Logowanie

Rejestracja

Poprzez założenie konta Użytkownika w serwisie e-prawnik.pl wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wykonania zobowiązań przez Legalsupport sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie, przy ul. Gabrieli Zapolskiej 36, kod poczt. 30-126, zarejestrowaną w Sądzie Rejonowym dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie, NIP 676-21-64-973, kapitał zakładowy 133.000,00 zł, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych.
Równocześnie akceptuję regulamin serwisu e-Prawnik.pl

Bezpłatny dostęp tylko dla zarejestrowanych

masz już konto?

  • Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych i akceptuję Regulamin serwisu e-Prawnik.pl (więcej)

  • Wyrażam zgodę na otrzymywanie od Legalsupport sp. z o.o. informacji handlowej (więcej)


2006-05-22, 07:20

Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

"futrzak"

Witam

Pracuje na etat ale mam zawrzec umowe na wykonanie pewnych usług i tutaj mam
do wyboru:
1. umowa o dzieło
2. umowa zlecenie

Co jest lepsze dla mnie?
Umowa bedzie ziemiana co 3 miesiace na nowa.

Pozdrawiam
AF

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!


Odpowiedzi do: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

  • "SDD" 2006-05-23, 02:09

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?


    Użytkownik "futrzak" napisał w
    wiadomości news:e4rhmu$6r8$1@lw.com.pl...

    > Co jest lepsze dla mnie?
    > Umowa bedzie ziemiana co 3 miesiace na nowa.

    Finansowo - umowa o dzielo.
    Moga wystapic perturbacje z opieka zdrowotna (chyba, ze jakos "przy
    rodzinie" lub dobrowolna skladka ok 200 zl).
    Co do innych aspektw, to trudno powiedziec, nie znajac szczegolow :)

    Pzodrawiam
    SDD

  • "Artur Ch." 2006-05-23, 03:17

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

    Dnia 22 maj o godzinie 07:20, na pl.soc.prawo.podatki, futrzak
    napisał(a):


    > Pracuje na etat ale mam zawrzec umowe na wykonanie pewnych usług i tutaj mam
    > do wyboru:
    > 1. umowa o dzieło
    > 2. umowa zlecenie


    Są też i innego typu umowy.
    Ponadto:
    - umowa zawarta z obecnym pracodawcą?
    - jeżeli odpowiedź pozytywna to czy pokrywa się z zakresem obowiązków
    wynikających z UoP?


    > Co jest lepsze dla mnie?


    Źle postawione pytanie.
    Nie "co jest lepsze dla Ciebie" - tylko: "która umowa powinna zostać
    zawarta".


    > Umowa bedzie ziemiana co 3 miesiace na nowa.


    Co to znaczy "będzie zmieniana"?
    Aneksowana? :/
    Czy też zostanie zawarta *kolejna* umowa na wykonanie nowego
    dzieła/zlecenia?


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/smieszne/

  • "futrzak" 2006-05-23, 06:22

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?


    >
    >> Pracuje na etat ale mam zawrzec umowe na wykonanie pewnych usług i tutaj
    >> mam
    >> do wyboru:
    >> 1. umowa o dzieło
    >> 2. umowa zlecenie
    >
    >
    > Są też i innego typu umowy.
    > Ponadto:
    > - umowa zawarta z obecnym pracodawcą?
    > - jeżeli odpowiedź pozytywna to czy pokrywa się z zakresem obowiązków
    > wynikających z UoP?
    >

    Umowa z innym pracodawcą niż obecnie

    >
    >> Co jest lepsze dla mnie?
    >
    >
    > Źle postawione pytanie.
    > Nie "co jest lepsze dla Ciebie" - tylko: "która umowa powinna zostać
    > zawarta".
    >
    >
    >> Umowa bedzie ziemiana co 3 miesiace na nowa.
    >
    >
    > Co to znaczy "będzie zmieniana"?
    > Aneksowana? :/
    > Czy też zostanie zawarta *kolejna* umowa na wykonanie nowego
    > dzieła/zlecenia?
    >
    A jak będzie lepiej? BO mam możliwość swobodnego wyboru albo nowa albo
    aneks.


