Co z byłym właścicielem numeru telefonu

"ok"

Odpowiedzi do: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

• "zkruk [Lodz]" 2007-12-10, 16:50

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  ok wrote:
  
  >
  > Co radzicie w tej sytuacji?
  
  isc do BOKu i poprosic o zmiane numeru
  i miej nadzieje, ze to nie bedzie numer jakiegos dresa ;)
  
  --
  pozdrawiam
  www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
  www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
  www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
  

• "ok" 2007-12-10, 17:15

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  >>
  >> Co radzicie w tej sytuacji?
  >
  > isc do BOKu i poprosic o zmiane numeru
  > i miej nadzieje, ze to nie bedzie numer jakiegos dresa ;)
  >
  
  Tak szczególnie że ja też prowadzę firmę i jak mogłeś przeczytać wcześniej
  jestem właścicielem już 5 lat, więc jak wiadomo ta opcja nie wchodzi w grę
  :)
  
  

• WS 2007-12-10, 17:19

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  On 10 Gru, 16:40, "ok" wrote:
  
  > Co jakiś czas dzwonią do mnie klienci byłego właściciela tego numeru.
  > Myślałem, że z czasem telefonu znikną, co się okazało numer figuruje na
  > reklamie tamtego właściciela.
  
  poinformowac go, ze kazdy klient ktory zadzwoni na Twoj numer zostanie
  odeslany do jego konkurencji... i tak robic... ;)
  
  WS

• "ok" 2007-12-10, 19:15

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  
  > Co jakiś czas dzwonią do mnie klienci byłego właściciela tego numeru.
  > Myślałem, że z czasem telefonu znikną, co się okazało numer figuruje na
  > reklamie tamtego właściciela.
  
  >poinformowac go, ze kazdy klient ktory zadzwoni na Twoj numer zostanie
  >odeslany do jego konkurencji... i tak robic... ;)
  
  Stosowałem już taktykę, że informowałem klientów, że sklep został
  zlikwidowany... ale to nie przyniosło za bardzo rezulatatów.
  
  
  

• mvoicem 2007-12-10, 19:22

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  ok wrote:
  
  >
  >> Co jakiś czas dzwonią do mnie klienci byłego właściciela tego numeru.
  >> Myślałem, że z czasem telefonu znikną, co się okazało numer figuruje na
  >> reklamie tamtego właściciela.
  >
  >>poinformowac go, ze kazdy klient ktory zadzwoni na Twoj numer zostanie
  >>odeslany do jego konkurencji... i tak robic... ;)
  >
  > Stosowałem już taktykę, że informowałem klientów, że sklep został
  > zlikwidowany... ale to nie przyniosło za bardzo rezulatatów.
  
  Rozszerz działalność o zakres działalności tego sklepu, zaopatrz telefon w
  możliwość przełączenia na inną linię (proszę poczekać, przełączę). Pod inną
  linią posadź kogoś kto chce sobie dorobić (każdy ma w rodzinie jakąś
  ciotkę/wujka/kuzyna/kogoś komu brakuje kasy a zbywa czasu).
  
  Jak sie przyłoży, tak se dorobi. Ty masz problem z głowy a być może dzięki
  darmowej reklamie ktoś z rodziny stanie na nogi?
  
  p. m.

• WAM 2007-12-10, 21:37

  Re: Co z byłym wła?cic

  On Mon, 10 Dec 2007 17:15:55 +0100, "ok" wrote:
  
  >Tak szczególnie że ja też prowadzę firmę i jak mogłeś przeczytać wcześniej
  >jestem właścicielem już 5 lat, więc jak wiadomo ta opcja nie wchodzi w grę
  Wysmienita sytuacja. Reklame juz masz - zamow towar i sprzedawaj tym
  ktorzy dzwonia.
  
  WAM
  --
  Ostatnie miejsca na Sylwestra 2007!
  http://www.nadmorze.pl - Może nad morze?

• "ok" 2007-12-10, 23:30

  Re: Co z byłym właścicielem numeru telefonu

  >>> Co jakiś czas dzwonią do mnie klienci byłego właściciela tego numeru.
  >>> Myślałem, że z czasem telefonu znikną, co się okazało numer figuruje na
  >>> reklamie tamtego właściciela.
  >>
  >>>poinformowac go, ze kazdy klient ktory zadzwoni na Twoj numer zostanie
  >>>odeslany do jego konkurencji... i tak robic... ;)
  >>
  >> Stosowałem już taktykę, że informowałem klientów, że sklep został
  >> zlikwidowany... ale to nie przyniosło za bardzo rezulatatów.
  >
  > Rozszerz działalność o zakres działalności tego sklepu, zaopatrz telefon w
  > możliwość przełączenia na inną linię (proszę poczekać, przełączę). Pod
  > inną
  > linią posadź kogoś kto chce sobie dorobić (każdy ma w rodzinie jakąś
  > ciotkę/wujka/kuzyna/kogoś komu brakuje kasy a zbywa czasu).
  >
  > Jak sie przyłoży, tak se dorobi. Ty masz problem z głowy a być może dzięki
  > darmowej reklamie ktoś z rodziny stanie na nogi?
  >
  > p. m.
  
  He he he - dobre. Mówiąc szczerze:
  - aż tylu telefonów z ich strony nie mam aby otwierać z tego biznes
  - sklep handluje artykułami z nie mojej branży i nie chcę się przebranżawiać
  :)