe
auto. A auto bylo Firmy Transportowej ... ?
A jesli pracodawca gwarantuje, ze samochod jest sprawny ... ? "Tu zacytuje
(swoja mysl): Tu masz sprawne auto i jedz po towar/ludzi!
Masz obowiazek sprawdzania grubosci bieznika (i n! innych czynnikow) przed
kazdym wyjazdem? Czy mozna przyjac ze to pracodawca wzial na siebie ten
obowiazek?
W ogole ciekawa kwestia z zycia codziennego. To Ty, jako pracownik, masz
obowiazek sprawdzac auto by udowadniac swojemu pracodawcy, ze ono jest
niesprawne ? A to jest niemalze gwarancja do zwolnienia. Czy moze
pracodawca ma obowiazek dostarczenia pracownikowi sprawnego auta ...
???
Re: Mandat a pracodawca
Kazimierski wrote:
> Czy moze
> pracodawca ma obowiazek dostarczenia pracownikowi sprawnego auta ...
>
> ???
>
Tak, dokładnie jak każdego innego narzedzia do pracy - np. wiertarki,
ktora "nie kopie", szlifierki, która nie kaleczy itp. itd.
Jezeli dostałes niesprawne narzędzie, wiesz o tym i nie zgłaszasz, to w
wielu przypadkach pracujesz na własne ryzyko, chociaz wówczas pracodawca
też odpowiada. Jednak w przypadku samochodu ryzykują również postronni
kierowcy czy przechodnie i dlatego odpowiedzialność kierowcy jest
pierwszoplanowa.
M.
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 22:10
(autor Kazimierski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
> Jesli "Ty" przekroczylby predkosc to OK.
> A np. dlatego, ze nie "Ty" - a auto jechalo, a "Ty" jednynie prowadzil
> owe
> auto.
A jakby prowadził czołg? ON prowadził i ON odpowiada za stan techniczny.
Właściciel może nawet nie wiedzieć, bo i skąd.
> A auto bylo Firmy Transportowej ... ?
Pech. Za stan auta odpowiada kierowca.
> A jesli pracodawca gwarantuje, ze samochod jest sprawny ... ? "Tu zacytuje
> (swoja mysl): Tu masz sprawne auto i jedz po towar/ludzi!
> Masz obowiazek sprawdzania grubosci bieznika (i n! innych czynnikow) przed
> kazdym wyjazdem?
Oczywiście.
> W ogole ciekawa kwestia z zycia codziennego. To Ty, jako pracownik, masz
> obowiazek sprawdzac auto by udowadniac swojemu pracodawcy, ze ono jest
> niesprawne ?
Nie tylko jako pracownik, ale jako każdy kierowca. Przed wyjechaniem na
drogę sprawdzam stan techniczny pojazdu w zakresie podstawowym. Nie na
darmo jednym z pierwszych zadań egzaminu na PJ jest właśnie sprawdzenie
stanu pojazdu. Opony o bieżniku mniejszym niż 1,6 lub zużyte do poziomu
wskaźnika nie nadają się do jazdy i koniec.
> A to jest niemalze gwarancja do zwolnienia.
Pracy wokoło pełno, a do tego zwolnienie z tej przyczyny pozwoli uzyskać
odszkodowanie od byłego pracodawcy, więc w czym problem? Lepiej wyjechać na
drogę jako mobilny zabójca-samobójca?
> Czy moze
> pracodawca ma obowiazek dostarczenia pracownikowi sprawnego auta ...
>
> ???
Oczywiście że ma i dlatego, skoro nie dostarczył, można odmówić jazdy, a
pracodawca może naskoczyć.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Darek"
news:g7fgg5$cpo$1@news.onet.pl...
Nie tylko nie ma możliwości zmuszenia go do zapłaty, ale on tego w ogóle
nie powinien robić, o ile nie jest dla Ciebie osobą najbliższą. Stanowi to
czyn zabroniony.
A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu samochodem
niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on. Wiem, że to nie takie
proste, ale niestety tak jest.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Darek"
news:g7fh3a$e9i$1@news.onet.pl...
> Tristan pisze:
>> W odpowiedzi na pismo z czwartek 07 sierpień 2008 20:56 (autor Darek
>> publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak:
>>
>>> Czy jest mozliwosc zmuszenia bylego pracodawcy do zaplacenia
>>> tego mandatu? Do kogo trzeba sie udac w tej sprawie?