    Pozdrawiam
    AF


    > --
    > Pozdro... Artur Ch.
    > GG: 997997 ICQ: 99380423
    > From: zaROTowany
    > http://www.elektro-instal.com/smieszne/

  • Gotfryd Smolik news 2006-05-23, 09:37

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie -

    On Tue, 23 May 2006, futrzak wrote:

    >>> Pracuje na etat ale mam zawrzec umowe na wykonanie pewnych usług i tutaj
    >>> mam
    >>> do wyboru:
    >>> 1. umowa o dzieło
    >>> 2. umowa zlecenie
    [...]
    >>> Co jest lepsze dla mnie?
    >>
    >> Źle postawione pytanie.
    >> Nie "co jest lepsze dla Ciebie" - tylko: "która umowa powinna zostać
    >> zawarta".
    [...]
    > A jak będzie lepiej?

    Popatrz na element "wyboru umowy" tak:
    +++
    Art. 65.
    § 1. Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
    ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady
    współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
    § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron
    i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
    ---

    To z Kodeksu Cywilnego.
    Napisanie w nagłówku umowy zlecenia "Umowa o Dzieło" nie spowoduje
    że owa umowa stanie się umową o dzieło.
    To będzie nieprawidłowo nazwana umowa zlecenia - z wszystkimi konsek-
    wencjami jeśliby ktoś kiedyś chciał się przyczepić.
    Trzeba przyznać że "przyczepienie" wygląda na mało prawdopodobne, ale...
    ale wg prawa tak właśnie jest.
    I jak mniemam to właśnie Artur ci akcentuje.

    Weź z garść Kodeks Cywilny...
    Streszczenie jest takie: jak umowa jest o czynność prawną to to jest
    zlecenie "w ścisłym rozumieniu KC", o ile nie jest to nazwana umowa
    innego rodzaju; krótko mówiąc jak zawarłbym z kimś umowę że "on coś
    dla mnie kupi" to za wyjątkiem przypadku że umowa będzie mieć formę
    komisu lub agencji (nazwane odmiany zlecenia, opisane w KC) to moja
    umowa będzie umową zlecenia i kropka (nie mogę uznać jej za "dzieło").
    Będzie to zlecenie dla pośrednika.

    Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    zasady umowy o dzieło. To *nie są* umowy zlecenia - tak się tylko
    w uproszczeniu mówi, ściśle powinno być "umowy o usługi do których
    stosuje się zasady umowy zlecenia".

    I teraz jak umowa ma być umową o dzieło to musi spełniać wymogi
    które są zapisane w KC! Czyli musi istnieć możliwość "przekazania
    dzieła", określenia "terminu wykonania" (a wręcz mocno niewskazane
    jest żeby "okres wykonywania" występował :>).
    Trudno np. umówić się o "dzieło przestróżowania jednego tygodnia" :]
    - zgodnie z prawem IMO się nie da i już.

    A, i *zapłata* należy się zależnie czy to dzieło czy zlecenie:
    od *zrobienia* czy od *starannego robienia*.
    Zleceniobiorcy zapłata się należy jeśli tylko "dochował staranności",
    to czy mu wyszło czy nie jest drugorzędne (można się zastanawiać
    nad wysokością wynagrodzenia).
    Wykonawcy dzieła zapłata należy się jak *przekaże dzieło* lub wykaże
    że nie może przekazać z winy zamawiającego.
    To tak w streszczeniu ;) - "wybór umowy" często jest pozorny, choć
    nieraz naprawdę da się sporządzić różne umowy w tym samym celu.
    Pytanie czy obie strony się zgadzają. Na przykład czy ten co ma
    płacić godzi się zapłacić nie tylko "jak zostanie zrobione" ale
    również kiedy "robił a nie zrobił choć się starał".