>>
>> A czemu on ma płacić? TY jechałeś i TY stanowiłeś zagrożenie na drodze.
>
> Poniewaz to jego auto, w jego sprawie i jako pracownik? 2 osoby wylecialy
> z pracy wlasnie dlatego ze nie zgodzily sie jechac na niesprawnych
> oponach. Cytuje:
> "Nie podoba Ci sie - to sie zwolnij"
A te osoby potwierdzą w sądzie, że z tego powodu wyleciały?
Czyli że szef Cię zmusił groźbą do popełnienia przestepstwa?
a czy warto?
pitpull
Re: Mandat a pracodawca
On Thu, 7 Aug 2008, Tristan wrote:
> (autor Darek
[...]
>> "Nie podoba Ci sie - to sie zwolnij"
>
> A jak pracodawca każe Ci jechać bez hamulców?
> Albo rozjechać pieszego bo tak?
Następnym krokiem są pomysły w stylu "ochroniarze mają robić to
co im każe szef a nie myśleć nad przestrzeganiem prawa".
Piszę tak offtopicznie, bo o ile w przypadku kierowców świadomość
odpowiedzialności za własne czyny jednak jakaś jest, to z innymi
zawodami już niekoniecznie.
A przecież taki sprzedawca może "nie nabijać" na kasie fiskalnej.
Albo dowolny inny pracownik inaczej naruszać prawo.
pzdr, Gotfryd
Re: Mandat a pracodawca
Tristan pisze:
> Albo rozjechać pieszego bo tak?
Widzę subtelną różnicę pomiędzy poleceniem jazdy w nie w pełni sprawnym
aucie a poleceniem rozjechania pieszego ;) A może jeszcze dodaj: a jakby
ci kazał się obwiązać dynamitem i zdetonować w centrum handlowym.
Podobnie subtelna różnica.
Re: Mandat a pracodawca
gosmo wrote:
> Tristan pisze:
>> Albo rozjechać pieszego bo tak?
>
> Widzę subtelną różnicę pomiędzy poleceniem jazdy w nie w pełni sprawnym
> aucie a poleceniem rozjechania pieszego ;) A może jeszcze dodaj: a jakby
> ci kazał się obwiązać dynamitem i zdetonować w centrum handlowym.
> Podobnie subtelna różnica.
Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że jakiekolwiek
uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać skutek równoważny
przejechaniu pieszego na pasach. Nie możesz być pewien, czy w pewnych
konkretnych warunkach łyse opony nie będa jedną z przyczyn wypadku.
Chyba, że masz szklaną kulę i możesz powiedzieć, na ile "nie w pełni
sprawny pojazd" jest bezpieczny - czyli sprawny. Tylko nie wiem, w
jakiej jednostce to wyrazisz? W procentach?
M.
Re: Mandat a pracodawca
Maciej Bebenek pisze:
> Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że jakiekolwiek
> uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać skutek równoważny
> przejechaniu pieszego na pasach. Nie możesz być pewien, czy w pewnych
> konkretnych warunkach łyse opony nie będa jedną z przyczyn wypadku.
Jakiekolwiek? Niedziałająca zapalniczka, albo wyłamane drzwi schowka
są "uchybieniem", ale chyba wolno wtedy jeździć? Z niepracującym
cylindrem w silniku też można jeździć - jeśli się ma na to ochotę.
Lista usterek eliminujących pojazd z ruchu jest krótka i mniej więcej
równa liście elementów "diagnozowanych" w czasie obowiązkowego
przeglądu technicznego.
--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------
Re: Mandat a pracodawca
On Fri, 8 Aug 2008, gosmo wrote:
> Tristan pisze:
>> Albo rozjechać pieszego bo tak?
>
> Widzę subtelną różnicę pomiędzy poleceniem jazdy w nie w pełni sprawnym aucie
> a poleceniem rozjechania pieszego ;)
No to też kierowcę nie ukarano za przestępstwo ale za wykroczenie :P
pzdr, Gotfryd
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z piątek 08 sierpień 2008 12:18
(autor Cubus
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że jakiekolwiek
>> uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać skutek równoważny
>> przejechaniu pieszego na pasach. Nie możesz być pewien, czy w pewnych
>> konkretnych warunkach łyse opony nie będa jedną z przyczyn wypadku.