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • jureq 2006-05-23, 10:25

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

    Drobna poprawka:

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > Popatrz na element "wyboru umowy" tak:
    > +++
    > Art. 65.
    > § 1. Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
    > ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady
    > współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
    > § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron
    > i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
    > ---
    >
    > To z Kodeksu Cywilnego.
    > Napisanie w nagłówku umowy zlecenia "Umowa o Dzieło" nie spowoduje
    > że owa umowa stanie się umową o dzieło.
    > To będzie nieprawidłowo nazwana umowa zlecenia - z wszystkimi
    > konsek-
    > wencjami jeśliby ktoś kiedyś chciał się przyczepić.
    > Trzeba przyznać że "przyczepienie" wygląda na mało prawdopodobne,
    > ale...
    > ale wg prawa tak właśnie jest.
    > I jak mniemam to właśnie Artur ci akcentuje.
    >
    > Weź z garść Kodeks Cywilny...
    > Streszczenie jest takie: jak umowa jest o czynność prawną to to jest
    > zlecenie "w ścisłym rozumieniu KC", o ile nie jest to nazwana umowa
    > innego rodzaju; krótko mówiąc jak zawarłbym z kimś umowę że "on coś
    > dla mnie kupi" to za wyjątkiem przypadku że umowa będzie mieć formę
    > komisu lub agencji (nazwane odmiany zlecenia, opisane w KC) to moja
    > umowa będzie umową zlecenia i kropka (nie mogę uznać jej za "dzieło").
    > Będzie to zlecenie dla pośrednika.
    >
    > Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    > jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    > umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    > zasady umowy o dzieło. To *nie są* umowy zlecenia - tak się tylko
    ^^^^^^^^
    ma być: *zlecenia*

    > w uproszczeniu mówi, ściśle powinno być "umowy o usługi do których
    > stosuje się zasady umowy zlecenia".

  • "futrzak" 2006-05-23, 10:39

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?



    >
    >>>> Pracuje na etat ale mam zawrzec umowe na wykonanie pewnych usług i
    >>>> tutaj
    >>>> mam
    >>>> do wyboru:
    >>>> 1. umowa o dzieło
    >>>> 2. umowa zlecenie
    > [...]
    >>>> Co jest lepsze dla mnie?
    >>>
    >>> Źle postawione pytanie.
    >>> Nie "co jest lepsze dla Ciebie" - tylko: "która umowa powinna zostać
    >>> zawarta".
    > [...]
    >> A jak będzie lepiej?
    >
    > Popatrz na element "wyboru umowy" tak:
    > +++
    > Art. 65.
    > § 1. Oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
    > ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady
    > współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.
    > § 2. W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron
    > i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.
    > ---
    >
    > To z Kodeksu Cywilnego.
    > Napisanie w nagłówku umowy zlecenia "Umowa o Dzieło" nie spowoduje
    > że owa umowa stanie się umową o dzieło.
    > To będzie nieprawidłowo nazwana umowa zlecenia - z wszystkimi konsek-
    > wencjami jeśliby ktoś kiedyś chciał się przyczepić.
    > Trzeba przyznać że "przyczepienie" wygląda na mało prawdopodobne, ale...
    > ale wg prawa tak właśnie jest.
    > I jak mniemam to właśnie Artur ci akcentuje.
    >
    > Weź z garść Kodeks Cywilny...
    > Streszczenie jest takie: jak umowa jest o czynność prawną to to jest
    > zlecenie "w ścisłym rozumieniu KC", o ile nie jest to nazwana umowa
    > innego rodzaju; krótko mówiąc jak zawarłbym z kimś umowę że "on coś
    > dla mnie kupi" to za wyjątkiem przypadku że umowa będzie mieć formę
    > komisu lub agencji (nazwane odmiany zlecenia, opisane w KC) to moja
    > umowa będzie umową zlecenia i kropka (nie mogę uznać jej za "dzieło").
    > Będzie to zlecenie dla pośrednika.
    >
    > Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    > jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    > umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    > zasady umowy o dzieło. To *nie są* umowy zlecenia - tak się tylko
    > w uproszczeniu mówi, ściśle powinno być "umowy o usługi do których
    > stosuje się zasady umowy zlecenia".
    >
    > I teraz jak umowa ma być umową o dzieło to musi spełniać wymogi
    > które są zapisane w KC! Czyli musi istnieć możliwość "przekazania
    > dzieła", określenia "terminu wykonania" (a wręcz mocno niewskazane
    > jest żeby "okres wykonywania" występował :>).
    > Trudno np. umówić się o "dzieło przestróżowania jednego tygodnia" :]
    > - zgodnie z prawem IMO się nie da i już.
    >
    > A, i *zapłata* należy się zależnie czy to dzieło czy zlecenie:
    > od *zrobienia* czy od *starannego robienia*.
    > Zleceniobiorcy zapłata się należy jeśli tylko "dochował staranności",
    > to czy mu wyszło czy nie jest drugorzędne (można się zastanawiać
    > nad wysokością wynagrodzenia).
    > Wykonawcy dzieła zapłata należy się jak *przekaże dzieło* lub wykaże
    > że nie może przekazać z winy zamawiającego.
    > To tak w streszczeniu ;) - "wybór umowy" często jest pozorny, choć
    > nieraz naprawdę da się sporządzić różne umowy w tym samym celu.
    > Pytanie czy obie strony się zgadzają. Na przykład czy ten co ma
    > płacić godzi się zapłacić nie tylko "jak zostanie zrobione" ale
    > również kiedy "robił a nie zrobił choć się starał".
    >