>
> Jakiekolwiek? Niedziałająca zapalniczka, albo wyłamane drzwi schowka
> są "uchybieniem",
Tak? Od kiedy? Jaki przepis reguluje stan drzwiczek schowka lub gniazda
zapalniczki?
> ale chyba wolno wtedy jeździć? Z niepracującym
> cylindrem w silniku też można jeździć - jeśli się ma na to ochotę.
> Lista usterek eliminujących pojazd z ruchu jest krótka i mniej więcej
> równa liście elementów "diagnozowanych" w czasie obowiązkowego
> przeglądu technicznego.
I łyse opony są verboten. I tyle.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
Tristan pisze:
> Tak? Od kiedy? Jaki przepis reguluje stan drzwiczek schowka lub gniazda
> zapalniczki?
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta.
--
oo0O0oo00oo.................oo0O0oo00Ooo
ID: 7JLTTMQN ---------------------------
Re: Mandat a pracodawca
On Fri, 8 Aug 2008, Gotfryd Smolik news wrote:
> No to też kierowcę nie ukarano za przestępstwo ale za wykroczenie :P
Ups... nie strzelać.
Oczywiście "kierowcy nie ukarano"!
Chyba przed kawą pisałem ;), albo czytanie newsów szkodzi :>
pzdr, Gotfryd
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z piątek 08 sierpień 2008 14:28
(autor Cubus
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> Tak? Od kiedy? Jaki przepis reguluje stan drzwiczek schowka lub gniazda
>> zapalniczki?
> Przeczytaj jeszcze raz mojego posta.
No twierdzisz, że są uchybieniem.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Robert Tomasik"
news:g7fpai$epr$2@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Darek"
> news:g7fgg5$cpo$1@news.onet.pl...
>
> Nie tylko nie ma możliwości zmuszenia go do zapłaty, ale on tego w ogóle
> nie powinien robić, o ile nie jest dla Ciebie osobą najbliższą. Stanowi to
> czyn zabroniony.
>
> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu samochodem
> niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on. Wiem, że to nie takie
> proste, ale niestety tak jest.
A moze tak po prostu w takiej sytuacji wezwac policje na plac postojowy
samochodów, by wlepila mandat za zly stan techniczny aut nie kierowcy, tylko
osobie na która są zarejestrowane auta z lysymi oponami? Albo wstrzyma
dowody rejestracyjne?
Wtedy wlasciciel szybciutko kupi nowe opony do wszystkich aut przestajac
'oszczedzac'.
--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z sobota 09 sierpień 2008 07:23
(autor SQLwysyn
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <489d2ad2$3$29608$f69f905@mamut2.aster.pl>):
> A moze tak po prostu w takiej sytuacji wezwac policje na plac postojowy
> samochodów, by wlepila mandat za zly stan techniczny aut nie kierowcy,
> tylko osobie na która są zarejestrowane auta z lysymi oponami? Albo
> wstrzyma dowody rejestracyjne?
Ale można stać na łysych. :D
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
On Sat, 9 Aug 2008, SQLwysyn wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik"
>> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu samochodem
>> niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on. Wiem, że to nie takie
>> proste, ale niestety tak jest.
>
> A moze tak po prostu w takiej sytuacji wezwac policje na plac postojowy
> samochodów, by wlepila mandat za zly stan techniczny aut
Moment, moment.
Jak te auta STOJĄ, to chyba trudno czegokolwiek się przyczepić, przecież
przy takiej logice wystarczyłoby posłać patrol pod dowolny warsztat
samochodowy i kasować jak leci właścicieli wszystkich pojazdów
oddanych do "grubszych" napraw - rozebrany samochód niewątpliwie jest
niesprawny, a to bez hamulców, a to układ kierowniczy nie działa...
IMO stan techniczny można sprawdzać - w celu ukarania - wyłącznie
w pojeździe *w ruchu*.
A wtedy obrywa kierujący.
> nie kierowcy, tylko
> osobie na która są zarejestrowane auta z lysymi oponami? Albo wstrzyma dowody
> rejestracyjne?
O, i to ostatnie ma sens.
Pojazd niesprawny - skierować do przeglądu.