    Czyli jak mam administrowac siecia komputerowa i serwisowac to moze byc
    tylko umowa zlecania?



    > pozdrowienia, Gotfryd
    > (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • Gotfryd Smolik news 2006-05-23, 11:02

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co

    On Tue, 23 May 2006, jureq wrote:

    > Drobna poprawka:
    >> Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    >> jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    >> umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    >> zasady umowy o dzieło. To *nie są* umowy zlecenia - tak się tylko
    > ^^^^^^^^
    > ma być: *zlecenia*

    Oczywiście, thx!

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • Gotfryd Smolik news 2006-05-23, 11:07

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie -

    On Tue, 23 May 2006, futrzak wrote:

    > Czyli jak mam administrowac siecia komputerowa i serwisowac to moze byc
    > tylko umowa zlecania?

    Moim zdaniem pod "dzieło" nie da się tego podciągnąć, bo brak
    możliwości określenia tego co ma być przekazane.
    "założenie 15 użytkowników, ustawienie filtrów firewalla oraz naprawa
    dwu zepsutych modemów" pod dzieło podejdą - mamy ustalone *co* trzeba
    zrobić, wystarczy dodać *na kiedy* (i najlepiej nie wnikać kiedy to będzie
    robione) i już.
    Ale robienie nie wiadomo czego (znaczy administrowanie :) czyli robienie
    tego co *akurat wyskoczy*) IMO jest wątpliwym "dziełem".
    Sądząc z postów pewnie niejeden tak naciąga umowy (z powodu ZUSu), ale...

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • Herbi 2006-05-23, 11:20

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

    Dnia 23 maj o godzinie 09:37, na pl.soc.prawo.podatki, Gotfryd Smolik
    news napisał(a):


    > Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    > jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    > umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    > zasady umowy o dzieło.


    Czy "bezpieczna" będzie umowa o dzieło w kontekście i mniej więcej takim
    brzmieniu:

    Zamawiający zleca, a Wykonawca przyjmuje do wykonania dzieło polegające na:
    - montażu instalacji teletechnicznej w obiekcie "Co-Co-Bongo" w Sierakowie
    Dolnym w oparciu o przekazany Projekt Budowlano-Wykonawczy.

    Termin wykonania dzieła strony ustalają na: 30-06-2006r.

    Zamawiający wypłaci Wykonawcy wynagrodzenie w wysokości: 2 000 zł

    Wykonawca zobowiązuje się wykonać pracę terminowo i bez usterek. W
    przypadku stwierdzenia wad w wykonanej pracy Wykonawca zobowiązuje się do
    ich nieodpłatnego usunięcia w terminie ..... od daty zgłoszenia.

    W przypadku zwłoki w wykonaniu dzieła Zamawiającemu przysługuje kara umowna
    w wysokości .... % za każdy dzień zwłoki.

    Wykonawca oświadcza, że posiada umiejętności i kwalifikacje do wykonania
    dzieła.


    Czy taka umowa może być umową o dzieło? Czy raczej umową zleceniem?

    Ew, jak można by zredagować przedmiot umowy by jednak "stał" się w tym
    temacie umową o dzieło?
    Wiadomo - z umowy o dzieło - wykonawca otrzyma "więcej na rękę".


    --
    Herbi
    23-05-2006 11:20:31

  • Maddy 2006-05-23, 11:32

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie

    Herbi napisał(a):
    > Dnia 23 maj o godzinie 09:37, na pl.soc.prawo.podatki, Gotfryd Smolik
    > news napisał(a):
    >
    >
    >> Natomiast z *innymi usługami* (które nie są "czynnościami prawnymi")
    >> jest tak, że o ile nie są innymi "umowami nazwanymi w KC" (takimi jak
    >> umowa o roboty budowlane, umowa o dzieło) to *stosuje się do nich*
    >> zasady umowy o dzieło.
    >
    >
    > Czy "bezpieczna" będzie umowa o dzieło w kontekście i mniej więcej takim
    > brzmieniu:
    >
    > Zamawiający zleca, a Wykonawca przyjmuje do wykonania dzieło polegające na:
    > - montażu instalacji teletechnicznej w obiekcie "Co-Co-Bongo" w Sierakowie
    > Dolnym w oparciu o przekazany Projekt Budowlano-Wykonawczy.
    >
    > Termin wykonania dzieła strony ustalają na: 30-06-2006r.
    >
    > Zamawiający wypłaci Wykonawcy wynagrodzenie w wysokości: 2 000 zł
    >
    > Wykonawca zobowiązuje się wykonać pracę terminowo i bez usterek. W
    > przypadku stwierdzenia wad w wykonanej pracy Wykonawca zobowiązuje się do
    > ich nieodpłatnego usunięcia w terminie ..... od daty zgłoszenia.
    >
    > W przypadku zwłoki w wykonaniu dzieła Zamawiającemu przysługuje kara umowna
    > w wysokości .... % za każdy dzień zwłoki.
    >
    > Wykonawca oświadcza, że posiada umiejętności i kwalifikacje do wykonania
    > dzieła.
    >
    >
    > Czy taka umowa może być umową o dzieło? Czy raczej umową zleceniem?
    >
    Ależ to jest klasyczna umowa o dzieło. Zobowiązujesz się, że w
    określonym dniu przekażesz zamawiającemu ukończony przedmiot przedmiot
    umowy. Nikt Cie nie pyta czy będzie to robił dzień w dzień czy
    ostatniego dnia, byle było gotowe na dzień odbioru.
    Poza tym podstawa umowy o dzieło jest zdarzenie na skutek czegoś
    powstaje przedmiot (w ujęciu szerokim, dzieło niematerialne też się
    liczy) lub stan przedmiotu którego wcześniej nie było.

    Była instalacja? Nie. Zrobiłeś - jest, można ja obejrzeć, dotknąć itp.
    Jest dzieło.

    > Ew, jak można by zredagować przedmiot umowy by jednak "stał" się w tym
    > temacie umową o dzieło?
    > Wiadomo - z umowy o dzieło - wykonawca otrzyma "więcej na rękę".
    >

    Hmm.. mam nadzieje że chodzi Ci o brak składek ZUS a nie np. o
    zwiększone koszty uzyskania. Te przysługują tylko przy przekazaniu praw
    autorskich, co nie koniecznie musi mieć formę umowy o dzieło.