Z zastrzeżeniem o tych warsztatach jak wyżej - przecież jeśli owo
"skierowanie" byłoby podejmowane wobec pojazdów nie będących w ruchu,
to czepianie się właściciela bazy byłoby dyskryminacją w porównaniu
do tych którzy auta do naprawy oddali (i w czasie naprawy są
równie albo bardziej niesprawne, więc tym samym tym bardziej powinny
"po przywróceniu do sprawności" iść do kontroli).
IMVHO - bez ukarania kierującego się nie da!
pzdr, Gotfryd
Re: Mandat a pracodawca
Dnia Thu, 7 Aug 2008 23:16:32 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu samochodem
> niesprawnym
Czy kazdy kierowca musi posiadac fachowa wiedze i wiedziec kiedy pojazd nie
spelnia warunkow? Jesli coroczne badania techniczne sa ok? Czy za to, ze
pojazd emituje np za duzo spalin tez? Albo jak sie okaze, ze pracodawca
uzyl oleju opalowego?
--
marcin
Re: Mandat a pracodawca
zly wrote:
> Czy kazdy kierowca musi posiadac fachowa wiedze i wiedziec kiedy pojazd nie
> spelnia warunkow?
Tak, kazdy kierowca powinien potrafić ocenić chociażby stan opon, luz w
układzie kierowniczym, zapowietrzenie hamulców, stan płynów (hamulcowy,
chłodniczy, spryskiwacz), stan świateł i ich ustawienie, czystość szyby
(i to, czy nie jest popękana), stan lusterek i wycieraczek. OIDP jeszcze
jest parę punktów więcej.
Jesli coroczne badania techniczne sa ok? Czy za to, ze
> pojazd emituje np za duzo spalin tez? Albo jak sie okaze, ze pracodawca
> uzyl oleju opalowego?
Spaliny - bez mandatu, zabiera się tylko dowód rejestracyjny. Olej
opałowy to już sprawa urzedu skarbowego.
M.
Re: Mandat a pracodawca
Cubus wrote:
> Maciej Bebenek pisze:
>
>> Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że
>> jakiekolwiek uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać
>> skutek równoważny przejechaniu pieszego na pasach. Nie możesz być
>> pewien, czy w pewnych konkretnych warunkach łyse opony nie będa jedną
>> z przyczyn wypadku.
>
> Jakiekolwiek? Niedziałająca zapalniczka, albo wyłamane drzwi schowka
> są "uchybieniem", ale chyba wolno wtedy jeździć? Z niepracującym
> cylindrem w silniku też można jeździć - jeśli się ma na to ochotę.
> Lista usterek eliminujących pojazd z ruchu jest krótka i mniej więcej
> równa liście elementów "diagnozowanych" w czasie obowiązkowego
> przeglądu technicznego.
>
>
ALe stan ogumienia, świateł, układu kierowniczego i hamulcowego jest
OIDP explicite wymieniony w PoRD.
M.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "SQLwysyn"
news:489d2ad2$3$29608$f69f905@mamut2.aster.pl...
> A moze tak po prostu w takiej sytuacji wezwac policje na plac postojowy
> samochodów, by wlepila mandat za zly stan techniczny aut nie kierowcy,
> tylko osobie na która są zarejestrowane auta z lysymi oponami? Albo
> wstrzyma dowody rejestracyjne?
Znam przypadki, gdy kierowca podjeżdżał pod pierwszy napotkany patrol i
prosił o zabranie dowodu rejestracyjnego. Nie jest to jakieś częste, ale
zdarza się nie sporadycznie. W znanych mi wypadkach zabierano dowód
rejestracyjny, a kierowca był pouczany, ze nie powinien jechać. I to jest
moim zdaniem najlepsze niestety w praktyce rozwiązanie.
> Wtedy właściciel szybciutko kupi nowe opony do wszystkich aut przestając
> 'oszczedzac'.
Na placu postojowym, to te samochodu mogą w ogóle bez opon stać. Więc nie
jest to dobry pomysł.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "zly"
news:mie4hx4k7zaz$.dlg@piki.fixed...
>> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu
>> samochodem
>> niesprawnym
> Czy kazdy kierowca musi posiadac fachowa wiedze i wiedziec kiedy pojazd
> nie
> spelnia warunkow?
Tak. jest to przedmiotem wykładów na kursie (przynajmniej powinno być). Nie
chodzi tu o przekroczenie o kilka procent normy sprawności amortyzatorów, a
o łyse opony, co widać gołym okiem.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Maciej Bebenek"
news:g7h34f$sbg$1@news.onet.pl...
> Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że jakiekolwiek
> uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać skutek równoważny
> przejechaniu pieszego na pasach.
Podaj artykuł.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Tristan"
news:g7he0o$299$1@news.onet.pl...
> Tak? Od kiedy? Jaki przepis reguluje stan drzwiczek schowka lub gniazda
> zapalniczki?
No to żebyś się nie rozpędzał: oświetlenie tylnej tablicy
rejestracyjnej=rozjechanie pieszego na pasach?
Wąchaliście coś?
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Robert Tomasik"
news:g7fpai$epr$2@inews.gazeta.pl...
> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu samochodem
> niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on.
Właściciel również ponosi odpowiedzialność. Zajrzeć proszę do KW.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Tristan"
news:g7jfri$bpm$1@news.onet.pl...
> Ale można stać na łysych. :D
Łyse opony (mózgowe) ma sqlwysyn;))
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
W odpowiedzi na pismo z niedziela 10 sierpień 2008 12:40
(autor Nostradamus
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
>> Tak? Od kiedy? Jaki przepis reguluje stan drzwiczek schowka lub gniazda
>> zapalniczki?
> No to żebyś się nie rozpędzał: oświetlenie tylnej tablicy
> rejestracyjnej=rozjechanie pieszego na pasach?
Możesz łaskawie zacytować, gdzie tak napisałem?
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Nostradamus"
news:g7mgld$22a2$1@opal.icpnet.pl...
>> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu
>> samochodem niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on.
> Właściciel również ponosi odpowiedzialność. Zajrzeć proszę do KW.
Jak mu udowodnisz, że wiedział, że opony są niesprawne?
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Robert Tomasik"
news:g7n825$i4p$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Nostradamus"
> news:g7mgld$22a2$1@opal.icpnet.pl...
>
>>> A co do mandatu, to Ty jako kierowca powinieneś odmówić wyjazdu
>>> samochodem niesprawnym i Ty popełniłeś wykroczenie, a nie on.
>> Właściciel również ponosi odpowiedzialność. Zajrzeć proszę do KW.
>
> Jak mu udowodnisz, że wiedział, że opony są niesprawne?
Gdzie w art.96 KW widzisz potrzebę udowadniania czegokolwiek?
Twoje pytanie rodzi kolejne:jak udowodnisz właścicielowi/kierowcy, że
wiedział o braku aktualnych badań technicznych ? Tu nic nie trzeba
udowadniać.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Nostradamus pisze:
> Gdzie w art.96 KW widzisz potrzebę udowadniania czegokolwiek?
w części ogólnej kodeksu wykroczeń
choć rzeczywiście nie ma potrzeby udowodnienia świadomości
> Twoje pytanie rodzi kolejne:jak udowodnisz właścicielowi/kierowcy, że
> wiedział o braku aktualnych badań technicznych ? Tu nic nie trzeba
> udowadniać.
a dostrzegasz różnicę między czynem zabronionym a wykroczeniem?
KG
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "kam"
news:g7ok7m$kgh$1@inews.gazeta.pl...
> a dostrzegasz różnicę między czynem zabronionym a wykroczeniem?
Ja tak.
To ty sądzisz, że wystarczy aby właściciel/posiadacz powiedział , że nie
wiedział jaki jest stan techniczny pojazdu aby uczynić art.96KW przepisem
martwym.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Nostradamus wrote:
> Użytkownik "Maciej Bebenek"
> wiadomości news:g7h34f$sbg$1@news.onet.pl...
>
>> Prawo o Ruchu Drogowym, obowiązujące w Polsce przyjmuje, że
>> jakiekolwiek uchybienie dotyczące sprawnosci pojazdu może wywołać
>> skutek równoważny przejechaniu pieszego na pasach.
>
>
> Podaj artykuł.
>
>
\Sprawdź sobie sam, łaskawco, jakie uchybienia mogą spowodować
zatrzymanie dowodu rejestracyjnego czyli uznanie, że pojazd może
zagrażać bezpieczenstwu.
Nie myślę tu o braku dowodu uezpieczenia OC, bo to kretynizm pierwszej wody.
M.
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Maciej Bebenek"
news:g7q6ec$kff$1@news.onet.pl...
> \Sprawdź sobie sam, łaskawco, jakie uchybienia mogą spowodować zatrzymanie
> dowodu rejestracyjnego czyli uznanie, że pojazd może zagrażać
> bezpieczenstwu.