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • Herbi 2006-05-23, 12:38

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie

    Dnia 23 maj o godzinie 11:32, na pl.soc.prawo.podatki, Maddy napisał(a):


    > Była instalacja? Nie. Zrobiłeś - jest, można ja obejrzeć, dotknąć itp.
    > Jest dzieło.

    Wielkie dzięki za "łopatologiczne wyjaśnienie".

    >> Ew, jak można by zredagować przedmiot umowy by jednak "stał" się w tym
    >> temacie umową o dzieło?
    >> Wiadomo - z umowy o dzieło - wykonawca otrzyma "więcej na rękę".
    >>
    >
    > Hmm.. mam nadzieje że chodzi Ci o brak składek ZUS a nie np. o
    > zwiększone koszty uzyskania.

    Nie chodziło o 50% KUP.
    Chodzi tylko o składki ZUSowskie - które jak wiadomo "zabierają" wykonawcy
    spoooro kasy.

    > Te przysługują tylko przy przekazaniu praw autorskich, co nie koniecznie
    > musi mieć formę umowy o dzieło.

    Jeszcze raz dzięki za odzew.

    BTW - czy do umowy o dzieło winno się stosować np. protokół odbioru
    wykonanych robót?
    Czy wystarczy tylko forma zaakceptowania i podpisania rachunku wystawionego
    przez "dziełobiorce", wykonawcę?
    Moim zdaniem skoro przyjmę i zaakceptuje rachunek - czyli zgadzam się i
    "odbieram" dzieło .... ale może się mylę?


    --
    Herbi
    23-05-2006 12:38:15

  • "futrzak" 2006-05-23, 13:07

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?

    Hej
    >
    >> Czyli jak mam administrowac siecia komputerowa i serwisowac to moze byc
    >> tylko umowa zlecania?
    >
    > Moim zdaniem pod "dzieło" nie da się tego podciągnąć, bo brak
    > możliwości określenia tego co ma być przekazane.
    > "założenie 15 użytkowników, ustawienie filtrów firewalla oraz naprawa
    > dwu zepsutych modemów" pod dzieło podejdą - mamy ustalone *co* trzeba
    > zrobić, wystarczy dodać *na kiedy* (i najlepiej nie wnikać kiedy to będzie
    > robione) i już.
    > Ale robienie nie wiadomo czego (znaczy administrowanie :) czyli robienie
    > tego co *akurat wyskoczy*) IMO jest wątpliwym "dziełem".
    > Sądząc z postów pewnie niejeden tak naciąga umowy (z powodu ZUSu), ale...

    Juz zaczynam rozumieć.
    A czy przeszkolenie pracowników z obsługi komputera - podlega umowie o
    dzieło jako działalność twórcza i autorska?
    Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    50%.

    Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.

    Pozdrawiam
    AF

    > --
    > pozdrowienia, Gotfryd
    > (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • Maddy 2006-05-23, 13:28

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie

    futrzak napisał(a):
    > Juz zaczynam rozumieć.
    > A czy przeszkolenie pracowników z obsługi komputera - podlega umowie o
    > dzieło jako działalność twórcza i autorska?
    > Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    > 50%.
    >
    > Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.
    >

    A powiedz mi jakie konkretnie prawa i do czego przekazujesz
    zamawiającemu szkoląc pracownika? A jak ich nie przekażesz to jakie są
    tego konsekwencje dla zamawiającego?

    Pytanie jak najbardziej poważne.
    Potrafisz na nie odpowiedzieć?

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID maddy@esi.com.pl
    GG: 5303813

  • "futrzak" 2006-05-23, 13:43

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?


    >> Juz zaczynam rozumieć.
    >> A czy przeszkolenie pracowników z obsługi komputera - podlega umowie o
    >> dzieło jako działalność twórcza i autorska?
    >> Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    >> 50%.
    >>
    >> Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.
    >>
    >
    > A powiedz mi jakie konkretnie prawa i do czego przekazujesz zamawiającemu
    > szkoląc pracownika? A jak ich nie przekażesz to jakie są tego konsekwencje
    > dla zamawiającego?
    >
    > Pytanie jak najbardziej poważne.
    > Potrafisz na nie odpowiedzieć?

    Nie bardzo, ale znalazlem cos takiego
    http://www.ksiegowosc.ngo.pl/x/15740;jsessionid=F005811D2712CB4F3DC8E993A61E970D
    Jeszcze szukam gdzie czytalem ze mozna 50%

    >
    > Maddy
    >
    > --
    > *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
    >
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > JID maddy@esi.com.pl
    > GG: 5303813

  • "futrzak" 2006-05-23, 13:45

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?


    >> Juz zaczynam rozumieć.
    >> A czy przeszkolenie pracowników z obsługi komputera - podlega umowie o
    >> dzieło jako działalność twórcza i autorska?
    >> Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    >> 50%.
    >>
    >> Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.
    >>
    >
    > A powiedz mi jakie konkretnie prawa i do czego przekazujesz zamawiającemu
    > szkoląc pracownika? A jak ich nie przekażesz to jakie są tego konsekwencje
    > dla zamawiającego?
    >
    > Pytanie jak najbardziej poważne.
    > Potrafisz na nie odpowiedzieć?

    Faktycznie nie da sie z 50% :(

    >
    > Maddy
    >
    > --
    > *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
    >
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > JID maddy@esi.com.pl
    > GG: 5303813

  • "futrzak" 2006-05-24, 06:36

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie - co lepsze?


    >> Juz zaczynam rozumieć.
    >> A czy przeszkolenie pracowników z obsługi komputera - podlega umowie o
    >> dzieło jako działalność twórcza i autorska?
    >> Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    >> 50%.

    A czy kwalifikuje sie tutaj stowrzenie "polityki bezpieczeństwa firmy"?
    Czyli dzieło pisane.


    Pozdrawiam
    AF

    >>
    >> Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.
    >>
    >
    > A powiedz mi jakie konkretnie prawa i do czego przekazujesz zamawiającemu
    > szkoląc pracownika? A jak ich nie przekażesz to jakie są tego konsekwencje
    > dla zamawiającego?
    >
    > Pytanie jak najbardziej poważne.
    > Potrafisz na nie odpowiedzieć?
    >
    > Maddy
    >
    > --
    > *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***
    >
    > Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    > JID maddy@esi.com.pl
    > GG: 5303813

  • Gotfryd Smolik news 2006-05-24, 09:06

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie -

    On Tue, 23 May 2006, futrzak wrote:

    > Chodzi mi o to abym załapał się na koszt uzyskania przychodu w wysokosci
    > 50%.
    >
    > Bo poczytałem ze wykładowcy tak mogą robić.

    Wykładowcy? - nie sądzę.
    Jak ktoś przygotuje własne opracowanie wykładu (treść, materiały)
    to stworzy "utwór" a tym samym może się jakąś drogą załapać na
    to aby (przynajmniej) część wynagrodzenia była "autorska".
    Jako *autor utowru pt. opracowanie wykładu*, nie jako wykładowca.
    Że przypomnę: ustawa o prawach autorskich jasno i wyraźnie stwierdza
    że utworem jest "ustalenie" - bez zmaterializowanej postaci "to coś"
    co autor ma w głowie utworem *nie jest*, jak to kiedyś ktoś ładnie
    ujął na .prawo: starożytne mity nijak pod PA by nie podlegały :)
    (były przekazywane w postaci ustnej a magnetofonów nie było).

    O ile wiem bardzo często w razie pojawienia się praw autorskich
    na horyzoncie w przychody z praw majatkowych jest bez żenady
    wrzucana cała wartość umowy - i być może o opis takiego przypadku
    gdzieś widziałeś.