Niesprawne prawe światło stopu=przejechanie pieszego na pasach, łaskawco?
;))
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "Nostradamus"
news:g7p3r6$10lc$1@opal.icpnet.pl...
>> a dostrzegasz różnicę między czynem zabronionym a wykroczeniem?
> Ja tak.
> To ty sądzisz, że wystarczy aby właściciel/posiadacz powiedział , że nie
> wiedział jaki jest stan techniczny pojazdu aby uczynić art.96KW przepisem
> martwym.
W końcu właściciel firmy zatrudnił w tym celu profesjonalistę, tj. kierowcę
z odpowiednimi uprawnieniami i to on ma dbać o to, by pojazd jechał
sprawny.
Re: Mandat a pracodawca
Nostradamus pisze:
> To ty sądzisz, że wystarczy aby właściciel/posiadacz powiedział , że
> nie wiedział jaki jest stan techniczny pojazdu aby uczynić art.96KW
> przepisem martwym.
nadal nie rozumiesz części ogólnej kodeksu wykroczeń
KG
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik "kam"
news:g7vg1o$4n6$2@inews.gazeta.pl...
> Nostradamus pisze:
>> To ty sądzisz, że wystarczy aby właściciel/posiadacz powiedział , że nie
>> wiedział jaki jest stan techniczny pojazdu aby uczynić art.96KW przepisem
>> martwym.
>
> nadal nie rozumiesz części ogólnej kodeksu wykroczeń
Zdaje ci się.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
Re: Mandat a pracodawca
Użytkownik Nostradamus napisał:
> Użytkownik "Maciej Bebenek"
> wiadomości news:g7q6ec$kff$1@news.onet.pl...
>
>
>> \Sprawdź sobie sam, łaskawco, jakie uchybienia mogą spowodować
>> zatrzymanie dowodu rejestracyjnego czyli uznanie, że pojazd może
>> zagrażać bezpieczenstwu.
>
>
> Niesprawne prawe światło stopu=przejechanie pieszego na pasach,
> łaskawco? ;))
>
>
Załóżmy taką oto sytuację: jadą dwa samochody A i B. Jadą tym samym
pasem w tym samym kierunku. Samochód A jedzie pierwszy i ma uszkodzone
światła stopu. Na przejściu dla pieszych pojawia się pieszy. Samochód A
gwałtownie hamuje i zatrzymuje się przed przejściem, ale samochód B
rozpoczyna hamowanie zbyt późno, uderza w tył samochodu A i powoduje, że
samochód A przejeżdża pieszego.
Możliwe?
Możliwe.
Samochód ma być sprawny zanim wyjedzie na drogę.
Teoretycznie kierowca powinien odmówić jazdy tym samochodem.
Praktycznie szef zwalnia pracownika i szuka takiego, który nie będzie
pyskował.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
Re: Mandat a pracodawca
On Thu, 28 Aug 2008 11:37:16 +0200, Tapatik napisał:
> Użytkownik Nostradamus napisał:
>> Użytkownik "Maciej Bebenek"
>> wiadomości news:g7q6ec$kff$1@news.onet.pl...
>>
>>
>>> \Sprawdź sobie sam, łaskawco, jakie uchybienia mogą spowodować
>>> zatrzymanie dowodu rejestracyjnego czyli uznanie, że pojazd może
>>> zagrażać bezpieczenstwu.
>>
>>
>> Niesprawne prawe światło stopu=przejechanie pieszego na pasach,
>> łaskawco? ;))
>>
>>
>
> Załóżmy taką oto sytuację: jadą dwa samochody A i B. Jadą tym samym
> pasem w tym samym kierunku. Samochód A jedzie pierwszy i ma uszkodzone
> światła stopu. Na przejściu dla pieszych pojawia się pieszy. Samochód A
> gwałtownie hamuje i zatrzymuje się przed przejściem, ale samochód B
> rozpoczyna hamowanie zbyt późno, uderza w tył samochodu A i powoduje, że
> samochód A przejeżdża pieszego.
>
> Możliwe?
> Możliwe.
Nie utrzymał bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, ponadto musiał
widzieć że pieszy wchodzi na przejście.
--
begin 755 signature.exe
[tomek
Proud to be 100 percent microsoft free. op. Tomek
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
ocena usługi:
Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.