    IMO jest to jednak nieprawidłowe - przy przykładowym szkoleniu
    wynagrodzeniu "autorskiemu" powinno podlegać wyłącznie stworzenie
    dokumentacji (i jednorazowa zapłata za "przygotowanie wykładu")
    lub udzielenie licencji na nie (i pobieranie opłaty za korzystanie
    z przygotowanych materiałów, niezależnie od tego czy wykłady prowadzi
    autor czy kto inny) - ale z wyłączeniem *oddzielnej* zapłaty za
    prowadzenie wykładu (już nie "autorskiej").

    W razie uznania że autor uzyskuje wynagrodzenie *tylko* z licencji,
    zaś sam wykład prowadzi za darmo (rozliczenia między autorem
    a zamawiającym wyglądałyby właśnie tak że cały przychód byłby
    "z praw majątkowych" czyli 50% KUP) to bym się spytał gdzie
    zamawiający wykazuje przychód z nieodpłatnego świadczenia - no
    bo skoro autor wykład prowadzi *za darmo* (a tylko bierze za
    licencję od opracowania0 to przychód jest, niewątpliwie.
    Do opodatkowania przez zamawiającego.

    Tak samo w razie tworzenia oprogramowania: "sporządzenie projektu,
    napisanie oprogramowania i dokumentacji" IMO zdecydowanie łapie
    się pod "dochody z praw", "wdrożenie, przeszkolenie użytkowników
    i opieka serwisowa" zdecydowanie nie.
    Oczywiście upgrade do "opieki serwisowej" ma się IMO nijak i tu
    można "prawa" zamieszać :)

    BTW: sądząc z opisów USy czepiają się koniecznosci tylko częsciowego
    zaliczenia wynagrodzenia do "przychodu z praw" *tylko* przy umowach
    o pracę, nie wnikając w to czy autor zgarnął pieniądze jako "przychód
    z praw" za zwykłe czynnosci inżynierskie (wdrożenie) w ramach umów
    wykonywanych osobiście, co jak przyznam od lat mnie dziwi :)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

  • Gotfryd Smolik news 2006-05-24, 09:09

    Re: Umowa o ddzieło czy umowa zlecenie -

    On Wed, 24 May 2006, futrzak wrote:

    > A czy kwalifikuje sie tutaj stowrzenie "polityki bezpieczeństwa firmy"?
    > Czyli dzieło pisane.

    Na pytanie czy to jest "utwór" musisz odpowiedzieć sam: czy bierzesz
    pod uwagę możliwość że pozwiesz kogoś o naruszenie praw oraz czy
    jesteś świadom że w takim przypadku może się zdarzyć że ktoś pozwie
    autora o plagiat "bo p. od 4 do 7 brzmią identycznie".

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Pomoc prawna online

Opinie naszych klientów

  • Ilona

    ocena usługi:

  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • K

    ocena usługi:

    Szybka i konkretna pomoc dziękuję
  • Martyna

    ocena usługi:

  • hi

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Tadeusz

    ocena usługi:

  • Pajączek

    ocena usługi:

    Bardzo szybka obsługa
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Marzena

    ocena usługi:

    Jestem bardzo zadowolona z Państwa usługi. Już drugi raz pomogliście mi profesjonalnie. Polecam wszystkim korzystanie z Państwa usług!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Mariusz Sperczyński

    ocena usługi:

    Otrzymałem bardzo rzetelną, wyczerpującą odpowiedź. Nie mam wątpliwości z ew. dalszą interpretacją zagadnienia wskazanego w zapytaniu. Jako przedsiębiorca i jako osoba prywatna jestem bardzo zadowolony. Dziękuję i polecam!
  • Agnieszka

    ocena usługi:





Informujemy, iż zgodnie z przepisem art. 25 ust. 1 pkt. 1 lit. b ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2006 r. Nr 90 poz. 631), dalsze rozpowszechnianie artykułów i porad prawnych publikowanych w niniejszym serwisie jest zabronione.

Zadaj pytanie – porady prawne w 24h już od 30zł

* pola wymagane